OKC zaskoczy nas swoją obecnością w NBA Play-offs? Gramy NBA z kursem 4.08
Wczoraj do szczęścia zabrakło jedynie jednej trójki Kentaviousa Caldwella Pope’a! KCP czterokrotnie próbował swoich sił zza łuku, lecz bez skutku. Trzeba jednak podkreślić, że New Orleans Pelicans spisało się na medal, zdecydowanie wygrywając starcie z wyżej notowanym Denver Nuggets. Dziś prawdziwa gratka dla kibiców NBA i aż trzynaście spotkań! Zabiorę was na trzy z nich, choć nie ukrywam, że pomysłów na tę noc jest całkiem sporo. Pewnie pojawi się coś jeszcze na naszej Facebook’owej grupie NBA! W pierwszej kolejności wybierzemy się do Indianapolis, gdzie Indiana Pacers zmierzy się z Oklahomą City Thunder. Później zerkniemy co słychać w stolicy Stanów Zjednoczonych, gdzie Washington Wizards powalczy o zwycięstwo z Orlando Magic. Na koniec zerkniemy do Charlotte, gdzie Hornets będzie próbowało ograć Chicago Bulls. Czy goście zainkasują pewne zwycięstwa? Kto poprowadzi swój zespół do zwycięstwa? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą koszykarską analizę! Let’s go!
OD DEPOZYTU: 100% do 500 zł + 50% do 600 zł + 30% do 900 zł FREEBET: 3x20 zł GRA BEZ PODATKU: 33 dni
Indiana Pacers – Oklahoma City Thunder: typy i kursy bukmacherskie (01.04.2023)
Bilans Indiana Pacers: 33-44
Indianapolis może w tym sezonie już raczej zapomnieć o tegorocznym NBA Play-offs. Ekipa prowadzona przez Ricka Carlisle zajmuje aktualnie dwunaste miejsce w Konferencji Wschodniej. Do dziesiątego miejsca tracą dokładnie cztery zwycięstwa, więc ich szanse na awans do kolejnej rundy są już tylko czysto matematyczne. Duży wpływ na taki los Pacers miały kontuzje, które nie ominęły również ich lidera – Tyrese Haliburtona. Również w dzisiejszym pojedynku zabraknie młodziutkiego rozgrywającego, który stał się prawdziwą perełką Indianapolis. To nie jedyny koszykarz, którego zabraknie dziś na parkiecie w Gainbridge Fieldhouse. Nie zobaczymy dziś również Chrisa Duarte oraz najprawdopodobniej Mylesa Turnera, choć jego występ zostanie potwierdzony zapewne tuż przed samym spotkaniem. Ekipa Indiany Pacers przegrała cztery ostatnie starcia z rzędu i nie zapowiada się, by dziś miało być inaczej, w końcu nie wystąpią dziś u siebie w roli faworytów.
W ostatnim pojedynku Indiana Pacers stoczyła prawdziwy koszykarski bój z Milwaukee Bucks. Niestety dla nich mecz zakończył się porażką aż trzynastoma oczkami. Mimo wszystko potrafili oni wbić rywalom aż sto trzydzieści sześć punktów na naprawdę solidnej skuteczności na poziomie 52%! W tym spotkaniu rekord punktowy swojej kariery zaliczył gracz Koziołków – Jrue Holiday, który wbił w Indianapolis aż pięćdziesiąt jeden oczek! W barwach Indiany Pacers szalał Bennedict Mathurin, który zainkasował dwadzieścia dziewięć punktów oraz zebrał dziewięć piłek. Akompaniował mu Aaron Nesmith, który zakończył mecz z dwudziestoma dwoma oczkami, dwoma reboundami oraz trzema kluczowymi podaniami. Jordan Nwora zapisał na swoim koncie osiemnaście punktów, a Jalen Smith jeden punkt mniej, choć dołożył od siebie sześć zbiórek oraz cztery asysty. Double double wpadło na konto Andrewa Nembharda, który popisał się piętnastoma oczkami oraz piętnastoma kluczowymi zagraniami. Dwanaście punktów zapisał na swoim koncie Oshae Brissett oraz TJ McConnell. Czy Indianapolis pokusi się o zwycięstwo?
Bilans Oklahoma City Thunder: 38-39
Oklahoma City Thunder zaskakuje! Dziesiąte miejsce w Konferencji Zachodniej i wciąż duże szanse na utrzymanie się na pozycji gwarantującej dodatkowy turniej play-in. OKC ociera się o bilans 0.500 i już dziś mogą takowy osiągnąć, o ile uda im się pokonać rywali z Indianapolis. Oklahoma niespodziewanie włączyła się do gry o NBA Play-offs. Większość kibiców i ekspertów już dawno skreśliła ekipę prowadzoną przez Marka Daigneaulta. Młodzi i gniewni gracze OKC nie poddali się jednak i już dziś spróbują przybliżyć się do upragnionego sukcesu, jakim będzie udział w nadchodzącym postseasonie. Oklahoma w dziesięciu ostatnich pojedynkach wygrała aż sześć razy! Na parkiecie w Indianapolis nie zobaczymy dziś jednak lidera – Shaia Gilgeousa Alexandra, który nabawił się problemów z kostką. Pamiętajcie, by skorzystać z kodu promocyjnego LVBET, by w pełni cieszyć się z ciekawych zakładów na najlepszą koszykarską ligę świata!
W ostatnim meczu OKC rzutem na taśmę pokonało Detroit Pistons! Na sekundę przed końcową syreną cenne dwa punkty zainkasował Jalen Williams, które koniec końców dały Oklahomie cenne zwycięstwo. Trzeba jednak przyznać, że to Detroit Pistons zasługiwało w moim odczuciu na wygraną. Zdecydowanie lepiej spisali się na desce, częściej trafiali do kosza. Ich największym mankamentem były jednak straty oraz trudności w obronie z przejęciem piłki. Dwadzieścia siedem punktów zainkasował bohater meczu – Jalen Williams, który dodatkowo zebrał osiem piłek oraz rozdał sześć asyst. Akompaniował mu Luguentz Dort, który zapisał na swoim koncie dwadzieścia oczek oraz sześć reboundów. Aaron Williams zdobył tej nocy dziewiętnaście punktów, cztery zbiórki oraz dwie asysty. Dobry występ zaliczył Josh Giddey, który zakończył mecz z osiemnastoma oczkami, pięcioma reboundami oraz siedmioma kluczowymi zagraniami. Isaiah Joe dołożył od siebie jeszcze dwanaście punktów. Czy Oklahoma City Thunder zdobędzie dziś cenne zwycięstwo?
Co typuję w tym spotkaniu?
Klasycznie skorzystam z usług BetBuildera, który pozwala na łączenie kilku typów z jednego meczu w jeden większy zakład. W pierwszej kolejności celuję w poniżej 24,5 punktów Jalena Williamsa! Skąd taki pomysł? Większość z pewnością myśli w pierwszej kolejności właśnie o overze gracza OKC. Nic dziwnego, w końcu zabraknie dziś Shaia Gilgeousa Alexandra. Mimo wszystko wydaję mi się, że linia na tym poziomie będzie dla niego nieco za wysoka! Nasz bohater nie miał często okazji do zdobywania tylu punktów. W całym sezonie pokrył ją jedynie w 10% przypadkach. Jego overowe starcia nie do końca idą w parze z brakiem SGA! W całym sezonie Jalen rozegrał jedenaście spotkań bez swojego lidera. Jedynie w czterech przypadkach zainkasował więcej niż mój dzisiejszy próg. W pięciu ostatnich pojedynkach inkasował kolejno: dwadzieścia cztery, dwadzieścia, dwadzieścia jeden, trzydzieści jeden oraz dwadzieścia siedem punktów. Warto jednak zwrócić uwagę, że zdobywał on overy jedynie z najsłabszymi ekipami. Zdaję sobie sprawę, że Indianapolis nie jest w szczególności wybitnym rywalem dla Williamsa, lecz w poprzedniej konfrontacji nie potrafił on zdobyć więcej aniżeli jedenaście punktów. W dodatku nie zdarza mu się zbyt często inkasować aż trzech spotkań na poziomie dwudziestu pięciu oczek z rzędu! W moim odczuciu Jalen Williams może dziś przekroczyć nawet i dwadzieścia punktów, lecz mojej proponowanej linii nie przekroczy!
Dorzucam do tego przynajmniej dwie zbiórki Jalena Williamsa! Skąd taki pomysł? Tutaj nie ma co się długo zastanawiać! Występy koszykarza OKC bez dwóch zbiórek możemy zliczyć na palcach jednej ręki. Jalen jest aktywny w defensywie oraz na tablicy, co dobrze wpływa na jego średnie reboundów. W całym sezonie średnio zbiera w okolicach pięciu piłek na mecz. Dwie zbiórki to naprawdę niski próg. Takiej sztuki dokonywał w każdym spotkaniu bez Shaia Gilgeousa Alexandra! W dwudziestu pięciu pojedynkach z rzędu nie zdarzyło mu się ani razu zejść z proponowanej przeze mnie linii! Również w poprzednim starciu z Indianą Pacers pokrył próg, zdobywając wtedy aż siedem zbiórek. W moim odczuciu Jalen Williams spokojnie zbierze dziś dwie piłki i to być może już do w pierwszych dwóch kwartach, czego dokonywał już w tym sezonie wiele razy!
NBA: Indiana Pacers vs Oklahoma City Thunder
- INDIANA PACERS
- OKLAHOMA CITY THUNDER
Washington Wizards – Orlando Magic: typy i kursy bukmacherskie (01.04.2023)
Bilans Washington Wizards: 34-42
Bilans Orlando Magic: 32-44
Pojedynek dwóch ekip ze wschodniego wybrzeża będzie w szczególności istotne dla stołecznej ekipy. Czarodzieje w dalszym ciągu liczą się w walce o turniej play-in, lecz muszą już dziś zainkasować zwycięstwo. Długa posucha w stolicy przyczyniła się do ich spadku na jedenaste miejsce i zmniejszenie szans na awans do NBA Play-offs. Mimo wszystko udało im się ostatnio pokonać Boston Celtics i to prawie dwudziestoma punktami! W tym starciu błyszczał przede wszystkim Kristaps Porzingis oraz Deni Avdija. Obaj popisali się solidnymi występami, które na dodatek zostały ukoronowane podwójnymi zdobyczami! Warto jednak nie zapomnieć, że Czarodzieje w dziesięciu kolejnych starciach zainkasowali jedynie trzy zwycięstwa! Zdecydowanie lepiej spisują się aktualnie gracze z Orlando, którzy potrafili wygrać pięć z dziesięciu ostatnich potyczek. Przed przegranym pojedynkiem z Memphis Grizzlies mieli nawet serię trzech zwycięstw z rzędu, co nieco podbudowało ich tegoroczny bilans. Mimo wszystko ekipa z Florydy ma już tylko matematyczne szanse na awans do NBA Play-offs! Obie drużyny mierzyły się ze sobą w tym sezonie dokładnie trzy razy. Dwukrotnie górą byli gospodarze, lecz nieco ponad tydzień temu zwyciężyła drużyna Orlando Magic! Kto wygra dzisiejszy pojedynek w Capital One Arena?
Co tpyuję w tym spotkaniu?
W pierwszej kolejności celuję w minimum dwanaście punktów Deniego Avdiji! Skąd taki pomysł? Izraelczyk rośnie nam w oczach! Deni w pięciu ostatnich pojedynkach zaskoczył kibiców na całym świecie! Brak Kyle Kuzmy oraz Bradleya Beala służy mu i to nawet bardzo. Jego rola w zespole w kluczowym momencie sezonu zmieniła się o 180 stopni, co wpływa również na jego indywidualne wyniki. W pięciu potyczkach zdobył on trzy raz double double, nie schodząc przy okazji poniżej piętnastu punktów oraz ośmiu zbiórek! Dzisiejszy typ w jego kierunku opiera się w głównej mierze właśnie na jego ostatniej formie, która wystrzeliła z dnia na dzień. Warto jednak zauważyć, że jego pierwszy dobry występ miał miejsce właśnie z Orlando Magic, gdzie zainkasował piętnaście punktów oraz dziesięć zbiórek. Zresztą w trzech starciach z Magikami w tym sezonie aż dwukrotnie zapisał na swoim koncie minimum dwanaście punktów! Liczę, że nieobecność wspomnianej wcześniej dwójki ponownie przyczyni się do dobrego występu Deni Avdiji, który z pewnością uwierzył w siebie i w swoje koszykarskie umiejętności!
Dorzucam do tego minimum dwie asysty Franza Wagnera! Skąd taki pomysł? Niemiec jest niedoceniany przez szerszą publiczność, która jest zachwycona Paolo Banchero. Trzeba jednak przyznać, że Franz wykręca w tym sezonie naprawdę solidne średnie. Wagner średnio zdobywa w tegorocznej kadencji dziewiętnaście punktów, cztery zbiórki oraz cztery asysty. Jest również zawodnikiem, który spędza w swojej drużynie praktycznie najwięcej czasu na parkiecie. Dzisiejszy próg łamał w większości spotkań, a dokładnie w ponad 85% przypadkach. Dwadzieścia pięć ostatnich pojedynków to aż dwadzieścia overów. Tylko w pięciu kolejnych starciach inkasował kolejno: siedem, sześć, sześć, sześć oraz trzy kluczowe podania. W moim odczuciu dwie asysty w pojedynku z Washington Wizards nie powinny stanowić dla niego problemu. W tym sezonie mierzył się z Czarodziejami trzy razy i dwukrotnie nie schodził poniżej dwóch kluczowych podań.. W dodatku tylko ostatnio popisał się aż sześcioma asystami. W moim odczuciu dziś może być podobnie, lecz skuszę się na linię na poziomie dwóch asyst, by nieco podbić kurs overu Deniego Avdiji!
Charlotte Hornets – Chicago Bulls: typy i kursy bukmacherskie (01.04.2023)
Bilans Charlotte Hornets: 26-51
Bilans Chicago Bulls: 36-40
Szerszenie mają w tym sezonie problemy kadrowe, a do tego doszły jeszcze organizacyjne! Michael Jordan chce się pozbyć swoich udziałów w drużynie Charlotte Hornets, co wywołało burzę wokół całej organizacji. Koszykarze Hornets nie przejmują się jednak na zapas! W pięciu kolejnych spotkaniach potrafili wygrać aż cztery razy, dwukrotnie pokonując nawet Dallas Mavericks! Szerszenie są już jednak dawno poza walką o NBA Play-offs, więc nie odczuwają żadnej presji. Tylko w ostatnim meczu ze względu na braki kadrowe na parkiecie pojawiło się jedynie ośmiu graczy w trykocie Szerszeni! Mimo to, wyśmienite czterdzieści trzy punkty zainkasował P.J. Washington, który poprowadził swój zespół do zwycięstwa nad Oklahomą City Thunder. Zupełnie inne uczucia panują w Wietrznym Mieście, gdzie Chicago Bulls zajmuje dziesiąte miejsce w Konferencji Wschodniej! Byki walczą o udział w turnieju play-in, a ich przewaga nad Washington Wizards wynosi w tym momencie jedynie dwa zwycięstwa. Ekipa Billy’ego Donovana ma jednak za sobą solidnie przepracowany okres. W dziesięciu pojedynkach udało im się zainkasować aż sześć zwycięstw, co pomogło im się w walce o nadchodzący postseason. Mimo wszystko dwa ostatnie przegrane pojedynki mocno utrudniły im drogę na pierwsze dwa miejsca gwarantujące udział w turnieju play-in. Podczas ostatniej z nich nie pomógł nawet solidny występ Nikoli Vucevicia, który zapisał na swoim koncie aż dwadzieścia dziewięć punktów oraz dwanaście zbiórek! Obie drużyny spotkały się w tym sezonie trzy razy. Za każdym razem wygrywał gospodarz. Dwukrotnie byli to gracze z Wietrznego Miasta, którzy dwa miesiące temu rozbili Szerszenie aż szesnastoma oczkami! Jakiego wyniku możemy spodziewać się dziś? Przypominam o bonusie LVBET, dzięki któremu można pograć dzisiejszy typ NBA za specjalny bonus dla naszych czytelników w wysokości 20 PLN!
2000 zł od depozytu + 3x20 zł freebet + 45 dni BEZ podatku!
Co typuję w tym spotkaniu?
W pierwszej kolejności celuję w minimum dwanaście punktów Nikoli Vucevicia! Skąd taki pomysł? Czarnogórzec w tym sezonie średnio inkasuje osiemnaście punktów na mecz. Dzisiejszy próg pokonywał w ponad 90% występów, więc jest to typ z rodzaju tych bezpiecznych, oczywiście w czystej statystycznej teorii. Nikola ma za sobą kilka naprawdę dobrych występów. W dziesięciu ostatnich pojedynkach popisał się ośmioma overami. Dwukrotnie nie pokrył linii, choć raz zakończył swój udział po piętnastu minutach. Vucević ma dziś przed sobą naprawdę ciekawy matchup. Szerszenie pozwalają na trzeci najwyższy wynik punktowy centrów, co z pewnością jest dobrą informacją dla Nikoli. Zresztą przykładów nie trzeba szukać daleko! W każdym pojedynku z Charlotte Hornets nasz bohater zdobywał minimum dwanaście punktów! W barwach Chicago Bulls jedynie raz nie udało mu się zakończyć konfrontacji z Szerszeniami z overem na koncie, a mierzył się z nimi dokładnie osiem razy! Liczę, że Nikola ponownie będzie dziś ważną postacią i zakręci się w okolicach dwudziestu punktów, jak to miało miejsce w dwóch poprzednich pojedynkach. Nikoli będzie służyć dziś nie tylko matchup, ale być może również nieobecność Andre Drummonda, który mógłby ukraść nieco minut środkowemu Chicago Bulls. W moim odczuciu dwanaście oczek w wykonaniu Nikoli Vucevicia to minimum, jakie dziś osiągnie!
Dorzucam do tego zwycięstwo Chicago Bulls z handicapem -3,5 punktów! Skąd taki pomysł? Pora zakończyć zwycięską serię Charlotte Hornets, które zaskoczyła cały koszykarski świat! Ekipa z Wietrznego Miasta przyjedzie dziś do Charlotte, by powalczyć nie tylko o zwycięstwo, ale również przywilej gry w dodatkowym turnieju play-in. Wygrana pozwoli im przybliżyć się do celu, a przede wszystkim może również zbliżyć ich na zwycięstwo do miejsc dziewięć oraz osiem. Byki są w naprawdę dobrej dyspozycji. Dwie porażki z rzędu były bolesne, ale trzeba przełknąć ślinę i walczyć dalej. Cel całej organizacji jest jasny i wygrana z dzisiejszym rywalem to pierwszy krok. W barwach Charlotte Hornets zabraknie dziś naprawdę sporej dawki doświadczenia. Nie zobaczymy LaMelo Balla, Terry’ego Roziera, Cody’ego Martina oraz Gordona Haywarda. Do tego niepewny występu jest Kelly Oubre oraz Dennis Smith. Możemy zatem spodziewać się rezerwowego składu Szerszeni, który nie powinien stanowić problemu dla pełnego składu Chicago Bulls. Co do handicapu, warto zauważyć, że każde z siedmiu kolejnych zwycięstw Byków opiewało różnicą przynajmniej czterech punktów! Na dodatek Charlotte Hornets przegrali w tym sezonie aż pięćdziesiąt jeden spotkań, z czego aż czterdzieści dziewięć różnicą na poziomie przynajmniej czterech punktów! W moim odczuciu Chicago Bulls bierze dziś ten mecz i to przynajmniej z czteropunktową przewagą! Let’s go and good luck!
fot. z obrazka: Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze