Gregg Popovich zna sposób na Bulls? Gramy z NBA o 282 PLN
Wczorajszy kupon niestety nie pokrył się zielonym kolorem, choć do przerwy wszystko szło zgodnie z planem. Trzecia kwarta to jednak fatalna skuteczność podopiecznych Nate’a McMillana, którzy koniec końców przegrali z Bostończykami aż dziesięcioma punktami. Dziś włodarze NBA przygotowali dla nas zdecydowanie więcej zdarzeń aniżeli wczoraj. W pierwszej kolejności wybierzemy się do Chicago, gdzie Bulls zmierzą się z San Antonio Spurs. Na dokładkę dobieramy pojedynek w Nowym Orleanie pomiędzy New Orleans Pelicans a Toronto Raptors. Oba spotkania odbędą się o tej samej porze! Czy Gregg Popovich zna sposób na pokonanie rywali z Wietrznego Miasta? Czy CJ McCollum będzie dziś najlepszym punktującym Pelikanów? Kto zatrzyma Pascala Siakama? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą analizę! Let’s go!
OD 1. DEPOZYTU: 200% do 450 zł
Chicago Bulls – San Antonio Spurs: typy i kursy bukmacherskie (15.02.2022)
Bilans Chicago Bulls: 36-21
Billy Donovan wraz ze swoimi podopiecznymi walczy o pierwsze miejsce w konferencji wschodniej NBA! Jego zespół w ostatnim czasie balansuje między pierwszą a drugą lokatą z Miami Heat, czyli zespołem, który ma przewagę jednego zwycięstwa. W pięciu kolejnych pojedynkach gracze z Wietrznego Miasta wygrali trzy razy. Zdarzyło im się przegrać jedynie z Phoenix Suns oraz Philadelphią 76ers. Warto odnotować, że w tym momencie trwają w serii trzech zwycięstw z rzędu! Billy Donovan ma swoje problemy kadrowe, które w dalszym ciągu przeszkadzają Bulls w pełni rozwinąć skrzydła. Dziś na parkiecie w United Center nie zobaczymy Lonzo Balla, Alexa Caruso, Zacha LaVine’a oraz Patricka Williamsa. W dodatku niepewny występu jest Javonte Green!
Skorzystaj z kodu promocyjnego betfana, dzięki któremu możesz zagrać każdy zakład bez ryzyka aż do 600 PLN!
W ostatnim spotkaniu Byki pokonały Oklahomę City Thunder dokładnie pięcioma oczkami! Przez praktycznie trzy pierwsze kwarty to przeciwnicy dyktowali warunki gry. Co ciekawe to również OKC zdecydowanie lepiej punktowali zza łuku, co dało się wyczuć gołym okiem szczególnie w pierwszej połowie. Dla Bulls spotkanie zakończyło się bardzo dobrze, a swój piąty mecz z rzędu z dorobkiem minimum trzydziestu oczek zaliczył DeMar DeRozan. Były gracz San Antonio Spurs będzie miał dziś okazję po raz drugi wystąpić naprzeciw swoich byłych kolegów! W starciu z Oklahomą City Thunder zdobył aż trzydzieści osiem punktów, sześć zbiórek oraz pięć asyst. Trzydzieści jeden oczek zainkasował niespodziewanie Nikola Vucević, który zebrał jeszcze aż piętnaście piłek. Szesnaście punktów wpadło na konto Coby’ego White’a, który popisał się jeszcze dziewięcioma reboundami oraz pięcioma kluczowymi zagraniami. Dwanaście oczek zdobył Ayo Dosunmo, który zebrał jeszcze osiem piłek oraz rozdał aż dziewięć asyst. Warto odnotować, że aż jedenaście zbiórek zaliczył Troy Brown Jr., który przeciwko OKC nie zdobył ani jednego punktu, a oddał aż dziewięć prób! Czy Chicago Bulls bez Zacha może być spokojne o wynik pojedynku z San Antonio Spurs?
Bilans San Antonio Spurs: 22-35
Trochę się pozmieniało w szeregach Gregga Popovicha! Do SAS dołączył Goran Dragić, Josh Richardson, Romeo Langford oraz Tomas Satoransky. Z klubem pożegnał się Derrick White, Thaddeus Young, Drew Eubanks oraz Juan Hernangomez. Nie wydaję mi się, żeby te ruchy transferowe przyniosły jakiś niespodziewany zastrzyk energii, choć włodarze SAS na pewno wiedzą co zrobić, by było dobrze! W tym momencie można jednak stwierdzić, że najgorszy okres już daleko za plecami Teksańczyków! Kilka porażek spowodowało ich nagły spadek na dwunastą pozycję w konferencji zachodniej. W pięciu ostatnich pojedynkach Teksańczycy wygrali aż trzy razy, pokonując Houston Rockets, Atlantę Hawks oraz New Orleans Pelicans!
W ostatnim spotkaniu Teksańczycy pokonali dość gładko New Orleans Pelicans aż dziesięcioma punktami. Gracze Gregga Popovicha wyszli na prowadzenie tuż po pierwszej syrenie i co ciekawe, nie oddali go ani na jedną sekundę! Kontrola parkietu to klucz do sukcesu, a Spurs wykorzystało swój największy atut, jakim jest zespołowa gra rozciągająca defensywę rywala! Najwięcej punktów zainkasował Dejounte Murray, który zdobył aż trzydzieści jeden punktów, siedem zbiórek oraz dwanaście asyst. Lonnie Walker IV popisał się wybitnym wynikiem aż siedemnastu oczek! Keldon Johnson zdobył aż szesnaście punktów oraz dwie zbiórki. Oczko mniej od kolegi zainkasował Doug McDermott. Devin Vassell popisał się świetnym występ, który okrasił dorobkiem czternastu punktów, czterech zebranych piłek oraz czterech asyst. Dziesięć punktów zainkasował jeszcze Jock Landale, a jedenaście zbiórek zapisał na swoim koncie Jakob Poeltl. Czy dziś możemy się spodziewać wybitnej dyspozycji graczy Gregga Popovicha?
Co typuję w tym spotkaniu?
Nie mogę przejść obojętnie obok zakładu na over wszystkich statystyk Dejounte Murraya! Celuję w powyżej 39,5 punktów, zbiórek oraz asyst lidera San Antonio Spurs! Skąd taki pomysł? Przede wszystkim Murray to gracz, który w każdym spotkaniu może zaliczyć triple-double! Zresztą został już rekordzistą pod tym względem w SAS! Dejounte ma jeszcze więcej swobody aniżeli wcześniej, a wszystko za sprawą odejścia Derricka White’a! W dwóch ostatnich pojedynkach nasz bohater kuponu zaliczył średnią na poziomie aż dwudziestu czterech potencjalnych asyst! Zresztą przerodziło się to w średnio 13,5 kluczowych podań na mecz! Warto zauważyć, że Dejounte Murray w czterech kolejnych spotkaniach bez White’a za każdym razem zdobywał minimum pięćdziesiąt PRA! Zresztą ten sam próg przekroczył w tegorocznym pojedynku z Chicago Bulls, kiedy to zaliczył linijkę na poziomie dwudziestu dziewięciu punktów, dziewięciu zbiórek oraz dwunastu kluczowych podań.
Byki nie grają najlepszego basketu pod swoim koszem. Pozwalają na naprawdę dużo punktów (4. miejsce w straconych punktach w ostatnich 30 spotkaniach) oraz asyst (3. miejsce w asystach rywala) przez graczy z pozycji Point Guards! W moim odczuciu możemy spodziewać się dziś pojedynku liderów, czyli Dejounte Murraya oraz DeMara DeRozana! Obaj powinni zainkasować całkiem sporo indywidualnych statystyk. Liczę na szybki meczyk, który będzie obfitował w pokaźny wynik punktowy, co pozwoli na nieco więcej pojedynczych statystyk bohatera kuponu! Można również za drobne próbować pograć triple double gracza San Antonio Spurs!
Chcesz więcej typów z koszykówki?
Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!
New Orleans Pelicans – Toronto Raptors: typy i kursy bukmacherskie (15.02.2022)
Bilans New Orleans Pelicans: 22-34
Bilans Toronto Raptors: 31-24
Co typuję w tym spotkaniu?
Tutaj już naprawdę w skrócie, w końcu nie można siedzieć aż tyle czasu na telefonie, przy swojej drugiej połówce! Celuję w minimum 20 punktów Freda VanVleeta! Skąd taki pomysł? Przede wszystkim obrona graczy z Nowego Orleanu w tym sezonie nie należy do najlepszych! W dodatku odszedł Josh Hart, który bardzo dobrze radził sobie podczas obrony własnego kosza. Dinozaury powinny dziś przejąć kontrolę od początku do końca! Fred VanVleet powinien wykorzystać słabość bezpośrednich rywali w defensywie. CJ McCollum i Devonte Graham to marni obrońcy, którzy mogą pozwolić na zbyt wiele liderowi Raptors!
VanVleet w sześciu kolejnych spotkaniach za każdym razem ładował przeciwnikom minimum dwadzieścia punktów! Zresztą średnia Freda wynosi w tym sezonie niecałe dwadzieścia dwa oczka. W tym sezonie obie drużyny już raz grały między sobą, a wtedy nasz bohater kuponu zainkasował aż trzydzieści dwa punkty! Liczę dziś na otwarte spotkanie, które przyniesie całkiem pokaźny wynik punktowy. Pelicans w ostatnim czasie tracą całkiem sporo punktów, a to okazja dla graczy z Kanady na poprawę swojej średniej punktowej. Uwagę obrońców NOP w pierwszej kolejności powinien dziś zwrócić Pascal Siakam, który w ostatnim czasie zalicza naprawdę wybitne statystyki. Liczę również, że dzięki temu nieco więcej miejsca będzie miał dla siebie tegoroczny All Star – Fred VanVleet! Powodzenia!
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Fot. z okładki: PressFocus
Nie masz konta ? Zarejestruj się
Zaloguj się używając: