Czy Legia zdoła pokonać Piasta i wrócić na ścieżkę zwycięstw? Gramy o 215 PLN!
![Goncalo Feio](https://assets.zagranie.com/2025/02/2Y8DJDC-1140x760.jpg)
W 20. kolejce Ekstraklasy czekają nas dwa emocjonujące mecze. Piast Gliwice zmierzy się u siebie z Legią Warszawa, próbując przełamać słabą passę w starciach z drużyną z Warszawy. Z kolei w Radomiu Radomiak podejmie Śląsk Wrocław, obie drużyny walczące o ważne punkty w kontekście utrzymania w lidze. W obu spotkaniach możemy spodziewać się intensywnej walki, zwłaszcza biorąc pod uwagę stawkę i motywację zespołów.
Radomiak Radom vs Śląsk Wrocław
Skorzystaj z promocji w STS! Radomiak Radom przechodzi obecnie lekki kryzys. Drużyna zajmuje 13. miejsce w tabeli Ekstraklasy z 20 punktami, jedynie 1 punkt nad strefą spadkową. Rundę wiosenną zaczęli od prawdziwej katastrofy – porażki 0:5 z Jagiellonią. Już w pierwszych minutach mecz był praktycznie rozstrzygnięty, bo Radomiak kompletnie nie radził sobie w defensywie. Fatalne krycie, brak agresji, chaos w ustawieniu – Jaga wykorzystywała każdą lukę. Pululu i Villar bawili się na skrzydłach, a Radomiak wyglądał, jakby grał w osłabieniu. Jedyna groźniejsza akcja to gol Grzesika, ale cofnięty po VAR-ze.
Zimowe transfery miały wzmocnić zespół, ale na razie nie widać poprawy. Nowi zawodnicy nie zdążyli się jeszcze wkomponować w drużynę, a ci, którzy zostali, wciąż popełniają te same błędy. W ataku brakuje konkretów, w obronie panuje totalny bałagan, a kolejne mecze mogą sprawić, że Radomiak wpadnie do strefy spadkowej. Radomiak dostał nawet ofertę za Zié Ouattarę od tureckiego Bodrum FK, ale klub ją odrzucił – pytanie, czy słusznie, skoro i tak wszystko się sypie. Jeśli sztab szybko nie znajdzie sposobu na poprawę gry, walka o utrzymanie stanie się brutalną rzeczywistością.
Śląsk Wrocław kontynuuje serię niepowodzeń, przegrywając ostatnio na własnym stadionie z Piastem Gliwice 1:3. Mecz rozpoczął się od błędu Piotra Samca-Talara, który stracił piłkę, co doprowadziło do szybkiego gola dla Piasta. W dalszej części spotkania defensywa Śląska wielokrotnie zawodziła, pozwalając przeciwnikom na kolejne trafienia. Honorową bramkę dla wrocławian zdobył Jakub Świerczok, jednak jego wysiłek nie wystarczył, by odwrócić losy meczu.
Niestety, to nie koniec złych wieści dla Śląska. Jakub Świerczok doznał poważnej kontuzji podczas treningu przed dzisiejszym meczem z Radomiakiem Radom. Zawodnik zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie, co oznacza dla niego konieczność operacji i kilkumiesięczną przerwę w grze. To już trzeci raz w jego karierze, gdy zmaga się z takim urazem. Obecnie Śląsk Wrocław zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Ekstraklasy z dorobkiem zaledwie 10 punktów, co stawia drużynę w bardzo trudnej sytuacji w kontekście walki o utrzymanie.
Co typuję w tym spotkaniu?
Bukmacherzy nieznacznie faworyzują przed tym meczem gospodarzy, ale dla mnie ciężko wskazać lepszą drużynę. Radomiak jest bardzo nieprzewidywalny – potrafi zaskoczyć, ale też kompletnie zawodzić. Z kolei Śląsk ma kilku jakościowych zawodników, jednak jako zespół nie funkcjonuje to tak, jak powinno. Ostatecznie zdecydowałem się na zakład, że obie drużyny strzelą gola. Po pierwsze, widmo spadku będzie dla obu ekip ogromną motywacją – wygrana w tym meczu to prawdziwy „six-pointer”. Po drugie, zespoły mierzyły się już dwukrotnie w tym sezonie. Ostatnie ligowe starcie zakończyło się wynikiem 2:1 dla Radomiaka, a w październiku Śląsk rozbił ekipę z Radomia 3:0 w 1/16 finału Pucharu Polski. Zobaczymy, kto tym razem wyjdzie górą w tej rywalizacji.
Piast Gliwice vs Legia Warszawa
Piast Gliwice, zajmujący obecnie 10. miejsce w tabeli Ekstraklasy z dorobkiem 25 punktów, zmaga się z problemami w ofensywie, co potwierdza skromna liczba 21 strzelonych bramek. W ostatnim meczu przeciwko Śląskowi Wrocław, zakończonym zwycięstwem 3:1, gliwiczanie pokazali jednak, że potrafią być skuteczni w ataku. Spotkanie rozpoczęło się od szybkiego prowadzenia Piasta po golu Jorge Felixa w 14. minucie. Następnie, po niefortunnej interwencji obrońcy Śląska, Jehora Macenki, padła bramka samobójcza, dając Piastowi dwubramkowe prowadzenie. Choć gospodarze zdołali odpowiedzieć golem Jakuba Świerczoka tuż przed przerwą, to w drugiej połowie Andreas Katsantonis ustalił wynik meczu na 3:1 dla Piasta.
Aby wzmocnić siłę ofensywną, klub zdecydował się na transfery, które mają na celu poprawę skuteczności w ataku. Jednym z nowych nabytków jest słowacki skrzydłowy Erik Jirka, który w swoim debiutanckim meczu zanotował asystę, pokazując, że może być cennym wzmocnieniem dla gliwickiej ofensywy. Kolejnym wzmocnieniem jest wypożyczenie 22-letniego Thierry’ego Gale‘a z austriackiego Rapidu Wiedeń. Gale to reprezentant Barbadosu, który stał się pierwszym zawodnikiem z tego kraju w historii Ekstraklasy. Jego dynamiczny styl gry i umiejętność gry na skrzydle mają na celu zwiększenie kreatywności i skuteczności w ataku Piasta. Dzięki tym wzmocnieniom Piast Gliwice liczy na poprawę efektywności w ataku i awans w ligowej tabeli w nadchodzących meczach.
Legia Warszawa rozpoczęła rundę wiosenną od falstartu, co utrudnia jej pogoń za liderującym Lechem Poznań. W meczu z Koroną Kielce, mimo gry w osłabieniu, drużyna pokazała zarówno swoje wady, jak i zalety. Spotkanie rozpoczęło się od szybkiego prowadzenia Korony, która objęła prowadzenie w 24. minucie. Legia odpowiedziała wyrównaniem w 40. minucie, kiedy to Steve Kapuadi trafił głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Niestety, tuż przed przerwą, w doliczonym czasie gry, Rafał Augustyniak nie wykorzystał rzutu karnego, trafiając w słupek.
W drugiej połowie Legia grała w osłabieniu po czerwonej kartce dla Ryoyi Morishity w 23. minucie. Mimo to, drużyna stwarzała sobie liczne sytuacje bramkowe. Mimo przewagi liczebnej Korona nie potrafiła wykorzystać osłabienia Legii, a drużyna z Warszawy nie zdołała przechylić szali na swoją korzyść. Dla drużyny z Warszawy jest to kolejny remis, który utrudnia jej walkę o czołowe lokaty w tabeli Ekstraklasy.
Co typuję w tym spotkaniu?
Oczywiście, faworytem tego meczu jest Legia Warszawa, zwłaszcza że po ostatnich trudnych wynikach drużyna ma ogromne parcie na dogonienie rywali w tabeli. Choć Piast Gliwice pokazał się z dobrej strony w swoim ostatnim meczu, nie zmienia to faktu, że Legia dysponuje znacznie większym potencjałem ofensywnym i zmotywowanie do poprawy swojej sytuacji. W ostatnich 5 bezpośrednich spotkaniach z Piastem Legia aż 4 razy trafiała do siatki rywala, co potwierdza ich zdolności w ofensywie. Typuję, że Legia strzeli gola. Życzę powodzenia i zachęcam do regularnego obserwowania zakładki typy dnia lub do sprawdzenia innych propozycji na Zagranie!
FOT: SOPA Images Limited / Alamy Stock Photo
(0) Komentarze