Yadong Song znów udowodni, że zasługuje na walki z rywalami ze ścisłego TOP-u? Gramy o 259 PLN
Organizacja UFC nie zwalnia tempa i już w ten weekend będziemy świadkami następnej ich gali. W walce wieczoru doczekamy się świetnie zapowiadającego się starcia między Yadong Songiem a Chrisem Gutierrezem. Tyle tylko, że zanim dojdzie do konfrontacji w kategorii koguciej, to nie mniej ciekawie będzie wcześniej. W tym miejscu piję do zestawienia w dywizji półciężkiej. Będzie ono co-main eventem gali. Do czerwonego narożnika wejdzie weteran MMA oraz UFC, czyli Anthony Smith, który zmierzy się z Khalilem Rountree. Zdaniem bukmacherów w obu tych starciach mamy wyraźnych faworytów… Tylko właśnie, czy Yadong wraz z Khalilem spełnią oczekiwania fanów i ekspertów środowiskowych?
Yadong Song vs. Chris Gutierrez: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (10.12.2023 r.)
Są co najmniej dwie rzeczy, które łączą ze sobą tych zawodników. Pierwszym z nich jest fakt, że debiutowali w 2013 roku. Od tamtego czasu zdążyli po 9 razy nokautować swych oponentów. Obaj dysponują mocnym, silnym uderzeniem, o którym przekonywał się niejeden fighter. Żeby być uczciwym, trzeba przyznać, że o ile Song wiele potrafi zdziałać w stójce, tak nie najlepiej radzi sobie w parterze. Dlatego też jest praktycznie pewnym, że nie będzie uciekał się do grapplingowych zagrywek w tym starciu; nawet jeśli zostanie trafiony. Mało tego, on sam „dba” o to, by nie zostać obalonym. Dotychczas obronił aż 35 takowych prób na 47 wszystkich! A skoro zanalizowałem po krótce Yadong Songa, to czas najwyższy, by to samo uczynić odnośnie do Chrisa Gutierreza.
Zacznę od przypomnienia, że zdążył już ugruntować swoją pozycję w UFC w ciągu raptem 5 lat. W tym okresie stoczył 10 walk, w których zasłynął przede wszystkim ze swej celności. Zadaje całą masę ciosów i np. w ostatniej walce, w której pokonał Heiliego Alatenga, zadał w sumie 72 uderzeń więcej od ówczesnego rywala. I podobnie jak Yadong Songa, jego również cechuje to, że dobrze potrafi bronić się przed obaleniami. Jego wynik dotyczący tej statystyki wynosi 67,2%, co stanowi piąty najlepszy rezultat w historii kategorii koguciej. A skora mowa o tak podobnych do siebie stylistycznie fighterach, to dosłownie nie można nie wykorzystać kodu promocyjnego ETOTO, by podjąć się pierwszego typu sportów walki na dziś.
Statystyki:
- Obaj mają podobny rekord. U Yadonga wynosi on: 20-7-1-1, a u Chrisa: 20-5-2.
- Zarówno Song jak i Gutierrez tyle samo razy, czyli 9, nokautowali swoich rywali.
- Yadong częściej o 2 razy poddawał swych rywali względem Chrisa Gutierreza, który tej sztuki dokonał (jak na razie) tylko raz.
- Yadong zadaje w ciągu minuty blisko – z dokładnością 42%, a Gutierrez ponad 5 ciosów – ze średnią 57% skuteczności.
- Obydwaj ci zawodnicy mają ponad 70% skuteczności w obronach przed obaleniami.
- Suma 56 kopnięć w walce z Alatengiem jest drugą najwyższą w historii kategorii koguciej w UFC!
- Chris Gutierrez jeszcze do niedawna był niepokonany przez 8 lat, a został pokonany przez Pedro Munhoza.
Co obstawiać?
Zdaniem bukmacherów faworytem tej konfrontacji jest Yadong Song. Kurs na jego zwycięstwo w ETOTO wynosi 1.28. Tylko, co można dodać o samej konfrontacji? Ano nie napiszę niczego odkrywczego, ponieważ tak jak zdecydowana większość środowiskowych ekspertów sądzę, że to będzie elektryzujące starcie stójkowe. Jestem pewien, że zarówno Song jak i Gutierrez będą stosować dużą ilość technik, by czymś zaskoczyć przeciwnika w tej płaszczyźnie. W końcu obaj preferują dynamiczny styl walki. Dodatkowo potrafią utrzymywać tempo przez pięć rund. Natomiast różnicą jest to, że Yadong powinien częściej kontratakować, a Chris okopywać nogi przeciwnika.
Co to finalnie da? Sądzę, że wyrównaną batalię, która może skończyć się dosłownie w każdej chwili. A też trzeba mieć na uwadze, że to pojedynek, który jest zakontraktowany na 5 rund. Dodatkowo i Yadong, i Chris mają argumenty, które pozwalają na mówienie, że wygra jeden, bądź drugi. A patrząc na ich eksplozywność w oktagonie, to… Nie sądzę, aby doszło do batalii na pełnym dystansie. W końcu obaj prezentują zbyt ofensywny styl, często zapominając przy tym o defensywie, a w takiej walce to może być kluczowy element prowadzący do wygranej. Dlatego też wybieram typ o wartości 1.68.
Anthony Smith vs. Khalil Rountree: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (10.12.2023 r.)
Fighter wychodzący do czerwonego narożnika zastępuje Azamata Murzakanova. Teoretycznie, patrząc na to ile walk już stoczył, nie musi podejmować się tego rodzaju „wskakiwania w ostatniej chwili”. Jednak – jak sam, z resztą zapewnia – jest w dobrej formie i po prostu chce się sprawdzić. Dla przypomnienia dodam, że ostatnią walkę stoczył w sierpniu. Wówczas pojedynkował się w rewanżu z Ryanem Spannem. I wtedy popularny „Lionheart” wypunktował „Supermana” poprzez niejednogłośną decyzję. Tym samym wrócił na pasmo zwycięstw po tym, jak wcześniej ulegał Magomedowi Ankalaevowi oraz Johnny’emu Walkerowi. Dzięki temu zanotował już trzydziestą siódmą wygraną w karierze, która jednocześnie była… 55 pojedynkiem w zawodowej karierze!
A co można powiedzieć o Khalilu Rountree Jr? To, że wygląda na to, że jest w życiowej formie. Zawodnik o pseudonimie „The War Horse” jest na fali 4 triumfów z rzędu. Najpierw we wrześniu 2021 pokonał przez T.K.O Modestasa Bukauskasa. Później doszły nokauty na Karlu Robersonie i Chrisie Daukausie, które zostały przedzielone wygraną przez niejednogłośną decyzją sędziowską nad Dustinem Jacobym. Ciekawostką jest, że najczęściej (8 razy) triumfował właśnie za sprawą nokautowania oponentów. Dokonywał tego 2 razy częściej niż odnosił wiktorie przez werdykty arbitrów punktowych. Natomiast, kiedy przegrywał, to po 2 razy przez K.O/T.K.O oraz decyzje, a także raz został zmuszony do poddania się.
Statystyki:
- Znacznie bardziej doświadczonym jest Smith, którego rekord wynosi 37-18, przy 12-5-1 u Khalila.
- Anthony debiutował w 2008 r. i obecnie jest na fali jednego zwycięstwa. Natomiast Rountree pierwszy pojedynek stoczył w 2014 r. i jest niepokonany od 2021 r.!
- Od walki z Jonem Jonesem rekord Smitha wynosi 5-4, a przegrywał wyłącznie z fighterami ze ścisłego TOP-u.
- Khalil słynie z wyprowadzania haków i licznych low-kicków, którymi nokautuje oponentów.
- Średni czas walki w przypadku Smitha wynosi 9:55, a Rountree 7:37; ale dłuższe starcia toczyli głównie na początkach swych karier.
Co obstawiać?
Bukmacherzy uważają, że faworytem do triumfu jest Khalil Rountree. Wycena jego triumfu wynosi 1.50 względem 2.65 na Smitha. Tyle tylko, że to dwaj najbardziej nierówni zawodnicy w kategorii półciężkiej. Jeśli trafią na przysłowiowy „swój dzień”, to są w stanie pokonać każdego – nawet z czołówki rankingu! Odnośnie do tego starcia, to dodam jeszcze, że jeśli Smithowi uda się przełamać dystans – jednocześnie nie będąc zranionym – to powinien rozbić Rountree. Tyle tylko, że oceniając siłę ich ciosów, to trzeba zaznaczyć, że z większą siłą ciosy wyprowadza Khalil. Dlatego też, jeśli już upatrywać szansy wygranej u Smitha, to przez poddanie.
Natomiast, co do „The War Horse”, to w tym przypadku typowałbym, że jeśli ma zwyciężyć, to za sprawą znokautowania najbliższego rywala. Podsumowując: ktokolwiek zwycięży, może dokonać tego w takim stylu, że triumf będzie wyglądał na łatwy. Dlatego też niemalże pewnym, oczywistym jest, że ich konfrontacja nie potrwa pełnego dystansu. W tym miejscu przypominam, że jest ono zakontraktowane na 3 rundy. Tak piszę, a co dobieram jako drugi typ dnia do dzisiejszego kuponu? Mianowicie to, że nie zacznie się druga odsłona tej konfrontacji. W końcu obaj są porozbijanymi wojownikami, którzy – kolokwialnie mówiąc –: „Nie lubią spędzać przesadnie dużo czasu w oktagonie”.
Propozycja kuponu:
fot. Jerome Miron/PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze