Kluczowe potyczki w Lidze Narodów i walka o 210 PLN!

Liga Narodów wchodzi w decydującą fazę. Dziś będziemy świadkami pierwszych spotkań ćwierćfinałowych, w których nie zabraknie meczów z wieloma piłkarskimi podtekstami. Przygotowałem analizę dwóch potyczek. Grupowi rywale Polaków, a więc Portugalczycy – wybiorą się do Kopenhagi na spotkanie z Duńczykami. W hicie tej rundy obecni Mistrzowie Europy zawitają do Holandii, w meczu, który zdecyduje również o kształcie polskiej grupy kwalifikacyjnej do Mundialu. Zapraszam na analizę!
Holandia vs Hiszpania
Choć Holendrzy wciąż nie przywieźli złotego medalu z wielkiej imprezy międzynarodowej, to powrót na stanowisko selekcjonera Ronalda Koemana i tak należy określić mianem dobrego wyboru. „Oranje” mają za sobą udane Mistrzostwa Europy na niemieckich boiskach, na których dość pechowo ulegli Anglikom dopiero w półfinale. Wcześniej jednak Holendrzy mogli imponować ofensywną i dominującą grą, pewnie rozprawiając się między innymi z Polską, Rumunią czy Turcją.
Nieco gorzej podopieczni Koemana prezentowali się w obecnej odsłonie Ligi Narodów. W sześciu grupowych spotkaniach Holendrzy wygrali zaledwie dwukrotnie, notując aż trzy remisy i jedną porażkę. We wspomnianych meczach z udziałem „Oranje” padło aż 20 bramek! W czterech z sześciu tych spotkań obie drużyny trafiały do siatki rywali.
Dużym atutem Holendrów jest rzecz jasna ofensywa. Średnio ponad dwa strzelone gole na mecz sprawiają, że „Oranje” mogą być spokojni o liczbę wykreowanych i wykorzystanych szans bramkowych. Szczególnie pozytywnie ofensywa Holendrów funkcjonuje przed własnymi kibicami, gdzie w trzech ostatnich spotkaniach fani byli świadkami aż 11 strzelonych bramek.
Nieco gorzej wygląda to jednak w fazie defensywnej. Trzy poprzednie spotkania rozgrywane w Amsterdamie to zaledwie jedno czyste konto. Zarówno Bośniakom, jak i Niemcom udało się na boisku Holendrów zdobyć po dwie bramki. Również i Węgrzy – choć finalnie gola nie strzelili – wykreowali sobie liczne, dogodne sytuacje bramkowe.
Dzisiejsze starcie z Hiszpanami jest owiane pewną historyczną zagadkowością, bowiem obie ekipy nie mierzyły się w oficjalnym starciu od czasu finału Mistrzostw Świata w 2010 roku. Po drodze były jeszcze dwa spotkania towarzyskie, w których to jednokrotnie wygrywali Holendrzy i raz padał bramkowy remis.
W Hiszpanii z kolei nastroje dopisują w pełni i nie ma tu żadnego „ale”! Nowa, bardziej bezpośrednia i ofensywna twarz reprezentacji jest bardzo łatwa do pokochania. Szczególnie że wciąż stosunkowo młody zespół zdołał już wygrać Mistrzostwo Europy i wysoką formę podtrzymał również w starciach Ligi Narodów.
Hiszpanie wygrali pięć z sześciu starć w swojej grupie, notując również remis. W sześciu wspomnianych spotkaniach goście dzisiejszej rywalizacji strzelili 13 bramek, tracąc zaledwie cztery. Z delegacji Hiszpanie przywieźli siedem punktów, remisując bezbramkowo w Serbii. Ze starć w Szwajcarii i Danii „La Furia Roja” przywiozła komplet punktów, sześć strzelonych bramek, ale żadnego czystego konta. Kliknij typy dnia i sprawdź nasze pozostałe analizy, a jeśli interesuje Cię więcej typów piłkarskich, to znajdziesz je również na naszej stronie!
Szukając na siłę słabości Hiszpanów – warto zwrócić uwagę właśnie na tracone bramki. W ostatnich 10 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach „La Furia Roja” zachowała zaledwie trzy czyste konta. Ponadto siedmiokrotnie obie drużyny strzelały bramki.
Statystyki:
1. W dwóch z trzech poprzednich domowych meczów Holendrów w Lidze Narodów obie drużyny strzelały bramki,
2. W dwóch z trzech poprzednich spotkań wyjazdowych Hiszpanów w Lidze Narodów obie drużyny strzelały bramki,
3. Spotkanie grupowe z udziałem Hiszpanów i Holendrów generowały średnio niemal trzy gole na mecz,
4. Hiszpanie zachowali zaledwie trzy czyste konta w 10 poprzednich spotkaniach.
Co obstawiać?
Choć faworytami dzisiejszej potyczki według bukmacherów są obecni Mistrzowie Europy, to nie możemy skreślać Holendrów, którzy szczególnie w ofensywie mają wiele jakości. W fazie grupowej Ligi Narodów lepiej radzili sobie Hiszpanie, którzy wygrali pięć z sześciu spotkań, notując również jeden remis. Holendrzy z kolei wygrywali tylko dwukrotnie, notując aż trzy remisy i jedną porażkę. Elementem wspólnym dla obu zespołów jest koncentracja na grze ofensywnej. Zarówno w spotkaniach z udziałem Holendrów, jak i Hiszpanów padają średnio niemal trzy gole na mecz. Co ciekawe – w dwóch z trzech poprzednich domowych starć „Oranje” obie drużyny trafiały do siatki. Analogiczny wynik odnieść możemy do ostatnich delegacji Hiszpanów. Obie drużyny nie mierzyły się ze sobą w oficjalnym starciu od 2010 roku, a więc… finału Mistrzostw Świata. Nie da się zatem ukryć, że dzisiejsza potyczka może być próbą małego wyrównania rachunków za starcie sprzed niemal 15 lat!
Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty Lebull – obie drużyny strzelą gola (1.70).
Dania vs Portugalia
Po dość rozczarowujących Mistrzostwach Europy Duńczycy nie przełamali słabej formy w Lidze Narodów. W dość wyrównanej grupie Dania odniosła zaledwie dwa zwycięstwa, ponosząc również dwa remisy i dwie porażki. W efekcie z dorobkiem zaledwie ośmiu punktów po sześciu spotkaniach Dania zdołała jednak zająć drugie miejsce w grupie i zakwalifikować się do ćwierćfinałów Ligi Narodów.
Podopieczni Briana Riemera czekają na zwycięstwo już od czterech spotkań! Na samym początku walki w fazie grupowej Ligi Narodów Duńczycy pokonali na własnym obiekcie Serbów oraz Szwajcarów stosunkiem 2:0. Później nadeszły jednak dwa remisy i dwie porażki. Siłą zespołu Riemera jest przede wszystkim forma domowa. Przed własnymi kibicami Dania wygrała dwa z trzech meczów, strzelając każdorazowo gola.
W delegacjach z kolei Duńczycy zdobyli zaledwie dwa punkty w trzech spotkaniach. Porażka z Hiszpanią z pewnością nie może dziwić, ale tylko remisy ze Szwajcarami i Serbami były pewnego rodzaju rozczarowaniem. Co ciekawe Duńczycy dość regularnie w ostatnich latach mierzyli się z Portugalczykami w meczach o stawkę. Ekipa z Półwyspu Iberyjskiego ma znacząco korzystniejszy bilans meczów bezpośrednich, wygrywając cztery z pięciu poprzednich takich spotkań. Skandynawowie nie pozostawali jednak bez walki, trafiając do siatki rywali w trzech z pięciu wspomnianych przypadków.
Również i dziś spodziewać powinniśmy się wyrównanego starcia, choć Portugalczycy imponują formą. Niezłe Mistrzostwa Europy w ich wykonaniu były dopiero początkiem wzrastającej formy. Nowa, znacząco bardziej ofensywna twarz zespołu znalazła przełożenie na formę piłkarzy podczas spotkań Ligi Narodów.
Portugalia wygrała cztery z sześciu spotkań, notując również dwa remisy. W sześciu wspomnianych spotkaniach podopieczni Roberto Martineza strzelili 13 bramek, tracąc pięć. Podobnie, jak w przypadku Duńczyków – Portugalia również wyraźnie lepiej czuje się w spotkaniach domowych. Przed własnymi kibicami Portugalczycy odnieśli komplet zwycięstw, mogąc pochwalić się bilansem bramkowym 9:3. W delegacjach z kolei zespół Martineza wygrał tylko na Stadionie Narodowym, remisując z Chorwacją i Szkocją. Ze spotkań wyjazdowych Portugalia przywiozła zatem nie tylko jedno zwycięstwo, ale również i tylko jedno czyste konto. Uogólniając, w poprzednich 10 starciach we wszystkich rozgrywkach zespół Martineza nie stracił ani jednego gola tylko trzykrotnie.
Statystyki:
1. Duńczycy trafiali do siatki rywali w każdym domowym spotkaniu obecnej edycji Ligi Narodów,
2. Portugalia z trzech delegacji w Lidze Narodów przywiozła zaledwie jedno czyste konto, dopuszczając rywali do wykreowania ponad 4 ExG,
3. Portugalia wygrała cztery z pięciu poprzednich spotkań z Danią, trzykrotnie obie drużyny trafiały do siatki,
4. Dania nie wygrała żadnego z czterech poprzednich meczów.
Co obstawiać?
W starciu w Kopenhadze wyraźnym faworytem będą goście, którzy w swojej grupie wygrali cztery z sześciu spotkań. Duńczycy z kolei na odniesienie zwycięstwa czekają już od czterech meczów. Warto jednak zwrócić uwagę, że tylko jedno ze wspomnianych czterech spotkań odbyło się w Danii, gdzie podopieczni Riemera czują się szczególnie komfortowo. Dania wygrała dwa z trzech grupowych spotkań domowych, trafiając do siatki rywala również i w przegranym starciu z Hiszpanią. Portugalia również świetnie czuje się w starciach domowych, notując w Lizbonie komplet zwycięstw. W delegacjach jednak podopieczni Martineza wygrali tylko raz, notując również dwa remisy i tylko raz zachowując czyste konto. Nierówna w spotkaniach wyjazdowych Portugalia może mieć zatem problem nie tylko z bronieniem dostępu do własnej bramki, ale może i również zwycięstwem.
W poprzednich 10 delegacjach Portugalczycy zdołali zachować tylko trzy czyste konta. Choć w starciach bezpośrednich to ekipa z Półwyspu Iberyjskiego wygrywała aż czterokrotnie w ostatnich pięciu spotkaniach, to dziś spodziewam się, że Duńczycy przynajmniej raz zadadzą cios gościom. Oferta bukmacherów wygląda korzystnie, zatem jeśli również wierzysz, że w Duńczycy strzelą przynajmniej jednego gola, to warto wykorzystać nasz kod promocyjny Lebull i zyskać specjalną ofertę powitalną!
Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty Lebull – Dania strzeli gola: tak (1.41).
Fot. Alamy.com
(0) Komentarze