Jazz zrewanżują się Nuggets za playoffy? Typujemy NBA i walczymy o 258 PLN
Niedzielna rozpiska meczów w NBA przynosi nam sześć meczów, z czego pierwszy rozpocznie się już o godzinie 19:00 naszego czasu. Ja pod lupę wziąłem jednak rozpoczynające się dwie godziny później starcie Mavs z Bulls oraz nocną potyczkę Jazz z Nuggets, która w moim odczuciu stanowić będzie hit dnia. Łukaszowi brakło wczoraj nieco punktów (i przy okazji minut) Jonasa Valančiūnasa, więc dziś tym bardziej liczymy na zielony kupon. Dziś gramy z Betclic, więc jeżeli nie masz jeszcze tam konta, tutaj dowiesz się, jak je założyć. To co, gotowi? Zaczynajmy!
Zagraj bez ryzyka w Betclic ze zwrotem na konto depozytowe do 50 PLN!
Nie wejdzie? Pieniądze możesz od razu wypłacić!
Kod aktywujący promocję: ZAGRANIE50
Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!
Dallas Mavericks (6-5) vs Chicago Bulls (4-8)
Na początek zajrzymy do Dallas w Teksasie, gdzie już o godzinie 21:00 polskiego czasu miejscowi Mavericks podejmą zespół Byków. Od ubiegłego sezonu ekipy te zmierzyły się ze sobą trzykrotnie, a bilans tych pojedynków wynosi 2-1 dla Bulls. Ostatnim razem lepsi okazali się koszykarze z Chicago, którzy wygrali 118-108
Mavs po nie najlepszym początku sezonu wyglądają już coraz lepiej, czyli w zasadzie tak, jak ekipa, której celem minimum są playoffy. Do gry wrócił już mający ogromne znaczenie w układance Ricka Carlisle’a łotewski skrzydłowy, Kristaps Porziņģis, który musi jeszcze złapać rytm gry, zanim wróci do swojej optymalnej formy. Niemniej jednak sama jego obecność daje już Mavs więcej możliwości w ataku oraz odciąża czołowego strzelca tej ekipy, Lukę Dončicia. W tym momencie zespół ten ma bilans 6-5 i zajmuje szóste miejsce w tabeli Western Conference. W ostatnim, przegranym meczu z Bucks przerwali passę czterech wygranych z kolei, jednak we wspomnianym pojedynku z drużyną z Milwaukee do zwycięstwa brakło im naprawdę niewiele, a przecież Bucks do słabych zespołów nie należą i również mają wysokie aspiracje. Wracając jednak do teamu z Dallas, to gra on raczej szybki i ofensywny basket, który ma w założeniu przykryć niedoskonałości w obronie. Często udaje się mu ta sztuka, zwłaszcza kiedy w dobrej formie znajduje się wspomniany, europejski duet strzelców.
Po zespole z Chicago nikt, kto w miarę uważnie śledzi ligę NBA i nie postrzega go wyłącznie przez pryzmat złotej ery z lat dziewięćdziesiątych, nie spodziewa się wiele. Byki nawet w pełni zdrowe, nie dysponują na tyle wysokim potencjałem, aby poważnie rywalizować choćby o playoffy, a zrywy w pojedynczych meczach to w zasadzie jedyne, co są nam w stanie zaoferować. No właśnie, w pełni zdrowe, a tak się przecież składa, że Bulls problemy kadrowe mają od samego początku sezonu i choć ostatnio wrócił do gry Lauri Markkanen, to niedostępni w dalszym ciągu są Tomáš Satoranský i Chandler Hutchison, czyli bardzo istotni zawodnicy w rotacji trenera Billy’ego Donovana. Byki starają się grać basket ofensywny, opierając się na grze backcourtowego duetu LaVine/White (z akcentem na tego pierwszego), zaś w pomalowanym zwyczajnie brakuje im potencjału. W klubie liczą na to, że rozwinie się Wendell Carter Jr, jednak na ten moment nie gwarantuje on odpowiedniej jakości.
Co typuję?
Dość znacznymi faworytami tego meczu będą tutaj zawodnicy gospodarzy, jednakże kurs na zwycięstwo ekipy z Dallas nie jest w moim przekonaniu dość wysoki, aby go pobierać, a drobny ujemny handicap zawsze może przecież nie wypalić, zwłaszcza w tak szalonym sezonie jak ten. Analizując grę obu zespołów widać natomiast wyraźnie, że są one zorientowane przede wszystkim na ofensywę i sądzę, że będzie widać to także w ich bezpośrednim starciu. Osobiście liczę tutaj na sporo rzutów za trzy punkty, oczywiście jak najcelniejszych. Nietrudno więc zgadnąć, że pójdę w tym przypadku w over punktowy, a linia, jaką obieram to 224 punkty. Wierzę, że mecz ten będzie na tyle ofensywny, że ta (bądź co bądź niska) linia zostanie z łatwością pokryta.
Typ: Powyżej 223,5 punktu w meczu
Kurs: 1,59
Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!
Denver Nuggets (6-6) vs Utah Jazz (8-4)
Jako drugie weźmiemy dziś na tapet odbywające się o godzinie 2:00 naszego czasu starcie Nuggets z Jazz. W ubiegłym sezonie drużyny te rozegrały między sobą aż dziesięć meczów (siedem w playoffach i trzy w sezonie zasadniczym), a bilans tych starć przemawia na korzyść Baryłek, którzy wygrali siedem spotkań.
Prowadzony przez Michaela Malone’a zespół ze stanu Kolorado wciąż gra w kratkę i sprawia wrażenie, jakby nie mógł złapać odpowiedniego rytmu meczowego, a head coach odpowiedniej rotacji. W ubiegłym sezonie Baryłki imponowały solidną defensywą, zaś w bieżącej kampanii starają się grać nieco szybciej, w dodatku ze zmiennym skutkiem. Na ten moment ekipa ta notuje bilans 6-6 i plasuje się na ósmym miejscu w swojej konferencji i z pewnością nie jest to wynik, który zadowalałby szefostwo tej organizacji oraz jej kibiców. Sporo przyczyn w takiej, a nie innej dyspozycji Nuggets leży w nie najlepszej kondycji backcourtu. Jamal Murray sam gra mocno w kratkę, a w obronie często nie nadąża za rywalami. Na ten moment Baryłki są jedną z najgorzej kryjących linię trzypunktową ekip w lidze i dopóki się to nie zmieni, co inteligentniejsi oponenci będą to skrupulatnie wykorzystywali.
Jazzmani natomiast, w przeciwieństwie do swoich dzisiejszych rywali prezentują się zgodnie z ogólnymi oczekiwaniami, choć część kibiców stwierdziłaby, że są to wyniki nawet ponad stan. Po kryzysie w szatni (zapoczątkowanym blisko rok temu na linii Mitchell-Gobert) nie ma już śladu, a wszystkie tryby machiny od samego początku sezonu działają tak, jak należy. Efekt? Bilans 8-4, prowadzenie w Northwest Division oraz seria czterech wygranych meczów z kolei. Bardzo dobrą formę w defensywie prezentuje wspomniany już przeze mnie Rudy Gobert, który udowadnia, że wart jest swoich dwustu milionów dolarów, a Mitchell z Conleyem tworzą jeden z najlepszych obwodowych tandemów bieżących rozgrywek. Ze statystycznego punktu widzenia zespół z Salt Lake City prezentuje czwartą najlepszą obronę ligi, a w dodatku bardzo celnie rzuca za łuku (39,6% skuteczności), więc na pewno jest jednym z kandydatów do walki o najwyższe cele w tym sezonie.
Co typuję?
Z powyższego opisu obu ekip wynikałoby, że warto będzie dziś zwrócić się w kierunku zwycięstwa gości, zwłaszcza patrząc na kursy bukmacherów, którzy szanse na wygraną obu ekip szacują mniej więcej fifty-fifty. Uważam jednak, że Nuggets mogą w każdej chwili odpalić, wszak dysponują bardzo wysokim potencjałem, więc osobiście unikałbym w tym meczu gry na strony. Zamierzam jednak skorzystać z pewnej prawidłowości, która przyniosła mi już raz trafiony typ (mowa tu o overze Stephena Curry’ego z czwartku), a więc faktu, że gospodarze mają problem z kryciem obwodu. Wydaje mi się, że wobec przewagi Nikoli Jokicia nad Rudym Gobertem, albo przynajmniej wyrównanej walki obu panów, Jazzmani będą starali się często rzucać za trzy, wykorzystując właśnie tę słabość Baryłek. Idę więc tym samym tropem, co w czwartek i stawiam na over punktowy głównego strzelca Jazz, Donovana Mitchella. Sądzę, że jest spore prawdopodobieństwo, że przekroczy on dziś pułap 24 oczek, a kurs na taki obrót zdarzeń wydaje mi się absolutnie wart podejmowanego ryzyka.
Typ: Donovan Mitchell powyżej 23,5 punktu
Kurs: 1,84
Warunki otrzymania bonusu w formie zwrotu na konto główne:
- 🎯Zarejestruj się z linku: zagranie.com/goto/betclicbezryzyka
- 🎯Użycie w procesie rejestracji kodu ZAGRANIE50
- 🎯Minimalny wymagany depozyt: 10 PLN
- 🎯Kupon na dowolne zdarzenie prematch lub LIVE
- 🎯Maksymalna kwota zwrotu to 50 PLN, żeby ją otrzymać trzeba zagrać za 57 PLN
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze