Victor odpali dziś swój wielki ofensywny potencjał? Gramy z NBA o 257 PLN
Wczoraj niestety zabrakło mi czasu na dłuższą analizę, lecz i tak singiel pokrył się zielonym kolorem! Nie spodziewałem się mimo wszystko, że Jusuf Nurkić pokryje double double już w trzeciej kwarcie! Świetnie udało mi się wyczuć czas i miejsce dla Bośniaka, który z pewnością jeszcze nie raz zagości w moich tekstach! Dziś w NBA naprawdę sporo spotkań! W pierwszej kolejności wybiorę się do Teksasu, gdzie San Antonio Spurs zmierzy się z Atlantą Hawks! Na dokładkę dobieram pojedynek pomiędzy Brooklynem Nets a Charlotte Hornets! Czy Victor Wembanyama popisze się dziś wyjątkowo dobrym występem? Czy gospodarze zainkasują po pewnym zwycięstwie? Kto będzie dziś najlepiej punktował na amerykańskich parkietach? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą koszykarską analizę! Let’s go!
San Antonio Spurs – Atlanta Hawks: typy i kursy bukmacherskie (01.12.2023)
Kibice z San Antonio są bardzo cierpliwi i wciąż czekają na rozwój sytuacji w ich organizacji. Przybycie Victora Wembanyamy miało odmienić losy Spurs, lecz w tym momencie wcale nie widać szybkiego rozwoju. Gregg Popovich nie spieszy się ze swoim sztabem szkoleniowym. Są jeszcze bardziej cierpliwi aniżeli kibice SAS! W siedemnastu pojedynkach San Antonio zainkasował zaledwie trzy zwycięstwa. Od dwunastu spotkań gracze Popovicha nie odnieśli zwycięstwa! W dodatku nic nie zapowiada, by w tej organizacji miałoby się coś zmienić. Oczywiście Wemba i spółka potrzebują czasu i kolejnych treningów, by rozwinąć się w pełni. Być może zobaczymy coś więcej jeszcze w tym sezonie lub w przyszłym, a być może po prostu włodarze klubu będą musieli sięgnąć po nieco bardziej doświadczonych graczy, by w końcu wstrzelić się przynajmniej w dodatkowy turniej NBA Play-in!
W poprzednim spotkaniu zobaczyliśmy nieskutecznych w defensywie graczy Gregga Popovicha! Ciężko jest zatrzymać Denver Nuggets, więc i tak wielkie brawa dla młodych Spurs, którzy walczyli do samego końca o dobre imię organizacji! Nie mieli jednak szans z naprawdę dobrze funkcjonującą maszyną z Denver! Mimo wszystko sami zawodnicy z Teksasu mogą być z siebie naprawdę zadowoleni. Najbardziej jednak dumny z siebi może być sam Victor Wembanyama, który zainkasował double double! Największa gwiazda San Antonio Spurs zdobyła dwadzieścia dwa punkty, jedenaście zbiórek oraz dwie asysty. Akompaniował mu Devin Vassell, który zakończył mecz z dziewiętnastoma oczkami oraz trzema kluczowymi podaniami. Malaki Branham popisał się piętnastoma punktami, dwoma reboundami oraz trzema asystami. Julian Champagnie zakończył mecz z trzynastoma oczkami. Keldon Johnson tym razem zainkasował jedynie dziesięć punktów. Tyle samo oczek zainkasował Tre Jones, który jednak zebrał jeszcze cztery piłki oraz rozdał sześć asyst. Jeremy Sochan tym razem kiepsko. Polak zakończył mecz z czterema punktami, dwoma reboundami oraz trzema kluczowymi podaniami. Czy San Antonio Spurs zaskoczy dziś Atlantę Hawks?
Atlanta Hawks nie ma za sobą najlepszego tygodnia. Ostatnie dwa mecze to dwie porażki i to naprawdę bardzo znaczące. Podopieczni Quina Snydera spadli przez to na jedenastą pozycję w Konferencji Wschodniej, czyli tuż za dodatkowy turniej play-in. W obozie Hawks panuje na dodatek plaga urazów. Z tego powodu dziś na parkiecie nie zobaczymy Jalena Johnsona czy Kobe Bufkina. W szczególności brak pierwszego z nich będzie dla Atlanty nad wyraz zauważalny. Mimo wszystko w zespole Snydera wciąż można odnaleźć najważniejsze gwiazdy, które dziś powinny nieco mocniej zaświecić nad teksańskim stanem!
W poprzednim spotkaniu Atlanta Hawks dostała lekcje gry w koszykówkę od Cleveland Cavaliers. Porażka ponad dwudziestoma punktami na pewno zabolała podopiecznych Quina Snydera, tym bardziej że jeszcze w połowie drugiej kwarty to właśnie oni kontrolowali przebieg meczu! Wtedy jednak nastąpił przełom. Skuteczność Hawks spadła, a Kawalerzystów wzrosła! W dodatku Cavs zdominowało deskę i obwód. Jastrzębiom nie pomogły straty rywali, których było aż szesnaście. Udany dzień miał za to Donovan Mitchell, który wbił rywalom aż czterdzieści punktów, przy okazji zbierając aż jedenaście piłek! W Atlancie Hawks nikt nie błyszczał, choć aż siedmiu graczy zainkasował minimum trzynaście punktów! Najlepiej wypadł rezerwowy Bogdan Bogdanović, który zainkasował osiemnaście oczek oraz sześć reboundów. De’Andre Hunter popisał się również osiemnastoma punktami, lecz zebrał tylko cztery piłki. Bliski double double był Clint Capela, który zakończył mecz z czternastoma oczkami oraz dziewięcioma reboundami. Czternaście punktów zdobył również Saddiq Bey. Po trzynaście oczek zdobyli kolejno: Dejounte Murray, Onyeka Okongwu oraz Trae Young. Drugi wymieniony gracz zebrał jeszcze dziewięć piłel, a ostatni rozdał dziesięć asyst! Czy Atlanta Hawks wygra dziś z San Antonio Spurs?
Co typuję w tym spotkaniu?
Wspominałem już nie raz, że najlepsze typy NBA wychodzą w BetBuilderze, więc z przyjemnością skorzystam z tej cudownej opcji! Przypomnę Ci, że zakładając konto w ComeOn z naszego linku, możesz zagrać pierwszy zakład bez ryzyka do 200 PLN! W pierwszej kolejności celuję w minimum osiemnaście punktów Victora Wembanyamy! Skąd taki pomysł? Lider San Antonio Spurs w tym sezonie pokrył wybrany przeze mnie próg w 65%! W siedemnastu pojedynkach zainkasował over w jedenastu przypadkach. Mimo wszystko warto odnotować, że w ostatnich sześciu spotkaniach Victor zainkasował aż pięć overów. W dodatku w czterech tych przypadkach inkasował minimum dwadzieścia dwa oczka. Z pewnością dzisiejszy matchup powinien służyć Francuzowi. Atlanta ma problemy z wysokimi graczami. Kilkukrotnie pozwolili już na dość pokaźne wyniki graczy, których gra skupia się przede wszystkim na wjazdach pod kosz. W moim odczuciu Victor Wembanyama będzie dziś ważnym ogniwem San Antonio Spurs i bez problemu powinien zainkasować osiemnaście punktów!
San Antonio Spurs vs Atlanta Hawks
- SAN ANTONIO SPURS
- ATLANTA HAWKS
Dorzucam do tego minimum dwie asysty Victora Wembanyamy! Skąd taki pomysł? Linia niska, bo w końcu Francuz nie jest od podawania piłek. Mimo wszystko w tym sezonie pokrył próg w trzynastu z siedemnastu rozegranych pojedynków. W dodatku od pięciu spotkań nie schodzi poniżej dwóch kluczowych podań, inkasując kolejno: cztery, cztery, trzy, cztery oraz dwie asysty! Atlanta Hawks pozwala na drugi najwyższy wynik statystyczny asyst graczy z tej samej pozycji, na której występuje mój dzisiejszy bohater zakładu! W dodatku sam Victor notował w pięciu kolejnych występach średnią na poziomie siedmiu potencjalnych asyst, co jest imponującym wynikiem. Jedyną rzeczą, która może dziś przeszkodzić Wembie w osiągnięciu overu asyst to niska skuteczność jego kolegów z drużyny. Mam jednak nadzieję, że będzie ona na tyle wystarczająca, by Victor zainkasował przynajmniej dwa kluczowe podania! W moim odczuciu warto iść właśnie w ten zakład!
Brooklyn Nets – Charlotte Hornets: typy i kursy bukmacherskie (01.12.2023)
Obie drużyny w tym sezonie mają swoje własne priorytety! Brooklyn Nets chce włączyć się do gry o NBA Play-offs, a Charlotte Hornets marzy w końcu o nieco lepszej prezentacji swoich umiejętności przed koszykarskim światem. Brooklyn Nets to zdecydowany faworyt tego pojedynku, w końcu grają u siebie i praktycznie w najmocniejszym składzie. Wspomniałem, że praktycznie, bo wciąż zabraknie Bena Simmonsa, który leczy swój uraz pleców. Mimo wszystko bez niego Nets też potrafi wygrywać. W trzech kolejnych starciach zainkasowali aż trzy zwycięstwa i to nie z byle kim! Udało im się wygrać z Miami Heat, Chicago Bulls oraz Toronto Raptors! Szerszenie natomiast wystąpią dziś w roli solidnego underdoga. Nie chodzi tutaj głównie o ostatnie wyniki, a przede wszystkim o braki kadrowe, które po raz kolejny blokują działania Steve’a Clifforda! W dzisiejszym starciu zabraknie przede wszystkim LaMelo Balla! Dodatkowo nie zobaczymy Cody Martina czy Nicka Richardsa.
W ostatnim pojedynku Brooklyn Nets pokonało Toronto Raptors, a wyśmienite zawody rozegrał Mikal Bridges! Były gracz Phoenix Suns popisał się swoim trzecim double double w tym sezonie, notując dwadzieścia dwa punkty, dziesięć zbiórek oraz pięć asyst. Akompaniował mu Spencer Dinwiddie, który powąchał triple double. Rozgrywający zakończył mecz z dwudziestoma trzema oczkami, dziewięcioma reboundami oraz ośmioma asystami. Do tego Cameron Johnson zainkasował osiemnaście punktów, dziewięć zbiórek oraz trzy asysty. Royce O’Neale również popisał się świetnym występ, inkasując osiemnaście oczek, siedem reboundów oraz cztery kluczowe podania. Nic Claxton tym razem zdobył piętnaście punktów oraz osiem zbiórek. Brooklyn Nets zainkasuje dziś czwarte zwycięstwo z rzędu?
Szerszenie natomiast okazały się gorsze od New York Knicks i to bez dwóch zdań. Porażka na poziomie prawie dwudziestu pięciu punktów nie przyszła znikąd! Charlotte Hornets pozwoliło na zbyt wiele graczom z Nowego Jorku. W dodatku nikt z Hornets nie popisał się jakimś spektakularnym wynikiem. Warto jednak zaznaczyć, że Brandon Miller zakończył mecz z osiemnastoma punktami, trzema reboundami oraz dwiema asystami. Miles Bridges zakończył mecz z trzynastoma oczkami, czterema zbiórkami oraz dwoma kluczowymi zagraniami. Mark Williams zainkasował dwanaście punktów oraz tyle samo reboundów. Po jedenaście oczek zdobył PJ Washington oraz Terry Rozier. Czy Charlotte Hornets bez LaMelo Balla stawi czoła Nowojorczykom?
Co typuję w tym spotkaniu?
W tym przypadku w pierwszej kolejności celuję w minimum dwanaście punktów Brandona Millera! Skąd taki pomysł? Pierwszoroczniak w tym sezonie może nie błyszczy zbyt często, lecz robi to w odpowiednich momentach! Brandon pokrył dzisiejszy próg w 60% rozegranych do tej pory spotkań. Jego średnia sezonowa wynosi nieco ponad czternaście oczek na mecz, co jest dobrym wynikiem. Warto jednak dziś pamiętać, że w Charlotte Hornets zabraknie LaMelo Balla! Co się z tym wiąże? Miller będzie miał znacznie więcej okazji do punktowania! Tylko w ostatnim meczu oddał z gry aż osiemnaście prób! W dodatku Brandon jest koszykarzem, który potrafi odnaleźć się na parkiecie bez wspomnianego lidera! Do tej pory nie było zbyt wielu okazji do gry bez LaMelo, lecz w najbliższej przyszłości Brandon będzie miał okazje do pokazania swoich umiejętności, których zresztą z pewnością nie brakuje. W moim odczuciu Brandon Miller jest dziś pierwszym wyborem Steve’a Clifforda. Według mnie dwanaście oczek to naprawdę niski próg punktowy, a sam zainteresowany powinien się z nią uporać jeszcze przed rozpoczęciem czwartej kwarty!
Dorzucam do tego minimum dwie asysty Camerona Johnsona! Skąd taki pomysł? W tym sezonie Cam rozegrał dziesięć spotkań. W ośmiu z nich inkasował over na wskazanym przeze mnie poziomie! Średnio pozwala sobie na trzy kluczowe podania, co jest naprawdę dobry wynik, jak na Johnsona, który raczej skupia się jedynie na rzucaniu do kosza. W istocie jednak ostatnimi czasy koszykarz Brooklyn Nets naprawdę dobrze spisuje się w roli ostatniego podającego. Od siedmiu spotkań pokrywa wskazany przeze mnie próg. W dodatku w czterech ostatnich spotkaniach nie schodził poniżej trzech asyst! Jego średnia z tego okresu to praktycznie pięć kluczowych podań na mecz! Warto również odnotować, że jego trzy ostatnie bezpośrednie pojedynki z Charlotte Hornets również zakończył się overem na poziomie minimum dwóch asyst! W moim odczuciu Cam Johnson nie powinien mieć dziś problemów z pokonaniem mojego progu. Można zaszaleć i pograć nawet i trzy kluczowe podania, lecz ja wybieram bezpieczniejszą opcję! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!
fot. Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(1) Komentarze
1 asysta Victora zamyka kupon na 1K oby siadło w ostatniej kwarcie
Odpowiedz
Zaloguj się aby dodać odpowiedź