Każda era ma swojego Jordana? Gramy z NBA o 253 PLN
Wczorajsza noc była niezwykle ciekawa pod względem typowania! Łącznie podałem aż dwanaście typów, z czego trafiłem aż jedenaście! Oczywiście ten jeden, jedyny rodzynek musiał się zdarzyć na kuponie głównym! Spida złapał w swoją sieć o jedną zbiórkę za dużo. Od samego początku sezonu kręcę się w małym progu pomyłki, co napawa mnie optymizmem! Dziś w NBA sporo ciekawych pojedynków. Skuszę się na dwa z nich! W pierwszej kolejności zawitam do Capital One Arena, gdzie Washington Wizards podejmie Memphis Grizzlies. Na dokładkę dobieram starcie pomiędzy Toronto Raptors a Philadelphią 76ers. Czy gospodarze zainkasują dziś zwycięstwa? Czy możemy się spodziewać kolejnych świetnych indywidualnie występów liderów? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją koszykarską analizę! Let’s go!
Washington Wizards – Memphis Grizzlies: typy i kursy bukmacherskie (29.10.2023)
Włodarze Wizards intensywnie pracowali przez całe lato w swoich gabinetach, by w końcu wymyślić jakiś plan na rozwój drużyny ze stolicy Stanów Zjednoczonych! W pierwszej kolejności doszło do zwolnienia generalnego menadżera, który został zastąpiony parą nowych GM-ów. Od tego zacząła się metamorfoza Washington Wizards. Eureka! Krzyknął jeden GM do drugiego! Wyrzućmy wszystkich i walczmy o pierwszy pick w przyszłym sezonie! Przycisk reset został naciśnięty, a wraz z nim zmiany, które wcale nie muszą wyjść na dobre! Bradley Beal został wysłany do Phoenix Suns. Kristaps Porzingis przeszedł do Bostonu Celtics. W zamian otrzymali kilku weteranów oraz Jordana Poole’a, który chciałby stać się liderem stołecznego zespołu. Jestem ciekaw czy uda się Czarodziejom wyczarować jedynkę w drafcie, w końcu Detroit Pistons w zeszłym sezonie miało całkiem podobny plan, który spalił na panewce!
Pierwsze spotkanie w tym sezonie Washington Wizards zakończyło się ich klęską! Musimy się przyzwyczaić do takiego widoku, w końcu Czarodzieje będą skupiać się na rozwoju młodych graczy, a nie próbie walki o postseason. Mecz z Indianą Pacers był idealnym przykładem, jak będzie wyglądać sezon dla Czarodziejów! Porażka ponad dwudziestoma punktami. Mnóstwo oddanych rzutów z obu stron. Sporo błędów własnych, przeciętna skuteczność z gry. Najlepiej w pierwszym meczu sezonu wyglądał Kyle Kuzma, który zainkasował dwadzieścia pięć punktów oraz dwie zbiórki. Akompaniował mu Jordan Poole, który popisał się osiemnastoma oczkami, dwoma reboundami oraz pięcioma kluczowymi podaniami. Danilo Gallinari zapisał na swoim koncie szesnaście punktów oraz trzy zbiórki. Tyus Jones zakończył mecz również z szesnastoma oczkami, trzema reboundami oraz sześcioma kluczowymi zagraniami. Czy dziś możemy się spodziewać jeszcze lepszych wyników liderów Washington Wizards?
Washington Wizards vs Memphis Grizzlies
- WASHINGTON WIZARDS
- MEMPHIS GRIZZLIES
Memphis Grizzlies w trakcie off-seasonu dokonali drobiazgowych wymian, by nieco załatać dziury z zeszłego sezonu. Przede wszystkim udało im się zakontraktować Marcusa Smarta, który będzie niesamowitym wzmocnieniem w formacji defensywnej. Z wolnej agentury podpisany został jeszcze Derrick Rose! Z Memphis pożegnał się Dillon Brooks oraz Tyus Jones. Największym problemem Niedźwiadków na początku sezonu są jednak urazy i zawieszenia! Ja Morant nie zagra w przynajmniej dwudziestu pięciu pierwszych pojedynkach obecnego sezonu, a wszystko za sprawą jego jakże inteligentnych Instagramowych popisów z bronią palną! Na chwilę przed startem sezonu operacje kolana przeszedł Steven Adams, w związku z czym środkowy Grizzlies straci cały sezon!
Niedźwiadki bez liderów są niczym malutkie misie bez mamy! Dwa pierwsze mecze to dwie porażki. Oczywiście możemy tutaj narzekać, że rywal ciężki, że dopiero początek sezonu. Mimo wszystko podopieczni Taylora Jenkinsa nie przekonują mnie swoją grą. Z Denver Nuggets zabrakło im skuteczności z gry i nieco większej pewności w rozgrywaniu piłki. Popełnili aż dwadzieścia jeden strat i popełnili aż dwadzieścia trzy faule! Najlepszy w tym meczu był Jaren Jackson Jr., który zainkasował dwadzieścia jeden punktów, dziewięć zbiórek oraz dwie asysty. Akompaniował mu Marcus Smart, który popisał się dwudziestoma oczkami, dwoma reboundami oraz pięcioma kluczowymi podaniami. Swoje pięć groszy dorzucił Derricks Rose, który wchodząc z ławki, zainkasował aż szesnaście punktów, zebrał cztery piłki oraz rozdał trzy asysty. Desmond Bane popisał się piętnastoma oczkami. Xavier Tillman i Ziarie Williams blisko double double. Pierwszy z nich zapisał na swoim koncie trzynaście punktów, osiem reboundów oraz dwie asysty. Drugi zdobył jedenaście oczek, dziewięć zbiórek oraz trzy kluczowe podania. Czy Niedźwiadki zainkasują dziś pierwsze zwycięstwo w tym sezonie?
Co typuję w tym spotkaniu?
Najlepsze typy NBA wychodzą w BetBuilderze, dlatego dziś skorzystam z tej cudownej opcji! Przypomnę, że mam dla Ciebie kod promocyjny Fortuna, dzięki któremu rozpoczniesz znajomość z BetBuilderem w jeszcze większym przytupem! W pierwszej kolejności celuję w przynajmniej dwadzieścia punktów Jordana Poole’a! Skąd taki pomysł? Jak ktoś ma zdobywać punkty w stolicy USA, to zdecydowanie jest to były gracz Golden State Warriors. Jordan nie rozegrał najlepszego meczu w debiucie w Washington Wizards. Spudłował wszystkie rzuty zza łuku, czym zaprzepaścił swoje szanse na dwadzieścia oczek. W dodatku w czwartej kwarcie spędził na parkiecie zaledwie trzy minutki, a wszystko za sprawą blowoutu. Dziś spodziewam się zjawiska, które już widzieliśmy w trakcie off-season. Jordan Poole przeplatał wtedy świetne mecze z tymi naprawdę kiepskimi. Na pewno będzie chciał popisać się przed własną publicznością. W dodatku rywal wcale nie jest z najwyższej półki. Nie spodziewam się blowoutu czy ograniczonych minut Jordana. W moim odczuciu można po prostu śmiało celować w dwadzieścia oczek Poole’a, który dziś będzie głównym dowodzącym stołecznego klubu!
Dorzucam do tego przynajmniej jeden blok Jarena Jacksona Jr.! Skąd taki pomysł? JJJ w zeszłym sezonie średnio blokował aż trzy piłki na mecz! Oczywiście statystyka ta była nieco podkręcana we własnej hali, lecz w dalszym ciągu wynik jest naprawdę imponujący! Tegoroczne zmagania zaczął jeszcze lepiej! W pierwszym meczu zablokował pięć rzutów, a w kolejnym dokładnie trzy! W przeszłości Jaren Jackson mierzył się z Washington Wizards dokładnie pięć razy. Czterokrotnie inkasował przynajmniej jeden blok! Dwadzieścia pięć ostatnich występów JJJ to aż dwadzieścia dwa mecze z minimum jednym blokiem! Pod tym względem ciężko znaleźć drugiego takie gracza na mecz. W moim odczuciu jeden blok zawodnika Memphis Grizzlies to idealna okazja na podwyższenie kursu overu Jordana Poole’a!
Toronto Raptors – Philadelphia 76ers: typy i kursy bukmacherskie (29.10.2023)
Kanadyjczycy znajdują się w naprawdę dziwnym położeniu! Z jednej strony mają naprawdę przyjemną kadrę, a z drugiej brakuje im takiej gwiazdy, która generowałaby jakiekolwiek zainteresowanie tą organizacją. Nie chcę mówić, że nadchodzi stagnacja w Toronto, lecz ciężko mi znaleźć jakieś sensowne argumenty za działaniami, które zaszły w lecie. Przede wszystkim nowym szkoleniowcem został Darko Rajaković, który ma bogatą karierę, lecz tylko jako asystent kolejnych trenerów. Nie udało im się zatrzymać Freda VanVleeta, a w zamian niego do zespołu dołączył MVP Mistrzostw Świata Dennis Schröder! Jak dla mnie trochę dziwne ruchy, lecz mogę się mylić, w końcu dinozaury nie najgorzej rozpoczęły sezon. Potrafili przed własną publicznością zainkasować zwycięstwo z Minnesotą Timberwolves. Przegrali jednak wczoraj z Chicago Bulls i to po dogrywce, dokładnie jednym punktem. Kanadyjczycy pokazali nam festiwal żenady na linii rzutów osobistych. Skuteczność na poziomie sześćdziesięciu czterech procent to jakiś żart! Praktycznie lepiej im szło ze skutecznością za dwa! Na pewno trzeba odnotować triple double Scottiego Barnesa, który zapisał na swoim koncie dwadzieścia dwa punkty, dziesięć zbiórek oraz dziesięć asyst. Pascal Siakam popisał się osiemnastoma oczkami oraz ośmioma zebranymi piłkami. Gary Trent Jr. zdobył tego wieczoru szesnaście punktów oraz pięć reboundów. Double double wpadło na konto Niemca z dziada pradziada, który popisał się dziesięcioma oczkami oraz dziesięcioma kluczowymi zagraniami. Czy Toronto Raptors zainkasuje dziś drugie zwycięstwo w sezonie?
O Philadelphii 76ers można mówić wiele, a przede wszystkim o samym Jamesie Hardenie i jego stosunku do gry w Sixers. Mimo wszystko trzeba przyznać, że potencjał drzemiący w tej organizacji jest olbrzymi. Potrzeba jedynie kogoś, kto mądrze będzie tym zarządzał i to z wysokości parkietu. Pod nieobecność Brodacza swoje pięć minut wykorzystał Tyrese Maxey, który popisał się fantastycznym wynikiem statystycznym! Zresztą sam mecz z Milwaukee Bucks wcale nie wyszedł Philly tak źle, jak się spodziewaliśmy. Do ostatniej sekundy Sixers walczyło, a wynik meczu mówi sam za siebie. Zabrakło im do Koziołków zaledwie jednego punktu! Wspomniany Tyrese Maxey zapisał na swoim koncie aż trzydzieści jeden punktów, cztery zbiórki oraz osiem asyst. Kelly Oubre Jr. popisał się dorobkiem dwudziestu siedmiu oczek oraz czterech reboundów. Joel Embiid tym razem zakończył mecz z dwudziestoma czterema punktami, siedmioma zbiórkami oraz sześcioma kluczowymi podaniami. Dwadzieścia punktów wbił również Tobias Harris, któy dodatkowo zebrał aż siedem piłek. Dziesięć punktów dołożył od siebie jeszcze De’Anthony Melton! Czy tym razem Philadelphia 76ers zainkasuje zwycięstwo?
Co typuję w tym spotkaniu?
Kolejny raz sięgnę po możliwości łączenia różnych zakładów z jednego meczu przy użyciu BetBuildera! Tym razem w pierwszej kolejności celuję w minimum dwanaście punktów Tobiasa Harrisa! Skąd taki pomysł? Skrzydłowy Philadelphii 76ers w zeszłym sezonie notował średnio niecałe piętnaście oczek na mecz! Dzisiejszy próg łamał w ponad 70% swoich występów. Co ważne, te statystyki rosły pod nieobecność Jamesa Hardena do blisko 80%! W dwudziestu pięciu ostatnich pojedynkach nasz bohater zakładu pokrył dzisiejszy próg w siedemnastu przypadkach. Warto również wspomnieć, że w dwóch poprzednich rywalizacjach z Toronto Raptors Harris nie schodził poniżej trzynastu oczek! Z pewnością dziś będzie chciał zaliczyć dobry występ. W meczu z Bucks zaprezentował się z wyśmienitej strony, trafiając prawie wszystkie swoje oddane próby. Z pewnością powinien dziś poczuć się zmotywowany, tym bardziej że trener trzymał go najdłużej na parkiecie spośród wszystkich swoich podopiecznych. W moim odczuciu Tobias Harris powinien dziś spokojnie zainkasować przynajmniej dwanaście punktów!
Dorzucam do tego przynajmniej jeden przechwyt De’Anthony’ego Meltona! Skąd taki pomysł? Rozgrywający Philadelphii 76ers w poprzednim meczu przechwycił dokładnie dwie piłki! Nieco przekroczył zatem swoją zeszłoroczną średnią, która wynosiła dokładnie półtorej steal’u na mecz! Melton pod nieobecność Hardena może korzysta z minut. Dwadzieścia pięć minut w poprzednim spotkaniu wystarczyły, by zainkasować naprawdę solidną linijkę statystyczną. Co ważne, De’Anthony w zeszłym sezonie pokrył dzisiejszy mój próg w blisko 75%! W dziesięciu kolejnych potyczkach notował dokładnie trzynaście przechwytów, choć w trzech spotkaniach nie udało mu się przechwycić ani jednej piłki. Warto podkreślić, że Toronto Raptors w poprzednim meczu popełniło aż dwadzieścia jeden strat! Na tym etapie sezonu Kanadyjczycy plasują się na siódmym miejscu od końca pod względem straconych piłek, co w moim odczuciu będzie dziś niezwykle ważne w kontekście Meltona! W moim odczuciu jeden przechwyt zawodnika Philadelphii 76ers jest jak najbardziej możliwy, w końcu dokonywał tego w każdym występie przeciwko Raptors w koszulce Sixers! Dla fanów czystych statystyk dodam, że zdobywał kolejno: trzy, pięć, jeden oraz trzy przechwyty! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!
fot. Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze