Kamil Łączyński wprowadzi Anwil do finału? AKO na Puchar Polski i walka o 220 PLN!

Kamil Łączyński - Anwil Włocławek

Wczoraj poznaliśmy dwóch kolejnych półfinalistów, którzy wygrali swoje mecze ćwierćfinałowe. Mowa tu o drużynach Anwilu Włocławek i Trefla Sopot, dołączających do Spójni Stargard i Startu Lublin, a więc zespołów, które awans wywalczyły dzień wcześniej. Pierwsze dwa dni okazały się dla nas bardzo szczęśliwe, oba grane kupony weszły ze sporym zapasem i dziś ponownie pokusimy się o wytypowanie dwóch poprawnych zdarzeń. Początek pierwszego ze spotkań zaplanowano na godzinę 15:00, więc czym prędzej zapraszam do zapoznania się z moją analizą i życzę powodzenia!

Koszulka LVBET Zakładów Bukmacherskich
Koszulka LVBET Zakładów Bukmacherskich
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

2000 zł od depozytu +  3x20 zł freebet + 33 dni BEZ podatku

Oferta dostępna z kodem promocyjnym: ZAGRANIE

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

OD DEPOZYTU: 100% do 500 zł + 50% do 600 zł + 30% do 900 zł FREEBET: 3x20 zł GRA BEZ PODATKU: 33 dni

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Spójnia Stargard vs Start Lublin: typy, kursy i zakłady bukmacherskie (18.02.2023 15:00)

Spójnia Stargard

Stargardzianie w pierwszym meczu mierzyli się z Kingiem Szczecin, a więc już na samym początku mieliśmy dodatkowy smaczek, bowiem było to spotkanie derbowe. Co ciekawe zdaniem bukmacherów to King był faworytem tego spotkania, co moim zdaniem wcale nie było tak oczywiste. Boisko pokazało jednak, że Spójnia jest w niesłychanym gazie i nie ma dla nich rywali, których nie mogliby pokonać. Stargardzianie jako pierwsi zdobyli punkty w meczu i prowadzenia nie oddali już do końca, całkowicie kontrolując wydarzenia na boisku. Mecz zakończył się ich zwycięstwem 92:87, co i tak nie odzwierciedla tego, co działo się na parkiecie, bo Spójnia w pewnym momencie prowadziła już 18 punktami. Spójnia mimo tak wysokiej zdobyczy punktowej trafiła ledwie 6 trójek, nie jest to jednak zaskoczeniem, bowiem jest to zespół  bazujący na penetracji i wymuszaniu fauli, co w tym spotkaniu świetnie im wychodziło. Stargardzianie wymusili na rywalach aż 28 przewinień, co przełożyło się na aż 40 rzutów wolnych, z czego aż 32 znalazło drogę do kosza.

Jeżeli mówimy o indywidualnych osiągnięciach, to na wyróżnienie bez wątpienia zasługuje Ajdin Penava. Bośniak zdobył 20 punktów, trafiając 8/9 z gry i 3/3 z osobistych, ponadto dokładając do tego 5 zbiórek i 5 bloków. Niezawodny okazał się także Fortson, będący obecnie największą gwiazdą ligi. 34 letni Amerykanin przeżywa chyba drugą młodość w Spójni, bo tylko w tym spotkaniu zdobył 17 punktów i rozdał 9 asyst, co zdecydowanie nie jest szczytem jego możliwości. Świetnie zagrał także Berret Benson, podkoszowy do 15 punktów dołożył jeszcze 10 zbiórek i aż 8 wymuszonych przewinień. Spójnia ma ogrom możliwości w ataku, wymienieni gracze to tylko część tych, którzy mogą seryjnie zdobywać punkty. Świadczy również o tym fakt, że gracze wchodzący z ławki zapisali na swoim koncie aż 41 punktów, czyli aż o 18 więcej niż King Szczecin.

Start Lublin

Lublinianie podobnie jak przed rokiem, tak i teraz bardzo słabo prezentują się w lidze, natomiast w pucharze zaskakują dobrą postawą. Ich rywalem w pierwszym meczu była Legi Warszawa, która od kilku już lat bardzo słabo radzi sobie w Pucharze. Podobnie było także teraz, Lublinianie przez większość czasu trwania spotkania kontrolowali wydarzenia boiskowe i wygrali 3 pierwsze kwarty. Nie ustrzegli się jednak spadku koncentracji i złych decyzji w ostatniej kwarcie. Czwartą ćwiartkę rozpoczynali z zaliczką 12 punktów, którą jednak sukcesywnie tracili. Legia doprowadziła nawet dwukrotnie do remisu, przy stanie 78:78 i 86:86. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy turnieju, Klavs Cavars przy remisie wykorzystał 1 z 2 rzutów wolnych i tym samym ustalił wynik spotkania na 87:86

niewątpliwie Lublinianie mają znacznie węższy skład od swoich dzisiejszych przeciwników, w czwartkowym meczu tylko 4 graczy zapisało na swoim koncie ponad 10 punktów, zdobywając tym samym 65 z 85 swojego zespołu. Najskuteczniejszy okazał się dobrze znany już na Polskich parkietach Cleveland Melvin, który rzucił 18 oczek, można mieć jednak zastrzeżenia do jego skuteczności, bo miał 7 na 15 z gry. Równie nieskuteczny był Gabe DeVoe, który zanotował 4/14 z gry, jednak dzięki wymuszeniu 8 przewinień, mógł oddać 10 rzutów wolnych, z których 9 znalazło drogę do kosza. Pod koszem dzielił i rządził Clavs Cavars, zdobywca 17 punktów i 11 zbiórek.

Co typować?

Lublinianie wygrali swój pierwszy mecz, jednak nie jestem pewien czy starczy im sił na świetnie grająca Spójnią. Pamiętajmy, że Stargardzianie przed rozpoczęciem Pucharu Polski, wygrali 6 z 7 ostatnich meczów w lidze, ulegając tylko Anwilowi 1 punktem po dogrywce. Spójnia ma także znacznie szerszy skład, mają więcej opcji w ataku, a i w obronie powinni być bardziej agresywni ze względu na rozszerzenie rotacji. Jeśli Start wygra ten mecz, będzie to dla mnie nie lada zaskoczenie. Moim zdaniem to Spójnia spokojnie dziś zwycięży. Choć Start jest zespołem, który potrafi zaskoczyć, to nie sądzę, że uda im się zatrzymać rozpędzoną Stargardzką lokomotywę. Jeśli zgadzasz się z moją opinią i grasz dziś z nami, pamiętaj o możliwości skorzystania z bonusu LVBet!

Spójnia Stargard wygra mecz
Kurs: 1.47
Graj!

Anwil Włocławek vs Trefl Sopot: typy, kursy i zakłady bukmacherskie (18.02.2023 19:00)

Anwil Włocławek

Włocławianie już w pierwszym mecz musieli zmierzyć się z zespołem, który był typowany do zwycięstwa w całym turnieju i przez pierwszą połowę mogliśmy sądzić, że nie będzie tu niespodzianki i to Stal zagra dziś w finale. Po pierwszy 20 minutach gry Anwil przegrywał 38:47, co i tak nie było wysokim rozmiarem kary, bo Stal rzeczywiście grała znacznie lepiej. Po zmianie stron zobaczyliśmy jednak 2 zupełnie odmienione drużyny. Stal grała zdecydowanie słabiej, a Anwil wszedł na wyższy poziom, zaczynając 3 kwartę od serii 14:2 i tym samym zwyciężając w tej części gry 23:12. Ostatnie 10 minut to pełna kontrola tego, co działo się na boisku przez podopiecznych trenera Frasunkiewicza. Anwil pewnie wygrał to spotkanie wynikiem 89:80, uruchamiając swoje wszystkie najlepsze opcje w ataku. Kluczowa okazał się także rotacja zawodników, ci, którzy wchodzili z ławki, wcale nie obniżali poziomu gry, bowiem zdobyli aż 39 punktów.

To jak ważnym zawodnikiem jest Kamil Łączyński, wiedzieliśmy już przed tym meczem i w starciu ze Stalą dostaliśmy tego potwierdzenie. Rozgrywający świetnie zarządzał grą Włocławian, nie tylko asystując, ale też często brał na siebie bardzo trudne i zarazem ważne rzuty. Mecz zakończył ze zdobyczą 16 punktów i 7 asyst, będąc według mnie MVP tego spotkania. Z obecności na parkiecie Kamila korzysta także Malik WIliams, który wszedł na wyższy level, dopiero gdy Łączyński wrócił po kontuzji. Wczoraj w 22 minuty spędzone na boisku zanotował 17 punktów i 11 zbiórek. Lee Moore, który był niewidoczny w 1 połowie, mecz zakończył z 10 punktami, natomiast Phil Green, swoim celnym rzutami za 3 punktami dał impuls do ataku i mecz zakończył z 12 oczkami na koncie. Dobre spotkanie rozegrał także Victor Sanders, który, choć zapisał na swoim koncie ledwie 3 oczka, był bardzo ważnym ogniwem i często jego akcje wnosiły bardzo dużo dobrego do gry zespołu.

Trefl Sopot

Sopocianie, choć w pierwszej rundzie trafili na Śląsk Wrocław, chyba wcale z tego powodu nie ubolewali, bo choć wiemy, jak groźni mogą być Wrocławianie, to ostatnio są w ogromnym dołku, co wykorzystał właśnie Trefl. Po świetnej pierwszej kwarcie, wygranej przez Trefl 24:15,  Sopocianie zaliczyli mały przestój i tym samym kolejną ćwiartkę wygrał Śląsk 23:15. Śląsk podjął jeszcze rękawice w 3 kwarcie, jednak wyjście na trzypunktowe prowadzenie to wszystko, na co było ich stać. Od stanu 44:41 dla Wrocławian, Trefl zaliczył run 8:0 i nie oddał już rywalowi prowadzenia, ostatecznie zwyciężając 79:70. Tak niska zdobycz punktowa Wrocławian nie jest jednak kwestią przypadku, drużyny prowadzone przez trenera Tabaka słyną z agresywnej obrony, która w tym meczu doskonale zdała egzamin i przyniosła im awans do półfinału rozgrywek.

We wczorajszym meczu nie do zatrzymania był Garrett Nevels, który był jednogłośnym MVP tego meczu. Amerykanin zdobył aż 30 punktów, trafiając 6 rzutów za trzy w 11 próbach. Warto również dodać, że dodał od siebie również 9 zbiórek. Kolejnym na liście najlepiej punktujących zawodników był Jarosław Zyskowski, popularny Zyziu, miał 14 oczek, 2 zbiórki i 3 asysty. Jean Salumu także nie zastanawiał się długo nad rzutami z dystansu, w sumie oddał ich 8, z czego 3 znalazły drogę do kosza, a łącznie zdobył 12 punktów. Wesley Gordon co prawda zdobył ledwie 4 punkty, lecz zanotował również 11 zbiórek, z czego aż 7 w ataku, dając tym samym możliwość ponawiania akacji. Cieszy powrót Gordona, bo jest to niezwykle ważny gracz, szczególnie na bronionej części parkietu i dziś jego obecność może być kluczowa.

Anwil Włocławek – Trefl Sopot

Kto wygra mecz?
Anwil Włocławek 100%
Trefl Sopot 0%
1+ Głosy
Oddaj swój głos:
  • Anwil Włocławek
  • Trefl Sopot

Co typować?

Zanim przejdziemy do drugiego typu na dzisiejsze zmagania, zachęcam do skorzystania z kodu promocyjnego LVBet! Nieznacznym faworytem tego pojedynku są zawodnicy Anwilu i ja się z tym zgadzam! Trefl zwyciężył wczoraj ze Śląskiem głównie za sprawa świetnej postawy Nevelsa, który wątpie, aby ponownie zagrał na tak dobrej skuteczności. Pamiętajmy, że Sopocianie trafili 13 trójek, lecz oddali aż 37 rzutów i wcale nie jest powiedziane, że dziś też będzie im tak wpadało. Wspomniałem także o agresywnej obronie Trefla, która w meczu z Wrocławiem zdała egzamin, jednak nie jestem przekonany czy zadziała na Anwil. Człowiekiem, od którego uzależniony będzie dziś Włocławek, jest Kamil Łączyński, jego świetne czytanie akcji pick and roll, powinno być dziś kluczowe, bowiem nawet w obliczu obrony typu “show” jest on w stanie znaleźć kolegów na wolnych pozycjach i jeśli tylko ci będą skuteczni Anwil, powinien spokojnie przejść do finału. Moim typem na ten mecz jest więc zwycięstwo Anwilu, po bardzo dobrym kursie.

Anwil Włocławek wygra mecz
Kurs: 1.70
Graj!
Kupon na Puchar Polski 18.02.2023 LVBet

Fot. Pressfocus

2000 zł od depozytu + 3x20 zł freebet + 33 dni BEZ podatku!

Zaloguj się aby dodawać komentarze