Robinson postraszy dziś przeciwników na desce? Gramy z NBA o 251 PLN
Wczorajszy kupon trafiony i to naprawdę ekspresowym tempie! Już po pierwszej kwarcie praktycznie mogłem się położyć do łóżka i spokojnie przespać noc! Dodatkowe typy na naszej grupie również zostały trafione, co dodatkowo motywuje do dalszej pracy. Włodarze ligi nie popisali się przy planowaniu terminarza i przygotowali dla nas jedynie trzy pojedynki. Wybiorę się w pierwszej kolejności do Ohio, gdzie Cleveland Cavaliers zmierzy się z New York Knicks. Na dokładkę dobieram pojedynek w słonecznej Arizonie, gdzie Phoenix Suns powalczy o zwycięstwo z San Antonio Spurs. Czy gospodarze zainkasują łatwe zwycięstwa? Czy możemy nastawić się na trafienie wysokich kursów? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam do mojej koszykarskiej analizy! Let’s go!
Cleveland Cavaliers – New York Knicks: typy i kursy bukmacherskie (01.11.2023)
Na początku wspomnę oczywiście o Jamesie Hardenie, który dziś w nocy dołączył do Los Angeles Clippers, tworząc tym samym wręcz niemożliwy kwartet z Kawhim Leonardem, Paulem Georgem oraz Russellem Westbrookiem! Wróćmy jednak do głównego nurtu mojej dzisiejszej wypowiedzi. Kawalerzyści mają już na samym początku całkiem sporo problemów! Po trzech spotkaniach na ich koncie znajdują się aż dwie porażki. To oczywiście nie jest ich największym zmartwieniem, w końcu mamy do czynienia dopiero z pierwszą częścią sezonu. Gorzej wyglądają ich braki kadrowe, które mogą jedynie pogłębić w późniejszym czasie presje zwycięstw. Po raz kolejny dziś nie zobaczymy Jarretta Allena, Rickiego Rubio, Dariusa Garlanda oraz być może Donovana Mitchella, który w tym momencie znajduje się na liście niepewnych występu!
W poprzednim pojedynku Cleveland Cavaliers musiało uznać wyższość graczy z Indianapolis! Porażka aż dwunastoma punktami mogła mocno wkurzyć kibiców z Ohio, którzy zapewne spodziewali się znacznie lepszego wyniku. Porażka była w głównej mierze spowodowana znacznie gorszą skutecznością, a przede wszystkim z rzutów osobistych. Koszykarze z Cavs spudłowali aż dziewięć z dwudziestu czterech prób! W dodatku pozwolili rywalom na szybkie rozgrywanie piłki, co kończyło się sporymi problemami Kawalerzystów pod własnym koszem. Nie pomógł nawet świetny występ Evana Mobleya, który zainkasował double double na poziomie trzydziestu trzech punktów oraz czternastu zbiórek! Do tego trzydzieści jeden oczek dołożył od siebie Caris LeVert, który dodatkowo rozdał osiem asyst oraz zebrał pięć piłek. Double double wpadło również na konto Maxa Strusa, który popisał się dorobkiem dwudziestu dwóch punktów, jedenastu reboundów oraz sześciu kluczowych podań. Jedenaście punktów zainkasował również Isaac Okoro. Czy Cleveland Cavaliers zakończy dziś serię dwóch porażek z rzędu?
Cleveland Cavaliers vs New York Knicks
- CLEVELAND CAVALIERS
- NEW YORK KNICKS
New York Knicks to zespół, który w tym sezonie może w końcu pozytywnie zaskoczyć swoich kibiców! W Nowym Jorku czuć zapach ambicji oraz świetnie przygotowanego planu sezonowego. Jak na razie jednak nie jest zbyt kolorowo, w końcu po trzech spotkaniach na ich koncie widnieje zaledwie jedno zwycięstwo! Nie udało im się pokonać w premierowym meczu Bostonu Celtics, a ostatnio przegrali z New Orleans Pelicans! Nowojorczycy wydają się jednak spokojni, w końcu Tom Thibodeau to szkoleniowiec z niesamowitym doświadczeniem. Być może kilka nowych zagrywek wzbogaci ich repertuar ofensywny, by nie popełniać tych samych błędów przy rozgrywaniu.
Porażka z New Orleans Pelicans z pewnością nie przyszła łatwo kibicom z Madison Square Garden! Nowojorczycy próbowali w drugiej części nadrobić nieco punktów do rywali, lecz ich strata okazała się zbyt duża! Podopieczni Toma Thibodeau przegrali po prostu fatalnym występem w pierwszej kwarcie, gdzie zdołali zdobyć zaledwie dwanaście punktów! Największym problemem była nieskuteczność i to nie tylko ta zza łuku, jak również ta z półdystansu. Najwięcej oczek zainkasował RJ Barrett, który zakończył mecz z dorobkiem osiemnastu punktów, trzech zbiórek oraz dwóch asyst. Czternaście punktów wpadło na konto Jalena Brunsona, ktory zebrał jeszcze cztery piłki oraz rozdał pięć kluczowych podań. Immanuel Quickley popisał się dziesięcioma oczkami. Dokładnie tyle samo punktów wpadło na konto Juliusa Randle’a, który dołożył od siebie jeszcze dwanaście zbiórek oraz cztery kluczowe podania. Bliski double double był również Mitchell Robinson, który zakończył swój występ w starciu z New Orleans Pelicans z ośmioma oczkami oraz aż piętnastoma zebranymi piłkami! Czy Nowojorczycy osiągną dziś zwycięstwo?
Co typuję w tym spotkaniu?
Tym razem w analizie nie pojawi się BetBuilder, a po prostu po jednym zakładzie na każdy mecz! Na początku analizy wspomnę o fantastycznej promocji w Betfan, dzięki której Twój start w bukmacherce może być jeszcze przyjemniejszy! Przypomnę, że trzeba wpisać nasz kod promocyjny Betfan przy rejestracji, by cieszyć się z dodatkowych bonusów! Wróćmy już jednak do meczu, gdzie spodziewam się nieco większej przewagi Nowojorczyków. Celuję w powyżej 9,5 zbiórek Mitchella Robinsona! Skąd taki pomysł? Przede wszystkim nasz bohater zakładu w dwóch poprzednich konfrontacjach z Cleveland Cavaliers bez problemu ładował dwucyfrowy wynik zbiórek. W tym sezonie w trzech pojedynkach pokonał próg dwukrotnie, zbierając łącznie aż dwadzieścia osiem piłek! Z pewnością dzisiejszy brak Jarretta Allena będzie po raz kolejny doskwierał graczom z Ohio. Dla przypomnienia Cleveland Cavaliers pozwoliło wysokim zbierać na poziomie dwunastu czy nawet trzynastu piłek, jak w przypadku Cheta Holmgrena. W moim odczuciu Mitchell Robinson powinien dziś bez problemu zakręcić w okolicach dziesięciu reboundów. Mam nadzieję, że nie będzie miał ograniczonych minut ze względu na foul trouble, które nie jeden raz pokrzyżowały już jego i moje plany!
Phoenix Suns – San Antonio Spurs: typy i kursy bukmacherskie (01.11.2023)
Słoneczka jeszcze nie pokazały swojej największej mocy! Jeszcze w tym sezonie nie zobaczyliśmy Bradleya Beala, który wciąż czeka na swój debiutancki mecz w barwach The Valley! Warto również zauważyć, że nie tylko nowy nabytek Słońc odpoczywa na urlopowym. W poprzednich pojedynkach na parkiecie nie widywaliśmy Devina Bookera. Co ciekawe, najprawdopodobniej obu koszykarzy nie zobaczymy również dziś! Dla porównania Gregg Popovich nie ma najmniejszych problemów z kontuzjami swoich podopiecznych. Nie przekłada się to jednak na wyniki zespołu, choć od San Antonio Spurs nikt nie oczekuje nagłych serii wygranych! Phoenix Suns do tej pory wygrało dwa mecze, a SAS jedynie raz z Houston Rockets. Wszystko wskazuje na to, że dziś ponownie możemy mieć do czynienia z jednostronnym pojedynkiem. Pomimo braków kadrowych faworytem są gracze ze słonecznej Arizony!
W poprzednim pojedynku Phoenix Suns potrafiło przeciwstawić się graczom Utah Jazz. Bez problemu pokonali rywali aż dwudziestoma dwoma oczkami, trafiając ponad połowę rzutów z gry! Oczywiście najjaśniej błyszczał Kevin Durant, który zainkasował dwadzieścia sześć punktów, siedem asyst oraz cztery zbiórki. Akompaniował mu Eric Gordon, który zakończył mecz z dorobkiem dwudziestu jeden punktów, dwóch reboundów oraz czterech kluczowych podań. Siedemnaście punktów zainkasował Grayson Allen, który zebrał cztery piłki oraz rozdał trzy asysty. Drew Eubanks zakończył mecz z dwunastoma oczkami, podobnie zresztą jak Jordan Goodwin. Jusuf Nurkić tym razem bez double double, lecz z dziesięcioma punktami, siedmioma zbiórkami oraz sześcioma asystami. Czy Phoenix Suns rozgromi dziś San Antonio Spurs?
Poprzedni pojedynek San Antonio Spurs to istna kompromitacja! Czterdzieści punktów straty do Los Angeles Clippers! Każda kwarta przegrana przynajmniej sześcioma oczkami! Jedynie trzech koszykarzy przekroczyło dwucyfrowy próg punktowy, choć Gregg Popovich znacznie przyczynił się do tego, ze względu na częste rotowanie składem. Najlepiej wypadł Devin Vassell, który zainkasował czternaście punktów. Dwa oczka mniej wpadły na konto Cediego Osmana. Victor Wembanyama tym razem zainkasował jedenaście punktów oraz pięć zbiórek. Nasz Jeremy Sochan tym razem bez punktów, a jedynie z czterema reboundami oraz trzema kluczowymi podaniami. Czy możemy się dziś spodziewać znacznie lepszych występów młodych graczy San Antonio Spurs?
Co typuję w tym spotkaniu?
Z pewnością w tym spotkaniu można wyłapać kilka ciekawych pomysłów na typy NBA! Skuszę się jednak na coś, co z pewnością nie przeszło przez myśl większości typerów! Przy okazji pozdrawiam kolegów i koleżanki, którzy wielbią się w “kopiuj i wklej” i publikują moje treści pod swoim nickiem czy nazwiskiem! W tym spotkaniu celuję w powyżej 2,5 zbiórek Graysona Allena! Skąd taki pomysł? Były gracz Milwaukee Bucks w zeszłym sezonie zbierał średnio nieco ponad trzy piłki na mecz. Warto zaznaczyć, że przekroczył dzisiejszy próg w blisko 70% występach! W tym sezonie nie schodzi poniżej czterech reboundów, zdobywając kolejno cztery, sześć oraz cztery zbiórki! Korzysta z nieobecności Devina Bookera oraz Bradleya Beala. W dodatku z San Antonio Spurs ma całkiem solidną statystykę zebranych piłek. W sześciu kolejnych bezpośrednich starciach aż pięciokrotnie inkasował powyżej dwóch i pół zbiórek! Warto na koniec dodać, że Spursi plasują się na jedenastym miejscem pod względem zebranych piłek przez rywali! W trzech kolejnych pojedynkach średnio przeciwnicy koszykarzy Gregga Popovicha zdobywali nieco ponad czterdzieści sześć reboundów na mecz! Mam nadzieję, że dziś będzie podobnie i SAS pozwoli na sporo zbiórek, a Grayson Allen w tym pomoże, zbierając minimum trzy piłki! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!
fot. Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze