Następca CR7 w Manchesterze United da nam zarobić? Gramy Premier League o 318 PLN!
Na przestrzeni ostatnich lat mieliśmy przyjemność emocjonować się piekielnie ciekawymi spotkaniami pomiędzy Manchesterem United, a Tottenhamem. Mecze te przeważnie stały na bardzo wysokim poziomie i często kończyły się wynikami niczym z hokeja. Pozostaje trzymać kciuki, aby także dziś szlagier Premier League nie zawiódł i abyśmy zobaczyli w nim sporo bramek! Prócz starcia na Old Trafford, na tapet weźmiemy sobie również rywalizację Liverpoolu z West Hamem United. Zapraszam serdecznie do lektury.
Kurs 100.00 na zwycięstwo Manchesteru United lub Tottenhamu
Nim przejdziemy do właściwej analizy, pragnę poinformować, że bukmacher Superbet ma dla nowych graczy piekielnie ciekawą ofertę, a właściwie promocję na dzisiejszy hit Premier League! Rejestrując się z naszego linku, otrzymujecie możliwość obstawienia zwycięstwa Manchesteru United lub Tottenhamu po wystrzelonym kursie 100.00! Takiego przelicznika nie znajdziecie nigdzie indziej, a o szczegółach promocji piszę poniżej:
- Załóż konto w Superbet z następującego linku -> zagranie.com/goto/superbet.
- Użyj naszego kodu promocyjnego ZAGRANIE.
- Dokonał pierwszego depozytu na kwotę minimum 50 PLN.
- Zagraj pierwszy kupon w historii konta na zwycięstwo Manchesteru United lub Tottenhamu.
- Stawka kuponu musi wynosić minimum 2 PLN.
- Jeśli typ okaże się trafiony, Superbet przyzna Ci bonus w wysokości 200 PLN!
Pełny regulamin promocji dostępny w tym miejscu -> https://superbet.pl/wiki/reg-200pln-man-utd-tottenham-17-191022
Manchester United – Tottenham
Dziś w angielskiej ekstraklasie zobaczymy aż 5 spotkań – jeśli interesuje Was któreś, którego nie omówimy w tym tekście, to zajrzyjcie tutaj! Przechodząc już do tematu, ekipa Manchesteru United po wstydliwej porażce w derbach miasta powróciła na odpowiednie tory i ponownie zaczęła wygrywać, chociaż nie można powiedzieć, by styl w jakim to robi, powalał na kolana. Jest jednak kilka plusów w grze Czerwonych Diabłów – ci znów prezentują się bardzo przyzwoicie w obronie i nie tracą tylu głupich bramek, jak miało to miejsce jeszcze na początku tej kampanii. W zespole coraz lepiej funkcjonują też nowi piłkarze tacy jak Casemiro, czy Antony. O tym drugim wspomnimy sobie jeszcze za chwilkę. Wracając, United wygrał 3 z 4 poprzednich gier, chociaż na dobrą sprawę także ostatni mecz z Newcastle powinien zakończyć się ich wygraną. Katastrofalny błąd na rzecz Srok popełnił jednak sędzia, Pan Craig Pawson, który “w nagrodę” kilka dni temu posędziował mecz Championship po raz pierwszy od blisko półtorej roku. Czerwone Diabły nie wyglądały fenomenalnie w spotkaniu z Newcastle, jednak przy odrobinie większej ilości szczęścia, spokojnie mogły wygrać owe starcie. Kibice ekipy z Old Trafford mają nadzieję, że dziś uda się zgarnąć pełną pulę!
Wspomniałem, że do zespołu Manchesteru United coraz śmielej wprowadzani są nowi gracze na czele z Antonym. Brazylijczyk doskonale pamięta współpracę z Erikiem Ten Hagiem jeszcze za czasów gry w Ajaxie, a holenderski menadżer stawia na swojego byłego-nowego skrzydłowego niemalże w każdym meczu. 22-latek spisuje się w tym sezonie naprawdę dobrze i kiedy nie idzie, często jest wyróżniającą się postacią w ofensywie United. Tak było chociażby w pamiętnych derbach Manchesteru, podobnie stało się podczas rywalizacji z Evertonem. W ogólnym rozrachunku, Antony zapisał na swoim koncie już 3 trafienia, lecz można być pewnym, że w jego przypadku to nie koniec strzelania. Brazylijczyk spośród zawodników United oddaje zdecydowanie najwięcej strzałów na 90 minut – średnio jest to bowiem 3,5 próby na mecz. Dodajmy, iż były napastnik Ajaxu zanotował minimum 1 celną próbę w każdym z 4 dotychczas rozegranych meczów ligowych! Czy także dziś 22-latek postraszy defensywę rywali?
Ekipa Tottenhamu, podobnie jak United, ostatnimi czasy nie gra porywającej piłki, lecz co najważniejsze, regularnie wygrywa. Spurs poczynili spory krok do przodu, wygrywając w Lidze Mistrzów z Eintrachtem i zbliżając się do wyjścia z grupy. Nie inaczej dzieje się w Premier League, gdzie podopieczni Antonio Conte mogą cierpieć przez większość spotkania i bronić się przed atakami rywali, a finalnie i tak zgarniają komplet punktów! Tak było chociażby w rywalizacji z Brightonem, kiedy to gola na wagę zwycięstwa zapewnił Kogutom niezawodny Harry Kane. Z kolei w poprzedniej serii gier stołeczna ekipa długo męczyła się z Evertonem, aż w drugiej połowie zdobyła 2 bramki i po raz kolejny wyszła z pojedynku z tarczą. Na obecny moment Tottenham zajmuje 3. miejsce w tabeli i wciąż nie ustępuje kroku ani Manchesterowi City, ani Arsenalowi. Ewentualna wygrana w środowym hicie Premier League sprawi, że Kane i spółka wyprzedzą The Citizens w tabeli! Czy tak rzeczywiście się stanie?
Statystyki:
- Manchester United zajmuje 5. miejsce w tabeli, ma na koncie 16 oczek.
- Czerwone Diabły w 5 poprzednich kolejkach wywalczyły 10 punktów (3W-1R-1P).
- Antony średnio oddaje 3,5 strzałów na mecz ligowy.
- Brazylijczyk zanotował minimum 1 celne uderzenie w każdym z 4 spotkań Premier League.
- Tottenham plasuje się na 3. lokacie w Premier League, ma w dorobku 23 punkty.
- Spurs w 5 niedawnych potyczkach ligowych zdobyli 12 oczek (4W-0-1P).
- Piłkarze Conte średnio dopuszczają rywali do 14.5 strzałów na 90 minut.
Podsumowanie:
W hicie 12. serii gier typuję celne strzały postaci, która ostatnimi czasy wyróżnia się na tle kolegów z Old Trafford. Mowa tu o Antonym, który bez kompleksów wszedł do Premier League i jest jedną z najjaśniejszych postaci w ekipie Ten Haga. Skrzydłowy oddaje najwięcej strzałów z całej drużyny Manchesteru i jak dotychczas, w każdym ligowym meczu zanotował minimum 1 celną próbę. Tottenham to zespół, który nie czuje się najlepiej w ataku pozycyjnym i uważam, że dziś goście większość czasu spędzą w defensywie. Koguty średnio pozwalają rywalom na oddanie blisko 15 uderzeń na własną bramkę, co dodatkowo utwierdza mnie w przekonaniu, że Antony zaliczy dziś minimum 1 celne uderzenie! Taki typ zagrać możecie w Betfan, gdzie z naszym kodem promocyjnym otrzymacie multum ciekawych bonusów na start!
Liverpool – West Ham United
Przechodzimy do stosunkowo krótkiej, aczkolwiek rzeczowej analizy drugiego spotkania, w którym również wytypuję zakład na konkretnego zawodnika. Liverpool jest po przełomowym zwycięstwie nad Manchesterem City, które ekipie Kloppa może dać nowe życie w tym sezonie. Jak dotychczas The Reds kompletnie nie układał się ten sezon i między innymi w skutek masy kontuzji, ale też słabszej formy defensywy, ekipa z Anfield plasowała się w środku stawki, a sam niemiecki menadżer przyznał, że jego zespół nie ma już szans na mistrzostwo kraju. Dość nieoczekiwanie pogrążony w problemach Liverpool zatrzymał Manchester City, a w ekipie gospodarzy każdy zagrał na swoim najwyższym poziomie (nawet 36-letni James Milner).
Decydującą o wyniku spotkania bramkę zdobył Mo Salah, który od kilku meczów zdaje się prezentować znacznie lepiej, aniżeli miało to miejsce na początku kampanii. Egipcjanin przed tygodniem zanotował najszybszego hat-tricka w historii Ligi Mistrzów, a w ten weekend znów pokazał błysk geniuszu i dał Liverpoolowi wspomniane zwycięstwo nad City! Skrzydłowy ma też ochotę na bramki z West Hamem – wszak uwielbia on grać przeciwko temu rywalowi, o czym świadczy dorobek 9 goli w 10 występach przeciwko Młotom!
Zespół Davida Moyesa również powrócił do gry po bardzo kiepskim początku kampanii, choć dalej nie można powiedzieć, by w West Hamie wszystko grało. O ile nowi piłkarze ofensywni tacy jak Paqueta, czy Scamacca spisują się bardzo dobrze, a może nawet rewelacyjnie, o tyle postawa defensywy wciąż daje sporo do życzenia. Potwierdził to chociażby ostatni mecz z Southampton, kiedy to The Saints nie wykorzystali kilku błędów Kehrera i spółki, a Łukasz Fabiański nie raz i nie dwa uratował swoich kolegów od straty gola. Finalnie rywalizacja zakończyła się remisem 1:1, co chyba było sprawiedliwym rozstrzygnięciem. Dziś Młoty postarają się sprawić niespodziankę i wywieźć punkty z Anfield, lecz do tego potrzebna będzie znacznie lepsza postawa obrońców!
Statystyki:
- Liverpool zajmuje 8. miejsce w stawce, ma na koncie 13 oczek.
- The Reds w 5 poprzednich kolejkach uzbierali 8 punktów (2W-2R-1P).
- Mohamed Salah w tym sezonie strzelił 9 bramek we wszystkich rozgrywkach.
- Egipcjanin trafiał do siatki przy okazji 4 z 6 poprzednich gier.
- 30-latek w 10 meczach z West Hamem zdobył 9 goli.
- The Hammers plasują się na 13. pozycji w Premier League, mają w dorobku 11 punktów.
- Piłkarze Moyesa w 5 ostatnich starciach ligowych zgarnęli 7 oczek (2W-1R-2P).
- Londyńczycy tracili gola w 4 z 5 minionych starć wyjazdowych.
Podsumowanie:
Podobnie jak w przypadku hitu 12. kolejki, idę w kierunku zakładu na konkretnego piłkarza. Tym razem wybieram bramkę Mohameda Salaha, który w ostatnich meczach potwierdził, że wrócił do swojej najlepszej dyspozycji. Egipcjanin trafiał do siatki przy okazji 4 z 6 poprzednich gier, a niedawne, zwycięskie trafienie przeciwko City powinno go jeszcze bardziej podbudować! Jak już wspominałem, skrzydłowy uwielbia grać przeciwko West Hamowi i w starciach z Młotami średnio zdobywa 0.9 gola na spotkanie! Jestem zdania, że także dziś mocno niestabilna obrona stołecznego klubu nie zdoła upilnować Salaha i stawiam, że trafi on do siatki! Poniższy kupon możecie zagrać za bonus od bukmachera Betfan. Powodzenia!
fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze