UFC w Szanghaju – elektryzująca walka wieczoru oraz kupon z AKO 2,58 + LVBET bonus
Tym razem nie sobotnia noc, a poranek – UFC wita ze swoją kolejną galą do Chin. Na karcie walk UFC Fight Night 122 znajdziemy wielu lokalnych, szerzej nieznanych zawodników, jednak dostajemy również atrakcyjną walkę wieczoru pomiędzy Michaelem Bispingem i Kelvinem Gastelumem. W analizach przyjrzę się temu starciu oraz rywalizacji kobiet pomiędzy Kailin Curran i Yan Xiaonan. Kurs łączny obu typów wynosi 2,58.
Do przygotowania kuponu użyłem oferty Fortuny. Jeśli nie masz jeszcze konta na Fortunie to skorzystaj z bonusu bez depozytu dla czytelników Zagranie. Zaraz po rejestracji otrzymasz darmowe 20 PLN na obstawianie. Środki na start bez depozytu oferuje również inny bukmacher, zobacz jak wykorzystać LVBET bonus.
Oferta tylko z kodem promocyjnym: 20free
Zdarzenie: Michael Bisping – Kelvin Gastelum
Typ: 2 – Kelvin Gastelum
Kurs: 1,35
Michael Bisping przystąpi do tej walki jako zastępstwo za Andersona Silvę, które przyjął dwa tygodnie temu. Zaledwie trzy tygodnie temu Anglik stoczył swoją ostatnią walkę, którą każdy fan UFC pamięta. Był to przegrany bój z Georgesem St-Pierrem i utrata pasa wagi średniej. Wtedy wyrokowałem porażkę Brytyjczyka, więc pozwolę odnieść się do mojej analizy sprzed trzech tygodni, ponieważ zdania nie zmieniłem. Pisałem wtedy:
„..dla mnie Anglik mimo pasa mistrzowskiego nie jest jednym z najlepszych średnich na świecie. Cofnę się trzy lata wstecz, kiedy aktualny mistrz przegrał z Timem Kennedym przez decyzję. Tak tylko potwierdzając, że można tym stylem zdetronizować Michaela Bispinga.
Ktoś napisze, że to było trzy lata temu, a Anglik rozwinął się. Zgadzam się, aczkolwiek nigdy nie zaakceptowałem Michaela Bispinga jako najlepszego zawodnika wagi średniej. Teoretycznie jego trzy ostatnie wygrane powinny robić wrażenie, ale tak nie jest. Najpierw wygrana z Andersonem Silvą przez kontrowersyjną decyzję. Jestem fanem Spidera, bo od niego zaczęła się moja przygoda ze światowym MMA. Muszę też przyznać, że niestety, ale to już nie ten sam Brazylijczyk, co czarował lata temu. Wygrana wartościowa, aczkolwiek nie było to pewne zwycięstwo z aktualnie najlepszym zawodnikiem na świecie. Kolejny pojedynek – zdobycie pasa z rąk Luke Rockholda przez nokaut. Przed czasem i jeszcze mnie nie przekonał? Oddaje, że zdobył pas, ale zawodnik AKA także nie był tym samym fighterem, co zawsze. Dwa tygodnie przed walką zmarł mu ojciec, co znacznie musiało wpłynąć na jego psychikę, więc nie do końca był obecny w oktagonie. No i ostania walka z Danem Hendersonem. Po raz kolejny z wielkim szacunkiem, ale amerykańska legenda skończyła po tym pojedynku karierę i nie zasługiwała na tamten moment na walkę o pas bardziej niż inni pretendenci. Mimo to, niewiele brakowało, żeby Michale Bisping przegrał z 46-letnim zawodnikiem…”
Darzę Micheala Bispinga wielkim szacunkiem, ale posuwając się krok dalej – nie sądzę, że łapie się do TOP 5 wagi średniej. Wspominałem, że Michale Bisping nie lubi, gdy rywal ma strategię, w której dąży do obalenia i konsekwentnego dowiezienia wygranej do końca. Wtedy odwoływałem się do przegranego pojedynku z Timem Kennedym, teraz mogę dołożyć GSP. Kelvin Gastelum również posiada bardzo solidne zapasy i w ten sposób będzie chciał prowadzić walkę. Z kolei Michael Bisping słabo broni próby obaleń, więc stylistycznie to starcie faworyzuje Amerykanina. Będąc już przy Kennedym – oczywiście, że MMA nie działa w sposób logiczny, ale można to przytoczyć jako kolejny argument za Gastelumem, który pokonał rok temu Tima Kennedy’ego.
Michale Bisping bierze kolejną walkę zaledwie po trzech tygodniach od poprzedniej, co najczęściej nie kończy się dobrze. Przekonywał nas o tym już Donald Cerrone, między innymi w walce z Jorge Masvidalem. Patrząc na to, że Anglik przegrał niedawny bój – tym bardziej to może nie być dobry pomysł. Krótki okres między starciami to kolejny argument na korzyść Kelvina Gasteluma. Amerykanin jest bardzo utalentowany 26-letnim zawodnikiem i jednym z większych prospektów organizacji. Zdecydowanie wygrał walkę w stójce z Timem Kennedym oraz pokonał już w pierwszej rundzie legendę – Vitora Belforta. Chociaż ostatni pojedynek z Chrisem Weidmanem przegrał, to widzimy stały rozwój i potencjał tego fightera. Anglik będzie większy, ale to Gastelum ma przewagę szybkości. Mój typ wędruje w stronę wygranej faworyta walki wieczoru, czyli Amerykanina za co Fortuna wystawiła kurs na poziomie 1,35.
Zdarzenie: Kailin Curran – Xiaonan Yan
Typ: 1 – Kailin Curran
Kurs: 1,91
Xiaonan Yan będzie pierwszą chińską zawodniczką w historii, która wejdzie do klatki UFC. Jej rywalką będzie Kailin Curran, która nie jest faworytką tego starcia, jednak stawiam na jej wygraną. Amerykanka ma fatalny bilans w UFC, bo wynosi on 1-5, więc możesz się zastanawiać, dlaczego na nią stawiam? Zdecydowanie jest teraz pod ścianą i to może być jej walka o przetrwanie w organizacji. Nie można zarzucić jej braku zaciętości, ponieważ w starciach zawsze idzie na wojnę i pokazuje się jako bardzo twarda zawodniczka. Jakby to nie zabrzmiało, ale jej przegrane walki były zawsze emocjonujące i Curran pokazywała, że posiada wysokie umiejętności. Gdyby nie ten fakt, to już dawno nie byłoby jej w organizacji UFC. Curran ma zaledwie 26 lat i większość swoich pojedynków stoczyła właśnie w najlepszej organizacji MMA na świecie – czego jej brakowało? Na pewno doświadczenia.
Po drugiej stronie mamy Yan, która niewątpliwie jest bardzo dobra w stójce, ponieważ wywodzi się z Sanda. Zawodowo walczy od 2009 roku, jednak w 2015 roku wznowiła karierę po pięciu latach przerwy. W ostatnich dwóch latach wygrała 4 walki. Może to robić wrażenie, jednak pokonywała bardzo słabe zawodniczki, ponieważ ich bilans wynosi odpowiednio 1-1, 0-1, 1-3 i 0-3. W związku z tym nie możemy stwierdzić, czy Chinka jest gotowa na UFC, a Kailin Curran mimo wyników nie jest pierwszą, gorszą rywalką w najlepszej organizacji MMA na świecie. Wspominałem, że Amerykance brakowało zawsze doświadczenie – teraz jej atutem będzie obicie się z lepszymi rywalkami. Widzę w tej pozycji wartość, więc stawiam na Amerykankę po kursie 1,91.
Grając obie pozycje w dublu otrzymujemy kurs łączny na poziomie 2,58.