Kevin Durant poprowadzi Suns do kolejnego zwycięstwa? Gramy z NBA o 206 PLN
Dziś w NBA grają wszyscy! Jutro w najlepszej koszykarskiej lidze świata przerwa w związku z wyborami, więc włodarze ligi postanowili uraczyć nas aż piętnastoma pojedynkami dzisiejszej nocy. Trzeba przygotować się na wspaniałą noc i koszykarskie święto. Dzisiejsza analiza będzie skupiona wokół dwóch pojedynków. Im więcej spotkań, tym więcej pomysłów, lecz skupię się jedynie na czterech propozycjach. W pierwszej kolejności wybiorę sie na Florydę, gdzie Miami Heat powalczy o zwycięstwo z Sacramento Kings. Na dokładkę dobieram starcie w słonecznej Arizonie pomiędzy Phoenix Suns a Philadelphią 76ers. Czy gospodarze będą dziś górą? Czy możemy się spodziewać dwóch wyrównanych starć? Kto będzie dziś błyszczał? Przekonamy się już dzisiaj w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą koszykarską analizę! Let’s go!
Miami Heat — Sacramento Kings: typy i kursy bukmacherskie (05.11.2024)
Dzisiejsza analiza będzie opierać się na BetBuilderze, który pozwala na łączenie kilku różnych zdarzeń z jednego meczu! Opcja ta jest dostępna oczywiście w Fortunie, dlatego przypomnę, że mamy dla Ciebie kod promocyjny Fortuna, dzięki któremu będziesz mógł skorzystać z ciekawych bonusów na start! Miami Heat nie zaliczy zeszłorocznego sezonu do najlepszych. Udało im się co prawda awansować do NBA Play-offs, lecz już w pierwszej rundzie odpadli w pięciu potyczkach z Boston Celtics. W trakcie off-season włodarze organizacji dokonali kilku korekt w szatni. Do składu dołączył Alec Burks, a pożegnał się Caleb Martin oraz Patty Mills. Po pięciu pierwszych pojedynkach Miami Heat ma bilans trzech zwycięstw oraz dwóch porażek. Przegrali na inaugurację z Orlando Magic oraz z New York Knicks. Pokonali natomiast Charlotte Hornets, Detroit Pistons oraz Washington Wizards. W starciu ze stołeczną ekipą udało im się zainkasować aż dwadzieścia punktów więcej od rywali. Kluczem do sukcesu okazała się skuteczność z gry oraz znacznie lepsza postawa w grze pod koszem. Świetne zawody rozegrał Bam Adebayo, który popisał się trzydziestoma dwoma punktami, czternastoma zbiórkami oraz dwiema asystami. Akompaniował mu Jimmy Butler, który zapisał na swoim koncie osiemnaście oczek, osiem reboundów oraz cztery kluczowe podania. Alec Burks pokusił się o piętnaście punktów, trzy zbiórki oraz trzy asysty. Tyler Herro sięgnął po piętnaście oczek oraz sześć reboundów. Bliski double double był Jaime Jaquez Jr., który zakończył mecz z ośmioma punktami oraz dziesięcioma zebranymi piłkami. Dwanaście oczek dorzucił jeszcze Terry Rozier, który pokusił się jeszcze o trzy reboundy oraz cztery kluczowe zagrania. Czy koszykarze Miami Heat zainkasują dziś czwarte zwycięstwo w tegorocznym sezonie?
Miami Heat vs Sacramento Kings
- MIAMI HEAT
- SACRAMENTO KINGS
Zeszły sezon nie był najlepszy dla Sacramento Kings. Udało im się co prawda wygrać aż czterdzieści sześć spotkań, lecz nie udało im się awansować do NBA Play-offs. Tegoroczna kampania ma być bardziej owocna, a przynajmniej tak zapowiadają włodarze klubu! W trakcie off-season Sacramento ściągnęło do siebie DeMara DeRozana, co jak na razie nie przynosi większych efektów! Po sześciu potyczkach Królowie mają na swoim koncie jedynie trzy zwycięstwa i aż trzy porażki. Kings słabo weszli w sezon, przegrywając dwa pierwsze starcia. Później przyszła znacznie lepsza dyspozycja i aż trzy wygrane pojedynki. Ostatnio jednak po dogrywce musieli oni uznać wyższość Toronto Raptors. Mecz pełen emocji i prawdziwej gonitwy Królów z Sacramento. Udało im się doprowadzić do dodatkowego czasu gry, choć już przegrywali trzynastoma oczkami. W dodatkowym czasie gry nie pomogło jednak triple double Domantasa Sabonisa, który zdobył siedemnaście punktów, dwadzieścia zbiórek oraz dziesięć asyst. Akompaniował mu DeMar DeRozan, który popisał się trzydziestoma trzema oczkami, trzema reboundami oraz czterema kluczowymi podaniami. De’Aaron Fox pokusił się o dwadzieścia cztery punkty oraz sześć zbiórek. Malik Monk zdobył tego wieczoru dwadzieścia jeden oczek, cztery reboundy oraz cztery kluczowe podania. Keegan Murray zapisał na swoim koncie double double, inkasując szesnaście punktów oraz zbierając dziesięć bezpańskich piłek. Czy Sacramento Kings wróci do domu z czwartym zwycięstwem w tym sezonie?
Co typuję w tym spotkaniu?
Dzisiejsze typy NBA możesz zagrać w Fortunie, gdzie dostępna jest opcja BetBuildera! Skorzystam z przyjemnością z tej opcji, w końcu zawsze można delikatnie zejść z niektórych linii! Tym razem w pierwszej kolejności skuszę się na minimum cztery zbiórki Jimmy’ego Butlera! Skąd taki pomysł? Tutaj nie ma co się zastanawiać, tylko brać i grać! W zeszłym sezonie lider Miami Heat zainkasował over w ponad 80% przypadków. W tym sezonie jeszcze ani razu nie zaliczył underu! W pięciu pierwszych starciach popisał się do tej pory średnią na poziomie niecałych sześciu reboundów na mecz! Butler Trzykrotnie zbierał idealnie cztery piłki, a dwukrotnie popisywał się ośmioma zbiórkami. Jimmy jest w dobrym gazie, a w dodatku w siedmiu kolejnych potyczkach bez problemu notował na swoim koncie przynajmniej cztery reboundy! W dziesięciu ostatnich spotkaniach z Domantasem Sabonisem nie zszedł poniżej czterech zbiórek. Zresztą w dwunastu kolejnych potyczkach z Sacramento Kings również nie zanotował underu. Statystycznie zakład wygląda wręcz idealnie! Mam nadzieję, że dobra dyspozycja lidera Miami Heat nie skończy się właśnie dziś, w końcu takie przypadki miały już miejsce. Jestem jednak dobrej myśli i wierzę w przynajmniej cztery zbiórki Jimmy Butlera!
Dorzucam do tego minimum dwanaście punktów Domantasa Sabonisa! Skąd taki pomysł? Środkowy Sacramento Kings przebił dzisiejszy próg w każdym możliwym pojedynku tego sezonu. Ba! Nie zszedł on poniżej piętnastu punktów! Średnio Litwin inkasuje na swoje konto ponad dwadzieścia oczek na mecz, co jest znacznie powyżej mojej dzisiejszej propozycji. Domantas w siedmiu kolejnych bezpośrednich starciach z Miami Heat zainkasował over. Dokonał tej sztuki za każdym razem w trykocie Sacramento Kings! Gdyby tego było mało to w ostatnich dziewięćdziesięciu występach na parkietach NBA popisał się aż osiemdziesięcioma trzema overami, co przekłada się na ponad 92% pokrycia linii. Moim zdaniem tylko kontuzja lub szybki foul trouble może pokrzyżować moje plany co do litewskiego koszykarza!
Phoenix Suns — Philadelphia 76ers: typy i kursy bukmacherskie (05.11.2024)
Zeszły sezon nie był udany dla Phoenix Suns. Udało im się awansować do NBA Play-offs, lecz odpadli z hukiem już w pierwszej rundzie. W czterech starciach przegrali z Minnesotą Timberwolves. Tegoroczna kampania ma być znacznie bardziej efektywna i efektowna! W słonecznej Arizonie w końcu pojawił się prawdziwy rozgrywający z krwi i kości, czyli Tyus Jones. Do tego szkoleniowcem został Mike Budenholzer! Słońca mają za sobą sześć pojedynków, w których udało im się wygrać aż pięć razy. Ich jedynym katem są jak na razie gracze z Los Angeles Lakers. Ostatnio podopieczni Mike Budenholzera poradzili sobie z Portland Trail Blazers i to dokładnie sześcioma oczkami. Kluczem do sukcesu okazał się Devin Booker, który zahaczył o triple double. D-Book popisał się dwaudziestoma ośmioma punktami, dziewięcioma zbiórkami oraz dziewięcioma asystami. Akompaniował mu Kevin Durant, który zainkasował dwadzieścia jeden oczek oraz zebrał dziewięć piłek. Grayson Allen dorzucił od siebie osiemnaście punktów oraz dwie zbiórki. Bradley Beal pokusił się o piętnaście punktów, siedem zbiórek oraz cztery asysty. Tyus Jones popisał się piętnastoma oczkami, pięcioma reboundami oraz sześcioma kluczowymi podaniami. Jusuf Nurkić zebrał jeszcze piętnaście piłek, choć zdobył jedynie trzy punkty. Czy Phoenix Suns wygra dziś przed własną publicznością piąty mecz z rzędu?
Ostatnimi czasy Philly stało się moim ulubionym zespołem do obstawiania. Bardzo lubię obserwować ich poczynania, a jeszcze bardziej nie mogę się doczekać powrotu gwiazd! Joel Embiid nie dojechał ze swoją fizyczną formą i ponownie jest poza grą. Jest jednak spora szansa, że w słonecznej Arizonie zobaczymy Paula George’a, który wciąż czeka na debiut w nowym trykocie. Pięć pierwszych pojedynków Philly w tym sezonie to aż cztery porażki i jedyne zwycięstwo z Indianą Pacers. Ostatnio nie poradzili sobie oni nawet z Memphis Grizzlies, zdobywając aż o siedemnaście punktów mniej! Ponownie nie pomógł Tyrese Maxey, który popisał się dwudziestoma trzema punktami, dwiema zbiórkami oraz sześcioma asystami. Akompaniował mu Jared McCain, który pokusił się o dziewiętnaście oczek oraz cztery reboundy. Czternaście punktów wpadło na konto Kelly Oubre Jr. Dziesięć oczek wpadło na konto Erica Gordona oraz Kyle Lowry’ego. Czy Philly popisze się dziś niespodzianką w Footprint Center? Pamiętaj, że czekają na Ciebie tylko i wyłącznie legalni bukmacherzy!
Co typuję w tym spotkaniu?
W tym spotkaniu w pierwszej kolejności celuję w minimum pięć zbiórek Kevina Duranta! Skąd taki pomysł? Zeszły sezon w wykonaniu KD to ponad 73% overy. W tym sezonie w sześciu pojedynkach zainkasował on aż pięć overów, średnio zbierając aż siedem piłek na mecz. Kevin Durant w ośmiu kolejnych spotkaniach z Philadlephią 76ers inkasował na swoim koncie przynajmniej pięć zbiórek! W barwach Phoenix Suns nie zszedł on nawet poniżej ośmiu reboundów! Co ważne, jego potencjalne zbiórki znacznie lepiej wyglądają przed własną publicznością, gdzie w tym sezonie nie zszedł poniżej dwunastu szans na rebound! Do tego trzeba dodać fakt, że Philly jest po prostu słabe w zbiórkach bez swojego lidera — Joela Embiida. Na dodatek mają oni najgorszy wskaźnik zbiórek w lidze i trzecią najgorszą skuteczność na wyjazdach. Moim zdaniem Kevin Durant bez problemu zbierze dziś przynjamniej pięć piłek!
Na koniec dorzucam minimum jedną trójkę Kevina Duranta! Skąd taki pomysł? KD od siedmiu spotkań nie schodzi poniżej dwóch celnych rzutów zza łuku! W zeszłym sezonie na palcach jednej ręki można zliczyć jego underowe występy pod względem trójek. W tym sezonie zdobywał kolejno dwie, dwie, cztery, dwie, dwie oraz trzy celne rzuty zza łuku. W dwudziestu ostatnich bezpośrednich potyczkach z Philadelphią 76ers popisał się aż dziewiętnastoma overami! Co ważne, Philly w tym sezonie pozwala na trzeci najwyższy procent celnych trójek rywali, co może dziś mieć bardzo duży wpływ na końcowy wynik. Podejrzewam, że Kevin Durant pokusi się o więcej niż jedną trójkę, lecz dla własnego spokoju skuszę się na najmniejszą możliwą linię! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!
fot. Associated Press / Alamy Stock Photo
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze