United i Tottenham zawojują LE czy powtórzą swoje ligowe wyczyny? Gramy Ligę Europy o 210 PLN!

Grafika przedstawiająca piłkarza rozkładającego ręce.

Po szalonych dwóch dniach z Ligą Mistrzów nie mamy czasu schładzać emocji. Dzisiaj bowiem będziemy mieli okazję oglądać ćwierćfinały Ligi Europy. Ktoś może powiedzieć, że to nie to samo. Myślę, jednak, że dla kibiców tegorocznych reprezentantów z Anglii wygrana w LE byłaby osłodą na przeciętne sezony. Zapraszam do lektury!

Tottenham – Eintracht Frankfurt | 21:00

Słowa Ange Postecoglou z początku sezonu zestarzały się jak zjełczałe mleko. Australijczyk dumnie zapewniał, że w drugim sezonie zawsze zdobywa trofeum i zamierza to powtórzyć w Londynie. Rzeczywistość okazała się brutalna. Brak pomysłu na grę, przeciwnicy rozgryzający taktykę menedżera z krainy kangurów i przede wszystkim fala kontuzji pokrzyżowały jego plany. Tottenham notuje historycznie tragiczny sezon. W Premier League uzbierali zaledwie 37 punktów i obecnie zajmują 14. miejsce. Co ciekawe, są drugą najbardziej bramkostrzelną drużyną w lidze, ale niestety tracą na potęgę i w najmniej odpowiednich momentach. Ich bilans bramkowy wynosi 58:45. Całkiem nieźle zaś poszło im w Lidze Europy, gdzie w fazie ligowej uzbierali 5 zwycięstw, 2 remisy i jedna porażkę. Dało im to bezpośredni awans do 1/8 finału, w którym wyeliminowali AZ Alkmaar po zaskakująco emocjonującym dwumeczu zakończonym wynikiem 3:2.

Eintracht natomiast jest małą rewelacją Bundesligi. Zajmują 3. miejsce w lidze i choć do przodujących Bayernu i Bayeru brakuje im 20-stu punktów, jest duża szansa na wywalczenie awansu do Ligi Mistrzów. Z dobrej formy nie potrafiło wybić ich nawet podebranie Omara Marmousha przez Manchester City. Był to kolejny niesamowity transfer napastnika wychodzący z Frankfurtu. Wcześniej bowiem kasowali rekordowe sumy za Lukę Jovicia oraz Randala Kolo Muaniego. Obecnie hodują na szpicy kolejny talent z Francji – Hugo Ekitike. W LE również załapali się do top 8 tabeli ligowej, byli zaledwie punkt za Tottenhamem. W 1/8 natomiast roznieśli Ajax Amsterdam. Wygrali z Holendrami kolejno 2:1 oraz 3:1.

Co obstawiać?

Postawię na Obie drużyny strzelą i powyżej 2.5 gola. Zmierzą się dwie drużyny nastawione na skrajny atak, które jednocześnie nadmiernie często zapominają o solidnej obronie. Wspominałem wcześniej o szalonym bilansie bramkowym Tottenhamu (58:45 w 31 meczach). Warto przytoczyć również tę statystykę w kontekście Eintrachtu – tutaj wynosi ona 55:42 w 28 meczach. Grają więc jeszcze bardziej szalenie od Londyńczyków. Ekipa Ange jest w tragicznych nastrojach, więc coś czuję, że nie będą zbyt dobrze trzymali linii obronnej. Jednocześnie mają na tyle jakości w atak, żeby sami wbili gola lub nawet dwa. Zakłady typu „obie strzelą i total” dostępne są w Superbet. Jeśli chcesz skopiować mój kupon, skieruj się właśnie do tego bukmachera. Nie masz konta? Żaden problem! Możesz bardzo łatwo założyć je z naszym kodem promocyjnym Superbet.

Obie strzelą i powyżej 2.5 bramki
Kurs: 1.83
Zagraj!

Zapraszam do zapoznania się także z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną. Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów.

grupa zagranie FB

Lyon – Manchester United | 21:00

Wczorajsze starcie francusko-angielskie zakończyło się dość pewnym zwycięstwem PSG, przekonamy się czy United zaprezentuje się lepiej niż Aston Villa. Lyon jest jednakże zespołem kilka półek niżej niż Paryżanie. Ci drudzy wygrali przecież Ligue 1 na sześć kolejek przed końcem, a dzisiejsi gospodarze wciąż walczą o grę w europejskich pucharach. Jest to znaczna poprawa po niedawnym kryzysie, podczas którego wydawało się, że klub o takiej renomie może wybrać się do drugiej klasy rozgrywkowej. Obecnie jednak zajmują 5. miejsce w lidze, z potencjałem na grę w Lidze Mistrzów, ale i sporym niebezpieczeństwem utraty biletu na europejskie salony.  W LE zakończyli w top 8, jak większość znajdujących się w ćwierćfinałach drużyn. W 1/8 wyeliminowali rumuńskie FCSB po bardzo jednostronnym dwumeczu z tablicą wyników pokazującą 7:1.

Jeśli kibice Manchesteru United mogą szukać w tym sezonie jakichkolwiek pozytywów, to będzie to brak spadku oraz fantastyczna forma ich ulubieńców w Lidze Europy. W Premier League zajmują katastrofalne 13. miejsce i raczej nie uda im się podskoczyć już wyżej. W LE natomiast są jedyną drużyną bez porażki, z wynikiem 6-ciu zwycięstw i 4-ech remisów. Ostatnie dwa spotkania to dwumecz z Realem Sociedad. Udało im się zmiażdżyć ekipę z San Sebastian na Old Trafford. Jest to wyczyn warty odnotowania, bo przecież niedawno Oyarzabal i spółka potrafili napędzić stracha Realowi Madryt na Bernabeu. Dość pocieszające jest, że ekipa Amorima w końcu zaczyna prezentować poukładany futbol i nawet jeśli nie zawsze dowiozą wynik, nareszcie można mówić o ich dobrych akcjach nie tylko w kategoriach przypadku. Imponuje ich gra defensywna. W 5 ostatnich meczach stracili zaledwie 4 bramki.

Co obstawiać?

Typuję tutaj bramkę Manchesteru United. LE to są ich rozgrywki w tym sezonie i nawet Hojlund czy Zirkzee wyglądają w nich nieco lepiej niż na boiskach PL. W niesamowitej formie jest także Bruno Fernandes, swoją drogą rekordzista w zebranych golach i asystach na zapleczu Ligi Mistrzów. Amorim zdaje sobie sprawę, że Liga Europy jest ich jedyną szansą na awans „półkę wyżej” i postara się wypracować zaliczkę już teraz. W każdym z ostatnich pięciu meczów byli drużyną raczej przeważającą, ze sporą liczbą klarownych sytuacji. Nie widzę powodu, aby nie powtórzyło się to na Lyon, który tracił gola na własnym stadionie w 4/5 ostatnich spotkaniach. Zachowali czyste konto tylko przeciwko FCSB, a jest to drużyna kilkanaście półek niżej od dzisiejszych ćwierćfinalistów. Powodzenia!

Manchester United strzeli gola
Kurs: 1.30
Zagraj!

Pod spodem kupon:

propozycja kuponu Superbet

fot. Alamy Stock Photo

(0) Komentarze