Łukasz Fabiański naprzeciw najsilniejszemu Liverpoolowi za kadencji Kloppa? Gramy o 245 PLN!
Sytuacja, w której kibice i zawodnicy Liverpoolu trzymają kciuki za Manchester United to prawdziwa rewelacja. Tak będzie jutro, kiedy to Czerwone Diabły zagrają derbowy mecz z Manchesterem City. Zawodnicy The Reds muszą jednak przede wszystkim skupić się na sobie i zagrać kolejny, bardzo dobry mecz, by pokonać zespół Łukasza Fabiańskiego i zgarnąć 19. komplet punktów w tym sezonie Premier League. W analizie poniżej zajrzymy również na Villa Park, gdzie Aston Villa zagra z Southamptonem. Nie pozostało mi nic innego, niż zaprosić Was do lektury.
Liverpool – West Ham United
Rozpocznijmy od hitowej rywalizacji na Anfield, która może mieć kolosalny wpływ na losy mistrzostwa Anglii, ale także na układ czołowej czwórki. Liverpool nie zwalnia tempa i wciąż goni Manchester City, do którego na obecny moment traci 6 punktów. Wydaje się, że ekipa Jurgena Kloppa jeszcze nie była tak silna, jak ma to miejsce obecnie. Niemiecki menadżer w poprzednich sezonach nie miał wystarczająco szerokiej kadry, by z powodzeniem rywalizować na kilku frontach. To zmieniło się wraz z trwającą kampanią, podczas której The Reds sieją spustoszenie we wszystkich rozgrywkach. Liverpool przed tygodniem mierzył siły z Chelsea – oba zespoły rywalizowały w finale Pucharu Ligi Angielskiej.
Jeżeli ktoś zobaczył suchy wynik, czy statystyki samego meczu, mógł dojść do wniosku, że nie ominęło go nic ciekawego. Prawda jest jednak taka, że Liverpool wraz z Chelsea stworzyli rewelacyjne widowisko, z którego ostatecznie górą wyszli piłkarze z Anfield. Po zdobyciu pucharu Carabao Cup, Liverpool zagrał jeszcze mecz Pucharu Anglii z Norwich City. Rezerwowi piłkarze Kloppa bez problemu poradzili sobie z Kanarkami, wygrywając 2:1. Na ten moment Liverpool ma passę 11 kolejnych zwycięstw z rzędu. Salah i spółka dawno nie grali tak koncertowo i nie byli tak skuteczni. Czy rewelacyjną serię Liverpoolu przerwie zespół West Hamu?
Młoty wciąż rywalizują o miejsce w czołowej czwórce, lecz ostatnie występy Londyńczyków były zdecydowanie słabsze, niż miało to miejsce na jesieni. Wówczas rewelacyjne liczby osiągał Michael Antonio, który od początku roku zdecydowanie obniżył loty i nie jest w stanie zagwarantować swojej ekipie tylu bramek. Wąska kadra West Hamu również daje o sobie znać – Młoty również rywalizują na kilku frontach, a David Moyes zdecydowanie nie posiada odpowiednio szerokiej kadry. Efekty powyższego stanu rzeczy są takie, iż West Ham zajmuje obecnie piątą lokatę w tabeli, a 5 ostatnich kolejek dostarczyły Młotom jedynie 8 punktów. Czy podopieczni Davida Moyesa w końcu się rozkręcą?
Statystyki:
- Liverpool zajmuje 2. miejsce w Premier League, ma w dorobku 60 punktów.
- The Reds wygrali 11 poprzednich spotkań.
- Piłkarze Jurgena Kloppa średnio wykonują 7,38 rożnych na spotkanie.
- Over 4,5 kornerów do przerwy miał miejsce w 8 z 10 poprzednich starć Liverpoolu.
- West Ham plasuje się na 5. pozycji w stawce, ma na koncie 45 oczek.
- Podopieczni Davida Moyesa zdobyli 8 punktów w 5 ostatnich meczach ligowych.
- Młoty średnio wykonują 5,26 kornerów na mecz.
- Over 4,5 rożnych w pierwszej połowie miał miejsce w 5 z 10 ostatnich meczów West Hamu.
Podsumowanie:
Przed dwoma tygodniami, przy okazji spotkania Liverpoolu, typowałem over rzutów rożnych, a typ okazał się trafiony. Dziś powielam ten pomysł i uważam, że The Reds od pierwszego gwizdka przycisną stołeczną ekipę i jak to ma w zwyczaju, będą wykorzystywać skrzydłowych, a także bocznych defensorów. W moim odczuciu linia minimum 5 kornerów do przerwy do sensowna opcja – w ostatnim starciu Liverpoolu z Norwich w pierwszych 45 minutach obejrzeliśmy aż 8 kornerów!
Aston Villa – Southampton
Meldujemy się na Villa Park, gdzie Aston Villa podejmie zespół Jana Bednarka, a więc Southampton. The Villans pod wodzą Stevena Gerrarda przetrwali pierwszy, poważniejszy spadek formy. Drużyna z Birmingham zdobyła tylko 1 punkt w 3 spotkaniach przeciwko Leeds, Newcastle i Watfordowi, a sam styl gry, jak i postawa w ofensywie zdecydowanie nie zachwycały. Nieco lepiej było przeciwko Birghton, choć trzeba przyznać, że bramki dla Aston Villi padały po błędach defensorów Mew. Tak czy siak, Coutinho i spółka pokonali ekipę Jakuba Modera 2:0 i przełamali kiepską serię. Na obecny moment Aston Villa plasuje się na 13. miejscu w Premier League, lecz nie ma wątpliwości, że w szeregach The Villans jest odpowiednio dużo jakości, by spokojnie myśleć o zajęciu miejsca w czołowej dziesiątce.
Obstawiasz niedzielny hit Premier League? Skorzystaj z wyjątkowej oferty Betfan i zagraj zwycięstwo Manchesteru United po kursie 50.00 lub wygraną Manchesteru City po kursie 25.00! Szczegóły promocji w tym miejscu.
O punkty w sobotę może jednak nie był łatwo, bowiem w gości przyjedzie rozpędzony Southampton. Święci poczynili kolosalne postępy względem poprzedniej kampanii, czy początku trwającego sezonu. Zespół Jana Bednarka gra naprawdę ciekawą, efektowną piłkę i potrafi zdominować czołowe drużyny ligi, takie jak Tottenham, czy Manchester United. Southampton z tych dwóch spotkań wyciągnęło 4 punkty, a patrząc na formę zespołów w 5 poprzednich kolejkach, The Saints są trzecią siłą Premier League! Ojców sukcesu tej drużyny jest kilku – przede wszystkim należy pochwalić Armando Broję, który w tym sezonie strzelił już 9 bramek i stanowi o sile ataku zespołu. W bardzo dobrej formie znajdują się także Romeu, Ward – Prowse, czy Che Adams. Czy rozpędzone Southampton dopisze do swojego dorobku kolejny komplet punktów?
Statystyki:
- Aston Villa plasuje się na 13. miejscu w Premier League, dotychczas zdobyła 30 punktów.
- The Villans zdobyli 7 punktów w 5 ostatnich spotkaniach ligowych.
- Piłkarze Gerrarda nie wygrali 4 minionych starć domowych (2 remisy i 2 porażki).
- Southampton zajmuje 9. pozycję w stawce, ma w dorobku 35 oczek.
- Święci nie przegrali od 7 spotkań (5 wygranych i 2 remisy).
- Zespół Jana Bednarka przegrał 1 z 6 minionych starć wyjazdowych.
- 10 ostatnich meczów bezpośrednich to 7 wygranych Southampton, 2 remisy i 1 tryumf Aston Villi.
Podsumowanie:
Absolutnie nie zgadzam się ze zdaniem bukmacherów, którzy w roli faworytów spotkania stawiają Aston Villę. Owszem, ekipa z Birmingham przełamała się zwycięstwem nad Brighton, jednak jeśli ktoś oglądał ten mecz, to wie, że goście nie byli lepszym zespołem. Southampton w ostatnich tygodniach zachwyca formą i pewnie pokonuje ekipy z dołu tabeli, a także potrafi postawić się zdecydowanie silniejszym rywalom takim jak Tottenham, czy Manchester United. W mojej opinii przyjezdni nie wyjadą z Villa Park z pustymi rękoma, a typ na remis lub wygraną Southampton ma w sobie całkiem niezłe value. Powodzenia!
fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze