Kemba, Ty dziś sobie odpocznij! Gramy NBA z kursem 5.77

Kemba Walker; USA; New York Knicks 28.10.2021

Wczorajszy kupon trafiony! Pięknie połączyliśmy cztery zdarzenia z dwóch różnych spotkań! Tym razem wszystko poszło po naszej myśli i nawet nie musieliśmy czekać na ostatnią kwartę starcia w Portland! Dziś włodarze NBA zaproponowali nam kilka ciekawych pojedynków. Opiszę dla Was szczegółowo spotkanie Chicago Bulls z New York Knicks. Bez wątpienia jest to hit dzisiejszej nocy, który po prostu trzeba będzie obejrzeć! Czy Zach LaVine jest zdrów? Czy Julius Randle złapie dziś Byki za rogi? Przekonamy się już w nocy, a w tym momencie zapraszam do analizy!

tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

+ 1000 1200 zł zakład bez ryzyka
2000 2080 zł od depozytu + 30 dni bez podatku

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

+ 1000 1200 zł zakład bez ryzyka
2000 2080 zł od depozytu + 30 dni bez podatku

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Chicago Bulls – New York Knicks: typy i kursy bukmacherskie (29.10.2021)

Bilans Chicago Bulls: 4-0

Powiedzmy sobie szczerze, ale dzisiejszy pojedynek Byków z Knicksami to crème de la crème dzisiejszej nocy z NBA! Gospodarze w dalszym ciągu są niepokonani, a Zach LaVine po raz pierwszy w karierze zaczyna sezon od czterech wygranych spotkań z rzędu! Warto zwrócić uwagę, że lider Byków gra w NBA już osiem lat! Dla całej organizacji z Wietrznego Miasta tegoroczna kampania ma być wyjątkowa. Nic dziwnego, kiedy w końcu na papierze wszystko zaczyna się pięknie wyglądać.

Chicago Bulls w swoim ostatnim pojedynku byli bliscy porażki! Byki w czwartej kwarcie roztrwonili swoją solidną przewagę, lecz udało im się dowieść trzy punkty więcej aniżeli rywale. Nic dziwnego, że zawodnicy Billy’ego Donovana po końcowej syrenie byli mocno zniesmaczeni swoim występem. Powiem szczerze, że to świadczy jedynie o wysokich ambicjach drużyny Chicago Bulls! Nie ma mowy w tej organizacji na błędy, a każdy gracz to istne zwierzę, które chce rozszarpać rywala.

Skorzystaj z kodu promocyjnego forbetu już dziś i zagraj z nami NBA z zakładem bez ryzyka aż do 200 PLN!

Seria czterech zwycięstw z rzędu na początku sezonu to wynik wyjątkowy! To nawiązanie do sezonu 1996/1997, kiedy po raz ostatni ekipa z Chicago zaliczyła tak udany start rozgrywek. Warto przypomnieć, że w tamtym okresie na parkiecie mogliśmy podziwiać Michaela Jordan, Scottiego Pippena czy Dennisa Rodmana! Bulls piszę na nową swoją historię w XXI wieku, a każdy kolejny mecz dla nich to pojedynek o wszystko. Liderowi – Zachowi LaVine’owi nie przeszkadza nawet kontuzja! All Star naderwał więzadła w kciuku, lecz nie zamierza przerywać swoich występów. Po pierwsze naderwanie ma miejsce w jego nierzucającej ręce, a po drugie nie odczuwa zbyt dużego dyskomfortu, by odmówić sobie walki na parkiecie. Poświecenie olbrzymie, ale oby nie skończyło to się większą pauzą skutecznego rozgrywającego!

W starciu z Toronto Raptors najskuteczniejszy w Scotiabank Arena był DeMar DeRozan, który zdobył aż dwadzieścia sześć punktów, cztery zbiórki oraz sześć asyst. Wspomniany lider – Zach LaVine okrasił swój występ dwudziestoma dwoma oczkami, czterema zbiórkami oraz pięcioma kluczowymi zagraniami. Środkowy Nikola Vucević wygląda w defensywie nieco ospale, lecz w ataku nadrabia swoim sprytem i siłą fizyczną. W starciu z Raptors zdobył siedemnaście punktów, osiem zbiórek oraz dwie asysty. Imponuje mi Lonzo Ball, który wbił w Kanadzie piętnaście oczek, trzy reboundy ora pięć asyst. Rozgrywający świetnie pracuje jako defensor, a w ataku rozdaje piłki na lewo i prawo bez zbędnych strat. Warto również zwrócić uwagę na jedynego, prawdziwego GOAT-a NBA, czyli Alexa Caruso. Chłop może i nie zdobywa zbyt wielu punktów, lecz kradnie nasze serca swoim zaangażowaniem! Grając z ławki, potrafił przechwycić w starciu z Toronto aż cztery piłki! W czterech spotkaniach dokonał tej sztuki już trzynaście razy, co sprawia, że jest trzecim najlepszym przechwytującym w całej lidze! Czy Chicago Bulls są w stanie przedłużyć dziś swoją serię do pięciu wygranych?

grupa_nba_promo_button_neg

Chcesz więcej typów z koszykówki? Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!

Bilans New York Knicks: 3-1

New York Knicks to pierwszy bardzo poważny rywal Chicago Bulls w tym sezonie! Nowojorczycy poza wpadką z Orlando Magic wygrali wszystkie spotkania, w tym z Philadelphią 76ers. Tom Thinodeau to człowiek na właściwym miejscu, który doskonale wie, co robi! Dla niego będzie to wyjątkowy pojedynek, bo w końcu przez pięć lat prowadził Bullsów. To właśnie w tych barwach zdobył statuetkę najlepszego trenera roku! Tom jest specyficznym szkoleniowcem, który często nie zwraca uwagę na wynik. Zdecydowanie woli pochwalić swoich podopiecznych oraz zachęcić do częstszych prób. Dokładnie takiego Toma zobaczyliśmy w trakcie trwania meczu z Philly!

Philadelphia ma swoje problemy, lecz w dalszym ciągu są silnym zespołem, który jest w stanie wygrywać mecze. Knicksy przez dłuższy czas nie potrafili znaleźć sposoby na rywali. Koniec końców udało im się przełamać Philly. Z wielką przyjemnością mogliśmy podziwiać rajd Nowojorczyków, który zakończył się wraz z końcową syreną. Ekipa Toma imponuje pod względem umiejętnego szukania wolnej przestrzeni. Świetne wychodzą na wolne pozycje rzutowe, które od razu kończą się całkiem skutecznymi rzutami! Tylko w ostatnim pojedynku ich skuteczność z gry wyniosła aż 47%!

Druga ważna kwestia to zespołowość! Wszyscy zawodnicy New York Knicks w starciu z Philly zdobyli punkty! Dziesięciu grajków bez problemu załadowało rywalom przynajmniej cztery oczka. Szczerze mówiąc, robi to na mnie wrażenie, tym bardziej że cały zespół dopiero zaczyna się zgrywać. Nowi zawodnicy całkiem dobrze zaaklimatyzowali się w Nowym Jorku, choć zawsze mogłoby być jeszcze lepiej! Najlepszy w barwach Knicks okazał się Kemba Walker, który zdobył dziewiętnaście punktów, trzy zbiórki oraz pięć asyst. Co ciekawe, było to pierwsze spotkanie byłego gracza Bostonu, kiedy oddał więcej niż osiem rzutów! Evan Fournier, który szturmem przybył do Nowego Jorku, po raz kolejny zdobył pokaźne cyferki. Tym razem popisał się osiemnastoma oczkami, dwoma zbiórkami oraz czterema asystami. Julius Randle okrasił swój występ szesnastoma oczkami, jedenastoma zbiórkami oraz siedmioma kluczowymi zagraniami. Wynik dwucyfrowy uzyskał jeszcze Derrick Rose (trzynaście oczek), dla którego będzie to kolejny pojedynek przeciwko swojej pierwszej ekipie, gdzie zdobył statuetkę debiutanta roku oraz MVP. Dziesięć oczek zdobył jeszcze RJ Barrett. Czy New York Knicks zatrzyma Chicago Bulls?

Co typujemy w tym spotkaniu?

Skorzystam klasycznie już z BetArchitekta! Tym razem skupię się na dwóch graczach ekipy New York Knicks. W pierwszej kolejności zagramy zakład na punkty Kemby Walkera. Moja propozycja to under 17.5 punktów! Skąd ten pomysł? Co prawda Kemba wbił Philly aż dziewiętnaście oczek, to był to jedynie jednorazowy w tym sezonie wybryk. Rozgrywający w ostatnim meczu wyjątkowo oddał aż piętnaście rzutów, czyli praktycznie dwa razy więcej aniżeli zazwyczaj. Wydaję mi się, że dziś nie odda więcej niż dziesięć prób rzutowych, a to powinno się przełożyć na niższy wynik punktowy. Warto zwrócić uwagę, że Kemba nie lubi grać przeciwko Lonzo Ballowi! W sześciu starciach jedynie trzy razy przekroczył dzisiejszą wymaganą granicę! Dodatkowo należy pamiętać, że New York Knicks gra bardzo zespołowy basket, który sprawia, że kilku zawodników zdobywa przynajmniej dziesięć punktów. Moim zdaniem under 17.5 to naprawdę dobry zakład!

Drugi typ to minimum jeden blok Juliusa Randle’a! Knicksy to piąty zespół pod względem bloków w tym sezonie! Średnio w jednym spotkaniu potrafią siedmiokrotnie zatrzymać rywala blokiem! Liderem pod tym względem w drużynie NYK jest wspomniany Julius Randle, który średnio zalicza dwa bloki na mecz. Oczywiście nie zdarza mu się to, co mecz, lecz można podejrzewać, że dziś będzie miał okazję do poprawienia swojego wyniku. Przede wszystkim gracze Bulls częściej korzystają z licznych wjazdów pod kosz aniżeli rzutów z półdystansu czy zza łuku. Wydaję mi się, że Julius Randle śmiało może zablokować w tym spotkaniu choć raz i powtórzyć swój wynik z ostatniego spotkania z Bykami, gdzie również zaliczył jeden blok. Według mnie warto zaryzykować! Jeżeli ktoś szuka innych ciekawych propozycji, to śmiało, można skorzystać z wczorajszych propozycji, które również dziś mogą się sprawdzić. Powodzenia!

Kemba Walker poniżej 17.5 punktów + Julius Randle wykona minimum jeden blok
Kurs: 5.77
Zagraj!

nba 28.10 singiel

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Fot. z okładki: Xinhua / Press Focus

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze