Defensywa środkowych kluczem do sukcesu? Gramy z NBA o 202 PLN
Rozpoczynamy weekend z amerykańską koszykówką. Dziś włodarze NBA przygotowali kilka ciekawych starć, w których szczególnie moją uwagę przykuł rewanżowy pojedynek pomiędzy Miami Heat a Cleveland Cavaliers. Spodziewam się prawdziwej koszykówki w wykonaniu obu ekip, których zawodnicy będą moimi dzisiejszymi bohaterami kuponu. W poprzednim pojedynku górą byli goście, którzy zwyciężyli różnicą czterech punktów. Czy lepsza defensywa zadecyduje dziś o końcowym zwycięstwie? Kto zdobędzie najwięcej punktów i zbiórek? Który center będzie dziś kluczem do sukcesu? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją koszykarską analizę! Let’s go!
Miami Heat vs Cleveland Cavaliers: typy i kursy bukmacherskie (11.03.2023)
Bilans Miami Heat: 35-32
Bilans Cleveland Cavaliers:42-26
Miami Heat to najlepszy zespół, spośród czwórki turnieju play-in na ten moment. Ekipa Żar mocno obniżyła loty, co jest w głównej mierze skutkiem braku ławki rezerwowych. Kibice powoli zaczęli być marudni ze względu na brak jakichkolwiek ruchów ze strony włodarzy klubu. Trzeba przyznać, że cały sztab zespołu z Florydy w końcu znalazł sposób na poprawę sytuacji kadrowej. Sprowadzili doświadczonego Kevin Love’a, który swoim doświadczeniem może przynieść sporo dobrego do Miami. Mimo wszystko po NBA All-Star Weekend drużyna Heat zainkasowała jedynie trzy zwycięstwa w ośmiu kolejnych starciach! Z pewnością Jimmy Butler i spółka będą chcieli dziś zainkasować zwycięstwo, które nie tylko będzie dobrze smakowało ze względu na rewanżowy pojedynek, lecz przede wszystkim przybliży ich do Brooklynu Nets i szóstej pozycji w Konferencji Wschodniej! Czy uda im się dziś wywalczyć wygraną z Kawalerzystami?
Cleveland Cavaliers to czwarta ekipa na wschodnim wybrzeżu! Sytuacja podopiecznych Johna Blaira Bickerstaffa jest naprawdę dobra. Co prawda tracą sporo zwycięstw do pierwszej dwójki czy nawet trójki, lecz ich przewaga nad strefą turnieju play-in, a zarazem dzisiejszymi rywalami wynosi aż sześć zwycięstw! Wydaję się zatem, że najlepsza defensywa ligi nie powinna pozwolić sobie na dłuższą przerwą od wygranej. Warto podkreślić, że Kawalerzystom również sprzyja terminarz, który nie powinien w najbliższym czasie sprawić im problemu. Ekipa gości wystąpi dziś najprawdopodobniej w najmocniejszym składzie. Pojawiły się pewne głosy o nieobecności Dariusa Garlanda, lecz z tym trzeba poczekać do godziny przed samym meczem. Czy Cleveland Cavaliers wygra dziś po raz kolejny z Miami Heat? Pamiętajcie, by skorzystać z kodu promocyjnego Fortuny, by w pełni cieszyć się z ciekawych zakładów na NBA!
Ostatni mecz Miami Heat to pojedynek z Cleveland Cavaliers i kolejna porażka po NBA All-Star Weekend. Nie pomogła klasyczna defensywa strefowa podopiecznych Erika Spoelstry, którzy największe momenty słabości odnoszą w momencie braku liderów na parkiecie. Ławka Heat jest naprawdę tragiczna. Nie potrafią w pełni wykorzystać swoich szans na zdobycze punktowe, które za każdym razem kończą się dla ławkowiczów na poziomie poniżej dziesięciu punktów. Po drugiej stronie mamy ekipę Johna Blaira Bickerstaffa, która nie tylko w tym sezonie traci najmniej punktów, jak również pozwala na praktycznie najmniejszą liczbą zbiórek. Kawalerzyści nie skupiają swojej gry jedynie na jednym graczu, co jest największym zmartwieniem ich dzisiejszych rywalami. Miami Heat potrafi zatrzymać Donovana Mitchella, lecz nie potrafią powstrzymać całej pierwszej piątki, która po raz kolejny pokazała pazur. Każdy z pierwszej piątki zainkasował po wyniku dwucyfrowym, co nie zdarza się w NBA zbyt często!
W ostatniej konfrontacji obu ekip wśród graczy Miami Heat najlepiej spisał się Jimmy Butler, który pokusił się o dwadzieścia osiem punktów, pięć zbiórek oraz pięć asyst. Akompaniował mu Tyler Herro, który popisał się dwudziestoma dwoma oczkami, pięcioma reboundami oraz pięcioma kluczowymi podaniami. Bam Adebayo zainkasował siedemnaście punktów i tylko jedną zbiórkę i asystę! Reszta zespołu poniżej wyniku dwucyfrowego, choć aż osiem oczek wpadło na konto Kevina Love’a, który dodatkowo zebrał osiem piłek. Wśród graczy Cleveland Cavaliers warto podkreślić rewelacyjny występ Dariusa Garlanda, który zainkasował aż dwadzieścia pięć punktów oraz rozdał siedem asyst. Akompaniował mu Donovan Mitchell, który jednak nie do końca potrafił sobie poradzić z defensywą Heat. Lider Cavs tym razem zapisał na swoim koncie dokładnie osiemnaście oczek, cztery zbiórki oraz cztery asysty. Evan Mobley popisał się piętnastoma punktami, sześcioma reboundami oraz sześcioma kluczowymi podaniami. Jarrett Allen zainkasował double double, zdobywając piętnaście oczek, dwanaście zbiórek oraz dwie asysty. Trzynaście punktów dołożył jeszcze Isaac Okoro, który rozdał jeszcze dwa kluczowe podania. Czy tym razem możemy się spodziewać podobnych wyników statystycznych zawodników obu ekip? Przypominam o bonusie Fortuny, dzięki któremu można pograć dzisiejsze typy NBA bez ryzyka do 600 PLN!
100 zł zakład bez ryzyka (zwrot na konto główne) + freebety 45 zł + 30 zł w ramach czasowej promocji 30 za 30
Co typuję w tym spotkaniu?
Klasycznie skorzystam dziś z BetBuildera i możliwości połączenia ze sobą kilku różnych zdarzeń. Tym razem skupię się na trzech zakładach, które w połączeniu tworzą naprawdę ciekawy singiel na podwojenie stawki. W pierwszej kolejności celuję w poniżej 9,5 zbiórek Bama Adebayo! Skąd taki pomysł? Środkowy Miami Heat od czasu dołączenia do zespołu Kevina Love’a zaliczył spory regres dyspozycji podkoszowej. W tym czasie Bam zainkasował jedynie jeden występ na poziomie minimum dziesięciu zbiórek, co niegdyś byłoby wielkim zaskoczeniem. W tym momencie Adebayo w ośmiu kolejnych pojedynkach inkasował kolejno: siedem, sześć, siedem, osiem, cztery, jedenaście, sześć oraz jedną zbiórkę! Tylko jedna piłka zebrana w ostatnim meczu z Cleveland Cavaliers to z pewnością wpadka, która jednak potwierdza nieco zniżkową dyspozycję środkowego Heat. W istocie warto podkreślić, że Cleveland Cavaliers pozwala na praktycznie najmniejszą ilość zbiórek w tym sezonie, a sam zainteresowany przebił dzisiejszy próg jedynie w 45% swoich występów. Liczę, że Cavs po raz kolejny powstrzymają Bama, który już wystarczająco jest w ostatnim czasie blokowany przez swoich kolegów z drużyny w walce o zbiórki. W moim odczuciu szykuje nam się kolejny underowy rezultat reboundów w wykonaniu Bama Adebayo!
NBA: Miami Heat vs Cleveland Cavaliers
- MIAMI HEAT
- CLEVELAND CAVALIERS
Dorzucam do tego minimum 20 punktów, zbiórek oraz asyst Jarretta Allena! Skąd taki pomysł? 80% spotkań środkowego Cavs zakończyło się overem na proponowanym przeze mnie poziomie! Jarrett to niezastąpiony zawodnik swojego zespołu. Nie tylko zbiera piłki pod koszem, lecz dokłada również na mecz całkiem sporo punktów. W tym sezonie średnio Allen inkasuje w okolicach 26 P+R+A! W dodatku dwa ostatnie pojedynki z Miami Heat zakończył z solidnym przekroczeniem dzisiejszej poprzeczki. Warto podkreślić, że w ostatnich dwudziestu kolejnych spotkaniach gracz Cleveland Cavaliers nie sprostał jedynie Bostonowi Celtics, notując w dwóch konfrontacjach dokładnie dwa undery. Liczę, że Jarrett wykorzysta dziś swoją dobrą skuteczność oraz dominację na desce. Warto podkreślić, że dwa ostatnie starcia z dzisiejszymi rywalami to dwa wyniki statystyczne na poziomie double double. W dodatku środkowy Cavs w dwudziestu pięciu pojedynkach jedynie dwa razy zszedł ze skutecznością poniżej 50%! W moim odczuciu Allen zainkasuje dziś over punktów, zbiórek oraz asyst na poziomie dwudziestu łącznych statystyk!
Na koniec dorzucam do poprzednich zakładów dość nietypowy i niecodzienny zakład! Celuję w minimum dwie asysty Evana Mobleya! Skąd taki pomysł? Ponad 70% występów kolejnego środkowego Cavs zakończyła się overem! Evan może nie jest regularny w ostatnim czasie w asystowaniu kolegom, lecz wydaję mi się, że idealnie pasuję pod dzisiejszy match-up! Mobley w sześciu kolejnych potyczkach zanotował cztery overy, zdobywając kolejno: dwie, cztery, jedną, sześć, jedną oraz sześć kluczowych podań. Warto jednak podkreślić, nasz bohater zakładu rozegrał w karierze dokładnie sześć spotkań przeciwko Miami Heat. W każdym z nich nie schodził poniżej trzech asyst, notując kolejno: cztery, trzy, cztery, pięć, cztery oraz sześć kluczowych podań! W moim odczuciu Evan powinien dziś przynajmniej dwa razy odnaleźć swoich kolegów, którzy z pewnością będą musieli być w ciągłym ruchu w starciu ze strefową obroną Heat. Liczę, że Mobley wykona dziś minimum dwie asysty! Let’s go and good luck!
Fot. z okładki: Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze