Trudne zadanie przed Currym i spółką! Gramy NBA o 362 PLN!

Steph Curry- Golden State Warriors

Dziś w NBA sporo spotkań, więc było w czym wybierać. Do swojego kuponu zdecydowałem się wybrać jednak mecz, obok którego nie można przejść obojętnie, a więc starcie San Antonio Spurs z Golden State Warriors. Mecz ten jest wyjątkowy ze względu na rekordową sprzedaż biletów, która wyniosła niemal 64 tysiące wejściówek! Drugim omawianym dziś spotkaniem jest pojedynek Atlanty z Indianą, w tym wypadku spodziewam się wyrównanej walki, lecz mam tu też swojego faworyta. Zapraszam więc czym prędzej do mojej analizy i życzę powodzenia!

tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

+ 1000 1200 zł zakład bez ryzyka
2000 2080 zł od depozytu + 30 dni bez podatku

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

+ 1000 1200 zł zakład bez ryzyka
2000 2080 zł od depozytu + 30 dni bez podatku

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Indiana Pacer vs Atlanta Hawks: typy, kursy i zakłady (14.01.2022 1:00)

Bilans Indiana Pacers: 23-19

Pierwszy mecz w nowym roku przedłużył zwycięską serię Indiany do 4 kolejnych wygranych, co potwierdziło ich doskonałą formę. Zwycięstwo nie przyszło im jednak bez wysiłku, mecz obfitował w zmiany prowadzenia i właściwie dopiero w ostatniej kwarcie dzisiejsi gospodarze wyszli na kilkupunktowe prowadzenie, którego nie oddali już do końca spotkania. Najlepszym strzelcem Indiany był w tym dniu Bennedict Mathurin, zdobył dla swojego zespołu 21 punktów, lecz co ważniejsze z nim na boisku zespół był 21 punktów na plusie. Double-double z punktów i zbiórek zaliczyli Turner i Smith, notując kolejno 18/10 i 11/11. Ważną postacią był także Haliburton, który romansował z triple-double, lecz ostatecznie mecz zakończył z 16 punktami, 6 zbiórkami i 8 asystami. Kolejny mecz nie był już jednak tak udany, lecz trzeba zaznaczyć, że rywal był znacznie bardziej wymagający. Philadelphipa, bo to z nią grali Pacers 5 stycznia, potrzebowała dogrywki, aby zwyciężyć 129:126. Tej nocy aż 7 zawodników w żółto-granatowych barwach zdobył ponad 10 oczek, a tym który uzbierał ich najwięcej okazał się Buddy Hield rzucając 24 punkty, do czego dołożył także 9 zbiórek i 6 asyst. Warto także ponownie zaznaczyć świetną postawę Haliburtona, ten gracz mecz zakończył z linijką 16/7/12. W kolejnym starciu Pacers powrócili na zwycięskie tory, ogrywając Portland. Kluczowa okazała się 4 kwarta, a właściwie jej końcówka, od wyniku 99:99, dzisiejsi gospodarze zaliczyli run 9:0 i tym samym wygrali cały mecz 108:99. Indywidualnie ponownie wyróżniłbym Haliburtona, który do 15 punktów dołożył 12 asyst. Ostatnie zwycięstwo w bieżącym roku Indiana zanotował w starciu z Charlotte Hornest, Pacers właściwie przez cały mecz gonili rywala, lecz ponownie w ostatnich minutach to oni zachowali więcej zimnej krwi i od wyniku 107:107 zdobyli 9 punktów, pozwalając rywalom na rzucenie ledwie 4. Dobra passa została jednak przerwana w wyjazdowym spotkaniu z New York Knicks, na nic zdało się 31 punktów zdobytych przez Buddyego Hielda, ponieważ Indiana przegrała 119:113 co i tak jest niskim wymiarem kary, bowiem przez niemal cały mecz przewaga zespołu z Nowego Jorku oscylowała w okolicach 20 punktów.

Bilans Atlanta Hawks: 19-22

Atlanta nie miała tak udanego wejścia w nowy rok, bowiem w pierwszym swoim meczu ulegli Golden State Warriors. Mieli tu sporo pecha, bo do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, którą przegrali ledwie 2 punktami i cały mecz zakończył się wynikiem 143:141. Kilku graczy Hawks może się pochwalić niezłymi linijkami z tego spotkania. Trae Young zdobył 30 punktów i rozdał aż 14 asyst, Collins do 25 oczek dodał 13 desek, natomiast Murray zapisał przy swoim nazwisku dokładnie taką samą ilość punktów, lecz zebrał 3 piłki mniej. Kolejnym rywalem Atlanty, było Sacramento Kings, tu również było emocjonująco do samego końca co widać choćby po wyniki spotkania- 120:117 dla Atlanty. Co ciekawe i bardzo rzadko spotykane, w 3 kwartach padł remis! Tylko 2 ćwiartka padła łupem Hawks, zwyciężając w niej 31:28. Dla dzisiejszych gości najskuteczniejszy tej nocy byli Collins i Hunter- obaj po 22 punkty, a niewiele mniej, bo po 21 zanotowali Murray i Young. W starciu z Lakers to Trae Young prowadził swój zespół, lecz jego 32 punkty i 9 asyst nie pomogło w odniesieniu zwycięstwa. Lakers bez większych problemów pokonało Atlantę 130:114. Na zwycięską ścieżkę udało im się wrócić w meczu z inną drużyną z Los Angeles, czyli Clippers. Hawks, jak już nas do tego przyzwyczaili walczyli o wygraną do ostatnich akcji spotkania i tym razem ta misja zakończyła się sukcesem. 20 oczek Huntera i 30 Younga wystarczyło, aby wygrać z Clippers 112:108. Ostatni dotąd mecz z udziałem Hawks miał miejsce zeszłej nocy, kiedy to podejmowali Milwaukee, brak Younga był bardzo zauważalny, co też przełożyło się na niekorzystny dla nich wynik- 105:114. Pod nieobecność Trae, to Bogdanovic był najlepszym strzelcem Atlanty, zdobywając 22 punkty. Jak więc widać forma Atlanty jest daleka od stabilizacji i seryjnych zwycięstw, dziś jednak, kiedy do składu po jednym meczu pauzy ma wrócić Trae ich szanse na wygraną zdecydowanie rosną.

Co typować?

Zanim przejdziemy do sedna sprawy przypominam o kodzie promocyjnym do Forbet! Zdaniem bukmacherów nieznacznym faworytem tego pojedynku są przyjezdni i akurat w tej kwestii jestem z nimi zgodny. Co przemawia za zagraniem na Hawks? Przede wszystkim braki kadrowe w ekipie gospodarzy, na boisko nie wybiegnie dziś Haliburton, który według mnie jest kluczową postacią w Indianie. W omawianych wyżej spotkaniach Pacers bardzo często padało jego nazwisko, co nie jest przypadkiem, jest to bardzo wszechstronny zawodnik i jego absencja jest sporym osłabieniem gospodarzy. Ponadto w zespole gości ma wrócić Young, więc automatycznie ich szanse na zwycięstwo szybują w górę. Moim pierwszym typem na to spotkanie jest więc wygrana gości, jednak na tym nie kończę typowania w tym meczu, bo gramy dziś z betarchitektem. Zostajemy przy liderze Atlanty, aby dodać jeszcze zakład na asysty tego zawodnika. W sezonie średnio notuje ich aż 9,8, to bardzo wysoka wartość, której utrzymanie wymaga bardzo dobrej gry przez cały sezon. Trae spędza sporo czasu z piłką w rękach, to od niego zaczyna się większość akcji w ataku Atlanty i jest tym samym generałem swojego zespołu. Bariera, jaką musi dziś przekroczyć, aby nasz typ zaświecił się na zielono to 6,5 asysty, w pięciu ostatnich 5 spotkaniach czterokrotnie nie miał z tym problemu, tylko  raz zaliczając o jedną za mało dla powodzenia naszego zakładu, czyli 6. Myślę, że po powrocie na parkiet będzie głodny gry i zaprezentuje nam kawał dobrego basketu.

Atlanta wygra mecz + Trae Young powyżej 6,5 asysty
Kurs: 2.02
Graj!

grupa_nba_promo_button_neg

San Antonio Spurs vs Golden State Warriors: typy, kursy i zakłady (14.01.2022 1:30)

Bilans San Antonio Spurs: 13-29

Dziś w San Antonio wielkie święto! Z okazji obchodów pięćdziesięciolecia istnienia klubu, zdecydowano się na rozegranie spotkania z Golden State w Alamodome, który był ich domem w latach 1993-2002. Ten pomysł jak widać bardzo spodobał się kibicom, bowiem w środę ogłoszono, że sprzedało się już niemal 64 tysiące biletów, co okazało się rekordową liczbą w całej NBA! Tak wielka publika zapewne będzie chciała pomóc swoim ulubieńcom, lecz pytanie, czy nie wytworzy to dodatkowej presji na tym młodym zespole?

Jak wiadomo Spurs nie grają w tym roku o wysokie cele, na pierwszy rzut oka widać,  że “tankują”, co trzeba przyznać nieźle im wychodzi, bo zajmują przedostatnie miejsce na Zachodzie. Mają o 3 zwycięstwa więcej niż ostatnie Huston i o 6 mniej niż będące nad nimi Lakers. W 2023 roku zdołali rozegrać już 7 spotkań, lecz wywieźli z nich ledwie jedno zwycięstwo, pokonując u siebie Detroit Pistons 121:109. Po tym meczu grali jeszcze z Bostonem i 2 razy z Memphis. W każdym z tych spotkań mieli bliski kontakt z rywalem, co świadczy o tym, ze potrafią grać na równi nawet z najsilniejszymi w lidze. Z Bostonem przegrali 116:121 i choć to rywal prowadził przez całe spotkanie, to w końcówce 4 kwarty zdołali doprowadzić do remisu po 116, co też pokazuje, że nie można ich lekceważyć. Warte uwagi jest też to, że aż 8 zawodników zanotowało dwucyfrowe zdobycze punktowe. Kolejne 2 mecz również padłu łupem ich rywali, a więc Memphis Grizzlies, oba spotkania Spurs grali na wyjedzie, lecz także po tych meczach mogli zejść z boiska z podniesioną głową. Pierwsze ze starć Memphis wygrało 121:113, natomiast drugie 135:129, jak więc widać przewaga nie była wysoka. San Antonio ma  teraz na celu ogrywanie swoich młodych zawodników, co idzie im doskonale, spodziewam się, że miejsce gdzie rozegrają dzisiejszy mecz podziała na wszystkich związanych z zespołem motywująco i Spursi pokuszą się dziś o ogranie mistrza.

Bilans Golden State Warriors: 20-21

Świetne wejście w nowy rok i później fatalna seria- tak w skrócie można określić to, jak grało w 2023 roku Golden State. 3 stycznia przyszło im się mierzyć z Atlantą, ten mecz szczęśliwie wygrali 2 oczkami, jednak stało się to dopiero po dogrywce głównie za sprawą świetnie dysponowanego w tym dniu Klaya Thompsona, zdobywcy 54 punktów, w tym aż 10 celnych trójek. Kolejne dni nie były już jednak tak szczęśliwie, a rywale zdawać by się mogło byli do ogrania. Detroit Pistons będące jedną z najsłabszych drużyn na Wschodzie, ograło mistrzów 122:119, co warte uwagi, Pistons prowadzili przez niemal całe spotkanie i dali się dognić w ostatnich akcjach spotkania, przez co Warriors doprowadziło do remisu 119:119, szczęśliwe dla zespołu z Detroit ostatnie słowo należało do nich i mogli się cieszyć z wygranej. Tu także to Thompson był najskuteczniejszy, podczas 34 minut na parkiecie zdobył 30 punktów, tym razem trafiając z dystansu tylko w 3 z 10 prób. Widać, że bez Currego w składzie gra im się bardzo ciężko, a jeszcze trudniej jest, gdy brakuje także Thompsona, bo taka sytuacja miała miejsce w rywalizacji z Orlando. Poole i Lamb robili co mogli, zdobywając kolejno 21 i 26 punktów, lecz na nic to się zdało, bo Warriors ostatecznie przegrali 1o1:115, utrzymując kontakt z rywalem, tylko w pierwszej połowie. W ostatnim dotąd meczu dzisiejszych gości na parkiet powróciły 2 kluczowe postaci, a więc Curry i Thompson, jak się zaprezentowali? Byli bardzo ważnymi opcjami w ataku, oddając łącznie aż 29 rzutów za 3 punkty, lecz myślę, że mogli zagrać na lepszej skuteczności, bo trafili 11 z tych prób. Równie ważną opcją w ataku jest także Jordan Poole, zdobywca 27 oczek, 5 zbiórek i 6 asyst. Te indywidualne popisy nijak się jednak miały do wyniku spotkania, bowiem to dość nieoczekiwanie Phoenix zwyciężyło 125:113 i to na parkiecie Golden. Tym samym Warriors notuję serię 3 kolejnych porażek, muszą jak najszybciej zakończyć tę fatalną passę, lecz dzisiejsze spotkanie, wcale nie będzie należało do łatwych.

Co typować?

W przypadku tego meczu mamy wyraźnego faworyta, którym rzecz jasna jest Golden State, co według mnie wcale nie jest takim pewniakiem. Warriors grają ostatnio słabo i podobnie jak Spurs przegrali kilka ostatnich spotkań, z taką różnicą, że personalnie wyglądają zdecydowanie na mocniejszych.  Dodatkowo za Spurs przemawia dziś fakt, że zagrają przed tak licznie zgromadzoną publiką, w swojej starej domowej hali i myślę, że w obliczu takiego święta stać ich będzie na sprawienie niespodzianki lub przynajmniej równą walkę z rywalem. Nie zdecydowałem się na postawienie czystej jedynki, jakojako że korzystamy z Betarchitekta, dodałem do dorobku gospodarzy aż 11,5 pkt, mimo tak dużego zapasu, kurs w dalszym ciągu jest satysfakcjonujący, a nie sądzę, aby byli w stanie rozgromić tak wysoką zaliczkę. Jako że do rotacji wrócił Steph Curry, sądzę, że po dłuższej przerwie będzie potrzebował meczu takiego jak ten, aby wstrzelić się na swój poziom. Już w ostatnim spotkaniu oddał 15 rzutów za 3, z czego 5 znalazło drogę do kosza, myślę, że także dziś nie będzie się zastanawiał, gdy będzie miał otwartą pozycję i seryjnie będzie rzucał z dystansu. Dla powodzenia naszego zakładu potrzebujemy 3 trójek Stepha, wydaje się to być niską barierą i sądzę, że nie będzie miał problemy z przekroczeniem tej granicy. Dodam jeszcze, że w dotychczas w 27 rozegranych spotkaniach, tylko raz nie udało mu się przeskoczyć wyznaczonej linii. Jeśli grasz dziś z nami pamiętaj o skorzystaniu z bonusu Forbet!

San Antonio Spurs handicap +11,5 pkt + Steph Curry minimum 3 trójki
Kurs: 2.04
Graj!
NBA kupon w forbet 13.01.23

Fot. Pressfocus

1200 zł bez ryzyka (zwrot na konto bonusowe) + 100% do 2080 zł od 2. depozytu + 30 dni bez podatku!

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze