Puchar Świata w Ruce: typy i zapowiedź | 27.11.2021
Choć do postawy polskich skoczków w trakcie inauguracji Pucharu Świata w Niżnym Tagile można mieć sporo “ale” to my rozpoczęliśmy sezon wzorcowo. Dwa trafione kupony i jak na razie – stuprocentowa skuteczność. W ten weekend przenosimy się do mroźnej fińskiej Ruki i postaramy się, by i tym razem zakończyć tydzień z zyskiem. Zapraszam serdecznie do zapoznania się z analizą i wspólnego typowania. Jedziemy!
Daniel Huber vs Stefan Kraft: typy i kursy bukmacherskie (27.11.2021)
Sobotnie typowanie rozpoczniemy od przyjrzenia się parze austriacko-austriackiej. Daniel Huber rozpoczął sezon od 17. i 11. miejsca w Niżnym Tagile. Druga dziesiątka, bardzo solidnie, ale skoki treningowe na skoczni Aist wskazywały, że Daniel jest w formie na zajmowanie zdecydowanie wyższych lokat. Przypuszczenia te potwierdziły wczorajsze serie treningowe oraz kwalifikacje na Rukatunturi. Austriak został zwycięzcą pierwszego treningu oddając próbę na rewelacyjną odległość 146,5 metra. Jest to jedynie metr krócej niż wynosi oficjalny rekord obiektu w fińskiej Ruce. Huber, pomimo iż lądował dziewięć metrów dalej niż drugi Ryoyu Kobayashi to jego przewaga nad Japończykiem wyniosła tylko półtora punktu. Wynikało to z lepszych warunków wietrznych oraz rekompensaty za belkę startową. Nie mniej jednak Daniel zaznaczył tą próbą, że jest w formie. Brak przypadkowości został potwierdzony w drugim skoku treningowym Austriaka. Poszybował on na 137 metrów i w klasyfikacji końcowej uległ jedynie Robertowi Johanssonowi, do którego stracił 2,3 punktu. Kwalifikacje to kolejny świetny skok. Tym razem 141,5 metra i druga lokata, tuż za Ryoyu Kobayashim. Trzy serie, trzy razy podium. Huber zgłasza bardzo poważną kandydaturę do wysokich miejsc w ten weekend. Co na to Stefan Kraft?
Cóż… Wspomnienia Krafta z weekendu w Niżnym Tagile są słodko-gorzkie. Sezon rozpoczął od sensacyjnego niezakwalifikowania się do sobotniego konkursu, lecz blamaż ten zrekompensował sobie w niedzielę zajmując trzecie miejsce. W drugim konkursie uległ jedynie Halvorowi Egnerowi Granerudowi oraz Karlowi Geigerowi. Występ na skoczni Aist mocno ambiwalentnie. A jak było wczoraj na Rukatunturi? W pierwszej serii treningowej Stefan uplasował się na 11. miejscu oddając próbę na odległość 126 metrów. Jego strata do zestawianego rodaka wyniosła ponad 20 punktów. W drugim treningu było nieco lepiej. Kraft skoczył 135,5 metra, co przełożyło się na piątą lokatę. Strata do Daniela Hubera wyniosła 7,1 punktu. W kwalifikacjach dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli ponownie uplasował się na piątym miejscu, ponownie po skoku na 135,5 metra. Strata do rodaka wyniosła tym razem 5,4 punktu. Mamy wszystkie dane, czas na podsumowanie.
Co obstawiać?
Wyniki wczorajszych serii na skoczni Rukatunturi są jednoznaczne – 3:0 dla Daniela Hubera. Huber zaprezentował fenomenalną dyspozycję przez cały dzień nie schodząc z podium. Zajmował kolejno: pierwsze, drugie i drugie miejsce. Jedynymi zawodnikami, którym uległ byli: Ryoyu Kobayashi i Robert Johansson. Stefanowi Kraftowi również nie możemy odmówić dobrej dyspozycji. Choć skok w pierwszej serii treningowej pozwolił jedynie na zajęcie 11. lokaty to potem utytułowany Austriak dwukrotnie meldował się na piątej pozycji. Pomimo dobrej dyspozycji Krafta i faktu, że jest on zawodnikiem niesamowicie stabilnym to dzisiaj zdecydowanie postawiłbym na Daniela Hubera. Jego wczorajsze skoki pokazują, że na skoczni Rukatunturi czuje się genialnie – trzy podia nie są dziełem przypadku. Tym bardziej że w piątek mieliśmy do czynienia ze stabilnymi warunkami. Zakładając, że wiatr nie wypaczy rywalizacji – Huber w tej dyspozycji powinien spokojnie poradzić sobie z Kraftem. Kurs oferowany przez TOTALbet na takie rozstrzygnięcie zakładu wynosi 1.55. Lecimy dalej.
Robert Johansson vs Jan Hoerl: typy i kursy bukmacherskie (27.11.2021)
Drugą analizowaną parą będzie starcie norwesko-austriackie. Rozpoczniemy od Roberta Johanssona. Sympatyczny wąsacz rozpoczął sezon dosyć solidnie, bo zajmując dziewiąte i 11. miejsce na inaugurację. Świadczy to o tym, że forma już teraz jest dobra, a może być jeszcze lepsza. Wczorajsze próby oddane przez Norwega na skoczni Rukatunturi świadczą o tym, że w ten weekend jest duża szansa na poprawę wyników z poprzedniego weekendu. W pierwszej serii treningowej Robert poszybował na 135 metr, co przełożyło się na czwartą lokatę. Strata do zwycięzcy wyniosła 7,6 punktu. W drugim treningu Johansson nie miał już sobie równych. Oddał najdłuższy skok serii lądując na 141 metrze i drugiego Daniela Hubera wyprzedził o 2,3 punktu. Kwalifikacje to najsłabsza próba ze wszystkich trzech skoków jednak nadal na poziomie – dziewiąta lokata po skoku na 136,5 metra. Trzy miejsca w pierwszej dziesiątce, w tym dwa w pierwszej piątce. Jest stabilność panie Johansson, jest stabilność.
Jego rywalem w dzisiejszym prowizorycznym pojedynku będzie Austriak Jan Hoerl. Młody skoczek, który ma już na swoim koncie pojedyncze podium zawodów Pucharu Świata sezon rozpoczął od dwóch miejsc w trzeciej dziesiątce. Podczas weekendu w Niżnym Tagile kończył rywalizację kolejno na 23. i 24., czyli zdecydowanie niżej od Roberta Johanssona. A jak było wczoraj w Ruce? W pierwszej serii treningowej całkiem podobnie. Austriak uplasował się na 24. miejscu po oddaniu skoku na odległość 125,5 metra. Z każdym skokiem Jan się jednak rozkręcał. Drugi trening przyniósł już 12. miejsce po lądowaniu na 131. metrze. Kulminacja nastąpiła w kwalifikacjach, gdzie Hoerl uplasował się na siódmej pozycji skacząc aż 141,5 metra. Jest to miejsce wyższe niż Roberta Johanssona, jednak Austriak skakał z belki wyżej przy identycznym wietrze. Zanim przejdę do podsumowania chciałbym zachęcić do skorzystania z kodu promocyjnego od TOTALbet. A tymczasem do rzeczy.
Co obstawiać?
Większość wyników zdecydowanie wskazuje na Roberta Johanssona. Rozpoczynając od wyników konkursów w Niżnym Tagile, gdzie Norweg dwukrotnie kończył rywalizację na przełomie pierwszej i drugiej dziesiątki, a Austriak zajął dwa miejsca w trzeciej dziesiątce aż po wczorajsze serie. W nich dwa razy górą był Johansson, a raz Hoerl. Warto zwrócić jednak uwagę na różnicę poziomów tych dwóch zawodników. Robert za każdym razem kończył rywalizację w pierwszej dziesiątce, podczas gdy Hoerl przesuwał się stopniowo: trzecia, druga, pierwsza dziesiątka. Może prowadzić to do wniosku, że skok z kwalifikacji był w pewnym stopniu wynikiem szczęścia, a nie stabilnej, wysokiej formy. Dlatego też w tym zestawieniu zdecydowanie postawię na Roberta Johanssona. Kurs oferowany przez TOTALbet na jego zwycięstwo w tej parze wynosi 1.50. Akceptujemy kupon i czekamy na trzecią wygraną z rzędu! Gdybyście zastanawiali się, gdzie można obejrzeć transmisję z Pucharu Świata w Ruce, informację znajdziecie TUTAJ. Zieloności!
Fot. Rafał Rusek / PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(1) Komentarze
Ciężko to widzę.
Odpowiedz
Zaloguj się aby dodać odpowiedź