Ostatnie dwa kupony na plus! Wtorek z NBA i kupon double z kursem 2,84
Koronawirus znów zaczyna robić nieco zamieszania w terminarzu NBA. Wczoraj odwołano jedno spotkanie, a dziś do skutku nie dojdzie potyczka Bulls z borykającymi się z COVIDem Celtics. Pozostałe sześć spotkań się jednak odbędzie, a pod swoją typerską lupę wziąłem dwa z nich: Nets – Nuggets oraz Cavs – Jazz. Ostatnio typowanie zmagań koszykarzy za oceanem idzie nam nieźle: niedziela i poniedziałek zakończyliśmy bowiem z profitem. A jak będzie dziś? Oby równie zielono! Zapraszam do analizy i życzę przyjemnej lektury.
Załóż konto w BETFAN i graj bez ryzyka do 100 PLN! (Zwrot na konto bonusowe)
Link aktywujący promocję -> zagranie.com/goto/betfan
Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!
Brooklyn Nets (5-6) vs Denver Nuggets (5-5)
Na początek przeanalizujemy odbywające się o 1:30 polskiego czasu starcie Nets z Nuggets. W ubiegłym sezonie doszło do dwóch bezpośrednich pojedynków tych drużyn i w obu przypadkach tryumfowali gospodarze: w Denver zwyciężyli Nuggets, zaś w Nowym Jorku górą byli zawodnicy Nets.
Powiedzieć, że Nets mają problem, to w zasadzie nic nie powiedzieć. Jeszcze przed sezonem upatrywani byli jako jedni z faworytów do walki o mistrzostwo NBA, a to z uwagi na powrót do gry Kevina Duranta oraz Kyriego Irvinga, którzy mieli wnieść jakość do gry tej ekipy. Rzeczywistość jest jednak zgoła odmienna: Siatki od samego początku nowej kampanii grały w kratkę, później kontuzji kończącej granie w tym sezonie doznał bardzo ważny w układance Spencer Dinwiddie, a teraz dochodzą problemy z osobą Irvinga, który z niewiadomych powodów nie stawia się na meczach swojej ekipy, a ostatnio był widziany na imprezie urodzinowej swojej siostry. Trener Steve Nash oraz właściciele klubu ewidentnie utracili kontrolę nad sytuacją, a w samej organizacji panuje ogromny chaos, który negatywnie wpływa na dyspozycję boiskową ekipy Nets. Na nic tutaj świetne występy Jaretta Allena oraz Kevina Duranta, skoro brakuje zgrania, zrozumienia i zwyczajnie chęci do gry. Ostatnie dwa mecze (porażki z Grizzlies oraz Thunder) były na to doskonałym przykładem.
Baryłki powoli wracają do swojej ulubionej, defensywnej gry, która była ich znakiem rozpoznawczym w ubiegłym sezonie. Ostatnie pięć występów drużyny prowadzonej przez Michaela Malone’a to cztery zwycięstwa i porażka po dogrywce z Mavs, w której niewiele brakło do zwycięstwa. W ostatnim meczu z naprawdę nieźle poczynającymi sobie w tym sezonie Knicks ekipa ze stanu Kolorado straciła zaledwie 89 punktów, raz za razem uniemożliwiając rywalom znalezienie dobrej pozycji rzutowej. Możemy się zatem spodziewać, że wkrótce znów będziemy mogli oglądać Nuggets takich, do jakich nas przyzwyczaili, czyli bardzo solidnych w obronie. Coraz lepiej wygląda także gra backcourtu tego zespołu, który dostarcza coraz więcej punktów, a nieco więcej minut niż jeszcze na początku sezonu otrzymuje sprowadzony z Realu Facundo Campazzo, który stanowi istotne wsparcie dla duetu Murray-Morris.
Co typuję?
Bukmacherzy, kalkulując szanse na zwycięstwo jednej, bądź drugiej ekipy szacują je mniej więcej 50:50. Moim zdaniem jednak w dużo lepszej dyspozycji są goście, którzy może i dysponują gorszym potencjałem w ataku niż Nets (przy założeniu, że Irving gra), jednak nie można odmówić im walki, ambicji i dobrego koszykarskiego warsztatu. Nuggets są na fali wznoszącej i sądzę, że dadzą sobie dziś radę z targanymi problemami wewnętrznymi zawodnikami z Nowego Jorku. W związku z tym w kursie na wygraną Baryłek widzę spore value, z którego nie omieszkam skorzystać. Ostatnie wyniki zespołu z Denver nie są przypadkowe i jestem zdania, że dziś w nocy uzyskamy na to kolejny dowód.
Typ: Nuggets wygrają mecz
Kurs: 1,88
Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!
Cleveland Cavaliers (5-6) vs Utah Jazz (6-4)
Z Nowego Jorku przeniesiemy się teraz do Cleveland w stanie Ohio, gdzie miejscowi Cavaliers o tej samej porze podejmą zespół Utah Jazz. W zeszłym sezonie ekipy te spotkały się ze sobą tylko raz i wówczas górą była ekipa z Salt Lake City, która zwyciężyła 126-113.
Cavs początek sezonu zanotowali bardzo udany. Trzy pierwsze mecze to bowiem trzy zwycięstwa, w tym przeciwko grającym jedynie bez Joela Embiida 76ers. Z czasem jednak skład ekipy Johna-Blaira Bickerstaffa powoli zaczął się wykruszać, a do kontuzjowanego od samego początku sezonu Kevina Love’a dołączyły dwie kluczowe strzelby Kawalerzystów, czyli Collin Sexton oraz Darius Garland, nazwani już przez media duetem Sexland. Bez tych zawodników Cavs stracili mnóstwo mocy w ataku i nie mają już tylu rozwiązań ofensywnych, co widać jest po wynikach spotkań. Ekipa ta ponad sto punktów rzuciła osiem meczów temu, w rzeczonym meczu przeciwko Sixers i co ciekawe, seria ta rozpoczęła się jeszcze przed kontuzją Garlanda. Pokazuje to wyraźnie, że bezbłędny bilans z początku sezonu i ten aktualny, wynoszący 5-6, to wyniki ponad stan i teraz Cavaliers wracają do swojego miejsca w szeregu. Trudno bowiem wyobrazić sobie, aby zawalczyli oni realnie o playoffy i jeżeli nie poczynią wzmocnień, to będą mogli śmiało stawać do wyścigu po topowe picki w nadchodzącym drafcie.
Zespół Jazz na ogół prezentuje się zgodnie ze swoim potencjałem i oczekiwaniami. Czasami zdarza mu się jednak wpadka, do których zaliczyć należy trzy z czterech dotychczasowych porażek. O ile przegrana z Suns była raczej skutkiem świetnej organizacji gry Słońc i umiejętnego wyłączenia największych atutów Jazzmanów aniżeli ich błędów, tak porażki z T-Wolves, Knicks, a także 34-punktowe lanie od Nets nie powinny były mieć miejsca. W ostatnich dwóch meczach wszystko funkcjonowało jednak, jak należy: podopieczni Quina Syndera rozstrzelali Milwaukee Bucks, aplikując im aż 131 punktów, a potem dali popis solidnej obrony w wygranym 96-86 pojedynku z Pistons. Jest to ekipa grająca dobry, poukładany i harmonijny basket i jeżeli pozbędzie się wahań formy (a także uniknie kontuzji) to stanie się jedną z czołowych ekip ligi.
Co typuję?
Faworytami tego meczu są Jazzmani i raczej nie powinno to podlegać dyskusji. Kursy wystawione na zwycięstwo gości są jednak zbyt niskie, aby je pobierać, dlatego poszukamy na ten mecz innej opcji. Wydaje mi się, że warto będzie zwrócić dziś uwagę na podkoszowego Jazz, Rudy’ego Goberta. Francuz ostatnio wdał się w medialną polemikę z Shaquillem O’Nealem, który zasugerował, że Gobert nie jest wart tak wysokiego kontraktu, jaki dostał tuż przed rozpoczęciem sezonu. Sporo wskazuje na to, że słowa te podziałały na tego zawodnika motywująco, bowiem w ostatnich spotkaniach pokazał się z bardzo dobrej strony, a w rozgrywanym trzy dni temu meczu z Pistons zanotował aż 19 zbiórek. Sądzę, że przeciwko grającym back-to-back Cavs, którzy mają ostatnio problem ze skutecznością rzutową, również zaprezentuje dobrą grę na tablicach. W związku z tym proponuję tutaj zakład na minimum 12 zbiórek Rudy’ego Goberta, który dostępny jest w ofercie bukmachera BETFAN. Jeżeli nie masz jeszcze konta, zakładając je z naszym kodem, otrzymasz voucher, który zawiera bonusy oraz zakład bez ryzyka. Kurs na taki obrót zdarzeń wydaje mi się solidny, dlatego warto będzie zamknąć nim dzisiejszy kupon na NBA.
Typ: Rudy Gobert zanotuje minimum 12 zbiórek
Kurs: 1,51
- Klikasz w link -> zagranie.com/goto/betfan
- Zakładasz konto z kodem: 2961PLN
- Wpłacasz depozyt, którego minimalna kwota jest równa 20 zł
- Zakład powinien mieć kurs, który jest równy co najmniej 1.14. Z promocji wyłączone są zakłady Gry Wirtualne
- W razie przegranej w ciągu 48 godzin roboczych od rozliczenia zakładu otrzymasz zwrot w bonusie. Obrót 3 x 2.00 – minimum 3 zdarzenia.
- Przy drugiej wpłacie możesz zagrać bez ryzyka do 200 zł – zwrot na konto bonusowe.
- Przy trzeciej wpłacie możesz zagrać bez ryzyka do 300 zł – zwrot na konto bonusowe.
Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze