ORLEN Wisła nareszcie zwycięży w Płocku w EHF Lidze Mistrzów nad PSG? Gramy o 192 PLN

Środowe granie w EHF Lidze Mistrzów upłynie pod znakiem 2 hitów, które w dodatku zostaną rozegrane w Polsce! Wcześniej, tj. o godzinie 18:45 do rywalizacji przystąpią szczypiorniści ORLEN-u Wisły Płock, którzy w swojej hali będą dążyli do zatrzymania broniących barw Paris Saint-Germain. Później rozbrzmi pierwszy gwizdek w konfrontacji między KS Industrią Kielce a HBC Nantes. Patrząc na formy piłkarzy ręcznych tych klubów, w obu grach mogą wygrać polskie teamy.
ORLEN Wisła Płock – Paris Saint-Germain: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (15.10.2025 r.)
Z roku na rok rywalizacja w tej parze cieszy się coraz większym uznaniem. Jest tak, ponieważ „Nafciarze” – mówiąc kolokwialnie – dojrzeli do konfrontowania się z czołowymi klubami Europy. Paryżanie chcą utrzymać się w tym gronie. Potwierdzić swoje pragnienia mogą, choćby wygrywając dzisiejszą potyczkę. Z tym, że realizacji tego planu nie można traktować jako łatwe zadanie, tj. takiego do tzw. odhaczenia; ponieważ w Płocku zmierzą się z teamem nakręconym wygranymi.
ORLEN Wisła jest drużyną, która przed 5. kolejką EHF Champions League jest wiceliderem grupy B. Przy czym niewiele brakowało do tego, aby nawet w niej prowadzili. W końcu w pierwszych 4 występach w obecnej kampanii tego turnieju ulegli tylko raz; a też niewiele brakowało, aby uniknęli tej przegranej. W końcu okazali się gorszymi od Magdeburczyków raptem trafieniem, a też mieli i akcję na remis, i pojedyncze pozwalające wyjść na prowadzenie. Ponadto, „Nafciarze” więcej niż stabilnie prezentują się w ORLEN Superlidze. O tym, jak dobrze radzą sobie w tych rozgrywkach świadczy fakt, co jest największym zmartwieniem ich kibiców. Za nie uchodzi to, że liderzy jak np. Sergei Kosorotov nie grają aż tak często, jak oni sami by tego chcieli.
Z tym, że broniący barw polskiego klubu nie będą mogli poczuć się zbyt pewni siebie. W końcu to Paris Saint-Germain jest uznawane za jeden z najbardziej utytułowanych francuskich teamów szczypiornistów. W dodatku od lat są uczestnikiem elitarnej EHF Ligi Mistrzów, w której niejednokrotnie też udawało im się zachodzić daleko. O ich potencjale świadczy to, że także w tym sezonie ich celem jest triumf w tych rozgrywkach! Jak najbardziej są w stanie tego dokonać, lecz na razie zmagania w tych zawodach rozpoczęli słabiej od „Nafciarzy”. Do zdobycia tytułu EHF Champions League ma ich poprowadzić Stefan Madsen, który dysponuje silnym składem.
W końcu to barwy PSG reprezentujący tacy szczypiorniści jak: Luka Karabatić, Elohim Prandi, Luc Steins, Yahia Omar, Jacob Holm, Jannick Green, czy Kamil Syprzak. Przy czym Prandi z Syprzakiem są duetem, który dał PSG w tej kampanii EHF LM już łącznie 49 trafień! Natomiast nie kto inny jak Steins z 72 asystami na koncie okazał się królem podań zeszłorocznej edycji EHF Ligi Mistrzów. Przyznać trzeba też to, że paryżanie dobre występy w Europie łączą z dominowaniem w lidze francuskiej. W końcu to oni są niepokonanym liderem tych rozgrywek. W dodatku wywalczyli imponujący bilans bramkowy. Do tego jeszcze sięgnęli po pewne zwycięstwo w 1/16 Pucharu Francji. Wówczas mierzyli się z Caen Handball i triumfowali 43:31!
Chcący postawić typ piłki ręcznej na to spotkanie, przed dokonaniem ostatecznego wyboru, powinni też zwrócić uwagę, jak dotychczas wyglądały bezpośrednie mecze w EHF Lidze Mistrzów między tymi zespołami. Jest to o tyle istotne, że paryżanie znacznie częściej okazywali się lepszymi. Jeszcze, choćby w zeszłym sezonie szczypiorniści Paris Saint-Germain w spotkaniu rozgrywanym w Płocku rzucili od „Nafciarzy” raptem… bramkę więcej. Choć ORLEN Wisła jest teraz silniejszym zespołem.
Statystyki:
- Szczypiorniści Paris Saint-Germain zwyciężali w sumie 7-krotnie w poprzednich 8 meczach.
- Drużyna ORLEN-u Wisły Płock triumfowała 11-krotnie w poprzednich 12 domowych spotkaniach.
- Piłkarze ręczni PSG wygrywali w ostatnich 4 występach i zawsze wtedy zdobywając ponad 34 bramki.
- Zespół ORLEN-u Wisły Płock okazywał się lepszym od rywali 9-krotnie w ostatnich 10 występach.
- Szczypiorniści Paris Saint-Germain w poprzednich 4 grach tracili kolejno po: 24, 27, 32 i 28 trafień.
- Team ORLEN-u Wisły Płock poniósł 8 porażek w poprzednich 9 starciach z PSG w EHF Lidze Mistrzów.
- Ostatni raz w bezpośrednim meczu zmierzyli się w lutym tego roku i wtedy „Nafciarze” wygrali 28:31!
- Zawodnicy broniący barw „Nafciarzy” ulegali w ostatnich 5 domowych potyczkach z PSG w EHF LM.
- W ich dotychczas 10 rywalizacjach szczypiorniści PSG rzucali: 29, 27, 33, 29, 37, 32, 30, 34, 24, i 28 goli.
- Wiktoria ORLEN-u Wisły Płock w ich ostatnim meczu był tym, który zakończył serię 9 triumfów paryżan.
- W ich dotychczasowych 10 meczach piłkarze ręczni „Nafciarzy” zdobywali: 24, 22, 30, 25, 33, 2 razy po 26, 33, 23 i 31 trafień.
Co obstawiać?
W zapowiedzi tego meczu na stronie klubowej „Nafciarzy” dotychczasowe starcia między tymi drużynami opisano zdaniem: „Historia rywalizacji ORLEN Wisły Płock z Paris Saint-Germain to opowieść o konsekwentnym zmniejszaniu dystansu do jednej z najsilniejszych drużyn Europy”. W nim zawarto w zasadzie wszystko. Różnica na korzyść PSG zaczyna się zacierać do tego stopnia, że…
… choćby w zeszłym sezonie najpierw w Płocku pokonali gospodarzy raptem trafieniem, a później u siebie ulegli przyjezdnym wynikiem 28:31! Patrząc na wystawione kursy u bukmacherów, można rzec nawet, że teraz role się nawet odwróciły! Teraz faworytem do sięgnięcia po wygraną mają być „Nafciarze”. Takie wrażenie można odnieść, kiedy dostrzeże się, że np. w Superbecie kurs na wygraną polskiego klubu wynosi 1.61, a francuskiej drużyny już 3.05. Natomiast samemu obstawiam to, że 1. połowę ORLEN Wisła albo wygra, albo zremisuje.
Podejmuję się tego wskazania, ponieważ „Nafciarze” przegrali tę odsłonę tylko wtedy, kiedy to mierzyli się z aktualnym liderem ich grupy. W dodatku z Magdeburczykami mierzyli się w Niemczech. Natomiast w pozostałych 3 grach albo wygrywali te połowy (2-krotnie), albo zremisowali (raz). Natomiast PSG w 1. odsłonach po razie ulegli i zwyciężyli, a także 2-krotnie uzbierali wtedy tyle samo goli, co przeciwnik.
Ponadto, kiedy już okazali się lepszymi do przerwy, to w starciu z teoretycznie dużo słabszymi od siebie, czyli RK Zagrzeb. Zwycięstwo w premierowej połowie zapewniło im rzucenie raptem… gola więcej. Natomiast teraz nie dość, że zmierzą się na wyjeździe, to jeszcze z drużyną, która w ostatnich tygodniach regularnie potwierdza, że są w stanie konsekwentną grą awansować do fazy pucharowej zajmując jedno z pierwszych 2 miejsc w grupie.
KS Industria Kielce – HBC Nantes: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (15.10.2025 r.)
Spotkanie „Nafciarzy” z Paris Saint-Germain zapowiada się niezwykle emocjonująco, lecz nie będzie jedynym, w którym udział weźmie reprezentant ORLEN Superligi. Ponadto, drugie z nich także zostanie rozegrane w Polsce. W dodatku przyjezdny team również przybył z Francji! W dodatku będzie to rywal z pokroju tych, którzy zawsze grają do końcowej syreny. Stąd można się też zastanawiać, jak zaprezentuje się KS Industria, której różnie się zdarza grać w EHF LM.
Aktualny wicemistrz Polski i ostatni zdobywca krajowego Superpucharu w tej edycji Champions League potrafi zachwycić jak i zagrać zaskakująco nie przystająco do swojego poziomu. W poprzedniej kolejce zachwycili, kiedy to mierzyli się na Węgrzech z ONE Veszprem. Byli skazywani dosłownie na „pożarcie”, a tymczasem niewiele brakowało, aby zremisowali tamto spotkanie. Z jeszcze lepszej strony pokazali się, kiedy wchodząc w tę edycję EHF LM rozbili u siebie Kolstad. Natomiast też zdarzył im się taki mecz jak ze Sportingiem, w którym nawet realnie nie zagrozili gospodarzom. Jeszcze z Fuechse Berlin każdy spodziewał się porażki, ale nie aż tak wyraźnego ulegnięcia w starciu z portugalskim Sportingiem.
Teraz przyjdzie im się skonfrontować z zespołem, który zdążył się odbudować po słabym wejściu w ten sezon EHF LM. W 2. pierwszych kolejkach nie wygrali ani razu. Przy czym zdecydowana większość środowiskowych ekspertów i kibiców spodziewała się, że zawodnicy HBC Nantes okażą się słabszymi zarówno od Fuechse Berlin jak i ONE Veszprem. Jednak te porażki ich nie złamały. Stały się o tyle cennymi lekcjami, że szczypiorniści broniący barw tego francuskiego klubu wyciągnęli sporo wniosków na przyszłość. Część z nich jak np. umiejętniejsze granie w obronie, przyniosły wiele dobrego już w następnych 2 kolejkach EHF Champions League. Przykładowo w 3. serii rozbili u siebie Kolstad, a także na wyjeździe Sporting!
Drugi z sukcesów jest tym cenniejszą zdobyczą, że to właśnie w Lizbonie rzadko kto sięga po wygrane nad teamem, który nie miał żadnych problemów z ograniem KS Industrii. Nie bez powodu liczni komentatorzy twierdzą, że Sporting ze swojej hali zrobił, wręcz twierdzę jak niegdyś piłkarska reprezentacja Polski z PGE Narodowego. Tym samym szczypiorniści HBC Nantes dowiedli, że przy ich aktualnej formie nie stanowi im różnicy to, czy grają u siebie, czy na wyjeździe. Z meczu na mecz wyglądają, jakby coraz bardziej dosłownie bawili się graniem. Złapanie tego flow było możliwe też dzięki solidnej grze w lidze francuskiej. Co prawda w niej nie mierzyli się z rywalami pokroju ekip z EHF LM, ale tamtejsze wygrane również należy docenić.
Jest to o tyle zły znak dla piłkarzy ręcznych broniących barw KS Industrii, że ci ciągle zmagają się z problemami. Jednym, a być może nawet najpoważniejszym, z nich jest to, że nadal nie grają tak szczelnie w defensywie, jak chciałby tego sztab szkoleniowy. W dodatku w 3 poprzednich występach w EHF Lidze Mistrzów rozgrywali słabe pierwsze połowy. To właśnie w tych odsłonach rywale zdobywali po minimum 20 bramek i odskakiwali na 5/6-bramkowy dystans. Co prawda gry kieleckiej KS Industrii w drugich 30 minutach były znacznie lepsze, ale ambitne pogonie ani razu nie owocowały wywalczeniem, choćby punktu… Tamte potyczki łączy też to, że przeciwnicy wcale nie grali wybitnie. Po prostu zawodnicy KS Industrii zbyt szybko chcieli kończyć akcje.
Stawiający typ dnia jak i pozostali mogą być zgodni, że ograć HBC Nantes będzie można dopiero wtedy, kiedy zagra się dużo spokojniej. Dosłownie nie sposób wdać się z nimi w „przepychankę” na parkiecie. W końcu to szczypiorniści tego zespołu notują, co zauważył trener Talant Dujshebaev w przedmeczowej wypowiedzi: „Po pierwszych 6 meczach ligi francuskiej mają średnią 38 zdobytych bramek”. Tak często trafiają do siatki, ponieważ akcje finalizują automatyzmami; które wypracowali grając w prawie, że niezmienionym składzie na przestrzeni ostatnich lat.
Statystyki:
- Drużyna HBC Nantes okazywała się lepszą w poprzednich 6 spotkaniach, a w tym w 2 w EHF LM.
- Szczypiorniści KS Industrii Kielce przegrywali 2-krotnie w ostatnich 5 grach. Były to mecze EHF LM.
- Zespół HBC Nantes w ciągu poprzednich 10 rywalizacji poniósł raptem 2 porażki i to obie w EHF LM.
- Piłkarze ręczni KS Industrii Kielce w ostatnich 5 meczach rzucali: 32, 35, 38, 33 oraz aż 45 bramek!
- W ostatnich 6 konfrontacjach szczypiorniści HBC Nantes zdobywali: 34, 39, 48, 46, 39 i 38 goli.
- Team KS Industrii Kielce tracił w ostatnich 5 potyczkach odpowiednio: 37, 27, 23, 35 oraz 24 bramki.
- W poprzednich 4 spotkaniach w EHF Champions League HBC Nantes traciło: 40, 30, 24 i 28 trafień.
- W ich poprzednich 6 konfrontacjach szczypiorniści KS Industrii rzucali: 25, 31, 40, 33, 20 i 28 goli.
- Te kluby rywalizowały ze sobą 6-krotnie. Częściej (3 razy) górą była KS Industria, a raz padł remis po 28.
- W ostatnich 4 spotkaniach KS Industrii w EHF LM kielczanie zwyciężyli tylko raz – nad Kolstadem (38:27).
- We wspomnianych ich 6 rywalizacjach piłkarze ręczni HBC Nantes rzucali: 24, 34, 33, 30, 23 oraz 28 bramek.
Co obstawiać?
Bukmacherzy są przekonani, że szczypiorniści KS Industrii Kielce w końcu znajdą sposób na to, żeby się przełamać w EHF Lidze Mistrzów. Przykładowo w Superbecie kurs na wygraną polskiego zespołu wynosi 1.78, a na ewentualną wiktorię przyjezdnych już 2.62. Tak wyraźna różnica jest o tyle zaskakująca, że to w polskiej drużynie jest więcej zawodników zmagających się z urazami.
Dość powiedzieć, że na pewno dziś nie zagrają Piotr Jędraszczyk (kontuzja barku) i słoweński bramkarz – Klemen Ferlin. W dodatku nie wiadomo też, czy na parkiecie pojawi się Michał Olejniczak. Lewy rozgrywający w ostatnim czasie przechodził badania mięśnia przywodziciela, aby sprawdzić, czy będzie potrzebował przerwy. W dodatku niektórzy szczypiorniści – nawet z 1. składu – dopiero, co przecież wrócili po rehabilitacjach do gry.
Dlatego też trudno uwierzyć, by już dziś raptownie uszczelnili defensywę na tyle, ile chcieliby ich trenerzy. W końcu, aby było to możliwe, potrzeba zgrania. Tymczasem, choćby w starciu z Fuechse Berlin zabrakło Artsema Karaleka, a z ONE Veszprem Klemena Ferlina. Dlatego też zdecydowanie łatwiej jest uznać, że będzie to mecz, w którym drużyny zdobędą sporo bramek. Tym bardziej, że będzie to konfrontacja najlepszych ofensyw w tegorocznej edycji EHF Champions League!
W tej klasyfikacji przewodzi KS Industria, która na bramki zamieniła 68,6% akcji, a drugie HBC Nantes aż 66,8%! Te zespoły łączy też to, że uwielbiają grać atakiem pozycyjnym i „podbierać się” rzutami karnymi; co oddają statystyki. Za sprawą pierwszego z tu wymienionych elementów gry rzucili po dokładnie 124 bramki w tym sezonie w EHF LM. Stąd też z kodem promocyjnym Superbetu obstawiam to, że na dystansie meczu zespoły zdobędą łącznie więcej niż 61 bramek.
Propozycja kuponu:
fot. Przemysław Strak/PressFocus
(0) Komentarze