Koszykarze Denver Nuggets zostaną już dziś mistrzami NBA? Gramy z NBA o 220 PLN
Czwarte spotkanie już za nami! Kupon trafiony i to bez najmniejszego problemu. Trzy zdarzenia i trzy zielone znaczniki przy nich! Dziś wracamy do stanu Kolorado, gdzie Denver Nuggets zmierzy się po raz piąty w finale NBA z Miami Heat! Nie trzeba przedstawiać faworytów tego spotkania, w końcu podopieczni Michaela Malone’a nie tylko mają przewagę w serii, jak również rozegrają mecz przed własną publicznością. Czy Nikola Jokić wzniesie już dziś do góry Larry O’Brien NBA Championship Trophy? Czy koszykarze Miami Heat zaskoczą graczy Denver Nuggets i przedłużą swoją szansę na końcowy sukces? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą koszykarską analizę! Let’s go!
Denver Nuggets – Miami Heat: typy i kursy bukmacherskie (13.06.2023)
Stan serii: 3-1
Denver Nuggets jest poza zasięgiem! Tak można już w skrócie określić postawę podopiecznych Michaela Malone’a, którzy mają już zapas dwóch zwycięstw nad Miami Heat! W meczu numer cztery po raz kolejny zobaczyliśmy praktycznie identyczny wynik, co w spotkaniu numer trzy. Różnica to zaledwie jedno oczko więcej w wykonaniu Miami Heat oraz jeden punkcik mniej w wykonaniu Denver Nuggets. Co ciekawe, zmienili się jedynie bohaterzy tego pojedynku. Tym razem głównych skrzypiec nie grał Nikola Jokić czy Jamal Murray, a niespodziewanie Aaron Gordon, który rozegrał swój najlepszy mecz w sezonie. Po raz kolejny mogą jedynie podkreślić, że w tym sezonie Denver Nuggets to zespół z krwi i kości! W końcu nie brakuje im niczego, by zawojować światem NBA, co również czynią właśnie w tym momencie. Ciężko odnaleźć słabe elementy gry w drużynie prowadzonej przez Michaela Malone’a. Nie brakuje im praktycznie niczego. Być może warto byłoby popracować nad ilością popełnionych błędów własnych, lecz nie jest to coś, co ograniczałoby możliwości całego kolektywu z Kolorado. W meczu numer cztery najwięcej punktów dla swojej drużyny zainkasował Aaron Gordon, który popisał się dwudziestoma siedmioma oczkami, siedmioma reboundami oraz sześcioma kluczowymi zagraniami. Nikola Jokić dołożył od siebie dwadzieścia trzy punkty, dwanaście zbiórek oraz cztery asysty. Świetne zawody rozegrał również Bruce Brown, który zainkasował z ławki aż dwadzieścia jeden oczek, cztery reboundy oraz dwa kluczowe podania. Jamal Murray dołożył od siebie piętnaście punktów, trzy zbiórki oraz dwanaście asyst. Michael Porter Jr. popisał się jedenastoma oczkami oraz trzema zebranymi punktami. Czy Denver Nuggets wygra dziś swój pierwszy mistrzowski tytuł? Pamiętajcie, by skorzystać z kodu promocyjnego Fortuny, by w pełni cieszyć się z ciekawych zakładów na NBA!
Na wstępie zaznaczę, by regularnie sprawdzać naszą zakładkę typy NBA, gdzie znajdują się zawsze aktualne analizy ze świata amerykańskiej koszykówki i nie tylko! Miami Heat to zespół, który idealnie pasuje do określenia „Kopciuszka”! Niesamowite zwycięstwa w seriach z Milwaukee Bucks czy Bostonem Celtics. W tym momencie trafili jednak na rywala, który nie pozwala im w pełni rozwinąć skrzydeł. Po raz kolejny zobaczyliśmy kawał dobrej koszykówki wykonanej przez podopiecznych Erika Spoelstry. Dobra defensywa nie idzie jednak w parze z ofensywną grą, która po prostu kuleje. Po raz kolejny zanotowali oni znacznie słabszą skuteczność od rywali, co z automatu przekłada się na końcowy wynik. Brakuje w Miami Heat kogoś, kto by pociągnął grę pod koszem Denver Nuggets. Oczywiście jest Jimmy Butler czy nawet Kyle Lowry, który pokazał się ze świetnej strony w meczu numer cztery. Również Bam Adebayo dodaje od siebie solidne wyniki statystyczne. Brakuje jednak zaplecza! Dokładnie tego, co robiło największą różnicę pomiędzy Miami Heat a wszystkimi rywalami z Konferencji Wschodniej. Max Strus kompletnie wyłączony z gry. Gabe Vincent ograniczył sam siebie, zyskując trzy szybkie faule w drugiej kwarcie. Bez nich Miami Heat nie ma najmniejszych szans w Ball Arena! W meczu numer cztery najlepszy w barwach ekipy Żar był Jimmy Butler, który zainkasował dwadzieścia pięć punktów, siedem zbiórek oraz siedem asyst. Akompaniował mu Bam Adebayo, który zakończył mecz z dwudziestoma oczkami, jedenastoma zebranymi piłkami oraz trzema kluczowymi podaniami. Kyle Lowry popisał się trzynastoma punktami, trzema zbiórkami oraz aż siedmioma asystami. Duncan Robinson zapisał na swoim koncie dwanaście oczek oraz trzy kluczowe zagrania. Tyle samo punktów zainkasował Kevin Love, który zebrał jeszcze cztery piłki. Jedenaście oczek wpadło jeszcze na konto Caleba Martina, który popisał się również pięcioma zebranymi piłkami. Czy Miami Heat przedłuży dziś swoje szanse na mistrzowski pierścień? Przypominam, że inne ciekawe zakłady na dziś lub jutro znajdziecie w zakładce typy dnia!
100 zł zakład bez ryzyka (zwrot na konto główne) + freebety 45 zł + 30 zł w ramach czasowej promocji 30 za 30
Co typuję w tym spotkaniu?
Dziś ponownie skorzystam z opcji BetBuildera, który pozwala na łączeniu kilku różnych zakładów z jednego meczu. W pierwszej kolejności celuję w handicap -0,5 punktów w kierunku Denver Nuggets oraz handicap +14,5 punktów w kierunku Miami Heat! Skąd taki pomysł? Nie wydaję mi się, by goście zaskoczyli nas po raz drugi w tej serii! Denver Nuggets prezentuje znacznie wyższy poziom koszykówki, nie ograniczając się jedynie do jednego czy dwóch kluczowych graczy. Warto zaznaczyć, że większość pojedynków pomiędzy obiema ekipami zakończyły się zwycięstwami dzisiejszych gospodarzy. Nawet w tej serii uwypuklona jest różnica pomiędzy Miami Heat a Denver Nuggets. Nie wydaję mi się jednak, by gospodarze rozgromili rywali. Podejrzewam wyrównane starcie, które rozstrzygnie się w końcowych dwunastu minutach meczu. Warto podkreślić, że dla ekipy z Florydy to mecz o wszystko. Jedynie zwycięstwo przedłuży ich szansę na końcowy triumf w NBA Finals. Z pewnością Erika Spoelstra postawi wszystko na jedną kartę. Sami koszykarze Miami Heat powinni nieco szybciej rozgrywać piłkę i znacznie agresywnie grać pod własnym koszem. Wydaję mi się jednak, że ciężko będzie im przeskoczyć fizyczność oraz skuteczność Denver Nuggets. Również na desce znacznie lepiej w finałowej serii wyglądają dzisiejsi gospodarze, którzy mają w swoim zespole wielkiego Nikolę Jokicia, który potrafi zebrać na mecz nawet dwadzieścia piłek! W moim odczuciu mecz numer pięć zakończy się zwycięstwem Denver Nuggets, lecz nie większym aniżeli czternastoma punktami!
NBA: Denver Nuggets vs Miami Heat
- DENVER NUGGETS
- MIAMI HEAT
Dorzucam do tego zakład, który już kilka razy pojawił się w moich analizach na NBA Play-offs! Tym razem celuję w powyżej 94,5 punktów każdej z ekip! Skąd taki pomysł? W finałowej serii dwukrotnie udało się pokryć wskazany przeze mnie próg. W dwóch przypadkach natomiast brakło jednego oraz dwóch oczek w wykonaniu Miami Heat. Denver Nuggets nie ma problemu z pokryciem linii 94,5 punktów podczas tegorocznego NBA Play-offs. W każdym spotkaniu inkasowali przynajmniej dziewięćdziesiąt pięć punktów, pozwalając rywalom na również sporo okazji do pokrycia linii. Jedynie cztery razy w dziewiętnastu przypadkach Denver Nuggets nie straciło dziewięćdziesięciu pięciu oczek! W przypadku Miami Heat te statystyki są nieco inne. Poprzez cały postseason nie udało im się pokryć wskazanego progu jedynie dwa razy! Za każdym razem miało to miejsce z dzisiejszym rywalem. Co ważne, ich dzisiejszy występ jest niezwykle istotny. Każdy punkt będzie na wagę zwycięstwa i na wagę mistrzowskiego pierścienia. W moim odczuciu obie ekipy powinny bez problemu zainkasować na swoim koncie po dziewięćdziesiąt pięć punktów! Udało im się już to dwukrotnie w finałowej serii, więc dlaczego miałoby im się nie udać i trzeci raz! Let’s go and good luck!
fot. z obrazka: Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze