ORLEN Wisła w Płocku 2. raz pokona FC Barcelonę w Lidze Mistrzów? Gramy o 227 PLN

Czwartkowego wieczoru zostaną rozegrane następne spotkania w EHF Lidze Mistrzów. Mecze mające miejsce 23 października będą o tyle wyjątkowe względem np. wczorajszych, że udział w nich wezmą 2 polskie zespoły. Wcześniej, tj. o 18:45 rozpocznie się konfrontacja między Dynamem Bukareszt a KS Industrią Kielce. O ile tu jeszcze szybko można wskazać faworyta do zwycięstwa, tak o wiele trudniej dokonać tego w odniesieniu do starcia „Nafciarzy” z FC Barceloną.
Dynamo Bukareszt – KS Industria Kielce: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (23.10.2025 r.)
Dzisiejsze spotkania polskich drużyn w Champions League szczypiornistów są o tyle charakterystyczne, że wyróżnieni w tym fragmencie tekstu, nie powinni mieć problemów z odniesieniem wysokiej wygranej. Oni – w odróżnieniu od „Nafciarzy” – mogą być bardzo pewnymi siebie przed pierwszym gwizdkiem. Jest tak, ponieważ oto przychodzi im się zmierzyć z jednym z najsłabszych teamów tegorocznej edycji EHF Ligi Mistrzów, tj. tym, który przegrał wszystkie 5 meczów.
Szczypiorniści Dynama Bukareszt stanowią zespół, który jest rozczarowaniem tej kampanii tych rozgrywek. Jest to drużyna, która zajmuje – zasłużenie – ostatnie miejsce w grupie A. Mimo że te przegrane – poza ostatnią – nie były bardzo wysokimi, tak jednak za każdym nawet remis im uciekał z pola widzenia. Nie zatrzymali już ani Sportingu (30:33), ani Kolstadu (31:28), ani ONE Veszprem (27:30), ani Fuechse Berlin (32:31), ani Aalborga (34:28). Kiedy zwróci się uwagę na te wyniki, dostrzeże się, że nie są w stanie być równorzędnym rywalem i na wyjeździe, i w swojej hali. Tym samym ich 2. sezon z rzędu w EHF LM jest okupiony samymi przegranymi. Choć Tom Pelayo i Haniel Langaro robią, co mogą, to nie są w stanie sami wywalczyć, choćby 1. punktu.
O niego bardzo trudno będzie także dzisiaj, ponieważ broniący barw KS Industrii przybyli do Bukaresztu w jednym celu. Dla nich liczy się tylko i wyłącznie zwycięstwo. Przy czym decyduje o tym nie tylko fakt, że zmierzą się z teamem pozostającym w większym kryzysie względem kielczan. Przy czym aktualny wicemistrz Polski też musi udowodnić coś sobie oraz swoim kibicom. W końcu to oni przegrali ostatnie 4 spotkania w EHF Lidze Mistrzów. Tym samym są klasyfikowani – przed startem 6. kolejki – na 6. miejscu, czyli ostatnim gwarantującym awans do 1/8 finału EHF Champions League. Sytuacja polskiego klubu jest w dodatku tym trudniejsza, że dziś mają tyle samo oczek, co siódmy Kolstad. Tym samym dziś zagrają mecz o tzw. 4 punkty.
Stawiający typ dnia na to spotkanie powinni mieć też na uwadze to, że drużynie dowodzonej przez Talanta Dujshebaeva zdarza się przegrywać spotkania z europejską czołówką i ORLEN-em Wisłą Płock w lidze krajowej. Natomiast dotychczas nie mieli problemów z pokonywaniem słabszych. W takich okolicznościach w tym sezonie najlepiej dotychczas radziła sobie trójka składająca się z: Piotra Jarosiewicza, Aleksa Vlaha i Artsema Karaleka. Pierwszy z nich zdobył 21 goli w tej edycji EHF LM, a pozostali po 20.
Statystyki:
- Szczypiorniści Dynama Bukaresztu ponosili porażki 13-krotnie w ostatnich 14 grach w EHF Lidze Mistrzów.
- Drużyna KS Industrii Kielce okazywała się słabszą w ostatnich 4 meczach EHF Champions League.
- Piłkarze ręczni Dynama Bukaresztu ulegali w poprzednich 6 domowych startach w EHF Lidze Mistrzów.
- Tylko raz w ostatnich 14 rywalizacjach Dynama Bukaresztu drużyny zdobyły więcej niż 63 bramki.
- Raptem raz w poprzednich 12 starciach piłkarze ręczni KS Industrii Kielce rzucili więcej niż 31 goli.
- W żadnym z ostatnich 5 spotkań Dynama Bukaresztu w EHF LM zespoły nie zdobywały więcej niż 63 trafień.
- Szczypiorniści Dynama Bukareszt zdobywali mniej niż 32 bramki w ostatnich 7 grach w EHF LM.
- Tylko raz w poprzednich 7 meczach KS Industrii zespoły w 1. połowie rzuciły więcej niż 29 bramek.
- W poprzednich 6 spotkaniach KS Industrii Kielce w EHF LM teamy zdobywały więcej niż 61 goli.
- Szczypiorniści Dynama w ostatnich 7 potyczkach w EHF LM zdobyli raz więcej niż 15 bramek do przerwy.
- Drużyna KS Industrii Kielce zdobywała mniej niż 16 goli do przerwy 6 razy na ostatnich 7 wyjazdach w EHF LM.
- Dotychczas te zespoły konfrontowały się 2-krotnie. Za każdym razem lepszymi byli gospodarze.
- Piłkarze ręczni Dynama zdobywali mniej niż 31 bramek w ostatnich 5 domowych występach w EHF LM.
Co obstawiać?
Bukmacherzy są przekonani, że w meczu rozgrywanym w stolicy Rumunii lepiej poradzą sobie przyjezdni. Przy czym nie są zbyt pewni swojego stanowiska. Łatwo to dostrzec, kiedy spojrzy się na wystawione na to spotkanie kursy. Przykładowo w STS-ie triumf KS Industrii jest równy mnożnikowi 2.10, a ewentualna wiktoria Dynama już 2.20.
Tym samym jest to najniższa różnica, jaka została wystawiona na dzisiejsze konfrontacje w EHF Champions League. Przy czym też trudno się temu dziwić. W stolicy Rumunii zawsze gra się trudno ze względu na to, jak dużą presję wywierają kibice. Zwłaszcza wtedy, kiedy „poczują”, że mogą pomóc swoim ulubieńcom w przełamaniu się. Tak też jest teraz. O czym z resztą zespół KS Industrii już się przekonał we wrześniu 2021 roku. Wówczas w Bukareszcie ulegli Dynamu 32:29.
Co prawda później pokonali tych rywali wynikiem 34:29, ale 2. potyczka miała miejsce już w Kielcach. Też najwyższą porażkę w tym sezonie gospodarze tego starcia ponieśli… na wyjeździe. Dlatego też i jedni, i drudzy w zasadzie zagrają tym razem o zachowanie szans na awans do 1/8 finału. Kibiców KS Industrii przed przyjazdem do Bukaresztu martwi to, że u ich ulubieńcy wracają stare demony. Choćby w ostatniej grze z „Nafciarzami” znowu brakowało kończenia akcji sam na sam.
Wówczas albo nie trafiali w bramkę, albo ich kołowi nie byli w stanie złapać piłki. Do tego grają „miękko” w obronie, o czym świadczy fakt, że 5 połowach 5 starć stracili aż 101 goli, co daje średnio ponad 20 bramek na jedną odsłonę! Do tak dużych strat dochodzi głównie z racji tego, że kielczanom w każdej z tych połów przytrafiały się 5/6-minutowe przestoje, kiedy tracili po przynajmniej 4 gole. Przy czym na taki okres natrafiali za sprawą seryjnego mylenia się w ataku. Podsumowując, spodziewam się wyrównanego spotkania. Takiego, w którym kielczanie powinni wywiązać się z roli faworyta.
Brak wygranych w takich starciach może okazać się szalenie kosztownym. Jednak z racji tego, gdzie dojdzie do ich pojedynku, to też nie sposób wykluczyć tej ewentualności. Stąd też z kodem promocyjnym STS-u wolę obstawić, że nasz team zdobędzie więcej niż 30 goli. Tę barierę przekraczali 10 razy z rzędu, a nie przełamali w starciach z silniejszymi od siebie, tj. HBC Nantes i ORLEN-em Wisłą Płock; a też Dynamo traciło więcej niż 30 trafień 4 razy w 5 grach w EHF LM.
ORLEN Wisła Płock – FC Barcelona: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (23.10.2025 r.)
Bukmacherzy twierdzą, że trudniej wskazać faworyta do zwycięstwa w wyżej wspomnianej potyczce niż tu wspominanej. Z jednej strony można powiedzieć, że trudno się dziwić takim przewidywaniom, skoro do Płocka przebywają klubowi mistrzowie świata. Tyle tylko, że w tym sezonie „Nafciarze” już nie raz dokonywali wielkich rzeczy. Za taką uchodzi nie tylko ostatni triumf w ORLEN Superlidze nad KS Industrią, ale także ten odniesiony nad PSG i Pickiem w EHF LM.
O tym, że szczypiornistów Dumy Katalonii można zatrzymać, przekonali się broniący barw S.C. Magdeburga. To oni byli tymi, którzy w 2. serii gier okazali się lepszymi od Barcy (21:22). Tym samym zarówno ten hiszpański zespół jak i nasz team przegrały w tej kampanii EHF Champions League po razie. W dodatku obie drużyny okazały się słabszymi właśnie tylko od obecnych liderów grupy B. Dlatego też dzisiejsza rywalizacja – podobnie jak Dynama z KS Industrią – będzie toczyć się o symboliczne 4 punkty. Kto w niej zwycięży, ten albo awansuje („Nafciarze”, albo utrzyma (FC Barcelona) 2. lokatę. Zawodnicy ORLEN-u Wisły w tym sezonie pokazują, że wytrzymują mentalnie tak prestiżowe konfrontacje. Nawet, kiedy tracą 3/4 bramki w trakcie gry.
U „Dumy Katalonii” w ataku najlepiej radzi sobie skrzydłowy Aleix Gomez, który w samej EHF LM zdobył już 23 gole. „Nafciarze” powinni też uważać na Blaz Janca, który ma na koncie już 16 asyst. W dodatku w bramce nieustannie błyszczy Emil Nielsen – obecnie 3. najlepszy bramkarz tych rozgrywek. Jednak team ORLEN Wisły ma kim odpowiedzieć, bo to przecież jej barwy reprezentują tak skuteczni gracze jak: Janc, Richardson, Fazekaz oraz Ilić. Swoje dokłada też tzw. bramkarski profesor – Alilović. W dodatku w ostatniej kolejce na swoim poziomie w końcu zaczął bronić Bergerud. Też wiele dobrego wynika ze starań Przemysława Krajewskiego i Kosorotova, który – podobnie jak Richardson, choć nawet jeszcze bardziej – był ostatnimi czasy oszczędzany.
Ci, którzy chcą obstawić typ piłki ręcznej na to spotkanie, powinni – przed dokonaniem ostatecznego wyboru – wziąć pod uwagę też to, jak wyglądały poprzednie mecze ORLEN-u Wisły z FC Barceloną. Należy tak uznać, bo choć faktycznie „Duma Katalonii” wygrywała 7-krotnie w 8 potyczkach z „Nafciarzami”, tak… To właśnie w Płocku w 2014 roku gospodarze powstrzymali zapędy faworyzowanych. Wówczas polska drużyna zdobyła 34 gole, a straciła 31 bramek.
Statystyki:
- Zawodnicy Barcy zwyciężali różnicą przynajmniej 3 trafień 15 razy na poprzednich 16 wyjazdach.
- Drużyna ORLEN-u Wisły Płock przegrywała ostatnie 6 spotkań z FC Barceloną w EHF Lidze Mistrzów.
- Szczypiorniści Dumy Katalonii wygrywali 15-krotnie w poprzednich 16 wyjazdowych i 11 ostatnich grach.
- Zespół ORLEN-u Wisły Płock triumfował 6-krotnie w poprzednich 7 domowych startach w EHF LM.
- Piłkarze ręczni Barcy okazywali się lepszymi z przewagą min. 2 trafień 10 razy w ostatnich 11 występach.
- W ostatnich 6 domowych meczach „Nafciarzy” w EHF LM drużyny w 1. połowie rzucały przeszło 28 goli.
- Szczypiorniści FC Barcelony zwyciężali z przewagą min. 2 goli do przerwy na ostatnich 9 wyjazdach.
- W jednej z poprzednich 10 domowych konfrontacji „Nafciarzy” teamy rzuciły mniej niż 59 bramek.
- W ostatnich 6 spotkaniach FC Barcelony drużyny zawsze zdobywały w meczu więcej niż 58 trafień.
- Szczypiorniści ORLEN-u Wisły Płock rzucali więcej niż 29 bramek 12 razy w ostatnich 13 potyczkach.
- Piłkarze ręczni Dumy Katalonii zdobywali więcej niż 30 trafień na każdym z poprzednich 9 wyjazdów.
- „Nafciarze” rzucali więcej niż 28 bramek 6-krotnie w ostatnich 7 domowych występach w EHF LM.
- Zawodnicy FC Barcelony zdobywali więcej niż 15 goli do przerwy na poprzednich 9 wyjazdach.
Co obstawiać?
Będzie to starcie na praktycznie szczycie nie tyle samej grupy B, co samej EHF Champions League. W dodatku takie, do którego przystąpią drużyny napędzone serią cennych wygranych. Przyjezdni niedawno zdobywali klubowe mistrzostwo świata. Z kolei gospodarze triumfując nad PSG w EHF Lidze Mistrzów i KS Industrią Kielce w polskiej lidze, przekonali się, że można zwyciężać trudne spotkania.
Są tym pewniejsi swoich możliwości, że przystępując do potyczki z paryżanami, również byli stawiani w roli wyraźnych underdogów. Dlatego też warto mieć na uwadze, że np. w STS-ie kurs na wygraną „Nafciarzy” wynosi 3.20, a na ewentualną wiktorię FC Barcelony już 1.55. Tyle tylko, że mając w pamięci wyżej wspomniane fakty, można się zastanawiać, czy wspomniana różnica rzeczywiście jest słuszną. W końcu można znaleźć argumenty na rzecz wygranej „Nafciarzy”, którzy w swojej hali czują się jak ryby w wodzie. Zwłaszcza, że po raz kolejny są stawiani w roli mających więcej do zyskania, co uwielbiają. W dodatku są o tyle umocnieni mentalnie, że przegrywając 1. połowę 3 trafieniami z PSG, odrobili straty z nawiązką!
Od siebie obstawiam to, że „Nafciarze” będą w stanie rzucić „Dumie Katalonii” przeszło 27 bramek. Są drużyną, która dokonywała tej sztuki 11-krotnie w poprzednich 13 występach. Tylko Magdeburczycy i KS Industria w walce o Superpuchar Polski „pozwoliła” im rzucić mniej goli (po 26). Z tym, ze oni do tamtych spotkań podchodzili grając bardziej stanowczo w defensywie niż FC Barcelona. Barca nawet w lidze hiszpańskiej, czyli takiej, gdzie absolutnie nie ma drużyny pokroju „Nafciarzy” w ostatnich 3 meczach gubiła: 31, 28 oraz ponownie 31 trafień.
Propozycja kuponu:
fot. Adam Starszyński/PressFocus