Golden State Warriors – Boston Celtics typy, kursy, zakłady | 02.06.2022
Zaczynamy wielki finał tegorocznego sezonu NBA! W grze pozostały jedynie dwie ekipy: Golden State Warriors oraz Boston Celtics. Pierwsi z kwitkiem odprawili Dallas Mavericks, a drudzy po ciężkim boju uporali się z Miami Heat. Dla obu drużyn NBA Finals to nowy etap postseasonu, w którym nie spoglądają za plecy, a jedynie celują w upragniony pierścień. Czy Golden State Warriors dopisze do swojej kolekcji kolejny puchar Larry’ego O’Briena? Czy Bostończycy staną się najbardziej utytułowanym zespołem w całej lidze? Kto lepiej zacznie finałową serię? Przekonamy się o tym już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą analizę! Let’s go!
CASHBACK: 3 x 111 zł - 100% zwrot na konto główne
Golden State Warriors – Boston Celtics: typy i kursy bukmacherskie (03.06.2022)
Stan serii: 0-0
Zagramy dzisiaj w Totalbet, gdzie zagramy singla w zakładzie specjalnym! Zachęcam do skorzystania z kodu promocyjnego, dzięki któremu można skorzystać ze znakomitych bonusów! Wojownicy gładko pokonali Dallas Mavericks w finale konferencji zachodniej! Podopiecznym Steve’a Kerra wystarczyło pięć spotkań, by zostać najlepszą ekipą na zachodnim wybrzeżu. Szybki przebieg serii dał The Dubs przede wszystkim kilka dni więcej odpoczynku w porównaniu do Bostończyków, którzy nieco dłużej walczyli ze swoim finałowym rywalem. Indywidualnie najlepszym graczem na zachodzie okazał się Stephen Curry, który jako pierwszy sięgnął po nową statuetkę imienia Magica Johnsona dla najlepszego gracza zachodniego finału! Trzeba postawić sprawę jasno, należy się finał GSW i to nie tylko za występ w finale, a za całokształt tego sezonu.
100% od depozytu aż do 5000 PLN? W TOTALbet to możliwe! Zarejestruj się i skorzystaj z promocji!
Na wschodzie zobaczyliśmy nieco bardziej wyrównany finał, który padł łupem Bostończyków! Kibice Celtów musieli czekać aż do siódmego starcia, by w końcu z dumą fetować awans do wielkiego finału NBA Play-offs! Najlepszym graczem finałów na wschodnim wybrzeżu został Jayson Tatum, który sięgnął po statuetkę imienia Larry’ego Birda, czyli zresztą legendy Boston Celtics. Ime Udoka dokonał niemożliwego w kontekście całego sezonu. Jeszcze przed NBA All-Star Game Bostończycy tułali się na miejscach play-in, by pod koniec sezonu znaleźć się w górnej części tabeli. W dodatku w krótkim czasie wzrosłą efektywność C’s w defensywie, która okazała się kluczem do sukcesu w postseason.
Przed pierwszym finałowym starciem warto zerknąć na całokształt NBA Play-offs, a nie jedynie ostatnim mecz. W Golden State Warriors najlepsze statystyki ładuje Stephen Curry, który średnio w meczu notuje dwadzieścia sześć punktów, pięć zbiórek oraz sześć asyst. Świetny postseason zalicza Klay Thomspson, którego średnie oscylują w okolicach dwudziestu oczek, czterech reboundów oraz dwóch asyst na mecz. Zaskakuje Jordan Poole, który średnio zdobywa osiemnaście punktów oraz pięć kluczowych podań. Ostatnim graczem z dwucyfrowymi liczbami jest Andrew Wiggins, który kończył swoje występy ze średnimi na poziomie szesnastu oczek oraz siedmiu zbiórek. Warto podkreślić, że prawie osiem piłek na mecz zbiera Kevon Looney, a najwięcej asyst rozdaje Draymond Green! Czy Golden State Warriors wygra pierwsze finałowe starcie na własnym parkiecie?
Chcesz więcej typów z koszykówki?
Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!
W drużynie Boston Celtics króluje Jayson Tatum, który w social mediach nawiązuje siebie do Kobego Bryanta! Zresztą w ostatnim finałowym starciu z Miami Heat na jego ręce mogliśmy zauważyć opaskę oddającą hołd tragicznie zmarłemu koszykarzowi Los Angeles Lakers. Wiara w bycie jeszcze lepszym graczem to zdecydowanie mocna strona lidera C’s, w końcu jego play-offowe średnio oscylują w granicach dwudziestu siedmiu punktów, siedmiu zbiórkach oraz sześciu kluczowych podaniach. Akompaniuje mu Jaylen Brown, który w końcu wpasował się do gry wspomnianego Jaysona. Druga najważniejsza postać w zespole Ime Udoki średnio w meczu zdobywa dwadzieścia trzy oczka, siedem reboundów oraz cztery kluczowe zagrania. Piętnaście punktów na mecz inkasuje Marcus Smart, który dodatkowo rozdaje aż sześć asyst oraz zbiera pięć piłek. Na tablicy rządzi Al Horford, który średnio zdobywa prawie dziesięć zbiórek na mecz. Warto podkreślić, że środkowy Boston Celtics musiał rozegrać aż 141 spotkań w postseasonie, by w końcu zameldować się w wielkim finale! Żaden inny gracz nie czekał dłużej na awans do wielkiego finału! Czy Bostończycy mogą dziś z przytupem zacząć NBA Finals?
Co typuję w tym spotkaniu?
Warto podkreślić na wstępie, że dawno nie mieliśmy finału dwóch ekip, w których pierwsze skrzypce grają zawodnicy wybrani przez nich w drafcie! W GSW mowa oczywiście o Stephenie Currym, Klayu Thompsonie oraz Draymondzie Greenu, a w C’s o Jaysonie Tatumie, Jaylenie Brownie oraz Marcusie Smart. Obie organizacje mocno postawiły na swoje wybory i w tym roku mogą być z siebie dumni. Zagrają w wielkim finale, a na dodatek mogą się popisać najlepszym defensywnym ratingiem! Przejdźmy już jednak do clou. Typuję dziś zwycięstwo Boston Celtics oraz powyżej 213,5 punktów! Dlaczego? Idę nieco na przekór większości, która dziś będzie celować najprawdopodobniej w under oraz wygraną gospodarzy. Rozumiem argumenty związane z dłuższym odpoczynkiem Wojowników czy własnej hali, lecz finałowe starcia mocno odbiegają od tego, co widzieliśmy wcześniej. Bostończycy pokazali kawał dobrej koszykówki zarówno w ofensywnej, jak i defensywnej części gry. Odprawili z kwitkiem podopiecznych Erika Spoelstry, którzy przecież słyną z najlepszej obrony w całej lidze. Po drugiej stony barykady mamy The Dubs, którzy bez problemu przejechali się po Mavs w pięciu starciach. Rywal nie pokazał się ze zbyt dobrej strony, oczywiście wyłączając z tego Lukę Doncicia, który jest po prostu graczem z innej planety!
Spoglądając na ostatnie pojedynki obu ekip w San Francisco, możemy zauważyć serię zwycięstw Bostończyków, która wcale nie jest przypadkiem. Podopieczni Ime Udoki w świetnie sobie radzą w meczach z Golden State Warriors. W dodatku C’s świetnie bronią obwód, czyli praktycznie największe ogniwo dzisiejszych gospodarzy! Liczę na wyrównane starcie, które koniec końców padnie łupem Koniczynek! Dodaję do tego powyżej 213,5 punktów, a wszystko ze względu na mocno ofensywne nastawienie podopiecznych Steve’a Kerra, którzy w NBA Play-offs zdobywają średnio najwięcej punktów na mecz, bo aż 114,5! Bostończycy oscylują w granicach siedmiu oczek mniej. Jestem przekonany, że obie ekipy wyjdą na maksa, w końcu w finałowej serii każde spotkanie jest po prostu ważne! Pamiętajcie o bonusie w Totalbet, dzięki któremu po założeniu konta można zagrać dzisiejszy singiel bez ryzyka! Powodzenia!
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Fot. z okładki: Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze