Siatkarze PGE Projektu wypatrzą sposób na ogranie Aluron CMC Wartę? Gramy o 201 PLN

fot-pressfocus-siatkowka-pge-projekt-warszawa-tille

Sobotniego popołudnia dojdzie do 2 szlagierów PlusLigi! Pierwszy z nich rozpocznie się już o godzinie 14:45, a następny o 17:30. Wcześniej do walki o punkty przystąpią broniący barw Aluronu CMC Warty i PGE Projektu. Natomiast później w Lublinie tamtejszy BOGDANKA LUK postara się zatrzymać ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. W każdym z tych 4 składów dosłownie roi się od gwiazd światowej siatkówki, przez co pewnym można być tylko jednego: powinny to być zacięte starcia.

sts kod promocyjny koszulka
sts kod promocyjny koszulka
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

600 zł od trzech depozytów + 60 zł bonusu za zadania + 222 zł w akcji specjalnej

Standardowa oferta to 660 zł, a z naszym kodem zgarniasz  882 zł!

Kod rejestracyjny
ZAGRANIEPROMO kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

OD DEPOZYTU: 600 zł
BONUS ZA ZADANIA: 60 zł
AKCJA SPECJALNA: 222 zł
Kod promocyjny: ZAGRANIEPROMO

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Aluron CMC Warta Zawiercie – PGE Projekt Warszawa: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (25.10.2025 r.)

Granie w PlusLidze nabrało takiego tempa, że dla jednych sobotnie granie będzie pierwszym w tegorocznej kampanii mistrzostw Polski, a dla innych już drugim. Dokładnie w takiej sytuacji są siatkarze np. broniący barw „Jurajskiej Armii” i stołecznej drużyny. O postawie pierwszych jeszcze praktycznie niczego nie można powiedzieć, ponieważ towarzyskie rywalizowanie zbyt znacząco różni się od tego, do którego dochodzi w PlusLidze. Z kolei goście ostrożnie zaczęli sezon.

W Zawierciu nikt nie owija w bawełnę. Wszyscy związani z tamtejszym klubem siatkarskim są przekonani, że po 2 srebrnych medalach z rzędu, przyszedł czas, by sięgnąć po coś więcej. Za takowe uchodzi wywalczenie mistrzostwa Polski. Głosy o tak dużym sukcesie są uzasadnione o tyle, że po poprzednim kapitalnym sezonie jeszcze się wzmocnili! Na pozycji libero teraz występować będzie – doskonale znany z grze w reprezentacji Polski – Jakub Popiwczak. Oprócz niego do „Jurajskiej Armii” dołączył Bartłomiej Bołądź. Atakujący wcześniej reprezentował barwy np. PGE Projektu Warszawy, Energi Trefla Gdańsk, czy Ślepska Malow Suwałki. Przy czym to jedyne wzmocnione 1. składu, więc można uznać, że u zawiercian zaszły kosmetyczne zmiany.

W dodatku cały czas „Jurajską Armię” prowadzić będzie Michał Winiarski. Tym samym styl gry i taktyka gospodarzy tego spotkania nie powinien ulec większej zmianie. Ich dodatkowym atutem, wręcz asem w rękawie ma być wypoczęty Mateusz Bieniek. Ich kapitan nie grał tego lata w reprezentacji, ponieważ chciał przerwę wykorzystać na uporanie się ze wszelkimi dolegliwościami zdrowotnymi. Do grania w tym sezonie przystępują w jeszcze o tyle korzystniejszej sytuacji, że są bogatsi o doświadczenia z zeszłego roku. Wtedy to nie wytrzymali fizycznie końcówki, przez co nie sięgnęli po złoto ani w PlusLidze, ani Lidze Mistrzów; w które przecież celowali. Teraz lepiej wiedzą, jak przygotować się do łączenia startów w kraju i Europie.

Kiedy oni rozpoczną sezon, to siatkarze stołecznego klubu przystąpią do 2. potyczki. Z tym, że tę poprzednią mogą potraktować jako swego rodzaju przedłużenie okresu przygotowawczego. Choć InPost ChKS Chełm dzielnie walczył, tak jednak ówcześni faworyci kontrolowali grę na dystansie prawie całego meczu. Trudno powiedzieć, że dokonali tego w pełni, ponieważ w 1. odsłonie raz po raz pozwalali sobie na nadmierne dekoncentrowanie się. Kilkukrotnie potrafili w premierowej partii szybko wychodzić na 3/4 oczka przewagi, aby za chwilę – w jeszcze szybszym tempie – doprowadzić do posiadania… punktu więcej. O ile w 2. i 3. secie rzeczywiście musieli się napracować ciut bardziej, tak wcześniej pozwalali beniaminkowi się zaskakiwać.

Można tak twierdzić, ponieważ momentami zbyt łatwo team InPostu ChKS-u Chełmu zdobywał punkty. Dokonywali tej sztuki zwłaszcza przy pomocy zagrywki, która nie była przesadnie mocna, lecz najczęściej albo mierzona w odpowiednie miejsce, albo szczęśliwą. Za takową mogą uchodzić te serwisy, kiedy to np. jednego razu doskoczyć do piłki mógł i Bartosz Bednorz i drugi zawodnik PGE Projektu, a ostatecznie nikt po nią nie ruszył. Ponadto, faworyt popełniał masę błędów własnych; tj. aż zaskakującą ilość względem ich klasy.

Statystyki:

  • Dotychczas te zespoły mierzyły się 21-krotnie w PlusLidze. Częściej (12 razy) górą był PGE Projekt.
  • Team Aluronu CMC Warty Zawiercia u siebie podejmował PGE Projekt 10 razy i 6-krotnie przegrywał.
  • W zeszłym sezonie aż 4 ich pierwsze konfrontacje wygrywali gospodarze i 2 triumfami PGE Projektu.
  • Ich poprzednie 3 rywalizacje w PlusLidze kończyły się dopiero po tie-breakach i 2 wygranymi Warty.
  • Przed trzema 5-setowymi grami aż 6 potyczek kończyło się na zmianę rezultatami 3:0 oraz 3:1.
  • Drużyna Aluronu CMC Warty Zawiercia przegrywała 3. sety w poprzednich 6 starciach w PlusLidze.
  • Zespół PGE Projektu Warszawy zwyciężał 3. partie 14-krotnie na ostatnich 15 ligowych wyjazdach.
  • Team Aluronu CMC Warty triumfował w poprzednich 5 domowych starciach z PGE Projektem.
  • Zawodnicy PGE Projektu Warszawy byli lepszymi 15-krotnie w poprzednich 17 występach w lidze.
  • Siatkarze Aluronu CMC Warty wygrywali 1. odsłony 7 razy w ostatnich 8 grach domowych w lidze.
  • Zespół PGE Projektu Warszawy zwyciężali 2. partie w poprzednich 5 startach granych w PlusLidze.
  • Team Aluronu CMC Warty triumfował w 2. odsłonach w ostatnich 5 domowych grach z PGE Projektem.
  • Drużyna Aluronu CMC Warty Zawiercia ponosiła porażki w 2. setach 6 razy w ostatnich 7 spotkaniach.

Co obstawiać?

Bukmacherzy są przekonani, że lepiej pójdzie… gospodarzom. Ich zdaniem Aluron CMC Warta pokaże, że tym razem to bycie bardziej wypoczętymi zadecyduje o końcowym wyniku. Rzeczywiście „Jurajska Armia” dopiero, co zaczyna granie, a ich najbliżsi rywale ostatni raz o punkty walczyli we wtorkowy wieczór. Co prawda wówczas nie konfrontowali się z przeciwnikiem najwyższej klasy i też nie był to mecz, w którym sięgnięcie po triumf kosztuje wiele sił. Tym niemniej musieli podjąć się wysiłku.

Na zdanie bukmacherów wpływ ma też to, jak wyglądały ostatnie spotkania tych drużyn i to, kto w nich triumfował. Tyle tylko, że dochodziło do nich, choćby pod koniec ubiegłej kampanii PlusLigi, a także zarówno Aluron CMC Warta jak i PGE Projekt przystępowały do nich w innych ustawieniach personalnych. Istotne jest też to, że teoretycznie zawiercianie tylko się wzmocnili przed startem tego sezonu. Dosłownie kosmetycznie poprawili pewne niedociągnięcia. Tylko o tym, czy rzeczywiście tak się stało, po raz pierwszy będzie się można przekonać właśnie tej soboty; a u nich także – jak np. w ZAKSIE – są siatkarze, którzy wracają po dłuższej przerwie.

W tym meczu zostanie rozegrany 4. set: TAK
Kurs: 1.47
Graj!

Dlatego też tutaj trudniej jest wskazać zwycięzcę niż, choćby w przypadku tej rywalizacji, do której dojdzie dziś w Lublinie. W końcu większość zawodników PGE Projektu już miała okazję przyzwyczaić się do grania, co 3/4 dni, czego dowodem jest łączenie startów w krajowych rozgrywkach z występami w Europie. Tym samym z kodem promocyjnym STS-u nie wskazuję samego wygranego, a „tylko” to, że każdy z zespołów zdobędzie przynajmniej seta. Tu nikt nie ma tak wysokiej przewagi nad drugim, by wygrać do zera.

BOGDANKA LUK Lublin – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (25.10.2025 r.)

Gospodarze tego spotkania są w o tyle komfortowej sytuacji, że oni już zdążyli się sprawdzić po powrocie do grania w PlusLidze. Ich poprzedni rywale mieli okazać się przeciwnikiem trudniejszym do ogrania. Tym niemniej zdążyli już zacząć oswajać się z atmosferą i presją, jaką jest przystępowanie do potyczek w PlusLidze w roli obrońcy mistrzostwa. Z kolei dziś występujący w roli przyjezdnych jeszcze nie mieli okazji zobaczyć, jak będą wyglądać w walce o stawkę.

Siatkarze BOGDANKI LUK-u Lublin pokazali, że potrafią bezbłędnie wykorzystywać nadarzające się okazje. Za takowe uchodzi, choćby to jak „śpiąco” w 1. i 3. secie wyglądał team Steam Hemarpolu Politechniki. Kiedy „Norwid” grał, jakby ciągle był spóźniony o kilka sekund, tak Wilfredo Leon i spółka konsekwentnie realizowała plan nakreślony przez ich trenera. Rzeczywiście byli bliscy przegrania 2. partii, kiedy to ówcześni gospodarze mieli piłki setowe i doprowadzili do gry na przewagi. Jednak nawet wtedy grali „do bólu” skutecznie. Choć czasami np. Wilfredo Leonowi zdarzało się wbić tzw. gwoździa rywalom, tak jednak wygrali dokładnością i nie dawaniem się ponieść emocji; co przydarzało się „Norwidowi” – zwłaszcza w 2. partii.

Natomiast zawodnicy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle pod wodzą bardzo doświadczonego trenera (Andrei Gianiego) rozpoczną sezon; w którym celem jest udowodnienie, że to, co najgorsze ich spotkało, to miało miejsce w poprzednich 2 sezonach. Teraz wzmocnieni takimi transferami jak: Rychlickiego, Jakubiszaka, Isaacsona i Czunkiewicza chcą pokazać, że są w stanie wrócić na podium PlusLigi. Co prawda bolesnymi stratami są odejścia, czy to Marcina Janusza, czy Erika Shojiego, ale w ich miejsce też przyszli jakościowi gracze. Choć ich siatkarska jakość najpewniej będzie wychodziła wraz z upływem czasu. Przykładowo Rychlicki jeszcze niedawno grał na mistrzostwach świata, przez co coraz groźniejszym atakującym będzie stawał się z czasem.

Tu też po obu stronach siatki będzie się dziś roiło od gwiazd światowego formatu. Dlatego też stawiający typ dnia mogą spodziewać się, że oto dojdzie do siatkarskiego święta. Takiego, które raczej nie skończy się po zagraniu „tylko” 3 setów. Tym bardziej, że kędzierzynianie zagrają nie mają nic do stracenia. Oni będą w tym sezonie występować wyłącznie na krajowym podwórku, przez co już z marszu będą chcieli udowodnić, że są w stanie dawać się we znaki mocniejszym.

Statystyki:

  • Drużyna BOGDANKI LUK-u Lublin wygrywała 1. sety w ostatnich 5 ligowych i domowych grach z ZAKSĄ.
  • Kędzierzyńska ZAKSA ponosiła porażki w 1. partiach w poprzednich 5 meczach w PlusLidze.
  • Team LUK-u triumfował w 1. odsłonach 10-krotnie w ostatnich 11 domowych i ligowych potyczkach.
  • Te drużyny mierzyły się 11-krotnie. O raz częściej lepszymi okazali się dzisiejsi gospodarze.
  • Siatkarze BOGDANKI LUK-u wygrywali 3. partie 9-krotnie w ostatnich 10 występach w PlusLidze.
  • W Lublinie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zwyciężała 2-krotnie w 6 występach. Ostatnio w marcu ’25.
  • Zawodnicy BOGDANKI LUK-u ulegali w 2. setach 6-krotnie w ostatnich 7 domowych i ligowych starciach.

Co obstawiać?

Bukmacherzy są przekonani, że w Lublinie lepiej poradzi sobie zespół z Wilfredo Leonem na czele. Są tego tak pewni, że np. w STS-ie kurs na to zdarzenie wynosi raptem 1.27. Z kolei ewentualnej wiktorii kędzierzyńskiej ZAKSY przyznano mnożnik 3.80. Wystąpienie tej różnicy jest o tyle uzasadnione, że BOGDANKA LUK już weszła (i to udanie) w tzw. poważne granie.

Co prawda po obu stronach parkietu pojawią się gwiazdy, ale te przyjezdnych świecą aktualnie odrobinę mniej intensywnie niż ulubieńców lokalnej publiczności. Z pewnością wiele dobrego przyniesie transfer Rychlickiego, Isaacsona, czy nawet Jakubiszaka, ale na to potrzeba czasu. W tej chwili ZAKSA jest w na tyle dużej przebudowie, że na 25 października 2025 r. praktycznie nie jest w stanie zagrozić takiemu przeciwnikowi jako BOGDANKA LUK.

Też trzeba pamiętać, że dla Gianiego ten 1. mecz będzie o tyle trudny, że coraz szybciej rywale rozczytują jego pomysły na grę. W końcu to właśnie za jego kadencji reprezentacja Francji ani nie zdobyła medalu Ligi Narodów, ani nie wyszła z grupy na niedawno zakończonych mistrzostwach świata. W dodatku do nowej roli będzie musiał się przyzwyczaić Rafał Szymura, który od tego sezonu jest kapitanem ZAKSY. Dla niego wejście w nowy sezon będzie tym jeszcze trudniejsze, że większość sezonu reprezentacyjnego stracił na leczenie kontuzji lewego kolana.

Handicap setowy: BOGDANKA LUK Lublin (-1.5) - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: TAK
Kurs: 1.55
Graj!

Dlatego też ostatecznie, na 2. z siatkarskich typów na dziś wolę koniec końców wybrać ten, który „informuje”, że BOGDANKA LUK Lublin w swojej hali zwycięży za 3 punkty. Jeszcze jedną partię może zdarzyć im się przegrać z racji np. poczucia dodatkowej presji płynącej z trybun. W końcu po raz pierwszy zderzą się z przystąpieniem do gry u siebie w roli mistrza Polski, który ma obronić wywalczone trofeum, a wiadomo, że w sporcie nie raz łatwiej jest coś zdobyć – zwłaszcza, kiedy dokonuje się tego 1. raz w historii.

Też pytaniem otwartym pozostaje, czy dziś na parkiecie aż tyle minut, co ostatnio otrzyma np. Wilfredo Leon i Marcin Komenda, którzy dyrygowali grą LUK-u w Częstochowie. Dlatego też koniec końców nie obstawiam wygranej gospodarzy do zera. Przy czym takiej wiktorii nie będzie można rozpatrywać w kategoriach sensacji; a co najwyżej niespodzianki, która jeszcze na starcie rozgrywek może się zdarzyć.

Propozycja kuponu:

fot. Paweł Bejnarowicz/PressFocus