Win or Go Home! Dla kogo game 4 w Eurolidze? Gramy doubla i walczymy o 223 PLN!
Przed nami kolejny dzień rywalizacji w play-off Euroligi. Jak dotąd z 4 ćwierćfinałowych par tylko Barcelona zdołała zamknąć rywalizację w 3 spotkaniach, natomiast w pozostałych pojedynkach mamy 2:1. Dziś kolejne dwie serie mogą się zakończyć, jednak ani Monako, ani Partizan nie mają przed sobą łatwego zadania. Spodziewam się kolejnych zaciętych starć, w których o zwycięstwie mogą decydować ostatnie akcje. Zapraszam do zapoznania się z moją opinią na temat dzisiejszych meczów i życzę powodzenia!
Maccabi Tel Aviv vs Monako: typy, kursy i zakłady bukmacherskie (4.05.2023 20:05)
Stan rywalizacji: 1:2
Goście mają już awans do final four na wyciągnięcie ręki, potrzebują ledwie jednego zwycięstwa, aby przejść dalej, a w ostatnim spotkaniu udowodnili, że potrafią zwyciężać, także na niezwykle gorącym terenie, jakim jest hala w Tele Avivie. Maccabi słynie z tego, że to właśnie u siebie jest bardzo groźną drużyną, lecz jedyną w tej serii wygraną zaliczyli na terenie przeciwnika.
Każdy z meczów w tej parze jest niezwykle zacięty, jedynie pierwsze starcie toczyło się przez niemal cały czas trwania spotkania pod dyktando Maccabi. Mówiąc kolokwialnie, Monako nie dojechało na ten mecz, czego potwierdzeniem jest choćby zdobyte przez nich ledwie 67 punktów. W drugim starciu Monako wyglądało zdecydowanie lepiej, zdecydowanie mniejsza ilość strat i 11 trafionych rzutów zza łuku, przechyliły szalę zwycięstwa na ich korzyść i tym samym mecz zakończył się zwycięstwem dzisiejszych gości 86:74. W trzecim spotkaniu, które rozgrywane było już w Izraelu, to gospodarze byli faworytem spotkania. Pomóc im miały mury własnego obiektu, w którym przecież w rundzie zasadniczej byli niemal nieomylni. Francuska drużyna miała jednak dobry plan na ten mecz i konsekwentnie go realizowała. Agresywna obrona i nacisk na piłkę przyniósł im sporo korzyści, bowiem Monako zanotowało w meczu 7 przechwytów, po których udawało im się zdobywać łatwe punkty.
Dzisiejszy mecz może zakończyć rywalizację w tej parze, czego rzecz jasna gospodarze za wszelką cenę będą chcieli uniknąć. W ostatnim starciu nie wyglądali źle, przecież przegrali ledwie 5 punktami i dziś wynik może być korzystniejszy dla nich. Monako zdaje sobie jednak sprawę, że jeśli raz udało im się zwyciężyć w Tele Avivie, to są w stanie zrobić to po raz kolejny, tym samym zamykając serię już w czwartek.
Statystyki (ostatnie 3 bezpośrednie pojedynki)
- Monako notuje średnio 78,6 pkt
- Maccabi rzuca 77 punktów na spotkanie.
- W ostatnich meczach tych zespołów padało kolejno 146,160 i 161 punktów.
- Ostatnia porażka Maccabi z Monako, była pierwszą, którą Maccabi zanotowało w roli gospodarza, w całej historii rywalizacji tych drużyn.
Co typować?
Choć mamy tu do czynienia z mocnymi ofensywnie zespołami to ostatnie mecze wcale na to nie wskazują. Żadna z drużyn nie narzuca zabójczego tempa gry, każdy zdaje sobie sprawę, że to play-off i samym bieganie nie przejdzie się dalej. Obie drużyny nie są też specjalnie skuteczne z dystansu, Monako notuje 27% zza łuku, a Maccabi 28%, tak więc nie spodziewam się, aby nagle dziś te procenty miały iść znacząco w górę. Gram tu nieco na przekór temu co obie drużyny prezentowały podczas sezonu regularnego i stawiam zakład na under punktów. Z jaką linią? Uważam, że 166,5 to wartość, która nie zostanie dziś przekroczona, w dotychczasowych starciach w ani jednym przypadku zespoły do niej nie dotarły i nie uważam, aby nagle dziś miało to ulec zmianie. Przypominam o bonusie Etoto!
Partizan Belgrad vs Real Madryt: typy, kursy i zakłady bukmacherskie (4.05.2023 20:30)
Stan rywalizacji: 2-1
Ta para tworzy chyba jedną z najciekawszych rywalizacji w play-off ostatnich lat. Zakładano, że Real szybko rozprawi się z Partizanem, zamykając temat w 3, może 4 spotkaniach. Tymczasem Królewscy są przywarci do muru i dzisiejszy mecz to dla nich być albo nie być. Partizan ani myśli wracać do Madrytu na 5 spotkanie, u siebie w domu są niezwykle groźnie i nawet w obliczu absencji kadrowych w minionym przegranym meczu, wypadli bardzo dobrze.
Zacznijmy od pierwszego starcia, w którym do ostatnich sekund nie było jasne, kto wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko. Wielokrotne zmiany prowadzenia, powodowały, że mecz przez cały czas trzymał w napięciu. Kluczowa okazał się jednak trójka Puntera, który niemal równo z syreną trafił zza łuku i tym samym ustalił wynik spotkania na 89:87. W drugim meczu działo się jednak zdecydowanie więcej i to nie tylko na tle sportowym. W pojedynku koszykarskim zdecydowanie przeważał Partizan i na niespełna 2 minuty do końca spotkania, prowadził 15 punktami. W tym momencie po faulu jednego z graczy Partizanu rozpoczęła się awantura w efekcie której mecz został przedwcześnie przerwany, a kilku kluczowych graczy nie może wystąpić w następnych spotkaniach. W 3 pojedynku Real musiał czuć ogromną presję, przegrali 2 pierwsze pojedynki w domu i do Belgradu jechali z nożem na gardle, wiedząc, że gra w tamtejszej hali jest chyba najtrudniejsza na całym kontynencie. Kluczem do zwycięstwa okazał się Walter Tavares, który opuścił połowę meczu pierwszego i cały drugi, a we wtorek zanotował 26 punktów i 11 zbiórek. Bohaterem spotkania został jednak inny człowiek, a był nim Williams-Goss, który nie dość, że zdobył 22 punkty w całym spotkaniu, to jeszcze trafił kluczową trójkę przy wyniku 77:77, wyprowadzając swój zespół na trzypunktowe prowadzenie na 24 sekundy przed końcem meczu.
Real złapał oddech, lecz w dalszym ciągu jest w fatalnej sytuacji, Partizan, mimo że osłabiony to na własnym boisku jest niesłychanie groźny i nie odda final four Euroligi za darmo. Także Królewscy nie wystąpią dziś w najmocniejszym zestawieniu, sporo graczy zagrało ostatnio także duże minuty i dziś zapewne bardziej odczują zmęczenie. Jest to typowy mecz z serii Win or Go Home- do domu nikt tu jechać nie chce, i spodziewam się, że ponownie będziemy świadkami niesłychanej walki po obu stronach parkietu.
Statystyki (ostatnie 3 bezpośrednie pojedynki)
- W meczach tych zespołów padało kolejno 176, 175 i 162 punkty.
- 35 do 23 to liczba trafionych trójek w całej serii- lepiej w tym zestawieniu wypada Partizan.
- Obie drużyny w każdym z meczów przekraczały granicę 80 punktów.
Co typować?
Czy Partizan jest w stanie dziś zamknąć tę rywalizację? Bez wątpienia tak, dwukrotnie pokazali już, że wiedzą, jak wygrywać z Realem, a i w ostatnim spotkaniu byli bardzo bliscy triumfu mimo wielu osłabień. Pamiętajmy jednak, że grają z wielkim Realem i tak jak ten piłkarski, który wie jak wygrywać w Lidze Mistrzów, tak ten koszykarski ma patent na zwycięstwa w Eurolidze, nawet w kryzysowych sytuacjach. Także w przypadku tego spotkania odpuszczam typowanie zwycięzcy i swoją uwagę skupiam na zdobyczy punktowej obu drużyn. Wydaje mi się, że na tym etapie serii nikt nie będzie nadto przyspieszał gry i oba zespoły powinny starać się konsekwentnie konstruować akcję, co wydłuży czas ich trwania. Po jednej i po drugiej stronie w dalszym ciągu zabraknie kilku zawodników, którzy są niesłychaną siłą ofensywną, oczywiście ich rzuty przejmie ktoś inny, jednak i tak spodziewam się, że wynik może być nieco niższy niż w poprzednich spotkaniach. Moim typem na ten mecz jest więc under na dość wysoko postawioną linię, wynoszącą 171,5 pkt. Oba grane dziś zakłady pochodzą z oferty bukmachera Etoto, więc jeśli jeszcze nie masz tam konta przypominam o kodzie promocyjnym Etoto!
fot. Pressfocus
Bonusy od depozytu 700 zł + darmowe zakłady 77 zł + ekstra freebet 20 zł
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze