Polscy siatkarze ponownie wygrają wynikiem 3:0 na MŚ 2025? Gramy o 221 PLN

fot-pressfocus-reprezentacja-polski-mistrzostwa-swiata-2025

Poniedziałkowego popołudnia zostaną rozegrane następne mecze mistrzostw świata siatkarzy. Jednymi z nich będą konfrontacje rozgrywane w ramach 2. kolejki grupy B. Najpierw, tj. w samo południe – czasu polskiego – Holendrzy będą dążyli do powtórzenia sukcesu Polaków z ostatniej gry. Przy czym trzeba zaznaczyć, że sięgnięcie po wygraną za 3 punkty w starciu z Rumunami powinno być stosunkowo łatwym zadaniem do wykonania. Tak samo powinni triumfować nasi.

Polska – Katar: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (15.09.2025 r.)

Jest to kolejne z tego typu spotkań, do których zwyczajnie musi dojść na mistrzostwach świata rozgrywanych w aktualnym formacie. Można się cieszyć, że coraz więcej krajów bierze udział w siatkarskich zawodach na najwyższym szczeblu, lecz nie oznacza to automatycznie tego, że Katarczycy okażą się dla biało – czerwonych przeciwnikiem nie do ogrania. Tak naprawdę, aby zwyciężyć, wystarczy utrzymać koncentrację na właściwym, tj. standardowym poziomie.

Biało – czerwoni przystąpią do tego spotkania będąc podbudowani w miarę spokojną wygraną nad Rumunami. Nie był to występ idealny, ale też taki nie musiał być. Można im zarzucić, że jeszcze w 1. secie pojawiało się sporo niedokładności, które skutkowały zepsutymi np. zagrywkami i atakami. Sympatyk tej drużyny jednak miał sporo czasu, aby odzwyczaić się od setów granych na przewagi w starciach z tego typu rywalami. Dziś także dosłownie nikt nie spodziewa się innego wyniku niż triumfu za 3 punkty. Z tym, że ewentualne stracenie odsłony wchodzi w rachubę, ponieważ oto przystąpią do konfrontacji z najbardziej nieobliczalnym rywalem w grupie.

O tym, jak wiele potrafią zdziałać siatkarze Kataru, można było przekonać się oglądając ich rywalizację z „Pomarańczowymi”. W końcu to właśnie Holendrzy musieli momentami wspiąć się na wyżyny swoich możliwości, aby nie doprowadzić do… tie – breaka! Chwilami istniała nawet ewentualność, że faworyt nie sięgnie po wygraną. Co prawda faworyzowany team był bliski tego, by wygrać wynikiem 3:0. Jednak w 2. odsłonie triumfowali do 23, w trzeciej ulegli do 26, a w czwartej triumfowali ponownie do 23. Tym samym katarska reprezentacja dowiodła, że doskonale odnajdują się w niekonwencjonalnych zagraniach. Przykładowo dla tej kadry czymś naturalnym jest to, by zagrywka nie była mocna, lecz jak najbardziej różnorodna.

Stawiający typ dnia na to spotkanie, będąc przed dokonaniem ostatecznego wyboru, powinni też mieć na uwadze, że Katarczycy często i skutecznie grają środkiem. Na tej pozycji ich selekcjoner ma do dyspozycji wysokich zawodników, którzy wiedzą, jak umiejętnie wykorzystać swoje możliwości. Wiąże się to z tym, że nasi siatkarze będą musieli zachować wzmożoną czujność. W końcu wystarczy moment nie uwagi, aby blok stawiany w bocznej części parkietu okazał się koniec końców bezużyteczny. Ich dodatkowym atutem jest to, że są drużyną, która rozwija się z meczu na mecz. Są tego typu reprezentacją, która wie, że swój udział w turnieju najpewniej zakończy na fazie grupowej, co skutkuje dawaniem z siebie po 100% za każdym razem.

Istotną informacją jest też ta, że zespół z Kataru tworzą siatkarze głównie innych narodowości. Tak oto za sprawą naturalizacji ich barw bronią obecnie np. Serb Nikola Vasić, Bułgar Borislav Georgiev, czy Brazylijczyk Ribeiro Renan. Tym samym nie można im zarzucić, że nie wiedzą, jak to jest grać w siatkówkę na poziomie ze światowego TOP-u. Przy czym jeszcze ważniejszą nowiną – dla polskiego fana – jest ta, że Jan Firlej zmaga się z lekkim przeziębieniem, a Tomasz Fornal miał ostatnimi dniami problemy żołądkowe.

Statystyki:

  • Męska reprezentacja Kataru poniosła w sumie 11 porażek z rzędu, a także 4 kolejne na mistrzostwach świata.
  • Podopieczni Nikoli Grbicia zwyciężali w 2. partiach 6-krotnie w poprzednich 7 oficjalnych spotkaniach.
  • Drużyna Kataru okazywała się słabszą w premierowych odsłonach już 10-krotnie w ostatnich 11 grach.
  • W ostatnich 36 konfrontacjach Polaków drużyny zawsze zdobywały w sumie więcej niż 127 punktów.
  • Katarscy siatkarze okazywali się słabszymi w 3. odsłonach łącznie 8-krotnie w poprzednich 9 startach.
  • Męska reprezentacja Kataru zdobywała więcej niż 55 oczek łącznie 25 razy w ostatnich 26 potyczkach.
  • Tylko raz w ostatnich 14 rywalizacjach biało – czerwonych teamy w 1. partii zdobyły mniej niż 43 punkty.
  • Katarscy siatkarze zdobywali więcej niż 14 punktów w 1. setach w każdej z ostatnich 12 konfrontacji.
  • Raptem raz w poprzednich 8 spotkaniach biało – czerwonych rozegrano więcej niż 3 sety – 4 z Argentyną.

Co obstawiać?

Bukmacherzy są przekonani, że podopieczni Nikoli Grbicia zwyciężą i zdobędą zarazem pełną pulę. Są tego tak pewni, że np. w STS-ie kurs na triumf Polaków w 2. kolejce MŚ wynosi raptem 1.01. Z kolei ewentualna wiktoria Katarczyków jest zdarzeniem, które u tego operatora otrzymało mnożnik 25.00.

W zasadzie sama ta różnica oddaje to, jakiego meczu należy się spodziewać. Z tym, że underdogowi nie można z marszu odebrać wszelkich szans. Już w poprzedniej konfrontacji dowiedli, że najbliższe jest im granie zgodnie ze sztuką strategii „all in”. Z tym, że realizowanie jej sprawia im znacznie mniej trudności niż np. Rumunom. Ich szanse na zaskoczenie rywala – zwłaszcza w 1. secie – rosną tym bardziej, że kiedy oni już są bliscy osiągnięcia swojego optimum; tak podopieczni Nikoli Grbicia na razie grają na tzw. sztywnych nogach. Co prawda to napięcie będzie schodziło z każdym kolejnym spotkaniem, ale na razie jest dostrzegalne gołym okiem.

Handicap punkowy w 1. secie: Polska - Katar (+8.5) - TAK
Kurs: 1.55
Graj!

Brakuje im – kolokwialnie mówiąc – wrzucenia na luz. Jako, że największe trudności z osiągnięciem go mają na początku konfrontacji, to obstawiam, że po raz 2 z rzędu nie zdobędą w premierowej odsłonie więcej niż 9 punktów od przeciwników. Zwłaszcza, że na tym etapie i w takiej grupie nie mają znacznie tzw. małe punkty, tylko wygrywanie za 3 punkty.

Holandia – Rumunia: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (15.09.2025 r.)

Z podobnymi aspiracjami, co biało – czerwoni do poniedziałkowego grania przystąpią „Pomarańczowi”. Już tuż po losowaniu grup praktycznie wszyscy środowiskowi eksperci uznali zgodnie, że to ta nacja uplasuje się w tabeli za podopiecznymi Nikoli Grbicia. Swoje aspiracje potwierdzili ogrywając na starcie MŚ Katarczyków. Z kolei zespół Rumunii cieszy się z samego powrotu do występowania na tak prestiżowej imprezie.

Jednym z liderów występujących w roli gości będzie Adrian Aciobanitei, który pełni zarazem rolę kapitana. Swojej wartości dowiódł już w 1. kolejce, kiedy to zdobył łącznie 11 punktów, a 9 oczek samym atakiem, w którym zanotował przy okazji blisko 53% skuteczność. Choćby dzięki niemu mniej widocznym okazał się brak najlepszego atakującego, który nabawił się kontuzji tuż przed startem mistrzostw świata. Z tym, że nie tylko jego należy komplementować za mecz przeciwko Polakom. Mimo że przegrali zgodnie z przewidywaniami, to jednak potrafili momentami – zwłaszcza w końcówce 1. seta – walczyć jak równy z równym. Ich główną siłą – podobnie jak Katarczyków – jest to, że grają nie mając nic do stracenia.

Na większym spięciu do potyczki „muszą” przystąpić Holendrzy. W 2. kolejce mają za zadanie udowodnić, że najgorsze w fazie grupowej już za nimi. Zaskakującym było to, jak długo toczyli wyrównany bój mierząc się z egzotycznym rywalem. W końcu, co by nie mówić o najbliższych oponentach Polaków, to jednak nie było przypadku w tym, że zdecydowana większość kibiców i środowiskowych komentatorów twierdziła, iż „Pomarańczowi” wygrają za 3 punkty. Choć koniec końców tak się stało, to jednak swego rodzaju nowum stanowiło to, że przytrafiła im się stracona odsłona. Zwłaszcza, że – jak zdążyli przyzwyczaić w ostatnich latach – gra rzadziej układa im się wtedy, kiedy rozpoczyna się faza pucharowa.

Stawiający siatkarski typ na to spotkanie powinni też mieć na uwadze, jak wyglądały poprzednie ich gry. Ostatnim razem – który miał miejsce przeszło 10 lat temu – ze zwycięstwa wynikiem 3:0 cieszyła się reprezentacja… Rumunii. Dzięki temu przerwała passę „Pomarańczowych”, wynoszącą 5 wygranych z rzędu. Przy czym – być może nawet jeszcze bardziej interesującą – ciekawostką jest to, że każda z tych 6 gier kończyła się po zagraniu 3 setów!

Statystyki:

  • Męska reprezentacja Holendrów okazywała się słabszą 10-krotnie w poprzednich 11 spotkaniach.
  • Tylko raz w poprzednich 9 rywalizacjach Rumunów zespoły w 2. partiach zdobyły więcej niż 46 punktów.
  • W poprzednich 6 potyczkach Holendrów reprezentacje w 2. odsłonach zdobywały więcej niż 43 oczka.
  • Rumuni zwyciężali 1. sety 7-krotnie w poprzednich 8 występach i byli blisko wygrania go w meczu z Polską.
  • Męski zespół Holendrów wygrywał 2-krotnie w ostatnich 5 grach – raz w grze kontrolnej z Turkami i z Katarem na MŚ.
  • Rumuńscy siatkarze zdobywali więcej niż 24 oczka w 1. odsłonach zawsze w ostatnich 8 spotkaniach.
  • W ich poprzednich 5 spotkaniach Holendrzy wygrali 4-krotnie, lecz to Rumuni byli górą w ostatnim starciu.

Co obstawiać?

Bukmacherzy są przekonani, że ze zwycięstwa cieszyć się będą Holendrzy. Ich przekonanie wyraźnie zostało zaznaczone w kursach. Przykładowo w STS-ie kurs na triumf gospodarzy wynosi 1.62, a na ewentualną wiktorię przyjezdnych już 2.30. Przy czym różnica mogłaby de facto być jeszcze wyższą; bo to selekcjoner Rumunów nie ma do dyspozycji najlepszego atakującego.

W dodatku „Pomarańczowi” grają bardziej uporządkowaną siatkówkę. Im nie stanowi problemu granie stykowych końcówek. Jak raz dowiedli tego, choćby w ostatniej kolejce, kiedy to tylko w 3. secie pozwolili sobie na nadmierną pewność, że spotkanie samo się dokończy. Z kolei ich najbliżsi rywale mając nawet bardzo dogodne akcje, jak to miało miejsce w meczu z Polską, nie potrafią postawić symbolicznej kropki nad i. Szanse Holendrów rosną tym bardziej, że wiedzą, jak to jest nie tylko grać, ale również wygrywać mecze mające dać awans do kolejnej rundy turnieju.

Holandia wygra mecz z Rumunią: TAK
Kurs: 1.62
Graj!

Ich przewagą jest też to, że to po ich stronie siatki pojawi się więcej znanych zawodników. Co prawda „Pomarańczowi” nie są aż tak mocnym zespołem jak biało – czerwoni, ale nadal są na tyle solidną marką, by wychodzić z tego typu grup na mistrzostwach świata. Dlatego też to ich triumf jest drugim zdarzeniem, które dodaję do kuponu stawianego z kodem promocyjnym STS-u.

Propozycja kuponu:

fot. Rouelle Umali/PressFocus

(0) Komentarze