Rossoneri na polowaniu! Czy Milan dobije osłabiony Feyenoord? Gramy o 222 PLN!

Piłkarze AC Milanu

Przed nami emocjonujące mecze fazy play-off Ligi Mistrzów, w których Club Brugge zmierzy się z Atalantą, a Feyenoord podejmie AC Milan. Belgowie nie są w najlepszej formie, co stawia Atalantę w roli faworyta, zwłaszcza że ekipa z Bergamo świetnie radzi sobie na wyjazdach. Z kolei Feyenoord musi podnieść się po serii porażek i zmianie trenera, co tylko zwiększa szanse dobrze dysponowanego Milanu.

Club Brugge vs Atalanta

Skorzystaj z kodu promocyjnego w Superbet! Club Brugge radzi sobie solidnie, choć daleko im do perfekcji. W lidze zajmują drugie miejsce, ale mają aż sześć punktów straty do liderującego Genk, co sprawia, że walka o mistrzostwo staje się coraz trudniejsza. W Pucharze Belgii idzie im jednak znakomicie – udało im się już awansować do finału, eliminując po drodze faworytów. Obecnie drużyna przechodzi jednak mały kryzys. Po wcześniejszych tygodniach pełnych zwycięstw nadeszła seria gorszych wyników – trzy remisy, dwie porażki i wymęczone 1:0 przeciwko rywalowi, który przez większość meczu grał w dziesiątkę po czerwonej kartce. To niepokojący sygnał, zwłaszcza że ofensywa nie funkcjonuje tak dobrze jak wcześniej.

Na dodatek Club Brugge straciło swojego kluczowego napastnika – Andreas Skov Olsen przeniósł się do Wolfsburga, co osłabiło siłę rażenia zespołu. Jego brak jest widoczny w ofensywie, a znalezienie odpowiedniego zastępstwa będzie kluczowe, jeśli Brugia chce utrzymać się w czołówce i powalczyć o trofea w tym sezonie.

Atalanta utrzymuje wysoką formę i pozostaje w czołówce, choć szanse na trofea są niewielkie. Z Pucharu Włoch odpadli po wyrównanym meczu z Bologną, a w Serie A zajmują bezpieczne trzecie miejsce. Mają pięć punktów przewagi nad czwartym Lazio, ale też pięć straty do liderującego Napoli, co sprawia, że realna walka o mistrzostwo jest poza ich zasięgiem.

W Lidze Mistrzów ponownie otarli się o sukces. Zajęli dziewiąte miejsce w fazie ligowej i zabrakło im zaledwie jednego punktu do bezpośredniego awansu do 1/8 finału. Mimo to Atalanta pozostaje świetnie funkcjonującą drużyną, która regularnie pokazuje swoją siłę ofensywną. W Serie A zdobyli już 54 bramki w 24 meczach, a w Lidze Mistrzów dorzucili kolejne 20.

Ich moc widać było chociażby w starciu z Hellas Verona, gdzie wygrali aż 5:0, strzelając cztery gole w pierwszej połowie. Kapitalny sezon rozgrywa Mateo Retegui – napastnik, za którego zapłacono jedynie 22 miliony euro, już teraz ma 20 goli w 22 meczach. Dla porównania, w zeszłym sezonie zdobył tylko siedem bramek, co pokazuje jego niesamowity progres.

Co typuję w tym spotkaniu?

Zdaniem bukmacherów faworytem przed tym meczem są goście. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ, jak wspomniałem wcześniej, Club Brugge nie radzi sobie najlepiej w ostatnich tygodniach. Dlatego typuję gola Atalanty. Myślę, że Nerazzurri powinni strzelić przynajmniej jednego gola, a nie zdziwię się, jeśli zobaczymy nawet trzy bramki. Atalanta zawsze dobrze prezentowała się na wyjazdach, co pokazały choćby remis 2:2 z Barceloną, czy zwycięstwa nad AS Romą i Napoli. Mimo że zajęli niefortunne dziewiąte miejsce w fazie ligowej Ligi Mistrzów, uważam, że pokażą, iż to był jedynie wypadek przy pracy. Atalanta powinna od początku dominować i udowodnić, że ich miejsce było w fazie play-off. Club Brugge przeżywa lekki kryzys, a Atalanta jest zespołem o kilka klas wyżej, co powinna wykorzystać w tym starciu.

Atalanta strzeli gola

Feyeenord vs AC Milan

AC Milan pod wodzą Sérgio Conceição prezentuje się coraz lepiej. Portugalski szkoleniowiec zdążył się już zadomowić na San Siro, a jego dotychczasowy bilans to siedem zwycięstw, dwa remisy i dwie porażki. Najważniejszą zmianą, jaką wprowadził, jest zauważalna wola walki i agresywniejszy styl gry. Milan nie boi się rywalizować z najmocniejszymi zespołami, co było widać w starciach z Interem. Dwukrotnie byli bliscy zwycięstwa, jednak w drugim meczu Nerazzurri wyrównali w ostatniej minucie.

Największym mankamentem pozostaje defensywa – tylko dwa mecze udało się zakończyć z czystym kontem. Mimo to widać poprawę z kolejki na kolejkę, a dużą rolę odgrywa tu Kyle Walker. Anglik wnosi spokój i doświadczenie, co przekłada się na lepszą organizację gry w obronie. Wśród nowych nabytków świetnie spisuje się również Santiago Giménez. Meksykanin szybko zaaklimatyzował się w drużynie, a jego debiut był imponujący – w 77 minut zdobył bramkę i zaliczył asystę. Joao Félix oraz Warren Bondo również mają swoje momenty, choć jeszcze potrzebują czasu na pełną integrację.

Ogólnie rzecz biorąc, Milan wygląda znacznie lepiej niż na początku sezonu. Grają bardziej intensywnie, odważniej i skuteczniej, a zespół nabiera pewności siebie. Jeśli poprawią grę w defensywie, mogą realnie włączyć się do walki o najwyższe cele.

Feyenoord w ostatnich tygodniach popadł w lekki kryzys. Po imponującym zwycięstwie nad Bayernem 3:0 wydawało się, że forma zespołu eksploduje, jednak zamiast tego nadeszła seria rozczarowań. Wszystko zaczęło się od katastrofalnej remontady przeciwko Lille – porażka 1:6, w tym aż dwa samobójcze trafienia, które dobiły mentalnie drużynę. Chwilę później przyszła klęska w ligowym starciu z Ajaxem, a następnie odpadnięcie w ćwierćfinale Pucharu Holandii po kolejnym bezradnym występie, tym razem przeciwko PSV. Największym problemem jest sytuacja kadrowa. Feyenoord stracił swojego kluczowego napastnika, Santiago Giméneza, który za 32 miliony euro przeniósł się do AC Milanu. Jakby tego było mało, kontuzje wykluczają minimum siedmiu zawodników, co poważnie ogranicza pole manewru.

A to nie koniec problemów – dwa dni temu klub zwolnił Briana Priske, a jego obowiązki przejął Pascal Bosschaart. 45-latek, dotychczasowy trener młodzieżówki, został rzucony na głęboką wodę i czeka go prawdziwy chrzest bojowy. Feyenoord jest w poważnym kryzysie i jeśli sytuacja szybko się nie poprawi, sezon może zakończyć się kompletnym fiaskiem.

Co typuję w tym spotkaniu?

Kursy wyraźnie wskazują AC Milan jako faworyta i trudno się z tym nie zgodzić. Ja również stawiam na Rossonerich i idę w stronę goli – typuję minimum 2 bramki Milanu. Po pierwsze, włoska ekipa jest w znacznie lepszej dyspozycji, a po drugie, Feyenoord musi dopiero podnieść się po serii bolesnych porażek i utracie trenera. Powierzenie losów drużyny Pascalowi Bosschaartowi, który nie ma żadnego doświadczenia w meczach tej rangi, to odważny ruch. Może być piękną historią, ale równie dobrze skończyć się totalną klapą. Niezależnie od tego, Holendrzy mają ogromne problemy kadrowe i stracili swoją największą broń – Santiago Giméneza. Milan natomiast jest zdeterminowany, prezentuje się o kilka klas lepiej i powinien to udowodnić na boisku. Życzę powodzenia i zachęcam również do regularnego obserwowania zakładki typy dnia lub do sprawdzenia innych propozycji na Zagranie!

AC Milan powyżej 1.5 goli

FOT: MB Media Solutions / Alamy Stock Photo

(0) Komentarze