Trzeci dzień Gamers8 przed nami! AKO 3.43 na esport!

grafika do esportu

Czeka nas naprawdę niezwykle ciekawe spotkanie pomiędzy legendarnymi organizacjami G2 oraz Virtus Pro. W poprzedniej fazie turnieju G2 pokonało polskie 9ine wynikiem 2:1, natomiast Virtus Pro wygrało po zaciętym meczu z Faze. Format turnieju jest dość nietypowy jak na standardy obecnego CS GO,bo porażka całkowicie eliminuje cię z turnieju bez drabinek przegranych ani drugiej szansy. Co ważne turniej odbywa się w dość krótkim przedziale czasowym, bo od środy do niedzieli włącznie. Na pewno ciężko tutaj o kalkulacje czy analizę rywali, zwłaszcza że mecze odbywają się dzień po dniu prawie że bez przerwy.

STS Zakłady Bukmacherskie
STS Zakłady Bukmacherskie
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

600 zł od trzech depozytów
+ 0 100 zł bez ryzyka + 60 zł bonus za zadania

lub
600 zł od trzech depozytów
+ 300 zł bonus + 60 zł bonus za zadania

standardowa oferta to 660 zł, a z naszym kodem zgarniasz 760 zł lub 960 zł

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

OD DEPOZYTU: 600 zł
ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł
BONUS ZA ZADANIA: 60 zł
Kod promocyjny: ZAGRANIE

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

G2-Virtus Pro – Godzina 20:00

Zaczynając analizę G2, tak naprawdę nasuwają się dwie kwestie, potencjał oraz wahania formy. Tę drużynę stać na bardzo dużo co zresztą pokazał IEM Cologne, gdzie demolowali swoich przeciwników. Pierwszy turniej po przerwie dla graczy był dla G2 katastrofą, gdzie zajeli miejsca 7-9 wygrywając 2 mecze na OG i EG, z czego mecz z Evil Geniuses powinni przegrać. Warto zaznaczyć że, drużyna EG jest bardzo słaba, na pierwszych dwóch turniejach wygrali zaledwie jedną mapę właśnie na G2. Warto dodać, że rozegrali 5 meczów, w których nie pokazali zbyt wiele. Ciężko stwierdzić, z jaką formą przyjechało G2 na ten turniej, ale na pewno nie można ich nigdy skreślać. Trzeba też zaznaczyć skalę dominacji G2 na IEM Cologne. Spośród 8 najlepszych zawodników aż trzech to zawodnicy G2, co jest naprawdę niecodzienną sytuacją zwłaszcza na turnieju takiej rangi. Na pięć rozegranych meczów stracili trzy mapy i były to:

Ancient vs Astralis 12:16

Inferno vs Vitality 17:19

Anubis vs Ence 13:16

W żadnej z powyższych map G2 nie zostało zdominowane ani pozostawione bez szans na zwycięstwo. Za każdym razem byli stosunkowo blisko, co pokazuje skale jakości, z jaką weszli w ten turniej. Co dla mnie tym bardziej istotne są to pojedyncze przegrane na różnych mapach. Jeżeli przeanalizujemy sobie procent wygranych na tych mapach to mamy 80% na Anciencie w ostatnim miesiącu, 71% na Inferno i jedna rozegrana mapa, na Anubisie którą była wyżej wspomniana porażka.

Mecz na Faze na pewno pokazał, że stać ich na wielkie rzeczy, ale też trzeba przyznać, że Faze jak na siebie zagrało dość słabo. Taktycznie zostali ograni przez Jame’a w wielu rundach na mapie Overpass w dość prosty sposób. Mecz oczywiście mógł zakończyć się też wynikiem 2:0 dla Faze. Prowadzili oni 1:0 w mapach i 6:1 na drugiej mapie. To, co pisałem w poprzedniej analizie, na temat Virtusów sprawdziło się w meczu Faze, czyli, cała drużyna gra solidnie indywidualnie. Względem zabójstw wszyscy zawodnicy mieścili się między 52 a 58. Nie było jednego zawodnika, jak to często bywa,który po prostu niesie drużynę na plecach. Co uważam za istotne, Jame w tym meczu grał solidnie, ale nie trafił wielu łatwych strzałów. Może być to spowodowane nakładem pracy, jaki włożył w zarządzanie drużyną, bo wyszło mu to naprawdę rewelacyjnie.

Potencjalny map pool:

Virtus Pro ban Nuke

G2 ban Overpass

Virtus Pro pick Mirage

G2 pick Inferno

Virtus Pro ban Ancient

G2 ban Anubis

Vertigo was left over

Uważam, że oprócz jakości indywidualnej sam wybór map znacząco przeważa na korzyść G2. Bardzo mocne Inferno, ciekawy Mirage i to, co pokazali z 9ine na Vertigo, daje mi przekonanie, że są dużym faworytem tego spotkania. Ciężko określić siłę Virtusów, ale Vertigo z ich strony jest bardzo słabe, Inferno jest dość solidne, ale nie wybitne a Mirage wydający się ich mocną stroną został poniekąd wyjaśniony przez Faze. OStatni mecz między tymi drużynami zakńczył się wynikiem 2:0 i zdemolowanym Virtus Pro na mapie Mirage wynikiem 16:1.

G2 wygra
Kurs: 1.46
Zagraj

GamerLegion-Heroic – Godzina 13:00

Heroic do meczu z Ence grało naprawdę solidnie. Pierwsze pięć meczów wygranych między innymi z Monte czy dwa razy z Navi. Na pewno nietypowy był mecz z Mongolz który ostatecznie wygrali, ale bardzo mocno się męczyli. Była realna szansa, że mecz zakończy się wynikiem 2:0 dla Mongolz, co byłoby bardzo dużą niespodzianką. Skupiłbym się jednak na samej strukturze i ostatnich wynikach. Heroic jest znane z bardzo dobrej gry, ale zawsze brakuje im czegoś na samym końcu. Wiele razy kończyli turnieje jako drudzy lub na półfinale. Drużyna w tym składzie gra ponad rok, ale aż trzech zawodników gra ponad trzy lata ze sobą. Zawodnicy bardzo się lubią i są ze sobą zżyci, co pokazują vlogi czy nagrania zza kulis. Skupmy się jednak na ostatnich porażkach z Ence i Astralis. Bardzo zacięty mecz na Ence, który mógł a może i powinien zakończyć się zwycięstwem Heroic. Warto zaznaczyć Heroic gra raczej solidnie a braki występują tylko i wyłącznie na poszczególnych mapach czy wyjątkowo w meczach. Warto dodać, że Ence grało w finale Iem Cologne, w którym mogłoby znaleźć się Heroic. Co warte zaznaczanie drużyna gra bardzo solidnie i mimo graczy którzy są teoretycznie na wyższym poziomie, cała reszta nie odstaje tak bardzo od najlepszych w drużynie. Mecz na Astralis był najsłabszym meczem Heroic na tym turnieju. Co ważne tak jak dla poprzednich meczów zazwyczaj przy starciach najlepszych zawodzi obrona po ct lub atak przeciwników jest na tyle dobry. W meczu z Astralis Heroic wygrało 3 z 20 rund po ct. Jest to wynik naprawdę zatrważająco słaby, biorąc pod uwagę fakt, że wygrywając rundę pistoletową, można spokojnie wygrać dwie kolejne rundy, co daje równowartość tego, co Heroic zrobiło na dwóch mapach. Uważam, że mecz z Astralis to był wypadek przy pracy i nie definiuje Heroic jako drużyny.

Drużyna po zmianach kadrowych, w których trakcie utracili in game leadera oraz najlepszego zawodnika. Ciężko jeszcze określić, na co stać tę drużynę, bo wyniki są raczej mieszane, chociaż widać, że nie jest to drużyna,która utraciła swoje walory po przerwie dla zawodników. Przede wszystkim w poprzednim turnieju wygrali na Mongolz czy Fnatic, ulegli natomiast Cloud9 i Monte. GamerLegion na pewno musi jeszcze popracować nad wieloma aspektami, ale widać, że ta drużyna ma potencjał, by utrzymać się w topie, może niekoniecznie w top 10 hltv, ale top 15 wydaję się odpowiednim dla nich miejscem. Pierwszy mecz, jaki rozegrali na turniej Gamers8 wygrali z Apeks, które ma ostatnio bardzo słabą formę. Apeks grające na turniejach o niższej randze nie potrafi, na razie pokazać tego, co grali przed przerwą dla graczy. Jedyne zwycięstwo na drużynę tier 1, jakie zaliczyli to mecz na Big, następnie seria porażek na lepsze i słabsze zespóły z zaledwie dwoma zwycięstwami po przerwie dla graczy. Obie mapy w meczu na Apeks były bardzo wyrównane, ale przeważyła nadzwyczajnie dobra forma in game leadera nealana, który został zawodnikiem meczu.

Potencjalny map pool:

Bardzo ciężko niestety określić kto wybierze jaką mapę przez to, że GamerLegion gra dość krótko i nie wiadomo, na jakie ryzyko ich stać. Patrząc na wybór map, myślę, że zostanie rozegrany Overpass, Inferno oraz Ancient.

Typ:

Moim typem jest: Stavn więcej zabójstw od Jabbiego. Nie wiadomo mi, z jakiego powodu, ale Jabbi ma bardzo słabą formę, w porównaniu do tego, co grał jeszcze niedawno na turniejach przed przerwą dla graczy. Jego raiting za ostatni miesiąc to zaledwie 0,97, dla porównania Stavn ma 1.11, a i tak może grać lepiej. Rozważmy przede wszystkim mapy i porównanie obu graczy:

Na mapie Overpass Stavn notuje średni rating za ostatni miesiąc 1.22. W trakcie tych spotkań miał 68 zabójstw. Jabbi natomiast miał rating 1.13 i 62 zabójstwa. Teoretycznie nie ma wielkiej różnicy? No ale nie będzie to jedyna rozgrana mapa, podejrzewam, że może to być nawet pojedynek trzy mapowy.

Stavn na Inferno rating 1.08, 59 zabójstw. (ostatni miesiąc)

Jabbi na Inferno rating 0,94 41 zabójstw. (ostatni miesiąc)

Stavn na Anciencie rating 1.13 72 zabójstwa (ostatnie 3 miesiące)

Jabbi na Anciencie rating 1.04, 71 zabójstw (ostatnie 3 miesiące)

Nie ma drastycznej różnicy zabójstw. Raiting odpowiada za wpływ zawodnika na grę, który w przypadku Stavna jest dużo wyższy. Średnie k/r. ratio (kills per round) z ostatnich trzech miesięcy to 0,75 do 0,66 na korzyść Stavna. Średni ADR (average demage per round) 82.9 do 70.5 w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Stavn jest o wiele bardziej regularny, Jabbi natomiast gra raczej słabo z pojedynczymi mapami, które nadrabiają jego wyniki. Jabbi w ciągu miesiące k/d na plusie miał zaledwie 5 razy. Stavn natomiast 9 razy a warto dodać, że było rozegrane zaledwie 15 map. Gdyby wyłączyć mecz z Asralis Stavn miałby naprawdę statystyki o niebo lepsze rating na poziomie 1.2, Jabbi natomiast nie zagrał jeszcze meczu, w którym nie miał słabej mapy. Uważam, że brak powtarzalności przeważy na stronę Stavna.

Sprawdź nasze typy na esport!

Stavn lepszy niż Jabbi
Kurs: 1.32
Zagraj

Cloud9-Ence – Godzina:16:30

Cloud9 jest obecnie prawdopodobnie najbardziej wyczekiwaną nową drużyną przez całą społeczność, gdyż zagrali zaledwie jeden mecz w optymalnym składzie. W związku z problemami z wizą Ax1Le nie mógł wziąć udziału w większości meczów na IEM Cologne. Co warto zaznaczyć mimo braku jednej gwiazd zespołu i bardzo słabym zastępstwie, jakim był Buster Cloud9 i tak dotarło do ćwierćfinału turnieju gdzie ulegli ekipie Vitality 2:0. Wyniki są kwestią poniekąd dyskusyjną, bo mimo dobrego końcowego rezultatu to rywale nie byli zbyt wysokiej jakości, a mimo to nie były to łatwe mecze. Wygrane z 9ine, Monte i GamerLegion nie były wyjątkowo przekonujące, zwłaszcza że z GamerLegion czy 9ine mogli pokonać Cloud9, a może wręcz powinni. Pierwszy mecz, jaki rozegrali na IEM Cologne przegrali z Fnatic, ale nie zagrali wcale tak słabo, jak mogłoby się wydawać. Mecz mogli wygrać, jednakże zabrakło detali, które zdecydowały o porażce w tamtym spotkaniu. Chciałbym się skupić na jedynym meczu, który rozegrali z w pełnym składzie, czyli ćwierćfinał z Vitality. Na pierwszej mapie nie byli zbyt blisko zwycięstwa, przegrywając ostatecznie 16:11 na mapie własnego wyboru, czyli Mirage. Druga mapa była o wiele bardziej zacięta i ostatecznie została przegrana 19:17 po dogrywce. Widać było duży potencjał zespołu, który stać na bardzo wiele w przyszłości. Mieszanka młodych gwiazd z doświadczonymi Hobbitem czy Electroniciem ma szansę na bardzo duży sukces. W opinii publicznej jest to super team, jakiego jakiś czas już nie było.

Bardzo dobrze weszli w nowy sezon po przerwie dla graczy. Mimo braku zmian w organizacji wynik na IEM Cologne na pewno przerósł oczekiwania publiczności względem tej drużyny. Pokonali 9ine, Fnatic, Heroic i Vitality. Naprawdę jest to nie lada wyczyn, bo pokonali nie byle jakie zespoły, bo pierwszy (Heroic) i drugi (Vitality) zespół według rankingu hltv. Co ciekawe meczem, w którym byli najbliżsi porażki, był mecz na polskie 9ine. Obronili wówczas aż 5 punktów meczowych i doprowadzili do dogrywki, którą ostatecznie wygrali. Ence gra bardzo dobrze jako kolektyw co może nie być tak oczywiste na pierwszy rzut oka. Koniec końców drużyna nie jest złożona z gwiazd a z zawodników solidnych, którzy naprzemiennie starają się unieść ciężar rund czy meczu. Ważnym elementem jest także trener, który jest bardzo istotną częścią zespołu. Ence tak naprawdę gra powyżej potencjału, jaki pewnie wielu by zakładało, a przynajmniej tak mogę stwierdzić po pierwszym i jednym ich turnieju po przerwie dla graczy. Ciężko niestety określić czy to początek nowego Ence, ale na pewno można być dobrej myśli. Nie można odebrać wyniku graczom międzynarodowej formacji, ale już w zeszłym sezonie wyglądało to dość podobnie. Naprzemiennie osiągali bardzo słabe wyniki z bardzo dobrymi. Świeżymi przykładami jest forma z ostatnich kilku miesięcy. Kompromitacja na majorze, na którym nie wyszli nawet z grupy w fazie legend, następnie wygrany Iem Dallas, potem drugie miejsce na Esl challenger, w którym jedynym ciężkim rywale było Virtus Pro, na które przegrali dwukrotnie i ostatni Iem Cologne gdzie zajęli drugie miejsce. Ostatecznie można uznać, że forma jest raczej dobra, nie licząc majora, ale Ence musi udowodnić, że ostatnie turnieje to nie był przypadek zwłaszcza przed zbliżającym się turniejem Esl Pro Leauge. Ostatecznie patrząc po wynikach, radzą sobie bardzo dobrze na najwyższej scenie, no może prawie najwyższej, bo majory są raczej dla nich kompromitujące z wyjątkiem tego w Antwerpii, ale trzeba dodać, że grała tam trochę inna drużyna, bo jeszcze z Hadesem i Spinxem w składzie. Co dla mnie istotne na koniec tej analizy to fakt różnicy w liczbie zabójstw na przestrzeni czterech map finału z G2 na Iem Cologone. Ence na przestrzeni czterech map dokonało 289 zabójstw, co daje średnią 72,25 na mapę dla drużyny, G2 natomiast miało astronomiczne 373, co daje 93,25 zabójstw na spotkanie. Statystycznie G2 miało 21 zabójstw więcej na mapę, co jest naprawdę sporą róznicą jak na finał. Przykładowo w poprzednim meczu G2 gdzie wygrali na Astralis 16:12 i 16:9 średnia różnica wynosiła 15 na mapę, z Vitality była to różnica prawie 12. Faze, które w meczu z G2 zagrało jeden z najsłabszych spotkań od bardzo dawna, była to różnica 30,5 na mapę (Faze w tym meczu wygrało zaledwie 16 rund na przestrzeni dwóch map).

Przewidywany map pool

Cloud9 ban Nuke

Ence ban Inferno

Cloud9 pick Ancient

Ence pick Anubis

Cloud9 ban Overpass

Ence ban Vertigo

Mirage was left over

Zaznaczę, żeby taktować to tylko i wyłącznie jako możliwe mapy, które zostaną zagrane. Staram się korzystać z dostępnych danych dla jak najskuteczniejszej predykcji map, co nie zawsze musi skończyć się idealną analizą.

Stawiam na Cloud9 głównie przez pryzmat potencjału i tego, co zrobili z Fnatic w pierwszym spotkaniu tego turnieju. Ponownie wygrali z Fnatic na Vertigo mimo kilku problemów i słabości Cloud9 na tej mapie. Trzeba jednak pamiętać, że jest to mapa, na której dwóch nowych zawodników Cloud9 nie grało wcale za czasów Navi. Na Anubisie mimo lekkich problemów po stronie terro wygrali ostatecznie bardzo pewnie mapę 16:7. Jest to potencjalnie najlepszy zespół świata względem graczy na poszczególnych pozycjach, jedynym pytaniem jest, czy udowodnią swoje umiejętności na turniejach. Mimo bardzo dobrej formy Ence i tego, jak cenie sobie ten zespół uważam, że może to być sytuacja podobna do meczu z G2. Bardzo duży potencjał indywidualny zawodników może przeważyć szale zwycięstwa na stronę Cloud9. Uważam, że Cloud9 z IEM Cologone miałoby szansę wygrać to spotkanie, a po przerwie Cloud9 wygląda o wiele lepiej i przede wszystkim o wiele pewniej.

 

Cloud wygra
Kurs: 1.78
Zagraj

Ze specjalnym kodem promocyjnym w STS obstawisz ten kupon bez ryzyka za 100 zł – jeśli nie wejdzie, dostaniesz zwrot 88 zł, który możesz wypłacić. Promocja dla nowych graczy, którzy nie mają konta w STS.

 

kupon w sts

 

 

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze