Po gali KSW 86 Eskiev znów zbliży się do walki o pas? Czym zaskoczy Szczepaniak? Gramy o 215 PLN
Po pięciu latach największa polska organizacja MMA powraca do Wrocławia. Tym razem w walce wieczoru ujrzymy pojedynek między Jakubem Wikłaczem a Sebastianem Przybyszem. Stawką walki będzie symboliczne „coś więcej”, aniżeli tylko tytuł championa. Wszak w samej klatce KSW spotkają się już po raz trzeci, a w sumie już po raz czwarty. Do tego po raz drugi tocząc bój, którego stawką jest mistrzowski pas. Z kolei w co-main evencie lokalny bohater, czyli Michał Michalski skrzyżuje rękawice z Dominikiem Humburgerem. Natomiast ze swej strony przyjrzę się konfrontacjom Lom-Aliego Eskieva oraz Artura Szczepaniaka. Obydwaj przystąpią do swych starć w roli zdecydowanych faworytów.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA: do 50 zł
Lom-Ali Eskiev vs. Dawid Śmiełowski: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (16.09.2023 r.)
Reprezentujący Niemcy fighter wyjdzie dziś do klatki KSW, by spróbować odkuć się po ostatnich 2 przegranych. Co prawda ulegał czołówce swej dywizji, albowiem najpierw Danielowi Rutkowskiemu, a później Robertowi Ruchale. Jednak, bądź co bądź jego rekord odkąd toczy pojedynki dla największej polskiej organizacji MMA się wyrównał. Kiedy dołączał do niej w 2021 r. wielu kibiców sądziło, że z czasem może zostać nawet mistrzem KSW. Pierwszą szansę na dokonanie tej sztuki otrzymał w marcu tego roku, kiedy to wskoczył na zastępstwo do starcia z Robertem Ruchałą.
Jak pamiętamy, finalnie z tytułu – co prawda tymczasowego – cieszył się Polak, który zwyciężył przez T.K.O na 25 sekund przed końcem walki. Ciekawostką jest, że nie tylko to utkwiło w głowach kibicom po tamtym pojedynku. W tym miejscu nawiązuję do rozmów czeczeńskiego fightera z sędzią. Zamiast skupić się na starciu, to Lom-Ali reklamował, że miał zostać uderzony w tył głowy. Dziś zmierzy się z rywalem, który również nie zwykł marnować takich okazji.
Wszak to właśnie Dawid „Królik” Śmiełowski jest fighterem zagadką. Piszę tak, bowiem żadna z jego dotychczasowych walk nie doczekała do werdyktu sędziowskiego. Teoretycznie nie byłoby w tym nic dziwnego. Wszak nie on jeden ciągle ma zero w rekordzie po stronie porażek. Tyle tylko, że dotychczas przegrywał każdą rundę, w której występował do momentu skończenia przeciwnika! I mimo, że w KSW ma za sobą dwie walki i każdą wygrywał za sprawą technicznego nokautu, to konia z rzędem temu, kto jest w stanie przewidzieć, jak będzie się prezentować w tej konfrontacji.
Sam jeszcze wczoraj po ważeniu w wywiadzie dla Kanału Sportowego zapewniał, że w trakcie okresu przygotowawczego koncentrował się na tym, by bardziej metodycznie, rozważniej prowadzić rundy; tj. tak, by i w końcu punktować na kartach sędziowskich. Sam zainteresowany przyznał także, że jego zdaniem mierzył się już z bardziej wymagającym rywalem w KSW, a był nim – w jego oczach – Filip „Nitro” Pejić. Dlatego też jest to tak interesujące starcie, że wręcz musiało zostać jednym z naszych typów dnia oraz typów sportów walki.
KSW 86: Lom-Ali Eskiev vs. Dawid Śmiełowski
- LOM-ALI ESKIEV
- DAWID ŚMIEŁOWSKI
Statystyczne porównanie Lom-Aliego Eskieva z Dawidem Śmiełowskim przed KSW 86:
- Reprezentant Niemiec urodzony w Czeczenii w KSW odniósł 2 zwycięstwa i poniósł 2 porażki. Natomiast Śmiełowski zwyciężał wyłącznie za sprawą T.K.O.
- Dawid „Królik” Śmiełowski mimo, że ma za sobą 10 walk i same wygrane, to jeszcze nigdy nie wygrał żadnej rundy w profesjonalnym MMA!
- Eskiev w KSW najpierw poddał Gilbera Ordoneza, później wypunktował Damiana Stasiak, kolejno przegrał nie jednogłośną decyzją z Danielem Rutkowskim i przez T.K.O z Ruchałą.
- Dawid „Królik” Śmiełowski zwyciężał 80% walk za sprawą nokautowania przeciwników! Oprócz tego 2-krotnie ich poddawał.
- Dużo lepszym zasięgiem w pojedynku dysponować będzie „Królik”, a dysproporcja w tym elemencie wynosi aż… 15 cm!
- Dawid Śmiełowski jest fighterem, który kiedy toczył pojedynki nie tylko w KSW (2), ale również w Babilonie (4), to zawsze wygrywał przez K.O/T.K.O.
- Lom-Ali Eskiev stoczył blisko 3 razy więcej starć niż Dawid, albowiem przystępował do 27 walk.
Moje typowanie walki Lom-Aliego Eskieva z Dawidem Śmiełowskim przed KSW 86
Ze swej strony w kontekście tego starcia stawiam na to, że konfrontacja zakończy się przed czasem. Mimo zapewnień „Królika”, trzeba przy typowaniu uwzględniać, że powtarza te i podobne mu sformułowania już kolejny raz. Natomiast później i tak toczy pojedynek po swojemu, coraz częściej szokując świat MMA nowymi zagraniami. Lom-Ali Eskiev również wie o, co będzie toczyć się pojedynek. Już raz przegrał w KSW słysząc decyzję sędziów punktowych. Wie, że teraz wszystko jest w jego rękach. W końcu nawet wymęczona, nie jednogłośna wygrana mogłaby sprawić, że będzie musiał wtedy odbudować się poza organizacją. Dlatego też nie widzę sposobu na to, by ich starcie miało potrwać okres pełnych trzech pięciominutowych rund.
Artur Szczepaniak vs. Henry Fadipe: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (16.09.2023 r.)
Pierwotnie były pretendent do pasa mistrzowskiego miał zmierzyć się we Wrocławiu z Michaliszynem. Jednak Igor pod koniec sierpnia wypadł z rozpiski z powodu kontuzji. W jego miejsce wszedł Henry Fadipe, który fanom KSW przedstawił się za pomocą pierwszego w historii organizacji poddania za pomocą peruwiańskiego krawata. Jednak dużo gorzej poszło mu w następnym starciu. Jego przeciwnikiem był wówczas Marcin Krakowiak. Jednak mówiąc o nim trzeba też docenić, że Nigeryjczyk na co dzień mieszkający i trenujący w Irlandii był w stanie skutecznie wrócić po kwietniowej przegranej. W lipcu pokonał nie jednogłośną decyzją sędziowską Krystiana Kaszubowskiego. Jednak faworytem, z resztą zasłużenie jest Artur, albowiem uległ wyłącznie Adrianowi Bartosińskiemu.
Za to wcześniej pokonywał rywali wyższej klasy od Fadipe. Przykładowo w KSW już w premierowych odsłonach odprawiał przeciwników takich jak: Jivko Stoimenova i Briana Hooia. A przed obstawianiem tego starcia trzeba wiedzieć, że dwaj oponenci Szczepaniaka przed bojem o mistrzowski pas byli uznawani za jedne z największych prospektów na europejskim rynku. Tymczasem pierwszego z nich Artur poddał na 32 sekundy przed końcem pierwszej rundy. Kilka miesięcy później jeszcze lepiej poradził sobie z Hooi’em, którego znokautował przy pomocy head kicku po 43 sekundach! Jako, że jego 3 ostatnie starcia kończyły się w premierowych odsłonach, to chcący bardziej zaryzykować ode mnie powinni rozważyć, czy i tym razem ich konfrontacja zakończy się przed końcem pierwszych pięciu minut walki.
Statystyczne porównanie Artura Szczepaniaka z Henry Fadipe przed KSW 86:
- Henry Fadipe jest bardziej doświadczonym zawodnikiem, albowiem ma na koncie 25 walk, a Szczepaniak o 14 starć mniej.
- Polak na co dzień mieszkający w Belgii zwyciężał 7 na 9 razy przed czasem, z czego 5-krotnie za sprawą nokautowania rywali.
- „Herculeez” zwyciężał w karierze 12 razy przed czasem, a najczęściej dokonywał tego za sprawą nokautowania rywali (9 razy).
- Nawet mimo porażki z Adrianem Bartosińskim, Artur wciąż należy do ścisłego TOP-u swojej dywizji, bowiem zajmuje 2. miejsce w kategorii półśredniej.
- Nigeryjczyk mieszkający i trenujący w Irlandii wszechstronniej względem Artura Szczepaniaka wykorzystuje toczenie walki z dystansu.
- Artur Szczepaniak jest klasycznym kickbokserem. Z kolei Henry Fadipe zasłynął tym, że poddał – pierwszym w historii organizacji – rywala peruwiańskim trójkątem.
- Obydwaj w KSW stoczyli po 3 pojedynki i mają taki sam bilans – 2:1. Z tym, że wszystkie starcia Szczepaniaka kończyły się przed czasem, a u Henry Fadipe 2 decyzjami sędziowskimi.
Moje typowanie walki Artura Szczepaniaka z Henry Fadipe przed KSW 86
Podejmuję się wskazania, że zwycięzcą starcia okaże się Artur Szczepaniak. Pod uwagę biorę jeszcze to, że Henry Fadipe do klatki KSW po raptem dwóch miesiącach przerwy. Oznacza to, że musiał po raz drugi w krótkim odstępie przechodzić proces cięcia wagi. Do tego wskakuje na zastępstwo, co oznacza, że miał dużo mniej czasu na przygotowanie się. Poza tym jest nie tylko bardziej doświadczonym, ale także bardziej rozbitym zawodnikiem od Artura. Ponadto Szczepaniak od dawna należy do europejskiej czołówki kategorii półśredniej, a Fadipe dopiero dąży do osiągnięcia tego. Dlatego też właśnie tego wskazania się podejmuję wraz z wykorzystaniem kodu promocyjnego Betclicu.
Propozycja kuponu:
fot. Łukasz Sobala/PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze