Jeremy Sochan podbije Los Angeles? Gramy NBA z kursem 3.49

Pora na przełamanie z naszym Jeremiaszem! Włodarze NBA przygotowali dla nas prawdziwy repertuar spotkań, z których można wyciągnąć naprawdę świetne typy. Swoją uwagę skupię dziś na dwóch starciach. W pierwszej kolejności zawitamy ponownie do Los Angeles, by zobaczyć pojedynek pomiędzy Lakers a San Antonio Spurs. Na dokładkę dobieram starcie Oklahomy City Thunder z Atlantą Hawks. Czy Jeremy Sochan będzie nadal skuteczny zza łuku? Czy jego drużyna powstrzyma szalonego staruszka, jakim jest LeBron James? Czy Jastrzębie wrócą do domu z cennym zwycięstwem? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją koszykarską analizę! Let’s go!

tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

+ 1000 1200 zł zakład bez ryzyka
2000 2080 zł od depozytu + 30 dni bez podatku

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

+ 1000 1200 zł zakład bez ryzyka
2000 2080 zł od depozytu + 30 dni bez podatku

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Los Angeles Lakers – San Antonio Spurs: typy i kursy bukmacherskie (26.01.2023)

Bilans Los Angeles Lakers: 22-26

Z jednej strony opisywałem już wczoraj sytuacje drużyny Jeziorowców, lecz przez te kilkanaście godzin wydarzyło się naprawdę sporo w najbardziej utytułowanej organizacji NBA. Przede wszystkim trzeba podkreślić powrót Anthony’ego Davisa! Środkowy LAL wraca dziś na parkiet po kolejnej długiej rozłące spowodowanej powtarzającymi się problemami ze zdrowiem. AD to jeden z najbardziej kontuzjogennych zawodników w najlepszej koszykarskiej lidze świata. Niestety jego rozwój został powstrzymany właśnie przez urazy, a gdyby nie one, to moglibyśmy dziś mówić o zupełnie innej organizacji z Miasta Aniołów. Obecność Davisa powinna przynieść spodziewane efekty, czyli po prostu zwycięstwa. Na pewno nieco więcej luzu na parkiecie będzie miał sam LeBron James, który już i tak wylewa morze potu na parkiecie, by ciągnąć ten wózek z LA.

Wczorajszej nocy Jeziorowcy przegrali dziesiąty mecz z rzędu z lokalnym rywalem – Los Angeles Clippers! Niesamowita seria Tyronna Lue trwa w najlepsze. Jego podopieczni wykończyli LAL zabójczą skutecznością na poziomie 60%! Clipps trafili aż dziewiętnaście trójek, a w dodatku oddali zaledwie piętnaście prób z linii rzutów osobistych. LAC zagrało kosmiczny mecz, lecz przyćmił ich wyczyn nie kto inny jak sam LeBron James, który im starszy, tym lepszy! King James zdobył wczoraj aż czterdzieści sześć punktów, osiem zbiórek i siedem asyst. Tym samym w całej karierze zainkasował przynajmniej jeden występ na poziomie czterdziestu oczek z każdym możliwym rywalem! LBJ jest królem tej dyscypliny i nie można mu odmówić pasji i samodoskonalenia. Po raz kolejny próbował w pojedynkę rozbić rywala, lecz tym razem mu się to nie udało. Russell Westbrook popisał się siedemnastoma punktami oraz pięcioma kluczowymi podaniami. Thomas Bryant zainkasował piętnaście oczek oraz siedem reboundów. Czy powrót Anthony’ego Davisa odmieni losy Jeziorowców? Pamiętajcie, by skorzystać z kodu promocyjnego Forbet, by w pełni cieszyć się z ciekawych zakładów na najlepszą koszykarską ligę świata!

Bilans San Antonio Spurs: 14-33

Czwarta najgorsza drużyna tego sezonu nie może się pochwalić najlepszymi tygodniami. Ich kolejne spotkania przynoszą porażki oraz nieco większe szanse na lepszy pick w przyszłorocznym drafcie. Ekipa Gregga Popovicha bawi się koszykówką, a nam to się w sumie podoba. Nie mamy nic przeciwko, w końcu chcielibyśmy w przyszłym roku zobaczyć Victora Wembanyame w jednym składzie z Jeremy Sochanem. Polak wyprawia cuda w ostatnich dniach, zdobywając naprawdę świetne statystyki. W dodatku coraz częściej pojawia się na afiszach amerykańskiej prasy, gdzie porównywany jest do Dennisa Rodmana czy Draymonda Greena. Jeremiasz doskonale odnajduje się w taktyce Popovicha, a to przynosi efekty w każdym kolejnym spotkaniu. Mam nadzieję, że nasz rodak bez problemu dostanie się do All Star Game Rising Stars, gdzie jego notowania zdecydowanie wzrosły po kilku wybitnych występach.

W poprzednim pojedynku San Antonio Spurs przegrało aż dwudziestoma punktami z Portland Trail Blazers. Zawodnicy z Rip City przełamali swoją fatalną serię, podbudowując nieco morale w szatni. Trzeba przyznać, że obie ekipy punktowały w najlepsze! Żadna z ekip nie spadła poniżej 50% skuteczności! Podopieczni Gregga Popovicha nawet zebrali więcej piłek, lecz zarazem popełnili aż o kilka błędów własnych więcej. Warto podkreślić, że w San Antonio Spurs punktowało aż ośmiu graczy! Najwięcej oczek zdobył Keldon Johnson, który mógł się pochwalić po końcowej syrenie dwudziestoma punktami oraz czterema zbiórkami. Jeremy Sochan popisał się osiemnastoma oczkami, sześcioma reboundami oraz czterema kluczowymi podaniami. Jakob Poltl zapisał na swoim koncie czternaście punktów, siedem zbiórek oraz dwie asysty. Doug McDermott dopisał na końcowego wyniku dokładnie trzynaście oczek. Romeo Langford wraz z Tre Jonesem zainkasowali po dwanaście punktów. Pierwszy z nich dołożył od siebie jeszcze cztery reboundy oraz dwa kluczowe podania, a drugi zebrał dwie piłki i rozdał siedem asyst. Po jedenaście punktów zdobyli jeszcze Josh Richardsona oraz Zach Collins. Czy Jeremy Sochan przechytrzy dziś wielkiego LeBrona Jamesa?

Co typuję w tym spotkaniu?

W pierwszej kolejności celuję w minimum jedną trójkę Jeremy’ego Sochana! Nie wiem, czy to jedynie chwilowa zwyżka formy, czy faktycznie nasz rodak opanował rzut zza łuku do perfekcji, ale po prostu nie można przejść obojętnie obok takiej formy zakładu. Przede wszystkim Polak w trzech kolejnych pojedynkach zainkasował sześć trójek, trafiając po dwa razy w każdym spotkaniu. Warto zaznaczyć, że w dwóch ostatnich starciach nie spudłował zza łuku ani razu, a z Nets jedynie raz! Skuteczność Sochana zaskakuje, zresztą podobnie jak ta z linii rzutów osobistych, która po prostu eksplodowała po zmianie sposobu rzutu. Jeremy z Los Angeles Lakers mierzył się trzy razy. Dwukrotnie trafiał po jednym celnym rzucie za trzy, więc liczę dziś na podobny scenariusz. Warto podkreślić, że Jeziorowcy pozwalają na siódmy najwyższy wynik prób rzutowych zza łuku. W dodatku powracający Anthony Davis powinien nieco utrudnić działania SAS w trumnie, co naturalnie powinno odbić się na jeszcze większej ilości rzutów zza łuku. W moim odczuciu Jeremy Sochan ma dziś spore szanse na zdobycie minimum jednej trójeczki!

NBA: Los Angeles Lakers vs San Antonio Spurs

KTO WYGRA?
LOS ANGELES LAKERS 84%
REMIS 6%
SAN ANTONIO SPURS 10%
31+ Głosy
Oddaj swój głos:
  • LOS ANGELES LAKERS
  • REMIS
  • SAN ANTONIO SPURS

 

Dorzucam do tego minimum jedną trójkę Keldona Johnsona! Skąd taki pomysł? Wspomniałem w poprzednim akapicie o powracającym Davisie i ilości prób rywala Lakers. Przy liderze San Antonio Spurs trzeba jednak się zatrzymać na nieco dłużej i podkreślić jego ostatnie rezultaty zza łuku. Johnson w trzech kolejnych spotkaniach nie schodził poniżej trzech trójek, oddając w meczu minimum siedem prób. Keldon trafiał przynajmniej raz zza łuku w sześciu poprzednich pojedynkach, a w dwudziestu pięciu ostatnich starciach jedynie cztery razy nie pokrył wymaganej przeze mnie linii. W dodatku Keldon lubi grać z Lakers. W sześciu kolejnych konfrontacjach zdobywał minimum jedną trójkę, nie schodząc poniżej pięciu prób. Wydaję mi się, że Johnson bez problemu pokryje dzisiejszy próg i to zapewne jeszcze w pierwszej połowie, a być może nawet w pierwszej kwarcie.

Jeremy Sochan minimum 1 trójka + Keldon Johnson minimum 1 trójka
Kurs: 2.14
Graj!

grupa_nba_promo_button_neg

Oklahoma City Thunder – Atlanta Hawks: typy i kursy bukmacherskie (26.01.2023)

Bilans Oklahomy City Thunder: 23-24

Bilans Atlanty Hawks: 24-24

Nikt by się nie spodziewał, że na chwilę przed NBA All Star Game obie drużyny będą miały praktycznie identyczny bilans! OKC w ostatnich tygodniach zaskakuje. Młodzież coraz śmielej puka do drzwi postseasonu, wygrywając aż siedem z dziesięciu kolejnych pojedynków. Ich dzisiejsi rywale mają za to spore problemy. Podopieczni Nate’a McMillana nie potrafią wzbić się na najwyższy pułap lotu, by gładko przejechać się po kilku rywalach z rzędu. Ostatnio zainkasowali serię pięciu zwycięstw z rzędu, lecz szybko zamieniła się ona w dwie porażki. Obie ekipy mierzyły się w tym sezonie ze sobą zaledwie raz i górą byli dzisiejsi gospodarze, którzy pokonali Hawks dokładnie siedmioma oczkami. Czy dziś Atlanta weźmie rewanż za ostatnią porażkę w State Farm Arena? Przypominam o bonusie Forbet, dzięki któremu można pograć dzisiejsze typy NBA bez ryzyka do 1200 PLN!

1200 zł bez ryzyka (zwrot na konto bonusowe) + 100% do 2080 zł od 2. depozytu + 30 dni bez podatku!

Co typuję w tym spotkaniu?

W pierwszej kolejności skuszę się na minimum dwadzieścia punktów Trae Younga! Skąd taki pomysł? Lider Atlanty Hawks przebił w tym sezonie wymagany przeze mnie próg w 80% spotkań! Jedynie dziewięć razy w tym sezonie nie potrafił zainkasować dwudziestu oczek. Zresztą w poprzednim starciu z Oklahomą City Thunder popisał się dwudziestoma trzema punktami. Trae Young lubi gierki z OKC! W siedmiu ostatnich konfrontacjach aż sześć razy zainkasował over punktowy, inkasując za każdym razem minimum dwadzieścia trzy oczka. Lider Hawks powinien dziś spokojnie pokryć linię, w końcu rywale idealnie pasują do jego stylu gry. Liczę, że Young nie zawiedzie mnie dziś i spokojnie zainkasuje dwadzieścia punktów, które nie są dla niego wygórowaną liczbą!

Dorzucam do tego handicap +6,5 w kierunku Atlanty Hawks! Początkowo myślałem o zwycięstwie gości, lecz dla świętego spokoju dorzucam delikatne handi, które powinno wystarczyć, by kupon zaświecił się na zielono. Przede wszystkim Jastrzębie potrzebują dziś przełamania i pewnego zwycięstwa, które poprawi morale panujące w drużynie Nate’a McMillana. OKC z jednej strony wygrywa kolejne starcie, lecz w poprzednim pojedynku męczyło się z Denver Nuggets (bez Nikoli Jokicia) do końcowej syreny. W dodatku trzeba przyznać, że OKC wpadło na idealny terminarz. Ich zwycięstwa idą w parze z absencjami liderów kolejnych pokonywanych drużyn. W Chicago Bulls zabrakło DeMara DeRozana, w Brooklynie Nets – Kevina Duranta, w Indianie Pacers – Tyrese Haliburtona i w Denver Nuggets – Nikoli Jokicia! Dziś czeka na nich praktycznie zdrowy skład Jastrzębi, który na pewno nie zrezygnuje z pełnej stawki. W moim odczuciu możemy spodziewać się ciekawego widowiska, który najprawdopodobniej padnie łupem Atlanty Hawks. Na wszelki wypadek dobieram w ich kierunku dodatni handicap na poziomie 6,5 punktów. Let’s go and good luck!

Trae Young minimum 20 punktów + Atlanta Hawks handicap +6,5 punktów
Kurs: 1.63
Graj!

kupon w forbet na nba 25.01

fot. z obrazka: Press Focus

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze