De’Aaron Fox przewiduje przyszłość? Gramy z NBA o 273 PLN

Koszykarz Sacramento - De'Aaron Fox; NBA; 15.11.2023

Wędka! Smak ten jest wyjątkowy i nie do zastąpienia! Mowa tutaj o momencie, gdy do pokrycia linii brakuje dokładnie jednej statystyki, jak to miało miejsce w przypadku Anthony’ego Edwardsa i jego wczorajszych zbiórek i asyst. Niestety takie rzeczy się zdarzają i trzeba z nimi się pogodzić. Dziś spróbuję nadrobić z zyskiem wczorajsze straty. W pierwszej kolejności wybiorę się do Kanady, gdzie Toronto Raptors zmierzy się z Milwaukee Bucks. Na dokładkę dobieram starcie pomiędzy Los Angeles Lakers a Sacramento Kings. Czy powrót De’Aarona Foxa okaże się dziś szczęśliwy dla kibiców z Sacramento? Czy zobaczymy dwa overowe pojedynki? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą koszykarską analizę! Let’s go!

ComeOn ZBR

Toronto Raptors – Milwaukee Bucks: typy i kursy bukmacherskie (1.11.2023)

Kanadyjczycy w pięciu kolejnych pojedynkach zainkasowali dokładnie trzy zwycięstwa. Dzięki zwycięstwu nad Washington Wizards udało im się wyrównać sezonowy bilans i wskoczyć na dziesiąte miejsce w Konferencji Wschodniej, czyli de facto ostatnią pozycję dającą możliwość walki o NBA Play-offs poprzez turniej play-in! Kibice Dinozaurów nie mają jednak co narzekać na swoich idoli, w końcu początek sezonu w wykonaniu Raptors jest nie najgorszy. Z pewnością Darko Rajakovic ma plan na swoich podopiecznych, którzy potrzebują jedynie stabilności w swoich grze. Ostatnio udało im się pokonać Czarodziejów z Waszyngtonu, lecz wcale nie było to proste spotkanie dla Dinozaurów! Jeszcze na drugą połowę dzisiejsi gospodarze wychodzili ze stratą do rywala na poziomie ponad dwudziestu punktów! To nie tak, że podopiecznym Darka Rajakovicia nic nie wychodziło w dwóch pierwszych kwartach. Po prostu rywal zagrał ponadprzeciętne dwadzieścia cztery minuty. W drugiej odsłonie meczu zobaczyliśmy jednak Washington Wizards, które nie radzi sobie z trudami tego sezonu. Nie pierwszy raz Czarodzieje trwonią przewagę i praktycznie wygrany mecz! Wybitne zawody rozegrał natomiast Pascal Siakam, który zdobył trzydzieści dziewięć punktów, jedenaście zbiórek oraz siedem asyst. Akompaniował mu Scottie Barnes, który pokusił się o dziewiętnaście oczek, dziewięć reboundów oraz cztery kluczowe podania. Jakob Poetlt zainkasował trzynaście punktów, sześć zbiórek oraz pięć asyst. Delikatnie poniżej oczekiwań Dennis Schroder, który tym razem zakończył mecz z zaledwie czterema oczkami, trzema reboundami oraz sześcioma kluczowymi zagraniami. Czy Toronto Raptors przeciwstawi się Koziołkom z Wisconsin?

Milwaukee Bucks potrzebuje czasu! Koziołki potrzebują nieco czasu, by poukładać w pełni całą grę. Indywidualności są w zespole, lecz potrzeba kolektywu, który przecież przed mistrzowskim sezonem był budowany przez ładnych parę lat! Przypomnę, że Wisconsin opuścił również Mike Budenholzer, a jego miejsce zajął Adrian Griffin. Nowy szkoleniowiec to zupełnie inna mentalność, przygotowania do meczu, masa przeróżnych drobiazgów, która jest inna i wpływa na całokształt gry koszykarzy. Do tego dochodzą liczne personalne zmiany w sztabie oraz na parkiecie. Nie ma co się dziwić, że Milwaukee Bucks to dopiero szósta ekipa w Konferencji Wschodniej, która na swoim koncie ma sześć zwycięstw w dziesięciu rozegranych pojedynkach. Ostatnio Koziołki potrafiły ograć Chicago Bulls, które podobno rozważa użycie Zacha LaVine’a jako przynęty i impulsu w kierunku przebudowy składu. Bucks spokojnie pokonało rywali blisko dziesięcioma oczkami. Trzydzieści pięć punktów zanotował Giannis Antetokounmpo, który rozdał jeszcze dwie asysty oraz zebrał jedenaście piłek. Akompaniował mu Bobby Portis, który zakończył mecz z dziewiętnastoma oczkami, dziesięcioma reboundami oraz dwoma kluczowymi zagraniami. Khris Middleton dołożył od siebie trzynaście punktów, sześć zbiórek oraz dwie asysty. Damian Lillard popisał się natomiast dwunastoma oczkami, trzema reboundami oraz pięcioma kluczowymi zagraniami. Jedenaście punktów dołożył jeszcze Brook Lopez, który zebrał jeszcze pięć piłek. Czy Koziołki okażą się dziś lepsze od Dinozaurów?

Co typuję w tym spotkaniu?

Najlepsze typy NBA wychodzą w BetBuilderze, dlatego dziś skorzystam z tej cudownej opcji! Przypomnę, że zakładając konto w ComeOn z naszego linku, możesz zagrać pierwszy zakład bez ryzyka do 200 PLN! Zagram na początek w kierunku Pascala Siakama i poniżej 26,5 punktów! Skąd taki pomysł? Zdaję sobie sprawę, że bohater starcia z Washington Wizards w ostatnich trzech pojedynkach zainkasował aż dwa overy, lecz w prosty sposób wytłumaczę Ci, dlaczego w moim odczuciu padnie dziś jego underowy wynik punktowy! Kameruńczykowi brakuje przede wszystkim systematyczności! W tym sezonie jedynie dwa razy zainkasował minimum dwadzieścia siedem oczek i to właśnie w trzech poprzednich pojedynkach. Te wyjątki okazały się możliwe tylko i wyłącznie dzięki jego ponadprzeciętnej skuteczności, która mimo wszystko zdarza się raz na jakiś czas. Nie tylko potrzebuje dobrego matchupu, jak również idealnie ułożonej ręki zza łuku! Te dwa czynniki dziś mogą jednak nie zatrybić! W dziesięciu kolejnych bezpośrednich starciach z Milwaukee Bucks notował aż siedem underów! W tym sezonie zanotował przeciwko Koziołkom dwadzieścia sześć oczek i mam nadzieję, że dziś co najwyżej powtórzy swój wynik z wczesnego początku sezonu. W moim odczuciu po solidnym overze w starciu z Washington Wizards przyszedł czas na underowy występ, podobnie jak to miało miejsce podczas overu przeciwko Dallas Mavericks i underu w kolejnym meczu z Bostonem Celtics!

Dorzucam do tego minimum dwie zbiórki Scottiego Barnesa! Skąd taki pomysł? Początkowo myślałem o pięciu reboundach młodego Dinozaura, lecz trzy piłki zebrane więcej niewiele wnoszą do całkowitego kursu BetBuildera. W tym wypadku zdecydowałem się na marginalny over, który Scottie pokrył w każdym spotkaniu tego sezonu! Ba! Barnes ani razu nie zszedł poniżej pięciu reboundów, a jego średnia to niecałe dziesięć zbiórek na mecz. W dodatku w całej swojej karierze w NBA zanotował jedynie jeden under, a mówimy przecież już o graczu, który rozgrywa właśnie swój trzeci sezon w najlepszej koszykarskiej lidze świata! W moim odczuciu w życiu są pewne trzy rzeczy: śmierć, podatki i dwie zbiórki Scottiego Barnesa!

Pascal Siakam poniżej 26,5 punktów + Scottie Barnes minimum 2 zbiórki
Kurs: 1,60
Zagraj!

Baner grupa NBA

Los Angeles Lakers – Sacramento Kings: typy i kursy bukmacherskie (16.11.2023)

Po trzech porażkach przyszła i pora na trzy zwycięstwa z rzędu w wykonaniu Los Angeles Lakers! Jeziorowcy okupują w tym momencie siódme miejsce w Konferencji Zachodniej z bilansem sześciu zwycięstw i pięciu porażek. Podopieczni Darwina Hama mają za sobą naprawdę udany tydzień. Najpierw udało im się pokonać Phoenix Suns, by następnie ograć Portland Trail Blazers oraz Memphis Grizzlies. Oczywiście dwie ostatnie starcia były raczej z tych niemożliwych do przegrania, lecz w NBA dzieją się przecież takie rzeczy, o których nie śnią nawet najstarsi górale. Swoją drogą Niedźwiadki były dla Jeziorowców idealnym sparing partnerem! Los Angeles Lakers wygrało z blisko trzydziestopunktową różnicą, a kilku zmienników mogło sobie nieco więcej pograć! Warto jeszcze na wstępie dodać, że Darwin Ham wyrzucił na ławkę rezerwowych Austina Reavesa, który ma zatem dodatkową motywację, by powalczyć o pierwszy skład. Od razu w trzech kolejnych potyczkach widać zmianę gry ulubieńca Miasta Aniołów i znacznie lepszą skuteczność z gry. W pojedynku z Memphis Grizzlies nie on punktował jednak najlepiej. Najwięcej punktów zdobył D’Angelo Russell, który zainkasował dwadzieścia cztery punkty, trzy zbiórki oraz pięć asyst. Akompaniował mu Rui Hachimura, który zakończył mecz z dwudziestoma trzema oczkami oraz trzema reboundami. Anthony Davis popisał się double double, notując dziewiętnaście punktów, jedenaście zbiórek oraz pięć asyst. Również Austin Reaves pokusił się o dwie podwójne zdobycze! Rozgrywający zainkasował szesnaście oczek, dwanaście reboundów oraz siedem asyst. LeBron James tym razem nieco więcej sobie odpoczął, a jego linijka zatrzymała się na szesnastu punktach, dziewięciu zbiórkach oraz sześciu asystach! Czy Los Angeles Lakers pokusi się o czwarte zwycięstwo z rzędu?

Sacramento Kings również zainkasowało trzy zwycięstwa z rzędu po trzech kolejnych porażkach. Plasują się dokładnie o jedno oczko wyżej aniżeli Los Angeles Lakers, lecz rozegrali do tej pory aż o dwa mecz mniej. Królowie powoli będą wracać jednak do dyspozycji z zeszłego sezonu, a przynajmniej mam taką nadzieję, w końcu do gry wrócił koszykarz z okładki, czyli De’Aaron Fox! Rozgrywający Kings już w swoim pierwszym występie przeciwko Cleveland Cavaliers zaliczył linijkę na poziomie dwudziestu ośmiu punktów, dwóch zbiórek oraz sześciu asyst. W dodatku jego zespół zagrał cały mecz na fantastycznej skuteczności z gry. Trafili oni niemal połowę rzutów zza łuku i dokładnie 70% rzutów dwupunktowych! Foxowi akompaniował Keegan Murray, który zakończył mecz z dwudziestoma pięcioma oczkami oraz ośmioma reboundami. Domantas Sabonis był bliski triple double, zdobywając dwadzieścia trzy punkty, dziewięć zbiórek oraz dziesięć asyst. Dwadzieścia punktów dołożył jeszcze Kevin Huerter, który zainkasował jeszcze dwa reboundy oraz dwa kluczowe zagrania. Czy Królowie będą dziś błyszczeć w Mieście Aniołów?

Co typuję w tym spotkaniu?

W pierwszej kolejności skuszę się na minimum dwie celne trójki De’Aarona Foxa! Skąd taki pomysł? Lider Sacramento Kings w tym sezonie notuje średnio niecałe trzy trójeczki na mecz! Co prawda rozegrał do tej pory cztery pojedynki, lecz w trzech nich notował overy! Również w pojedynkach z Los Angeles Lakers idzie mu naprawdę dobrze. W pięciu kolejnych bezpośrednich starciach notował trzy overy na poziomie przynajmniej dwóch trójek. Tutaj warto przyjrzeć się nieco na dzisiejszy matchup, bo Jeziorowcy pozwalają w tym momencie na czwartą najwyższą średnią trójek w NBA! Ich rywale średnio trafiają czternaście prób zza łuku, oddając blisko trzydzieści osiem prób. Do tego dochodzi kiepska obrona obwodu w wykonaniu Jeziorowców, którzy pod tym względem plasują się na siódmym miejscu od końca. W moim odczuciu De’Aaron Fox powinien dziś bez problemu zainkasować przynajmniej dwie trójeczki. Już w ostatnim meczu było widać, że po kontuzji jest głodny gry i ma spore chęci na zdobywanie punktów. Według mnie nie ma w tym spotkaniu lepszego pomysłu na zakład!

Los Angeles Lakers vs Sacramento Kings

KTO WYGRA MECZ?
LOS ANGELES LAKERS 50%
SACRAMENTO KINGS 50%
28+ Głosy
Oddaj swój głos:
  • LOS ANGELES LAKERS
  • SACRAMENTO KINGS

Dorzucam do tego jeszcze poniżej 8,5 asyst LeBrona Jamesa! Skąd taki pomysł? To jeden z tych zakładów, który raczej w tym sezonie sprawdzał się praktycznie w każdym meczu. King James średnio rozdaje w tym sezonie pięć i pół kluczowych podań na mecz. W dziesięciu spotkaniach zainkasował do tej pory jedynie jeden over i aż dziewięć underów! W dodatku od ośmiu spotkań notorycznie notuje mniej niż proponowana przeze mnie linia! Ba! W pięciu kolejnych meczach nie zdobywał więcej aniżeli sześć asyst! W pojedynkach z Sacramento Kings w przeszłości szło LBJ naprawdę dobrze. Notował cztery overy w dziesięciu występach, a kilka razy ocierał się o dzisiejszy próg. Mimo wszystko dziś liczę, że nie pokusi się o zbyt wiele asyst, tym bardziej że jego minuty w tym sezonie delikatnie zostały ograniczone. W moim odczuciu Sacramento Kings nie pozwoli dziś na overowy występ Króla Jamesa! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!

De'Aaron Fox minimum 2 trójki + LeBron James poniżej 8,5 asyst
Kurs: 1,94
Zagraj!

Kupon na NBA w comeon w dniu 15.11.2023

fot. Press Focus

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze