Milan rozgromi outsidera i zakończy sezon z podniesioną głową? Dubel na sobotę o 231 PLN!
Rozkład meczów ostatniej kolejki Serie A na sobotę przewiduje dwa spotkania. Nie mają one już większego znaczenia dla kluczowych rozstrzygnięć, dlatego zostały oddzielone od finałowych spotkań sezonu. Na początek Bologna podejmie u siebie Genoę, zaś Milan zagra u siebie z Monzą. Wczoraj do profitu zabrakło niestety jednego korneru ze strony Interu. A co przyniesie sobota? Zobacz, co tym razem obstawiam. Życzę miłej lektury!
200 zł od pierwszego depozytu
30 zł freebet
Zanim przejdziemy do dzisiejszej analizy, wspomnę jeszcze o atrakcyjnym bonusie na start dostępnym z naszym kodem promocyjnym do GO BET. Jeśli nie masz jeszcze tam konta, załóż je, używając naszego kodu, a otrzymasz na start bonus do 200 PLN od pierwszego depozytu! Wpłać swoje pierwsze środki i zyskaj 100% bonusu na start! Życzę powodzenia, a tymczasem zajmijmy się już sobotnimi typami na Serie A.
Bologna FC vs Genoa CFC
Na początek zajrzymy na Stadio Renato Dall’Ara, gdzie o 18:00 Bologna podejmie Genoę. W 8. kolejce ligowej tego sezonu, czyli w poprzednim meczu tych zespołów padł wynik 2-2. Był to jednocześnie trzeci z rzędu mecz bez porażki Genoi z rywalem z Bolonii.
Z początku kampanii 2024/25 wydawało się, że Bologna nie da rady powtórzyć tak dobrego sezonu, jak ten poprzedni. Latem straciła ona bowiem szkoleniowca, który był uważany za głównego architekta sukcesu, jakim bez wątpienia było piąte miejsce w tabeli i awans do Ligi Mistrzów. Pod wodzą trenera Vincenzo Italiano zespół ten wcale nie stracił jednak na jakości i przez cały sezon trzymał się bardzo blisko czołówki. Finalnie nie uda mu się pokazać w Lidze Mistrzów i nie uzyskał żadnego miejsca premiowanego grą w pucharach (najwyżej może być siódmy), lecz udało mu się wygrać Coppa Italia po przeszło pięciu dekadach oczekiwania od ostatniego trofeum. Dzięki temu Bologna w sezonie 2025/26 pokaże się w Lidze Europy, więc mimo regresu w lidze znów zaliczyła bardzo udaną kampanię, być może lepszą niż poprzednią. Teraz przed zespołem Rossoblu szansa na zakończenie zmagań zwycięstwem.
Genoa praktycznie przez cały sezon była ligowym przeciętniakiem, który nie musiał przesadnie bać się o utrzymanie, lecz daleko mu było do czołówki. Na jeden mecz do końca zmagań team ten jest 13. w tabeli i na pewno nie zmieni już swojego położenia, ponieważ jego przewaga nad Cagliari to cztery punkty, zaś strata do będącego wyżej Udinese i Torino wynosi również cztery oczka. Motywacją Genoi może być jednak chęć przerwania serii sześciu meczów bez wygranej. Czterech z pięciu ostatnich rywali Grifone to wprawdzie rywale z czołówki, a Bologna jest kolejnym z nich, więc – biorąc pod uwagę potencjał tej ekipy – trudno oczekiwać cudów od tak trudnego terminarza, lecz z drugiej strony, ewentualna wygrana z pewnością byłaby pozytywnym bodźcem przed startem następnego sezonu, w którym ekipa ze stolicy Ligurii będzie chciała zaliczyć progres.
Statystyki
- Bologna wygrała 1 z 5 ostatnich meczów
- Genoa nie odniosła zwycięstwa od 6 starć
- 4 z 6 ostatnich starć Bolognii to wyniki BTTS
- 3 poprzednie starcia Genoi to rezultaty over 2,5 gola i BTTS
- Genoa nie przegrała z Bologną od 3 starć
Co obstawiam?
Faworytem tego pojedynku będzie ekipa Bolognii. W tym sezonie Rossoblu znów pokazali sporo jakości i udało im się wygrać Puchar Włoch, więc bardzo możliwe, że będą chcieli zakończyć zmagania pozytywnym akcentem. Team trenera Italiano gra piłkę odważną, więc moim typem na ten mecz będzie over 1,5 gola Bolognii. Przed tygodniem w przegranym meczu z Fiorentiną team ten był w stanie zdobyć dwa gole, więc sądzę, że w domowym meczu przeciwko ligowemu średniakowi również będzie w stanie pokryć taką linię. Kurs na taki zakład jest na tyle atrakcyjny, że dobrze pasuje jako otwarcie mojego dzisiejszego kuponu.
AC Milan vs AC Monza
Wieczorem, bo o 20:45 na San Siro w Mediolanie odbędzie się natomiast starcie Milanu z Monzą. Na jesieni w poprzednim meczu tych ekip górą był Milan, który wygrał skromnie, bo 1-0. W całej historii gier Milanu z Monzą Rossoneri nie ponieśli porażki ze swoim regionalnym rywalem.
Rossoneri – zarówno kibice, jak i wszyscy ludzie związani z klubem – sezon 2024/25 z pewnością będą chcieli jak najszybciej wyrzucić do kosza. Milan poległ bowiem na całej linii, w Serie A zajmując miejsce w środku tabeli (dziś jest na dziewiątym miejscu, a najwyżej może awansować na siódmą pozycję), z Ligi Mistrzów odpadając już w 1/16 finału i to w kiepskich okolicznościach, a z Pucharem Włoch żegnając się po finałowej porażce z Bologną. Jedynym pozytywnym akcentem jest wprawdzie wygrany Superpuchar Włoch na początku kadencji trenera Sergio Conceicao, lecz tak naprawdę stanowi on zaledwie nagrodę pocieszenia. Mediolańczycy od samego startu kampanii byli niestabilni w defensywie, tracili często głupie bramki, co przekładało się na wpadki i straty punktów. Ponadto zespół ten cechował się sporymi wahaniami formy, bo po kilku lepszych meczach zwykle następował okres kilku bardzo nieudanych występów. Na koniec sezonu zespół ten może jednak podbić sobie nieco morale, bo zagra u siebie z czerwoną latarnią ligi.
Monza w trzecim roku gry we włoskiej elicie jest zmuszona się z nią pożegnać i to w fatalnym stylu. Biancorossi od samego początku regularnie przegrywali i znajdowali się w strefie spadkowej, by w końcu stać się totalnym outsiderem i dostarczycielem punktów. Po 37 kolejkach zespół Alessandro Nesty – co ciekawe, prowadzi on swój zespół od samego początku zmagań, a więc mimo fatalnych wyników nie został zwolniony – ma na koncie zaledwie 18 punktów, a w 2025 roku wygrał zaledwie dwa z 19 rozegranych meczów ligowych. Ogromnym problemem tej ekipy jest defensywa, która w 37 meczach straciła aż 67 goli, najwięcej spośród wszystkich drużyn Serie A. Na koniec zagra ona z Milanem, który dysponuje sporym potencjałem w ataku. Bardzo możliwe zatem, że ów bilans finalnie będzie jeszcze gorszy.
Statystyki
- Milan przegrał 2 ostatnie starcia
- Monza wygrała 1 z 10 ostatnich meczów
- 4 z 6 ostatnich pojedynków Milanu to wyniki over 2,5 gola
- 5 z 8 poprzednich starć Biancorossich to rezultaty minimum 3-bramkowe
- 5 z 8 ostatnich meczów bezpośrednich to wyniki BTTS
Co obstawiam?
Zdaniem bukmacherów niezaprzeczalnym faworytem tego pojedynku będzie Milan. Trudno dziwić się takiemu osądowi, bo mimo kiepskiego sezonu w wykonaniu Rossonerich, Monza w tym sezonie jest zdecydowanie najsłabszym zespołem Serie A, więc ewentualny brak zwycięstwa byłby dla gospodarzy ogromną wpadką. Kurs na wygraną Milanu jest bardzo niski, dlatego zamiast tego obstawię tutaj bramkę Rossonerich w obu połowach. Gospodarze grają piłkę ofensywną, a ponieważ Monza to najgorsza obrona ligi, zajście takiego warunku jest bardzo prawdopodobne i warte obstawienia na kuponie. Przypominam jeszcze o opisanym wyżej bonusie powitalnym w GO BET i zachęcam do sprawdzenia naszych innych typów dnia na sobotę. Życzę zieloności!
Obrazek w tle: fot. Alamy
(0) Komentarze