Profesor rozegrania zainkasuje dziś kilka ważnych asyst? Gramy z NBA o 239 PLN
Wczoraj nie udało się trafić kuponu z analizy, lecz i tak nockę kończymy z profitem, a wszystko za sprawą dodatkowego kuponu na naszej Facebook’owej grupie, który zaświecił się w całości na zielono! Dziś w NBA znacznie mniej spotkań, lecz i tak jest z czego wybierać! Osobiście skusiłem się na singla w BetBuilderze, choć z pewnością jakieś dodatkowe propozycje jeszcze się pojawią na grupkach! Wybiorę się dziś do Madison Square Garden, gdzie New York Knicks zmierzy się z Indianą Pacers! Czy zobaczymy bardzo overowe zawody? Czy możemy się spodziewać idealnych występów liderów obu ekip? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą koszykarską analizę! Let’s go!
New York Knicks – Indiana Pacers: typy i kursy bukmacherskie (02.02.2024)
Dzisiejsza analiza skupia się na dwóch różnych zdarzeniach połączonych w BetBuilderze! Opcja ta jest dostępna na przykład w Forbet, dlatego przypomnę, że mam dla Ciebie kod promocyjny Forbet, dzięki któremu będziesz mógł skorzystać z ciekawych bonusów na start! New York Knicks to w tym momencie zdecydowanie najlepsza z wszystkich ekip NBA! Oczywiście biorę pod uwagę jedynie serię zwycięstw, a nie cały sezon. Podopieczni Toma Thibodeau plasują się aktualnie już na trzecim miejscu w Konferencji Wschodniej, a ich bilans wynosi trzydzieści jeden zwycięstw oraz siedemnaście porażek. Ich przewaga nad strefą play-in powoli zaczyna wzrastać i wynosi już aż sześć zwycięstw! Wszystko za sprawą ich rewelacyjnej serii! New York Knicks nie przegrało już ośmiu spotkań z rzędu! Na NYK dobrze zadziałała wymiana z Toronto Raptors, podczas której szeregi Knicks opuścił R.J. Barrett oraz Immanuel Quickley. New York Knicks w dziesięciu kolejnych pojedynkach zanotowali na swoim koncie aż dziewięć zwycięstw, przegrywając jedynie z Orlando Magic. Podopieczni Toma Thibodeau świetnie poradzili sobie w ostatnim czasie z Houston Rockets, Washington Wizards, Toronto Raptors, Brooklyn Nets, Denver Nuggets, Miami Heat, Charlotte Hornets oraz Utah Jazz. Lista jest naprawdę imponująca, a nikt przecież nie powiedział, że musi być już dziś zakończona. Od ośmiu spotkań Nowojorczycy są niepokonani, a ich ostatnim rywalem w trwającej serii byli Jazzmani z Salt Lake City! Knicks nie mieli problemów przed własną publicznością z pokonaniem rywali. Przeciwnicy potrafili zagrozić im jedynie w pierwszych dwunastu minutach. Reszta spotkania to spokojne prowadzenia gry przez Nowojorczyków! Podopieczni Toma Thiboudeau wykorzystali swoją nieznacznie lepszą skuteczność z gry oraz fakt, że aż osiem razy częściej oddawali próby z gry. Wyśmienite zawody rozegrał Donte DiVincenzo, który pokusił się o aż trzydzieści trzy oczka, pięć reboundów oraz cztery kluczowe podania. Jalen Brunson popisał się dwudziestoma dziewięcioma punktami, trzema zbiórkami oraz dziewięcioma asystami. Precious Achiuwa dołożył od siebie osiemnaście oczek oraz pięć reboundów. Isaiah Hartenstein zainkasował double double, zdobywając czternaście punktów, dwanaście zbiórek oraz dwie asysty. Quentin Grimes popisał się dwunastoma oczkami, sześcioma reboundami oraz dwoma kluczowymi zagraniami. Idealny triple double zainkasował Josh Hart, który zakończył mecz z dziesięcioma punktami, dziesięcioma zbiórkami oraz dziesięcioma asystami! Czy New York Knicks wygra dziś dziewiąty mecz z rzędu?
New York Knicks vs Indiana Pacers
- NEW YORK KNICKS
- INDIANA PACERS
Indiana Pacers przechodzi przez pewne zmiany, które mają mieć swoje odbicie w nadchodzącym NBA Play-offs. Oczywiście najpierw trzeba się tam dostać, a w tym momencie Indianapolis okupuje ostatnie premiowane awansem miejsce. Ich przewaga nad Miami Heat wynosi jedynie dwa zwycięstwa, więc Indiana Pacers musi wciąż walczyć o bezpieczne utrzymanie swojej wyższości. Podopieczni Ricka Carlisle w dziesięciu ostatnich pojedynkach zainkasowali jedynie cztery zwycięstwa. Dużym problemem Indianapolis był brak Tyrese Haliburtona, lecz na całe szczęście lider Pacers powoli wraca do gry! Ekipa z Indianapolis w ostatnim starciu przegrała z Boston Celtics, tracąc do rywali jedynie pięć punktów. Podopieczni Ricka Carlisle zdominowali przeciwników w trzeciej kwarcie, lecz to nie wystarczyło by odrobić straty, które ponieśli w pierwszych dwóch odsłonach meczu. Rywale zdominowali ich swoją skutecznością z gry oraz z rzutów osobistych. Dla Indianapolis najlepiej punktował Aaron Neismith, który zainkasował aż dwadzieścia sześć punktów, dwanaście zbiórek oraz siedem asyst. Akompaniował mu Pascal Siakam, który zdobył dwadzieścia trzy oczka, sześć reboundów oraz dwie asysty. Myles Turner popisał się siedemnastoma punktami oraz pięcioma zebranymi piłkami. Andrew Nembhard pokusił się o piętnaście oczek, cztery reboundy oraz pięć kluczowych podań. Tyrese Haliburton zakończył zawody z double double, zdobywając trzynaście punktów, trzy zbiórki oraz dziesięć asyst. Buddy Hield tym razem zapisał na swoim koncie dwanaście oczek, sześć reboundów oraz cztery kluczowe podania. Jedenaście punktów dorzucił jeszcze Obi Toppin, który dodatkowo zebrał aż osiem piłek oraz rozdał dwie asysty. Czy Indiana Pacers zdominuje dziś rywali z Nowego Jorku?
Co typuję w tym spotkaniu?
Wspominałem już nie raz, że najlepsze typy NBA wychodzą w BetBuilderze, więc z przyjemnością skorzystam z tej cudownej opcji! Dziś wybrałem dla Ciebie dwa zdarzenia z tego spotkania, które będą tyczyły się jednego zawodnika oraz wyniku meczu. W pierwszej kolejności celuję w minimum osiem asyst Tyrese Haliburtona! Skąd taki pomysł? Oczywiście linię można zagrać na poziomie dziesięciu kluczowych podań, lecz ja traktuje ten zakład jako czyste podbicie mojej dzisiejszej propozycji! Skusiłem się na osiem asyst, które wydają się być bardzo bezpiecznym rozwiązaniem, w końcu Tyrese Haliburton w tym sezonie zainkasował aż trzydzieści jeden overów w trzydziestu pięciu rozegranych spotkaniach, co daje nam blisko 90% pokrycia linii! Lider Indiany Pacers średnio w tym sezonie rozdaje blisko trzynaście asyst na mecz, co jest najwyższym wynikiem w całym NBA! Na dodatek Haliburton jest jedynym graczem w całej lidze, który średnio w meczu ma okazje na ponad dwadzieścia kluczowych podań! Jego średnia to blisko dwadzieścia jeden potencjalnych asyst i jest o dwie asysty wyższa aniżeli kolejnego w stawce Trae Younga! Szybkie tempo rozgrywania oraz praktycznie zawsze overowe pojedynki Indiany Pacers sprawiają, że Tyrese nabija asyst jak szalony! Cztery jego ostatnie pojedynki z New York Knicks to kolejno: osiem, dziesięć, siedem oraz aż dwadzieścia trzy kluczowe podania. To właśnie pod koniec kalendarzowego roku Tyrese Haliburton zainkasował aż dwadzieścia trzy asysty w starciu z NYK, prowadząc tym samym swój zespół do zwycięstwa. W moim odczuciu osiem kluczowych podań nie powinno dziś stanowić dla niego problemu. Ba! Z pewnością zakręci się w okolicach dwucyfrowej liczby asyst, w końcu Tyrese nawet przy ograniczonych minutach gry potrafi wykrzesać z siebie dziesięć skutecznych podań do kolegów z drużyny. W moim odczuciu Haliburton zainkasuje dziś minimum osiem asyst!
Dorzucam do tego zakład, który może wzbudzić kontrowersje! Celuję w zwycięstwo Indiany Pacers z handicapem -0,5 punktów! Skąd taki pomysł? Handicap jest tylko i wyłącznie dodany ze względu na potencjalną dogrywkę, a jak dobrze wiemy, zwycięstwo obstawiane w BetBuilderze liczy się tylko i wyłącznie w regulaminowym czasie gry. Zdaję sobie sprawę, że New York Knicks w tym momencie grają najlepszy basket, lecz każda seria ma swój początek i koniec. Indiana Pacers to bardzo nieprzyjemny rywal, który potrafi wygrywać z najlepszymi. Udowodnili nam już to w tym sezonie nie jeden raz i mam nadzieję, że sprawią kolejną niespodziankę również i dziś! Za NYK przemawia nie tylko seria, jak również magiczne Madison Square Garden! Przed Indianapolis naprawdę trudne zadanie, które jednak jest jak najbardziej do zrealizowania. Obie ekipy już raz mierzyły się w tym sezonie. Wtedy górą byli dzisiejsi goście, którzy rozbili New York Knicks aż czternastoma oczkami. Również ostatnia wizyta Indiany Pacers w Nowym Jorku okazała się dla nich szczęśliwa, w końcu niecały rok temu pokonali oni NYK dokładnie pięcioma punktami. Dziś liczę na powtórkę i kolejne zwycięstwo podopiecznych Ricka Carlisle. Mam nadzieję, że Nowojorczycy nie nadążą dziś z tempem gry Indianapolis, a liderzy NYK nie popiszą się kolejnymi wybitnymi wynikami indywidualnymi. Na pewno sporym minusem dla Toma Thibodeau będzie nieobecność Juliusa Randle’a oraz Mitchella Robinsona. W poprzednich pojedynkach bez nich radzili sobie naprawdę świetnie, lecz dziś obstawiam, że ich nieobecność będzie nadwyraz wyczuwalna! W moim odczuciu Indiana Pacers sięgnie dziś po zwycięstwo, kończąc tym samym rewelacyjną serię ośmiu zwycięstw z rzędu New York Knicks! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!
fot. Press Focus
Nie masz konta ? Zarejestruj się
Zaloguj się używając: