SGA wyciągnie dziś dla mnie pomocną dłoń? Gramy z NBA o 261 PLN
Jak na złość LeBron James musiał wczoraj rozdawać asysty, jak na zawołanie! Nie pierwszy i nie ostatni raz, kiedy zapewne skorzystam z tego typu zakładu, w końcu jego overy w tym elemencie występują w tym sezonie naprawdę rzadko. Dziś NBA przygotowało dla nas jedynie dwa pojedynki. Oferta skromna, lecz BetBuilder potrafi zdziałać cuda! Dzisiaj wykorzystam ten sposób tworzenia kuponu w pełni i zagram jedynie singla z pojedynku pomiędzy Golden State Warriors a Oklahomą City Thunder! Czy liderzy zainkasują solidne overy? Czy brak Stephena Curry’ego będzie dziś wyrokiem dla The Dubs? Czy Chris Paul będzie dzisiaj szalał na rozegraniu? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją koszykarską analizę! Let’s go!
Golden State Warriors – Oklahoma City Thunder: typy i kursy bukmacherskie (17.11.2023)
The Dubs zajmują aktualnie siódme miejsce w Konferencji Zachodniej! Na ich koncie jest dokładnie sześć zwycięstw oraz sześć porażek. W krótkim czasie zanotowali oni jednak mocny zjazd w dół! Cztery kolejne pojedynki to aż cztery porażki, które nie obyły się bez wielu kontrowersji. W szczególności kibice Golden State Warriors mogą być wkurzeni po ostatnim meczu z Minnesotą Timberwolves. Najpierw w sprzeczkę wdał się Klay Thompson, który delikatnie ujmując miał bliższy kontakt z Jadenem McDanielsem. W obronę jednego ze Splash Brothers wskoczył Draymond Green, który zaatakował Rudy’ego Goberta! Green nie patyczkował się i po prostu poddusił swojego rywala! NBA szybko zawiesiło gracza Golden State Warriors na pięć spotkań, co jest efektem jego „historii” z podobnymi akcjami na przestrzeni lat. Zresztą zobaczcie sami całą sytuację:
W szybkim tempie dwóch jakże ważnych zawodników opuściło plac bitwy, osłabiając Golden State Warriors! W dodatku poza grą tego dnia był Stephen Curry, którego nie zobaczymy również dziś! Nic dziwnego zatem, że The Dubs odnieśli drugą porażkę z Minnesotą Timberwolves i łącznie czwartą porażkę z rzędu! Nie pomógł nawet świetny występ pierwszoroczniaka Brandina Podziemskiego! Przypomnę, że Amerykanin zadeklarował jeszcze przed sezonem chęć gry dla reprezentacji Polski. Jak mam być szczery to z przyjemnością zobaczyłbym jegomościa z orzełkiem na piersi! Chłopak ma niesamowite flow, a w dodatku jest nienagannym strzelcem. Po otrzymaniu szansy gry Brandin wykorzystał ją wręcz idealnie. Zainkasował dwadzieścia trzy punkty, siedem zbiórek oraz pięć asyst. Akompaniował mu Dario Saric, który już od kilku spotkań wykazuje się świetnymi statystykami. Tym razem zakończył mecz z dorobkiem na poziomie dwudziestu jeden oczek, czterech reboundów oraz czterech kluczowych podań. Chris Paul popisał się piętnastoma punktami, pięcioma zbiórkami oraz czterema asystami. Jedenaście oczek dołożył Moses Moody. Aż dwanaście piłek zebrał natomiast Kevon Looney. Czy Golden State Warriors podniesie się po serii wtop?
Oklahoma City Thunder idzie w tym sezonie po swoje! Młodzież cieszy się grą w koszykówkę, a ja razem z nimi za każdym razem, kiedy tylko oglądam ich w akcji. OKC to piąta ekipa Konferencji Zachodniej. Na swoim koncie mają siedem zwycięstwo oraz cztery porażki. Thunder wyglądają świetnie w tym sezonie! Są świetnie przygotowani fizycznie, a do tego grają zespołowy basket, który nie opiera się jedynie na SGA! Oczywiście nadal Shai jest główną postacią dowodzącą w Oklahomie, lecz jego punkt ciężkości jest teraz naprawdę dobrze zbilansowany. Nie jest jedynym graczem, który może poprowadzić ekipę do zwycięstwa, a to przynosi sukcesy. Świetny debiutancki sezon zalicza do tej pory Chet Holmgren, który z pewnością powalczy o statuetkę Rookie of the Year! Wcale się nie zdziwię, jeżeli to właśnie gracz OKC sięgnie po ten tytuł, a nie tak jak wszyscy celują w Victora Wembanyamę! Z czasem poznamy odpowiedź, a przecież do końca sezonu regularnego pozostało jeszcze masę spotkań!
W poprzednim pojedynku Oklahoma City Thunder zainkasowała zresztą zwycięstwo nad San Antonio Spurs! OKC zwyciężyło poprzez istną demolkę! Blisko czterdzieści punktów dzieliło obie ekipy po końcowej syrenie! Wspomniany Wemba był zduszony w zarodku i popisał się jedynie na desce, gdzie zanotował aż czternaście zbiórek. Oklahoma City Thunder rozbiła podopiecznych Gregga Popovicha swoją skutecznością z gry oraz liczbą popełnionych błędów. Dwadzieścia osiem punktów zainkasował Shai Gilgeous Alexander, który dodatkowo zebrał sześć piłek oraz rozdał pięć asyst. Akompaniował mu Josh Giddey, który popisał się osiemnastoma oczkami, siedmioma reboundami oraz siedmioma kluczowymi podaniami. Jalen Williams dołożył od siebie jedenaście punktów, dwie zbióki oraz trzy asysty. Chet Holmgren tym razem zainkasował jedynie dziewięć oczek, siedem reboundów oraz trzy kluczowe podania. Czy Oklahoma City Thunder zrewanżuje się dziś na The Dubs?
Co typuję w tym spotkaniu?
Najlepsze typy NBA wychodzą w BetBuilderze, dlatego dziś skorzystam z tej cudownej opcji! Przypomnę, że mam dla Ciebie kod promocyjny Forbet, dzięki któremu będziesz mógł skorzystać z ciekawych bonusów na start! Dziś w dodatku zaserwuje Ci prawdziwą ucztę, bo aż cztery zakłady z jednego pojedynku! W pierwszej kolejności celuję w minimum dwie asysty Cheta Holmgrena! Skąd taki pomysł? Pierwszoroczniak w tym sezonie średnio notuje niecałe trzy kluczowe podania na mecz. Mimo tak niskiej średniej przekroczył dzisiejszy próg w dziewięciu z jedenastu rozegranych spotkań! Koszykarz Oklahomy City Thunder nie skupia się na rozgrywaniu piłki, lecz bardzo często intuicyjnie zagrywa piłkę na obwód lub do partnera na skrzydle. To właśnie takie podania najczęściej gwarantują mu oczka w statystyce asyst. Warto również podkreślić, że Chet Holmgren w poprzednim meczu z Golden State Warriors zanotował aż pięć kluczowych podań, co jest jego najwyższym wynikiem w NBA! W moim odczuciu dziś spokojnie powinien pokryć próg i znaleźć dwukrotnie jakiegoś kolegi do podania. Rookie może się pochwalić trzecim najwyższym średnim wynikiem podań na mecz w swoim zespole, a dzięki temu jego potencjalne asysty kręcą się w okolicach pięciu. Według mnie warto dziś sięgnąć właśnie po ten zakład!
Dorzucam do tego minimum dziesięć zbiórek oraz asyst Shaia Gilgeousa Alexandra! Skąd taki pomysł? Oczywiście można również pójść w zakład łączony z punktami lub osobno dodatkowe punkty lidera Oklahomy City Thunder. Ja jednak skupiam się tylko na reboundach oraz kluczowych zagraniach! Co tu dużo mówić, SGA w tym sezonie nie zaliczył ani jednego pojedynku poniżej wskazanego przeze mnie progu! W dziesięciu spotkaniach notował dziesięć zbiórek oraz asyst w naprawdę różnych kombinacjach. W ostatnim starciu przeciwko Golden State Warriors zanotował aż dwanaście asyst i zbiórek. Warto również odnotować, że średnio Shai zbiera siedem piłek i rozdaje sześć asyst. Nie ma co się dziwić, w końcu jego liczba potencjalnych asyst kręci się w okolicach dwunastu, podobnie zresztą jak liczba potencjalnych zbiórek. W moim odczuciu SGA powinien dziś wykorzystać braki kadrowe The Dubs. Brak Stephena na rozegraniu wprowadzi nieco więcej miejsca dla Shaia. W dodatku pod koszem zabraknie Draymonda Greena, króty zawsze był nieprzyjemnym gościem do walki o spadające piłki. Według mnie Gilgeous Alexander przedłuży swoją serię dwucyfrowych wyników łączonych statystyk reboundów oraz kluczowych podań!
Golden State Warriors vs Oklahoma City Thunder
- GOLDEN STATE WARRIORS
- OKLAHOMA CITY THUNDER
Gram również przynajmniej jeden przechwyt Shaia Gilgeousa Alexandra! Skąd taki pomysł? SGA średnio łapie niecałe trzy steale na mecz, a dokładnie 2,6, co jest zresztą najwyższym wynikiem w całym NBA! Nie ma drugiego takiego gracza, który tak często znajdował się na linii podania przeciwników! Shai świetnie czuje się w roli defensora, a jego koszykarskie IQ czasem wyskakuje poza skalę. Przede wszystkim potrafi wykorzystać moment zawahania się rywali. Do tego świetnie czyta grę, dzięki czemu potrafi przewidzieć kolejny ruch przeciwnika. Oczywiście SGA jest też człowiekiem i nie zawsze przechwytuje piłki. Co ciekawe w ostatnim starciu z Golden State Warriors nie zanotował ani jednej, lecz pamiętajmy, że w tym sezonie jeszcze nie rozegrał przeciwko nim ani jednego meczu! W tegorocznej kampanii ładuje swoje rączki tam, gdzie tylko się da! W dziesięciu pojedynkach zanotował dziesięć overów! W moim odczuciu spokojnie zainkasuje dziś przynajmniej jeden przechwyt, dzięki czemu nieco podkręcimy nas kurs na singlu!
Nie możemy celować jedynie w graczy Oklahomy City Thunder! Celuję jeszcze w jeden przechwyt Chrisa Paula! Skąd taki pomysł? Doświadczenie, doświadczenie i jeszcze raz doświadczenie! CP3 będzie miał dziś sporo okazji, by pokazać młodzieży, na czym polegała koszykówka jeszcze parę lat temu! The Point God w tym sezonie średnio notuje półtora przechwytu na mecz, co jest dobrym wynikiem, biorąc pod uwagę, że spędza na parkiecie nieco ponad dwadzieścia pięć minut na mecz. Dziś otrzyma znacznie więcej minut, chyba że dojdzie do niespodziewanego blowoutu! Warto podkreślić ważną statystykę na korzyść Chrisa Paula! Były gracz Phoenix Suns w dwudziestu pięciu bezpośrednich pojedynkach z Oklahomą City Thunder zanotował aż dwadzieścia trzy overy! Do tego ich dzisiejszy rywal średnio robi czternaście strat na mecz, co jest wynikiem na poziomie średniej NBA. W moim odczuciu Chris Paul spokojnie zainkasuje dziś przynajmniej jeden przechwyt! Młodzież z Oklahomy wciąż się uczy, więc z pewnością znajdzie się dzisiaj miejsce na ich błędy oraz lekcję od dużo starszego kolegi po fachu! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!
fot. Press Focus
Nie masz konta ? Zarejestruj się
Zaloguj się używając: