KS Industria wygra bardzo ważny dla nich mecz z Dinamo Bukareszt? Gramy double z kursem 1.95
Środowego wieczoru zostaną rozegrane mecze 9. kolejki EHF Ligi Mistrzów. W jednym tego typu spotkaniu udział weźmie polska drużyna, czyli kielecka KS Industria. W dodatku będą mieli dziś okazję zaprezentować się przed własną publicznością i to w starciu z rywalem niż notowanym, tj. z Dinamo Bukareszt. Przy czym nie będzie to jedyna potyczka, która zostanie rozegrana w ramach tej serii tych zawodów. Oprócz nich o punkty powalczy Aalborg Handbold z HBC Nantes.
KS Industria Kielce – Dinamo Bukareszt: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (26.11.2025 r.)
Jako, że granie w fazie grupowej zbliża się do końca, to też – dla niektórych drużyn – zaczynają się spotkania, które są tzw. małymi finałami. Takowa rywalizacja czeka właśnie drużyny, które wezmą udział w tej rywalizacji. Szczypiorniści polskiego zespołu są w stanie wywalczyć dziś coś więcej niż „tylko” 2 punkty. Walczyć o triumf będzie im tym razem o tyle wygodniej, że wystąpią przed własną publicznością; w której niejednokrotnie – też w tym sezonie – sięgali po cenne wygrane.
Kielecka KS Industria w poprzednich 5 występach w EHF Champions League zaliczyła 3 porażki, a ostatnia przegrana przydarzyła im się w poprzedniej kolejce. Na wyjeździe nie byli w stanie przeciwstawić się Aalborgowi, ale też trzeba zauważyć, że wtedy mierzyli się z drużyną z tzw. wyższej półki niż najbliżsi przeciwnicy. Wynik z tamtej rywalizacji też pokazał, że wcześniejszy, tj. remis po 32 był przykładem potwierdzającym tezę, że KS Industria jest bardziej niebezpieczną drużyną wtedy, kiedy występuje w swojej hali. Dlatego też teraz ich kibice liczą na to, że ich ulubieńcy będą w stanie wykorzystać szansę na to, aby szeroko otworzyć sobie drzwi do fazy pucharowej. Zwłaszcza, że ich najbliżsi rywale nie są w wysokiej formie, a w EHF LM w mizernej.
Przy czym swojej drużynie w osiągnięciu tego celu nie pomoże dziś ani Michał Olejniczak, ani Benoit Konkoud. Tym samym nie będą mieli okazać do zaprezentowania się w ostatnim domowym meczu w tym roku kalendarzowym KS Industrii w EHF LM. Ich brak może okazać się o tyle istotny, że szczypiorniści Dinama wiedzą, jak sprawiać niespodzianki. W końcu to właśnie oni poprowadzili swój zespół do wygranej nad francuskim HBC Nantes. Co prawda dokonali tego też w swojej hali, a także okazali się o raptem jedno trafienie lepszymi. Tym niemniej trzeba zaznaczyć, że znaleźli swój rytm i potrafili pokazać, że nie przejmują się zbytnio tym, że tydzień wcześniej temu samemu przeciwnikowi ulegli aż 7 trafieniami różnicy (35:28).
Stawiający typ piłki ręcznej, a zarazem będący przed dokonaniem ostatecznego wyboru, powinni zwrócić uwagę jeszcze na to, że najbliższy rywal może liczyć na dobrze dysponowanego bramkarza. Ionut Iancu w starciu z HBC Nantes zaliczył 12 udanych interwencji przy 38 rzutach. Wiele po stronie Dinama zależy też kołowych. Przy czym nie tylko Calin Dedu, czy Haniel Landaro są odpowiedzialni za zdobywanie goli. O czym przypominał sam Talant Dujshebaev na ostatniej konferencji prasowej. Zaznaczył na niej, że trener Dinama może liczyć na jakościowych zawodników, którzy zdążyli już poczuć, że są w stanie grać lepiej niż na początku sezonu. Co prawda w ostatnim starciu z KS Industrią ponieśli domową porażkę, ale nadal są niebezpieczni.
Szczypiornistów Dinama wyróżnia waleczność i zespołowość. Pokazywali te atuty także w wyjazdowych spotkaniach. Rzeczywiście w Berlinie okazali się słabszymi od tamtejszego Fuechse, ale rzucili wówczas o raptem gola mniej! Ponadto, wtedy prowadzili do przerwy 16:18. Ulegnięcie ostatecznie 27:30 w momencie, kiedy rywalizuje się z ONE Veszprem HC, czy 30:33 ze Sportingiem Lizbona, nie jest powodem do wstydu. Za każdym razem pokazują, że oprócz świetnie dysponowanych obrotowych, więcej niż dobrze zazębia im się gra obrona – bramkarz.
Statystyki:
- Drużyna Dinama Bukareszt przegrywała 9-krotnie w poprzednich 10 spotkaniach EHF Ligi Mistrzów.
- Team KS Industrii w ostatnich 5 występach w EHF LM ulegali 3-krotnie i po razie byli góra i remisowali.
- Zespół Dinama Bukareszt poniósł łącznie 6 porażek na ostatnich 7 wyjazdowych konfrontacjach.
- Zawodnicy KS Industrii w tej edycji EHF LM rzucili łącznie 254 gole, a stracili łącznie 265 trafień.
- Szczypiorniści Dinama nie wygrali żadnej z poprzednich 5 wyjazdowych rywalizacji granych w EHF LM.
- Kielecki zespół w tym sezonie EHF LM zwyciężali łącznie 2-krotnie, a ponieśli w sumie 5 porażek.
- Zawodnicy Dinama Bukareszt w tej kampanii EHF LM zdobyli już 225 bramek, a stracili 251 goli.
- Dotychczas te kluby mierzyła się 3-krotnie. Najpierw górą było Dinamo, później 2 razy KS Industria.
- Drużyna Dinama wygrała raz w poprzednich 5 startach. W ostatniej kolejce ograli HBC Nantes (29:28).
- Ich poprzednie rywalizacje kończyły się następującymi wynikami – 32:29, 34:29 oraz 24:28.
- Szczypiorniści kieleckiej KS Industrii w poprzednich 5 startach zdobywali: 37, 32, 49, 27 i 34 goli.
- Zespół Dinama w ostatnich 5 grach zdobywał: 24, 36, 28, 29 i 33 trafień, a tracił: 28, 27, 35, 28 i 20 goli.
- Zawodnicy KS Industrii w poprzednich 5 konfrontacjach tracili kolejno: 23, 32, 29, 34 oraz 21 bramek.
Co obstawiać?
Bukmacherzy są przekonani, że drużyna KS Industrii sięgnie po zwycięstwo. Są tego tak pewni, że np. w Superbecie kurs na to zdarzenie wynosi raptem 1.21. Z kolei ewentualnemu triumfowi przyjezdnych ten operator przyznał mnożnik 6.50, a remisowemu rozstrzygnięciu już 12.00. Patrząc na wyżej przedstawiony opis sytuacji obu tych drużyn, można mieć wątpliwości, co do tego, czy rzeczywiście tak wysoka różnica jest właściwą. Rzeczywiście są faworytem, ale rywale mają swoje atuty. W dodatku potrafią grać na wyjazdach i odrabiać straty.
Rzadziej przytrafia im się utrzymywać wywalczone prowadzenia, co można było zaobserwować i w EHF LM, i w ich lidze krajowej. Nie bez znaczenia jest też fakt, że coraz krótsza robi się lista wykluczonych z gry po stronie KS Industrii, a także to gdzie dziś zagrają. Dlatego też sądzę, że ostatecznie KS Industria będzie w stanie od początku narzucić swój styl grania i już w 1. połowie zaznaczyć swoją przewagę. Na tyle, by rzucić o przynajmniej bramkę więcej. Już w Bukareszcie kielczanie nie raz pokazywali, że wiedzą, jak sforsować obronę najbliższych rywali.
Aalborg Handbold – HBC Nantes: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (26.11.2025 r.)
Druga z opisywanych konfrontacji zapowiada się na znacznie mniej wyrównaną. Jest tak, ponieważ oto szczypiorniści, którzy bronią barw gospodarza tej potyczki, mają udowodnić, że wiedzą, jak wykorzystać szansę na pokonanie znajdujących się w słabszej dyspozycji. O ile jeszcze na początku tej edycji EHF Champions League zawodnicy HBC Nantes potrafili sprawiać niespodzianki, tak teraz radzą sobie coraz słabiej.
Dość powiedzieć, że to właśnie im ostatnimi czasy przydarzyła się porażka z Dinamem Bukareszt, czyli obecnie siódmą (z ośmiu klasyfikowanych) drużyną grupy A. Też to oni są teamem, który nie był w stanie u siebie powstrzymać właśnie dzisiejszych oponentów. Mimo że podejmowali ich w swojej hali, to i tak koniec końców przegrali wynikiem 27:28. Mimo, że do przerwy umiejętnie realizowali założenia trenera, co pozwoliło nawet prowadzić po pierwszych 30 minutach rezultatem 15:14.
Co prawda w samej lidze francuskiej nie mają problemów z wygrywaniem, ale to samo można powiedzieć o Aalborgu. Duńska drużyna przystąpi do tej potyczki tym bardziej rozpędzona, że w poprzedniej kolejce EHF Ligi Mistrzów udowodniła, że w Kielcach „tylko” nie docenili klasy rywala. O ile jeszcze w Polsce – i to rzutem na taśmę – zremisowali po 32, tak u siebie już pokonali zespół Talanta Dujshebaeva wynikiem 34:27! W tamtym spotkaniu pokazali, że wiedzą, jak wyciągać wnioski, a także wyliczyć to, ile sił trzeba włożyć w dany mecz, by sięgnąć po triumf.
Zwłaszcza, kiedy następne punkty w fazie grupowej stają się więcej niż cenne. W końcu tracą tylko 3 oczka do liderów – Fuechse Berlin, ale też mają tylko 3 przewagi nad ONE Veszprem. Dzisiejszy triumf dałby im nadzieję, że jeszcze mogą powalczyć o wygranie grupy. Zwłaszcza, że zajmujący pierwsze miejsce u siebie w tej kolejce podejmą trzeci team tego zestawienia.
Statystyki:
- W poprzednich 5 spotkaniach tych drużyn każdy z zespołów zwyciężał po dokładnie 2 razy.
- W ich ostatnich 5 bezpośrednich meczach team Aalborga zdobywał: 32, 28, 38, 29 i 28 bramek.
- W ich ostatnich 5 bezpośrednich spotkaniach HBC Nantes zdobywało: 2 razy 35, 31, 29 i 27 goli.
- W poprzednich 5 rywalizacjach Aalborg triumfował 4-krotnie, 3 razy z rzędu i raz zremisował.
- W ostatnich 5 konfrontacjach team HBC Nantes okazywał się lepszym 4-krotnie i raz przegrał.
- Drużyna Aalborga Handbold zwyciężała 25-krotnie w poprzednich 26 domowych spotkaniach.
- Szczypiorniści Aalborga Handbold okazywali się lepszymi 16 razy w ostatnich 17 potyczkach.
- Broniący barw HBC Nantes w poprzednich 5 meczach zdobywali: 40, 35, 40, 28 i 34 bramki.
- Zawodnicy Aalborga Handbold triumfowali 6-krotnie w ostatnich 7 domowych meczach EHF LM.
Co obstawiać?
Bukmacherzy są przekonani, że Aalborg drugi raz z rzędu będzie w stanie zwyciężyć przed własną publicznością w EHF Champions League. Szanse na to są tym większe, że dziś zmierzą się z drużyną, która znajduje się na podobnym poziomie, co KS Industria Kielce. Taką, która zmaga się z problemami zdrowotnymi, a także utrzymaniem jakości i tempa swojej gry. Taką, której w dalszym ciągu przydarza się zaprezentować odmienną postawę 2 połowach i to zwłaszcza wtedy, kiedy przystępują do walki o punkty w elitarnej EHF Lidze Mistrzów.
Stąd 2. typem dnia na dziś jest wskazanie, że duński Aalborg nie tylko okaże się lepszym na przestrzeni całej konfrontacji, ale także rzuci o przynajmniej 2 bramki więcej. Na rzecz takiego obstawienia z kodem promocyjnym Superbetu przemawia też to, jak Aalborg radzi sobie w starciach, które rozgrywa u siebie. Ostatni raz przed własną publicznością ulegli… 30 kwietnia tego roku. Wtedy okazali się słabszymi od Fuechse Berlin, czyli drużyny, która na ten moment sezonu pozostaje absolutnie poza zasięgiem HBC Nantes. Do tego tylko w tym sezonie, patrząc od pierwszego meczu, który grali 24 sierpnia, nie tylko zwyciężali, ale i zdobywali wraz z końcową syreną przewagi: 6-, 7-, 4-, 11-, 5-, 5-, 6-, 18-, 13-, 6- oraz 7-bramkowe!
Z kolei HBC Nantes przydarzyło się przegrać i zremisować po 2 razy na ostatnich 10 wyjazdach. Remisy przytrafiły im się w lidze francuskiej (po 34 i 31), a ulegnięcia w EHF Lidze Mistrzów. Ostatniej porażki doświadczyli w starciu z Dinamem Bukareszt, a wcześniejszej 18 września na Węgrzech w boju z ONE Veszprem HC – 30:25; czyli teamem, który jest klasyfikowany na tej samej półce (odnośnie do jakości, formy i potencjału), co Aalborg.
Propozycja kuponu:
fot. Tomasz Fafara/PressFocus


