Ekstraklasa i Puchar Anglii na początek tygodnia! Gramy o 245 PLN!

Po zwycięstwie Lecha nad Pogonią Szczecin presja na Rakowie znacząco wzrosła. Podopieczni Marka Papszuna wygrali jednak dwie poprzednie ligowe kolejki i w poniedziałkowym starciu również będą uważani za faworytów. Do Częstochowy przyjedzie Lechia Gdańsk, która wciąż znajduje się w strefie spadkowej, ale w ostatnim czasie zanotowała znaczącą zwyżkę formy. Pod lupę wezmę również ostatnie starcie 1/8 Pucharu Anglii, a więc Nottingham Forest z Ipswich.
Raków Częstochowa vs Lechia Gdańsk
Choć Marek Papszun wciąż zarzeka się, że jego zespół nie jest jeszcze gotowy na zwycięstwo w lidze, to „Medaliki” do lidera mogą tracić zaledwie punkt. W przypadku ewentualnego zwycięstwa nad Lechią Gdańsk Raków wróci na fotel wicelidera, mając również lepszy bilans meczów bezpośrednich od lidera z Poznania.
Raków w rzeczywistości ma swoje problemy, ale wraz z upływającym sezonem staje się coraz bardziej powtarzalny. W 22 dotychczasowych kolejkach „Medaliki” wygrały 12 spotkań, notując również siedem remisów i zaledwie trzy porażki. Siłą Rakowa jest rzecz jasna solidna defensywa, która doprowadziła do straty tylko 13 bramek. Zdecydowanie gorzej wygląda to jednak po drugiej stronie boiska, gdzie podopieczni Marka Papszuna zdobyli zaledwie 28 trafień. Tylko osiem ligowych zespołów dysponuje mniej skuteczną formacją ofensywną.
Zespół z Częstochowy świetnie punktuje w delegacjach, ale na własnym obiekcie ma zdecydowanie więcej problemów. W 11 dotychczasowych meczach przed własnymi kibicami Raków wygrywał tylko pięciokrotnie, notując również aż po trzy remisy i porażki. We wspomnianych starciach gospodarze zdobyli zaledwie 14 bramek, tracąc osiem. W poprzednich pięciu meczach na własnym obiekcie Raków wygrywał tylko dwukrotnie, notując również dwa remisy i porażkę.
Jeśli podopieczni Marka Papszuna choćby i po cichu liczyli na mistrzowski tytuł – forma domowa jest natychmiastowo do poprawy. Dobrą okazją do rozpoczęcia nowej, powtarzalnej serii będzie mecz z Lechią Gdańsk, która swoje dwie poprzednie wizyty w Częstochowie wspomina wyjątkowo źle. Zespół z Gdańska wracał w dwóch ostatnich przypadkach ze spotkań z Rakowem z zerową zdobyczą punktową, bez choćby jednej strzelonej bramki i z siedmioma straconymi!
Tabela wskazuje, że i poniedziałkowy mecz może zakończyć się dość podobnie. Lechia zajmuje 17. pozycję w tabeli, wygrywając zaledwie pięć ligowych spotkań i dokładając sześć remisów i 11 porażek. Do bezpiecznej strefy Lechia Gdańsk traci jednak już tylko punkt. Jest to w dużej mierze efekt skoku formy w rundzie rewanżowej – aż trzy z pięciu dotychczasowych zwycięstw w Ekstraklasie goście poniedziałkowej rywalizacji odnieśli w poprzednich pięciu spotkaniach. Kliknij typy dnia i sprawdź nasze pozostałe analizy! A jeśli interesuje Cię więcej typów piłkarskich, to znajdziesz je również na naszej stronie!
Co ciekawe, pomimo fatalnego wejścia w sezon, z 21 dotychczas zdobytych punktów Lechia aż 10 przywiozła z delegacji. Aż sześć zespołów dysponuje gorszym bilansem w starciach wyjazdowych! Gdańszczanie w 11 meczach na terenie rywali wygrywali dwukrotnie, notując również cztery remisy i aż pięć porażek. W poprzednich pięciu delegacjach Lechia przegrała tylko raz, ponosząc aż trzy remisy i tylko jedną porażkę.
Pierwsze w tym sezonie spotkanie pomiędzy Lechią Gdańsk a Rakowem Częstochowa obfitowało w bramki i emocje. Gospodarze prowadzili po bramce zdobytej w drugiej połowie, ale gole w samej końcówce spotkania zdobyte przez Makucha i Brunesa odwróciły losy meczu. Biorąc pod uwagę wysoką formę Lechii Gdańsk i rosnący w siłę Raków – w poniedziałek spodziewać możemy się podobnych zwrotów akcji.
Statystyki:
1. Raków wygrał trzy z sześciu poprzednich meczów domowych, w żadnym ze wspomnianych spotkań nie padły więcej niż cztery gole,
2. Trzy z pięciu dotychczasowych zwycięstw Lechii w Ekstraklasie miały miejsce podczas pięciu poprzednich spotkań,
3. Raków wygrał z Lechią cztery mecze ligowe z rzędu,
4. Lechia przegrała w delegacjach zaledwie jeden z pięciu poprzednich meczów.
Co obstawiać?
Choć Raków i Lechię dzielą w tabeli aż 22 punkty i 15 pozycji, to poniedziałkowe spotkanie może być bardzo wyrównane. W poprzednich pięciu ligowych kolejkach to właśnie goście z Gdańska są bardziej powtarzalni, gromadząc we wskazanym przedziale czasu więcej punktów! Raków wygrał dwa poprzednie ligowe spotkania, ale wciąż nie jest szczególnie regularny, zwyciężając tylko dwukrotnie w pięciu poprzednich meczach na własnym obiekcie. Lechia z kolei w delegacjach przegrała tylko raz w ostatnich pięciu pojedynkach. Gdańszczanie tracą jednak średnio ponad dwa gole na mecz w spotkaniach wyjazdowych. „Medaliki” nieźle czują się w meczach bezpośrednich z Lechią, wygrywając cztery ostatnie takie starcia.
W poniedziałkowy wieczór w Częstochowie spodziewam się dość wyrównanego spotkania, ale ze wskazaniem na gospodarzy. Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty STS – Raków wygra mecz i poniżej 4,5 gola (1.62). Oferta bukmacherów wygląda korzystnie. Jeśli również wierzysz, że Raków wygra z Lechią Gdańsk, to warto wykorzystać nasz kod promocyjny STS i zyskać specjalną ofertę powitalną!
Nottingham Forest vs Ipswich
Niesamowita jak dotąd kampania Nottingham Forest wkracza w pierwszy, bardzo poważny zakręt. Podopieczni Nuno Espirito Santo wygrali zaledwie jedno z pięciu poprzednich starć ligowych, ponosząc przy tym aż trzy porażki. Nottingham wciąż plasuje się na trzeciej pozycji w Premier League, mając jednak zaledwie dwa punkty przewagi nad piątą w tabeli Chelsea.
Zdobycz 48 punktów sprawia jednak, że Nottingham już na tym etapie sezonu może być pewne lepszego wyniku aniżeli w dwóch poprzednich kampaniach! Progres pod wodzą portugalskiego trenera jest zatem niepodważalny.
Główną siłą Nottingham jest rzecz jasna forma na własnym obiekcie. Spośród wspomnianych 48 punktów zespół Nuno Espirito Santo zdobył 25 na City Ground. W 13 spotkaniach przed własnymi kibicami Nottingham wygrywało siedmiokrotnie, notując również cztery remisy i zaledwie dwie porażki.
Poprzednie pięć domowych starć Nottingham to aż trzy zwycięstwa i dwa remisy. Porażki na własnym obiekcie kibice Nottingham nie doświadczyli już od siedmiu spotkań. W tym czasie zespół portugalskiego trenera wygrał pięciokrotnie, notując również dwa remisy.
Podtrzymanie dobrej formy domowej nie powinno być szczególnie trudne, bowiem w Pucharze Anglii Nottingham podejmie Ipswich. Zespół Kierana McKenny plasuje się dopiero na 18. pozycji, tracąc już pięć punktów do bezpiecznego w tabeli miejsca. Pozycja Ipswich w tabeli nie może dziwić, skoro beniaminek wygrał zaledwie trzy ligowe spotkania. Osiem remisów i aż 16 porażek pozwala Ipswich być najlepiej punktującym beniaminkiem. Wciąż jest to jednak wyraźnie za mało, aby pozostać w Premier League na kolejny sezon.
W poprzednich pięciu ligowych kolejkach Ipswich przegrało czterokrotnie, notując również jeden remis. Z 13 delegacji w Premier League zespół McKenny przywiózł 10 punktów, odnosząc dwa zwycięstwa, cztery remisy i siedem porażek. We wspomnianych spotkaniach Ipswich strzeliło 16 bramek, tracąc 27. Spośród 10 poprzednich delegacji we wszystkich rozgrywkach Ipswich wygrało trzykrotnie, ale nie zanotowało choćby jednego czystego konta.
Statystyki:
1. Nottingham wygrało siedem z 10 poprzednich meczów domowych,
2. Ipswich nie zachowało czystego konta w ostatnich 14 delegacjach, wygrywając tylko trzykrotnie,
3. Nottingham wygrało cztery kolejne spotkania domowe z Ipswich – goście strzelili w nich zaledwie jednego gola,
4. Ipswich przegrało sześć z 10 poprzednich spotkań we wszystkich rozgrywkach.
Co obstawiać?
Choć Nottingham zajmuje w tabeli Premier League trzecią pozycję, to w ostatnich pięciu kolejkach zgromadziło zaledwie o trzy punkty więcej od 18. w tabeli Ipswich. Podopieczni Nuno Espirito Santo wpadli w drobny dołek, wygrywając zaledwie jeden z pięciu poprzednich spotkań w Premier League. Niezmiennie jednak Nottingham świetnie prezentuje się na City Ground, nie przegrywając od siedmiu kolejnych meczów i wygrywając aż siedem z 10 poprzednich starć przed własnymi kibicami. Ipswich z kolei słabo spisuje się w delegacjach, przegrywając siedem z 13 takich potyczek w Premier League i tracąc średnio ponad dwa gole na mecz. Szczególnym pocieszeniem dla Ipswich nie będzie również całokształt formy beniaminka, który nie przegrał tylko czterech z poprzednich 10 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Negatywnie dla zespołu McKenny wygląda również ostatni bilans starć bezpośrednich z Nottingham. Na City Ground gospodarze wygrali cztery kolejne pojedynki, strzelając aż osiem bramek i tracąc zaledwie jedną.
W meczu Nottingham z Ipswich spodziewam się dość wyrównanego starcia. W teorii wcale nie wskazują no to jednak kursy czy tabela Premier League. Jakość gospodarzy powinna być jednak kluczem do odniesienia sukcesu. Szczególnie że Nuno Espirito Santo zapowiadał, iż w poniedziałek jego drużyna zagra w podstawowym zestawieniu. Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty STS – Nottingham awansuje w regulaminowym czasie gry (1.70).
Fot. Alamy.com
(0) Komentarze