Sabonis poprowadzi Indianę do kolejnego zwycięstwa? Gramy z NBA o 266 PLN

zawodnik Indiany Pacers - Domantas Sabonis - Litwa; NBA 13.11.2021

Wczorajszy kupon przerwał naszą fantastyczną serię. Dziś włodarze NBA przygotowali dla nas całkiem sporo ciekawych spotkań. W pierwszej kolejności wybierzemy się do naszej kochanej Indiany, gdzie Pace zawalczy o kolejne zwycięstwo przeciwko Philadelphii 76ers. Na dokładkę dobieramy wcześniejsze starcie pomiędzy Utah Jazz a Miami Heat. Czy Pacers to moja ulubiona drużyna do obstawiania? Czy po raz kolejny przyniosą nam spory profit? Braki kadrowe Philly mocno utrudniają trenerskie życie Tyronna Lue? Przekonamy się już w nocy, a w tej chwili zapraszam Was do mojej dzisiejszej analizy!

Totalbet koszulka
Totalbet koszulka
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

3x zakład bez ryzyka do 111 zł  – 100% zwrot na konto główne (do wypłaty BEZ obrotu!)

Odbierz darmowe środki za samą rejestrację!

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

CASHBACK: 3 x 111 zł  - 100% zwrot na konto główne

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Indiana Pacers – Philadelphia 76ers: typy I kursy bukmacherskie (14.11.2021)

Bilans Indiana Pacers: 5-8

Rewelacyjny był ostatni mecz Indiany Pacers! Trafiliśmy ich zwycięstwo z Utah Jazz w idealnym momencie. Nikt nie spodziewał się, że Jazzmani będą mieli problem z drużyną prowadzoną przez Ricka Carlisle. Polecam zerknąć na jakieś urywki z tego meczu. Nie zabrakło w nim niczego! Była nawet delikatna przepychanka w końcowych minutach, która skutkowała końcem spotkania dla kilku zawodników. Indiana pokazała pazur po porażce z Denver Nuggets, choć byli dość łatwym kawałkiem do zdobycia przez głodnych Jazzmanów! Dzięki temu koszykarska liga NBA jest jeszcze ciekawsza!

Skorzystaj z kodu promocyjnego TOTALBET już dziś i zagraj z nami NBA z zakładem bez ryzyka aż do 200 PLN!

Przede wszystkim Indiana wygrała na tablicy! W zbiórkach zdemolowali rywali aż 53-37! Ekipie z Salt Lake City nie zdarza się zbyt często, by przegrywać walkę w trumnie, tym bardziej, gdy w idealnej dyspozycji jest sam Rudy Gobert. Mimo wszystko Jazz oddali inicjatywę pod tym aspektem. Takich elementów było znacznie więcej! Pacers oddali aż trzynaście rzutów z gry więcej, a w dodatku wykorzystali słabszą dyspozycję rzutową Jazzmanów z linii rzutów osobistych. W całym rozrachunku Pace byli po prostu lepsi od faworyzowanych rywali, którzy nie potrafili przeskoczyć różnicy zespołowej w grze indywidualnej. Najlepszym zawodnikiem Indiany był Malcolm Brogdon, którego brakowało w Pacers od początku sezonu. Lider zespołu zdobył aż 30 punktów, dziewięć zbiórek oraz cztery asysty. Wybitne spotkanie rozegrał TJ McConnell, który popisał się 21 oczkami, ośmioma zbiórkami, w tym pięć ofensywnych reboundów oraz pięcioma kluczowymi zagraniami. Popisowe zawody rozegrał Kelan Martin, który wchodząc z ławki, zdobył aż 14 punktów, cztery zbiórki oraz dwie asysty. Dobry mecz zaliczył Myles Turner. Środkowy popisał się trzynastoma oczkami, dziewięcioma reboundami oraz jedną asystą. Nieco poniżej oczekiwań Domantas Sabonis, który zdobył zaledwie sześć punktów, siedem zbiórek oraz pięć asyst. Warto zwrócić uwagę, że Litwin popisał się marną skutecznością na poziomie zaledwie 20%! Oby to tylko jednorazowy przypadek, bo bez jego rzutów będzie ciężko Indianie wygrywać kolejne mecze. Czy Pace pójdą dziś za ciosem?

Bilans Philadelphia 76ers: 8-5

Nastroje w drużynie Tyronna Lue mocno opadły. Trzy spotkania bez Joela Embiida i trzy porażki! Nie pomaga fakt, że Andre Drummond gra swój najlepszy basket od lat! Sixers mają problemy kadrowe, które są odpowiedzialne za ich ostatnie kiepskie rezultaty. Mimo wszystko trzeba pamiętać, że w końcu mogą się przełamać. Tyronn Lue ma niezłą pociechę z Tyrese’a Maxeya, który aktualnie wygląda zdecydowanie najlepiej spośród kolegów. Mimo wszystko młody rozgrywający w pojedynkę nie rozbije banku, a co najwyżej zostawi parę dość solidnych rys!

W starciu z Toronto Raptors zobaczyliśmy świetnie przygotowanych Kanadyjczyków, którzy wiedzieli jak wykorzystać braki kadrowe rywali. Praktycznie cała pierwsza piątka stanęła na wysokości zadania i stworzyła różnicę, której Philly nie potrafiło przeskoczyć. Najlepszy w barwach 76ers był wspomniany Tyrese Maxey, który popisał się 33 punktami, czterema zbiórkami oraz pięcioma asystami. Rozgrywający Philadelphii trafiał tego wieczoru ze skutecznością 63%, co jest naprawdę świetnym rezultatem. Do tego był perfekcyjny z linii rzutów osobistych! Zabrakło jednak jakości w przypadku rzutów jego kolegów. Tobias Harris zdobył co prawda 19 punktów, siedem zbiórek oraz siedem asyst, lecz jego skuteczność wyniosła zaledwie 39%! Wynik dwucyfrowy uzyskał jeszcze Seth Curry, który okrasił występ 15 oczkami, sześcioma reboundami i czterema kluczowymi podaniami oraz Shake Milton, który zdobył dwanaście punktów i dwie zbiórki. Tym razem Andre Drummond nie był aż tak skuteczny na tablicy! Zabrakło również jego skuteczności w trumnie. Koniec końców środkowy zdobył jedynie cztery oczka, przy skuteczności 25% oraz dwanaście reboundów. Czy dziś Sixers są w stanie przełamać serię trzech porażek z rzędu?

Co typuję w tym spotkaniu?

Zagramy dziś under zbiórek Andre Dummonda na poziomie 14.5! Skąd ten pomysł? Środkowy Philly wykorzystuje nieobecność Joela Embiida i szturmem zdobywa cenne statystyki w trumnie. W ostatnich trzech występach jedynie raz nie zdobył minimum 15 zbiórek. Dziś wydaję mi się, że po raz kolejny nie osiągnie wytyczonego progu! Przede wszystkim Indiana zdecydowanie dużo więcej zbiera aniżeli Sixers! Różnica wynosi około pięciu reboundów na mecz! Pace posiadają w swojej drużynie kilku zawodników, którzy potrafią się zastawić po rzucie, a przede wszystkim zebrać kilka cennych piłek. Andre nie będzie miał dziś łatwego zadania w ataku i liczę, że gospodarze nie pozwolą rozwinąć skrzydeł środkowemu Philly. W moim odczuciu Drummond zaliczy wynik dwucyfrowy, lecz nie przeskoczy dzisiejszego progu!

Andre Drummond poniżej 14.5 zbiórek
Kurs: 1.95
Zagraj!

grupa_nba_promo_button_negChcesz więcej typów z koszykówki?
Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!

Utah Jazz – Miami Heat: typy i kursy bukmacherskie (13.11.2021)

Bilans Utah Jazz: 8-4

Jazzmani zwolnili tempa i praktycznie zatrzymali się do zera! Trzy porażki w przeciągu czterech ostatnich spotkań to naprawdę kiepski wynik drużyny Quina Snydera. Nie pociesza fakt, że nie udało im się pokonać dużo słabsze ekipy Orlando Magic oraz Indiana Pacers. W dodatku Utah nie potrafiło wykorzystać swoich największych atutów, czyli gry pod koszem, gdzie Rudy Gobert jest praktycznie nie do zatrzymania! A właściwie to był, bo Pace znaleźli na chłopa sposób.

Najlepszy w barwach z Salt Lake City był Donovan Mitchell, który zdobył 26 punktów, pięć zbiórek oraz cztery asysty. Rudy Gobert mimo wszystko okrasił swój występ 19 oczkami oraz jedenastoma reboundami. Ostatnim zawodnikiem z dwucyfrowym wynikiem był Jordan Clarkson, który zdobył 11 punktów, dwie zbiórki oraz trzy kluczowe podania. Reszta zespołu mocno poniżej oczekiwań! Warto zaznaczyć, że dzisiejszy pojedynek z Miami będzie już drugim starciem obu ekip w tym sezonie. Za pierwszym razem lepsi okazali się zawodnicy Erika Spoelstry, którzy wygrali z rywalami trzema oczkami. Wtedy najlepiej prezentował się Donovan Mitchell, który wbił aż 37 punktów! Nie zawiódł Mike Conley, Bojan Bogdanović oraz Royce O’Neale, lecz zdecydowanie problemy miał Rudy Gobert, który zdobył tamtego wieczoru zaledwie osiem punktów oraz osiem zbiórek. Jak będzie tym razem? Czeka nas rewanż Jazzmanów?

Bilans Miami Heat:

Ekipa Erika Spoelstry podobnie jak ich rywalem, mocno obniżyli loty! W pięciu kolejnych spotkaniach przegrali aż czterokrotnie, a jedyne zwycięstwo zanotowali właśnie z Jazzmanami! Wtedy szalał Tyle Herro, który wchodząc z ławki, zdobył aż 29 punktów, dwie zbiórki oraz trzy kluczowe zagrania. Akompaniował mu Jimmy Butler, który okrasił występ 27 oczkami, trzema reboundami oraz sześcioma asystami. Triple double zaliczył Kyle Lowry, który wbił rywalom aż 20 punktów, dwanaście zbiórek oraz dziesięć kluczowych podań!

W ostatnim pojedynku z Los Angeles Clippers mogliśmy zobaczyć istną katastrofę w wykonaniu Miami Heat! Pierwszą część spotkania bez problemu wygrali, lecz po przerwie szybko rywale zniwelowali poniesione straty. Zabrakło spokoju oraz Jimmy’ego Butlera, który ma problemy z podkręcona kostką. Aktualnie jego występ jest niepewny, ale wszystko może się jeszcze zmienić do potwierdzenia składów. Z LAC najlepszy na parkiecie był Bam Adebayo, który zdobył aż 30 punktów oraz jedenaście zbiórek. Kyle Lowry zaliczył 25 punktów, trzy reboundy oraz pięć asyst. Po raz kolejny świetny mecz zaliczył Tyler Herro, który wbił rywalom aż 23 oczka, siedem zbiórek oraz trzy kluczowe zagrania. Reszta zespołu jednak poniżej oczekiwań, a w szczególności Duncan Robinson, który przeżywa ogromny kryzys. Skrzydłowy trafił jedynie dwie trójki w jedenastu próbach! Czy dziś będzie lepiej?

Co typuję w tym spotkaniu?

Ostatnimi czasy bardzo dobrze idzie nam typowanie trójek zawodników. Dziś nieco inaczej, bo zagramy under 4.5 celnych rzutów zza łuku Donovana Mitchella. Skąd ten pomysł? Przede wszystkim zawodnik Utah Jazz jeszcze ani razu nie trafił pięciu trójek w pojedynku z Miami Heat! Dodatkowo w tym sezonie rozgrywający Jazzman jedynie trzy razy w jedenastu spotkaniach przekroczył wymagany próg. Najważniejszym jednak argumentem jest świetna postawa drużyny prowadzonej przez Erika Spoelstry w defensywie! Miami traci jedynie 32% rzutów zza łuku, co świadczy o dobrym kryciu zawodników na obwodzie. Wydaję mi się, że próg jest dziś wystawiony za wysoko, a Donovana Mitchell go nie przekroczy. Powodzenia!

Donovan Mitchell poniżej 4.5 trójek
Kurs: 1.55
Zagraj!

typy i kupon nba 13.11.2021

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Fot. z okładki: PressFocus

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze