Janekx89: Rozpędzony beniaminek pogrąży Jagę? Walka z czasem Kuby przed meczem z Piastem
Wczorajsze mecze w Kielcach i Legnicy zainaugurowały przedostatnią – XXIX kolejkę – sezonu zasadniczego przed podziałem ligi na dwie ósemki. Właśnie o obecność w górnej ósemce w najbliższych dniach trwać będzie najgorętsza walka. Z tej rywalizacji po wczorajszej porażce z Zagłębiem (0-2) na własnym stadionie wypisała się Korona. W następną sobotę od 18:00 zostanie rozegrana Mutliliga, czyli jedynka taka kolejka w sezonie zasadniczym, gdzie jednocześnie odbędzie się osiem spotkań.
Janekx89 korzysta z oferty bukmachera LV BET – odbierz kod promocyjny: 1500PLN
JAGIELLONIA Białystok – ZAGŁĘBIE Sosnowiec, sobota 15:30
Spotkanie w Białymstoku rozegrane zostanie, jako sobotnia przystawka w słabym czasie antenowym. Wydawać mogłoby się, że faworyt tego spotkania może być tylko jeden. Wyniki i wydarzenia z ostatnich tygodni odmieniły jednak ten obraz. Jagiellonia delikatnie to ujmując, wiosną mocno rozczarowuje. Natomiast beniaminek z Sosnowca po pierwszym w sezonie zwycięstwie w Legnicy dołożył bardzo cenne zwycięstwo nad krakowską Wisłą 4-3. Zewsząd pojawiają się głosy, że nad trenerem Ireneuszem Mamrotem zbierają się ciemne chmury. Po tym jak ruszyła fala zwolnień, niczego pewnym być nie można, jednak tutaj tak jak pisałem w poprzedniej zapowiedzi, nie zanosi się na zmianę trenera.
Według komunikatu klubu przekazanego dokładnie przed rokiem (10 kwietnia 2018r) Mamrot ma umowę ważną do czerwca 2020 roku, z tego, co jednak ustaliłem będzie ona ważna na kolejny sezon, pod warunkiem zapewnienia sobie przez drużynę miejsca w górnej ósemce.
Pojawiły się ostatnio informacje, że bramkarz Lecha Matus Putnocky po sezonie miałby trafić do Białegostoku. Kroki takie poczynił prezes Kulesza, zapatrzony w doświadczonych bramkarzy. Zimą, po wstępnym pożegnaniu z klubem Kelemena czynił podchody pod pozyskanie Duszana Kuciaka z Lechii.
Po sezonie z Białymstokiem na pewno pożegna się Arvydas Novikovas, reprezentant Litwy ma umowę ważną do końca roku i nie zamierza jej renegocjować. Kapitana drużyny Tarasa Romańczuka obserwują kluby z Turcji i Belgii.
W przedmeczowej wypowiedzi trener zaapelował do kibiców: W dwóch najbliższych meczach (we wtorek półfinał PP z Miedzią) stadion musi nas nieść do zwycięstw. Wiem, że nie daliśmy wiosną do tego powodów, ale wciąż mamy, o co grać i w tym trudnym momencie musimy być razem. Później niech nas ludzie rozliczają, jeżeli się nie uda, ale dzisiaj wszyscy razem musimy iść w jednym kierunku. – podkreślał szkoleniowiec Jagi.
W dzisiejszym meczu za cztery żółte kartki, jakie ujrzeli w tym sezonie pauzują Martin Pospisil i Bartosz Kwiecień, co nie ułatwia zadania gospodarzom. W drużynie gości na boisku nie zobaczymy Mateusza Możdżenia, jeden z trzech liderów drużyny wiosną.
Drużyna trenera Ivanauskasa walcząc o utrzymanie Ekstraklasy dla Sosnowca ma świadomość, że w przypadku pozytywnego rozstrzygnięcia każdy z piłkarzy i członków sztabu szkoleniowego zyska także finansowo. Premie meczowe z tej rundy zostały zamrożone, natomiast główna za osiągnięty cel zwiększona. Wsłuchując się w głosy z Sosnowca można wywnioskować, że nie spodziewano się takiej liczby punktów na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego. Z drużyny zeszło duże ciśnienie, zyskać mogą teraz większy luz w swej grze. Litewski trener przestrzegał przed otrzymaniem kartek w dzisiejszym spotkaniu. Zagrożonych pauzą jest aż pięciu zawodników, w tym ofensywne trio Udovicić, Pawłowski i Sanogo. W następną sobotę w Sosnowcu mecz o „sześć punktów” z płocką Wisłą.
Zawodnicy beniaminka nie popadają jednak w samozachwyt. Dość krytycznie po ostatnim meczu dla „Sport-u” oceniał grę swojej drużyny kapitan Szymon Pawłowski: – Musimy być bardziej skupieni nie na tabeli, lecz na tym, co dzieje się na murawie. Koncentracja jest potrzebna zwłaszcza w kluczowych sytuacjach. W naszej grze nadal jest za dużo nerwowości, co czasem prowadzi do bezmyślnego wybijania piłki. W meczu z Wisłą z kłopotami pozwoliły nam się uporać zimne głowy.
*W aż 5 z 6 ostatnich spotkań domowych Jagiellonii wpadły dokładnie cztery bramki.
*Zagłębie to wiosną druga najbardziej bramkostrzelna drużyna w Ekstraklasie (15 bramek) za Wisłą (19 trafień).
Typ: X2 + powyżej 1,5 bramki – Kurs LVBET 2.50
Typ: żółte kartki poniżej 4,5 – Kurs LVBET 1.90
WISŁA Kraków – PIAST Gliwice, sobota 18:00
Do Krakowa przyjeżdża dzisiaj Piast Gliwice. Drużyna prowadzona przez Waldemara Fornalika jest największym pozytywnym zaskoczeniem rundy wiosennej. Przegrała dwa wyjazdowe mecze z Cracovią 1-2 i Lechią 0-2. W obu przypadkach były to niezwykle wyrównane starcia, a porażki były pochodną słabej skuteczności pod bramką rywala. Mający zagwarantowane miejsce w ósemce piłkarze Piasta w środowym spotkaniu z Wisłą Płock przećwiczyli specjalne schematy przygotowywane na dzisiejszy mecz, dlatego też w kilku momentach zagrali wycofani na swoją połowę, zagęszczając środkową strefę. Dało się także zauważyć, że tempa zbytnio nie forsowali i skupili uwagę na dowiezieniu jednobramkowego prowadzenie do końca meczu.
Niestety powoli tradycją staje się w ostatnich kolejkach walka z czasem kilku piłkarzy Białej Gwiazdy. Marcin Wasilewski wypadł przez pęknięta łękotkę, z którą to naruszoną zagrał już w meczu z Legią i początkowo palił się do gry w środowym starciu. Lekarze wybili mu ten pomysł z głowy i skierowali obrońcę na zabieg. Jak podkreślił na przedmeczowej konferencji Maciej Stolarczyk: Liczę, że Wasilewski wróci jeszcze przed końcem sezonu. Błaszczykowski i Basha walczą z czasem, ale liczę, że jutro zagrają.
Basha wygrał „walkę z czasem” przed poprzednimi meczami z Legią i Zagłębiem, natomiast Kuba dzisiaj po rozruchu ma podjąć odpowiedzialną decyzję, w jakim stopniu będzie zdolny pomóc drużynie. W dzisiejszym meczu na pewno nie zagra Łukasz Burliga, prawy obrońca musi odpokutować za 8 żółtych kartek.
W ostatnim czasie w szeroko rozumianym środowisku piłkarskim z dość poważnych źródeł zasłyszałem informację o cichej sprzedaży Patryka Plewki zimą za rzekomą kwotę 250 tysięcy euro. Zweryfikowałem te informacje w innych źródłach bliskich klubowi i samemu zawodnikowi. Nieprawdziwe są doniesienia o sprzedaży i wypożyczeniu na rundę wiosenną. Jedyną ofertę „na stół” za młodego środkowego pomocnika złożyła słowacka DAC Dunajska Streda była ona niższa od wspomnianej wyżej kwoty. Przewijająca się w doniesieniach medialnych Slavia Praga pod Wawel miała przesłać jedynie zapytanie. Istotnym jest fakt, że jeszcze przez trzy najbliższe sezony urodzony w Libiążu piłkarz posiadał będzie status młodzieżowca, jakże pożądany obecnie na transferowym ekstraklasowym rynku…
Typ: obie drużyny strzelą gola – Kurs LVBET 1.68
LECHIA Gdańsk – LECH Poznań, sobota 20:30
Ciekawie zapowiada się wieczorne spotkanie w Gdańsku, gdzie lider podejmie „dotlenionego” Kolejorza. Dało się dostrzec w ostatnim meczu z Pogonią, że po opuszczeniu klubu przez trenera Nawałkę zawodnicy odetchnęli i zyskali niezbędny luz w grze ofensywnej.
Szczególnie dobrze zagrał Kamil Jóźwiak, wręcz poniewierany przez byłego trenera skrzydłowy, okrasił swój występ dwiema bramkami. Jeszcze kilkanaście dni wcześniej został zmieniony w pierwszej połowie meczu z Miedzią, następnie przesunięty na mecz i trening drużyny rezerw, gdzie był jedynym banitą pomimo zapowiedzi o oddelegowaniu do drugiej drużyny kilku zawodników. Włodarze Lecha skorzystali także z klauzuli młodego skrzydłowego i przedłużyli kontrakt.
Na treningu taktycznym trener Żuraw wystawiał taką samą jedenastkę, jaką awizowałem w poprzedniej zapowiedzi i wybiegła na wygrany mecz z Portowcami. Nie zapowiada się więc na jakieś kluczowe zmiany w wyjściowym składzie.
Trener Stokowiec mocno uczula swoich piłkarzy na szczególnie głupie żółte kartki, uwagi te szczególnie kierował do środkowych obrońców Błażeja Augustyna i Michała Nalepy, ten drugi ma już 11 kartek i kolejna będzie oznaczała dwa mecze pauzy. Zagrożeni są także Flavio Paixao, Tomasz Makowski i Michał Mak.
W kontekście Lechii dodać mogę ciekawą informację transferową. Reprezentant Łotwy Vladlislavs Gutkovskis (obecnie zawodnik pierwszoligowej Termaliki Nieciecza) mógł zimą trafić do Gdańska. Oferta opiewająca na 300 tysięcy euro płatne w ratach + jeden z zawodników z obecnej kadry gdańszczan miała zostać odrzucona. Latem czynione mają być ponowne próby pozyskania napastnika, który jeszcze dwa tygodnie temu zagrał w meczu eliminacji Mistrzostw Europy na Stadionie Narodowym.
Wypożyczeni do innych klubów Sławomir Peszko i Ariel Borysiuk po sezonie wrócą do Gdańska, obecne kluby nie mają opcji wykupu. Skrzydłowego łączy jeszcze roczna umowa, natomiast defensywnego pomocnika aż dwuletnia.
Typ: obie drużyny strzelą gola – Kurs LVBET 1.87