Mitchell wyciągnie dziś asa z rękawa? Gramy z NBA o 348 PLN
Wczorajszy kupon trafiony! Pięć zakładów w BetArchitekcie przyniosło spory profit i to właściwie bez żadnych problemów. Trójki wpadły dość szybko, Meldon przechwycił piłkę w pierwszych minutach, jedynie Denver było blisko zbyt dużej porażki, lecz udało im się zbliżyć do rywala na dziewięć oczek. Dziś za oceanem jedynie pięć spotkań, z których wybrałem dwa najciekawsze. W pierwszej kolejności czeka nas wyjazd do Detroit, gdzie Tłoki zmierzą się z Milwaukee Bucks. Na dokładkę dobieramy pojedynek Utah Jazz z Sacramento Kings. Czy Cade Cunningham zrobi różnice na parkiecie w Little Caesars Arena? Królowie zrewanżują się za porażkę z Jazzmanami tydzień temu? Przekonamy się już w nocy, a w międzyczasie zapraszam na dzisiejszą analizę!
Detroit Pistons – Milwaukee Bucks: typy i kursy bukmacherskie (03.11.2021)
Bilans Detroit Pistons: 1-5
Tłoki mają problem! Nie tak miała wyglądać przygoda Cade’a Cunninghama w pierwszym sezonie NBA. Numer jeden tegorocznego draftu jak na razie wystąpił w jednym spotkaniu, gdzie rozegrał zaledwie dziewiętnaście minut! Pistonsi w tym sezonie przegrali praktycznie wszystko. Jedyny zwycięstwo osiągnęli z Orlando Magic kilka dni temu. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że ich rywale byli naprawdę mocni, a nieco luźniejszy terminarz w przyszłości może pomóc odbić się Tłokom od dna! W dalszym ciągu warto mieć na uwadze Pistonsów, którzy wcale nie zrezygnowali z walki o postseason w 75. sezonie NBA!
Skorzystaj z kodu promocyjnego forbetu już dziś i zagraj z nami NBA z zakładem bez ryzyka aż do 200 PLN!
W ostatnim starciu z Brooklyn Nets zostali skazani na porażkę już przed pierwszą syreną! Właściwie to nic dziwnego. Detroit Pistons przechodzą kryzys i raczej skupili się na eksperymentowaniu z nieco silniejszymi ekipami, by spokojnie walczyć ze słabszymi drużynami. W pojedynku z Nets najwięcej punktów zdobył Cory Joseph, który wchodząc z ławki, zaliczył 13 oczek oraz dwie asysty. Kolejnym rezerwowym, który się wyróżnił był Josh Jackson, który okrasił swój występ 12 punktami, pięcioma reboundami oraz trzema kluczowymi zagraniami. Jedynym zawodnikiem z pierwszej piątki, który popisał się dwucyfrową zdobyczą punktową, był Jerami Grant. Skrzydłowy zdobył 11 oczek oraz cztery zbiórki. Szczerze mówiąc, reszta podopiecznych Dwane’a Caseya zdecydowanie zagrała poniżej oczekiwań. Saddi Bey zdobył 9 punktów, tyle samo oczek zdobył Kelly Olynyk, który otrzymał solidnego łokcia od Kevina Duranta! Czy Detroit może dziś zaskoczyć w starciu z mistrzami NBA?
Bilans Milwuakee Bucks: 3-4
Coś się popsuło i nie było mnie słychać! Halo? Izba przyjęć? Mam dla Was kolejnego zawodnika Milwaukee Bucks z urazem! Niewiarygodne co się w ostatnim czasie dzieje w drużynie mistrzów. Kontuzja goni kontuzję, a kolejni zawodnicy wypadają ze składu. Nic dziwnego, że Koziołki przegrali już trzy mecze z rzędu, kiedy brakuje Jrue Holidaya czy Khrisa Middletona. Co ciekawe, dziś w dalszym ciągu ich nie zobaczymy, co mocno utrudnia pracę Mike’owi Budenholzerowi.
W ostatnim pojedynku z Utah Jazz zobaczyliśmy jedną z gorszych wersji Giannisa Antetokounmpo! Grek nie do końca zdał sobie chyba sprawy z rangi tego spotkania! The Greek Freak oddał aż jedenaście prób trzypunktowych, co się praktycznie nigdy nie zdarza. Dodatkowo kiepsko rozdawał piłkę, a w niektórych momentach po prostu klepał sobie kozioł w miejscu. Nie ma co jednak narzekać na jego skuteczność całkowita z gry, bo trafił połowę wszystkich oddanych prób. Skuteczność ratują mu rzuty spod tablicy, gdzie trafił praktycznie wszystkie swoje próby. Koniec końców zakończył mecz z wynikiem 25 punktów, siedmiu zbiórek oraz sześciu asyst. Dobry mecz rozegrał Grayson Allen, który popisał się 18 oczkami oraz sześcioma zbiórkami. Bobby Portis okrasił swój występ z ławki aż 15 punktami, pięcioma reboundami oraz jedną asystą. Dobry występ zaliczył również George Hill, który zdobył 11 punktów, przy skuteczności równej pięćdziesiąt procent. Do tego dołożył sześć zbiórek oraz dwie asysty. Warto na koniec wspomnieć o Thanasisie Antetokounmpo, który zdobył 10 punktów, dziewięć zbiórek oraz trzy asysty. Czy mistrzowie pomimo licznych braków są w stanie wygrać w Detroit?
Co typuję w tym spotkaniu?
Skorzystam przy tym pojedynku z BetArchitekta, gdzie połączę ze sobą dwa różne typy. Pierwszy z nich to minimum cztery zbiórki Jeramiego Granta. Skąd ten pomysł? Ograniczony skład Koziołków to okazja do zebrania trochę większej ilości piłek pod własnym koszem. Milwaukee pod nieobecność Holidaya oraz Middletona oddali aż czterdzieści prób zza łuku! Podejrzewam, że dziś też będą z przyjemnością sypać próby trzypunktowe, które nie są najmocniejszym atutem drużyny prowadzonej przez Mike’a Budenholzera. Jerami Grant zagrał już siedemnaście razy przeciwko Bucks, a jego średnia zbiórek wynosi solidne 4.3 reboundy na mecz! W tym roku nie zaliczył ani jednego spotkanie z wynikiem niższym niż wymagane dziś cztery zbiórki. Wydaję mi się, że powinien dziś spokojnie spełnić nasze oczekiwania. Drugi typ to zwycięstwo Milwaukee Bucks. Ale jak to? Nieobecność Khrisa czy Jrue nie musi być tak straszna, jeśli w garść weźmie się Giannis! Liczę, że przestanie oddawać zbędne rzuty zza łuku, które nie są wcale takie skuteczne. Milwaukee ma naprawdę solidną ławkę, która może powalczyć na równi z pierwszym zespołem Detroit. Przede wszystkim Mike Budenholzer oczekuje od swoich zawodników przerwania serii porażek, które nie przystają na mistrzów NBA! Myślę, że Giannis i spółka pomęczą się z rywalami, lecz koniec końców uda im się przerwać fatalną passę. Według mnie Milwaukee Bucks wygra swoje spotkanie!
Chcesz więcej typów z koszykówki?
Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!
Utah Jazz – Sacramento Kings: typy i kursy bukmacherskie (03.11.2021)
Bilans Utah Jazz: 5-1
Jazzmani przegrali zaledwie raz i szybko się nie zapowiada, by miało się to powtórzyć! Quin Snyder ma prawdziwą maszynkę do zabijania, która niemalże nie posiada słabych punktów. Oczywiście można narzekać na parę elementów, ale summa summarum udaje im się prawie zawsze zakończyć mecz z podniesioną głową.
W spotkaniu z Milwaukee Bucks wykorzystali braki kadrowe Koziołków oraz kiepski pomysł na grę Giannisa. Quin Synder po raz kolejny mógł być dumny ze swoich podopiecznych, którzy dość gładko wygrali z rywalami. Najlepszy na parkiecie był Donovan Mitchell, który zainkasował aż dwadzieścia osiem punktów, cztery zbiórki oraz dwie asysty. Dobry występ zaliczył Mike Conley, który zdobył aż dwadzieścia oczek, trzy reboundy oraz dwa kluczowe podania. Po raz kolejny Jordan Clarkson zaliczył występ z ławki na solidnym poziomie. Tym razem popisał się 15 punktami, dwoma zbiórkami oraz jedną asystą. Bojan Bogdanović zdobył 14 punktów oraz pięć reboundów. Nieco słabsze statystki zaliczył Rudy Gobert, który tym razem po końcowej syrenie mógł się pochwalić jedynie dziewięcioma oczkami oraz trzynastoma zbiórkami. Czy Jazzmani sięgną dziś po szóste zwycięstwo?
Bilans Sacramento Kings: 3-3
Ekipa Luke’a Waltona gra mocno w kratkę! Potrafią zaliczyć mecz na naprawdę świetnym poziomie, by kilka dni później trafić jedynie 19% rzutów zza łuku. Królowie nadrabiają w każdym pojedynku swoją fizycznością, lecz nie zawsze przynosi to spodziewany efekt. Ostatnimi czasy poniżej swoich najlepszych lotów spisuje się De’Aaron Fox, który nabrał trochę mięśni w ostatnim czasie. Dodatkowa masa jednak nie wszystkim służy, a rozgrywający utracił nieco na szybkości.
W starciu z Dallas Mavericks zobaczyliśmy dominację rywali od pierwszych minut, kiedy to wyszli na czternastopunktowe prowadzenie. Od tego czasu, Królowie próbowali wrócić do gry, lecz nie byli w stanie zaliczyć odpowiedniej serii. Koniec końców Sacramento przegrał sześcioma oczkami, a popisowym rzutem z loga popisał się Luka Doncić! Najlepszy w fioletowym stroju był Richaun Holmes, który okrasił swój występ 22 punktami oraz trzynastoma zbiórkami. Harrison Barnes zdobył w tym spotkaniu idealnie 15 oczek, dziesięć zbiórek oraz pięć asyst. Wspomniany De’Aaron Fox zaliczył występ na poziomie 14 punktów, ośmiu reboundów oraz czterech kluczowych podań. Wynik dwucyfrowy uzyskał jeszcze Tyrese Haliburton (14 punktów), Tristan Thompson (13 oczek) oraz Buddy Hield (11 punktów, osiem zbiórek). Rozgrywający Buddy był niezwykle nieskuteczny w starciu z Dallas, a przy okazji bardzo słabo kozłował piłkę, co skończyło się aż trzema stratami. Czy Królowie mogą dziś pokonać Utah Jazz?
Co typuję w tym spotkaniu?
Pojedynek w Salt Lake City zapowiada się niezwykle interesująco! Warto będzie dziś zarwać nockę, by zobaczyć właśnie tę rywalizację. A co typuję w tym starciu? Zagram under 33.5 punktów, zbiórek oraz asyst De’Aarona Foxa! W tym sezonie rozgrywający Kings jedynie dwa razy sprostał wymaganej linii! Zawodnik Sacramento przez przybranie masy mocno utracił na dynamice, która była jego charakterystyczną cechą. Gdyby tego było mało, to jego skuteczność z gry również mocno ucierpiała i to o równe dziesięć procent! Dodatkowo zmienione przepisy ligowe uszczupliły jego rzuty osobiste, które w zeszłym meczu przynosiły mu aż pięć punktów na mecz. W swoich dwunastu występach przeciwko Utah Jazz udało mu się jedynie trzy razy przekroczyć wymagany próg. To dodatkowo argument, który przemawia za jego underem P+R+A. Jazzmani są w tym sezonie nie do zatrzymania i wydaję mi się, że De’Aaron Fox będzie miał dziś naprawdę ciężko, by przekroczyć 34 punktów, zbiórek oraz asyst. Powodzenia!
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Fot. z okładki: Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze