Byczki wróciły na stałe do zwycięskiej zagrody? Gramy z NBA o 238 PLN
Wczorajszy kupon trafiony! Paolo Banchero rozdał dwie asysty w pierwszej kwarcie, Wendell Carter Jr. przekroczył minimum zbiórek, a Frank Wagner idealnie zmieścił się w granicach underu. Dziś włodarze ligi przygotowali dla nas zdecydowanie więcej spotkań, z których spokojnie możemy wybrać kilka ciekawych zakładów. Swoją uwagę skupię dziś na dwóch pojedynkach na wschodnim wybrzeżu. W pierwszej kolejności wybierzemy się do stolicy Stanów Zjednoczonych, by podziwiać graczy Washington Wizards oraz Brooklyn Nets. Na dokładkę dobieram starcie między Bostonem Celtics a Chicago Bulls. Czy sytuacja w Nowym Jorku w końcu się uspokoi? Kto naprawi wyniki Nets? Byki powalczą o trzecie zwycięstwo z rzędu? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją koszykarską analizę! Let’s go!
Bonus 200% do 600 zł od 1. depozytu = POTROJENIE wpłaty!
Washington Wizards – Brooklyn Nets: typy i kursy bukmacherskie (05.11.2022)
Bilans Washington Wizards: 4-4
Czarodzieje ze stolicy remisowo zakończyli dwumecz z Philadelphią 76ers! Podopieczni Wesa Unselda wykorzystali nieobecność Joela Embiida. Drugi mecz z Philly w wykonaniu Wizards był naprawdę udany. Wyśmienita skuteczność rzutów półdystansowych oraz tych z trumny. Nienaganna celność z linii rzutów osobistych. Jedyny mankament to ilość trafionych trójek. Ekipa z Waszyngtonu zaliczył jedynie pięć celnych trójek, co jest naprawdę kiepskim wynikiem, zważając na blisko dwadzieścia trójeczek rywali. Na całe szczęście Czarodzieje odbili sobie w innych statystykach. Warto podkreślić ponad dziesięć zbiórek więcej w wykonaniu dzisiejszych gospodarzy. Wes Unseld może być zadowolony ze swoich graczy, którzy wyciągnęli wnioski z pierwszego starcia i pokonali Philadelphię 76ers!
Skuteczność w NBA jest kluczowa! Można oddawać mało prób zza łuku czy kompletnie nie trafiać rzutów trzypunktowych, ale ważne, że jest się skutecznym na tablicy czy z półdystansu. Nie samymi trójkami mecze się wygrywa i to motto idealnie pasuje do Czarodziejów, którzy zamykają ligowe statystyki pod względem skuteczności zza łuku. Kluczem do zwycięstwa nad Philly był wyśmienity występ Kristapsa Porzingisa, który zainkasował aż trzydzieści punktów, dziewięć zbiórek oraz trzy asysty. Akompaniował mu Bradley Beal, który zdobył dwadzieścia dziewięć oczek, dwa reboundy oraz pięć kluczowych podań. Doobre zawody rozegrał również Kyle Kuzma, który zdobył osiemnaście punktów, osiem zbiórek oraz cztery asysty. Double double zainkasował Rui Hachimura, który popisał się dziesięcioma oczkami, dziesięcioma reboundami oraz czterema kluczowymi podaniami. Punkt więcej zdobył Will Barton, a tyle samo oczek co Japończyk zainkasował Daniel Gafford. Czy Czarodzieje zaczarują dziś Brooklyn Nets? Pamiętajcie, by skorzystać z kodu promocyjnego betfana, by w pełni skorzystać z ciekawych zakładów na NBA!
Bilans Brooklyn Nets: 2-6
Tragedia! Żenada! Rozpacz! Tak można opisać pierwsze tygodnie Brooklynu Nets w tegorocznym sezonie NBA! Kilka dni temu zwolniony z posady pierwszego trenera został Steve Nash, który kompletnie nie radził sobie z trudnościami w pierwszych kilku spotkaniach. Jego miejsce najprawdopodobniej zajmie Ime Udoka, który w tym sezonie zawieszony jest w roli szkoleniowca Bostonu Celtics. Dla włodarzy Nets taki układ jest na rękę, w końcu Ime to świetny fachowiec. Gdyby złych informacji było mało, to z pomocą przychodzi Kyrie Irving! Szaman został zawieszony na pięć spotkań za promowanie antysemickiego filmu! Bym prawie zapomniał, jeszcze dziś nie zobaczymy Bena Simmonsa, więc kandydat do szybkiego foul trouble tym razem zachowa czyste konto.
Nowojorczycy przegrywają na zawołanie, a Kevin Durant dwoi się i troi, by utrzymać zespół na wodzie. Sześć porażek w ośmiu starciach to kiepski wynik, tym bardziej że terminarz nie był najgorszy. Wtopy z Indianą Pacers nikt w Nowym Jorku się nie spodziewał! W poprzednim starciu Brooklyn Nets nie sprostało wymaganiom Chicago Bulls. Byki były lepsze od rywali praktycznie pod każdym aspektem. No może jedynie rzadziej rozdawali między sobą kluczowe podania, co nie wpłynęło jednak na końcowy rezultat. Nie pomógł Kevin Durant, który tym razem zdobył trzydzieści dwa punkty, dziewięć zbiórek oraz sześć asyst. Akompaniował mu Royce O’Neale, który wbił rywalom dwadzieścia oczek, pięć reboundów oraz trzy kluczowe podania. Double double zapisał na swoim koncie Nicolas Claxton, który zainkasował dokładnie dziesięć punktów oraz dziesięć zbiórek. Wspomniany Kyrie Irving wbił Bykom jedynie cztery oczka, zebrał sześć piłek oraz rozdał siedem kluczowych zagrań. Czy Kevin Durant sam pociągnie Nowy Jork do zwycięstwa?
Co typuję w tym spotkaniu?
Początkowo myślałem o overze P+R+A Nicolasa Claxtona, lecz zrezygnowałem ze względu na słabą regularność i być może mocno zawyżoną linię u bukmacherów. Oczywiście niższe linie można spokojnie grać, o ile takie się pojawią. Mój typ na to spotkanie to minimum dwadzieścia jeden punktów Bradleya Beala! Skąd taki pomysł? Defensywa. Brooklyn Nets w obronie to istna katastrofa. Nowojorczycy dziś zagrają bez Bena Simmonsa, Kyriego Irvinga czy Setha Curry’ego. W szczególności pierwszy wymieniony koszykarz był pewnego rodzaju ostoją zespołu pod własnym koszem. O ile nie zaliczył szybkich fauli. Gracze z Brooklynu mają problemy w defensywie, co podkreślają ich tegoroczne statystyki. Nets zamykają stawkę pod względem straconych punktów! W dodatku Bradley Beal rozgrywa dobry sezon na solidnej skuteczności. Gracz Washington Wizards średnio zdobywa dwadzieścia dwa punkty na mecz. Choć zdobył over jedynie w czterech starciach to i tak chętnie dziś na niego stawiam. Przeciwko Kevinowi Durantowi w pięciu ostatnich starciach aż cztery razy pokrył linię! Dodając do tego wszystkiego słabą dyspozycję Nets i grę jedynie pod KD, możemy śmiało atakować over Bradleya Beala. Warto mieć na uwadze również zwycięstwo Czarodziejów z Waszyngtonu!
Boston Celtics – Chicago Bulls: typy i kursy bukmacherskie (25.11.2022)
Bilans Boston Celtics: 4-3
Bostończycy grają mocno w ostatnim czasie mocno w kratkę. Ich katem dwukrotnie okazał się zespół Cleveland Cavaliers oraz ich dzisiejszy rywal – Chciago Bulls! Koniczynki będą chcieli zrewanżować się na rywalach z Wietrznego Miasta, którzy rozbili C’s na własnym terenie. Dwa dni temu gracze prowadzeni przez Joe Mazzullę ponownie przegrali z Cavs. Tym razem do rozstrzygnięcia meczu potrzebna była dogrywka, do której zresztą doprowadzili dzisiejsi gospodarze. Nie popisali się jednak w dodatkowym wymiarze czasu, co skończyło się drugą w tym sezonie porażką z Kawalerzystami. Trzeba docenić walkę do końcowej syreny, lecz w kluczowym momencie zabrakło im po prostu wykończenia oraz odrobiny szczęścia.
Nie pomogli liderzy, którzy popisali się wyśmienitymi statystykami. Jaylen Brown zainkasował aż trzydzieści punktów, osiem zbiórek oraz cztery asysty. Dwadzieścia sześć oczek, dwanaście reboundów oraz sześć kluczowych podań wpadło na konto Jaysona Tatuma. Marcus Smart zapisał na swoim koncie szesnaście punktów, sześć zbiórek oraz pięć asyst. Malcolm Brogdon popisał się piętnastoma oczkami, czterema reboundami oraz trzema kluczowymi zagraniami. Double double wpadło na konto Ala Horforda, który zainkasował dwanaście punktów oraz zebrał dwanaście piłek. Czy Bostończycy zrewanżują się na zawodnikach z Chicago? Przypominam o bonusie w Betfan, dzięki któremu można pograć dzisiejsze typy NBA bez ryzyka!
Bonus 200% do 600 zł od 1. depozytu = POTROJENIE wpłaty!
Bilans Chicago Bulls: 5-4
Byki się rozkręcają z meczu na mecz! Billy Donovan nie może jeszcze w pełni wykorzystać całego rosteru, co wpływa na ilość minut liderów i ich dodatkowe zmęczenie. Zach LaVine i DeMar DeRozan nie będą grali na pełnych obrotach przez cały sezon, więc będą im się zdarzały wpadki ze skutecznością, takie jak na przykład dwa dni temu przeciwko Charlotte Hornets. Na całe szczęście dobry dzień mieli rezerwowi Bulls, którzy zdobyli praktycznie połowę punktów swojej drużyny. Ekipa z Wietrznego Miasta w dalszym ciągu musi sobie radzić bez Lonzo Balla, którego raczej nie zobaczymy już w tym sezonie. Dodatkowo zabraknie dziś Coby’ego White’a oraz Andre Drummonda.
W starciu z Charlotte Hornets liderzy popłynęli w siną dal. Zach LaVine zainkasował jedynie dziesięć punktów, cztery zbiórki oraz sześć kluczowych podań. DeMar DeRozan był gorszy od kolegi z zespołu o dokładnie jedno oczko, choć zebrał osiem piłek i rozdał pięć asyst. Zach zakończył mecz ze skutecznością na poziomie 25%! DeMar był jeszcze gorszy i zaliczył spotkanie na poziomie jedynie 18% skuteczności z gry! Wietrzne Miasto do zwycięstwa porwał Javonte Green, który ani razu nie pomylił się z gry! Jedyne jego pudło miało miejsce podczas rzutu osobistego! Rezerwowy Bulls zakończył mecz z siedemnastoma punktami oraz ośmioma zbiórkami. Akompaniował mu Goran Dragić, który wbił rywalom szesnaście oczek, trzy reboundy oraz trzy kluczowe podania. Patrick Williams zdobył tego wieczoru również tyle samo punktów co kolega oraz dołożył pięć zbiórek. Kolejne double double wpadło na konto Nikoli Vucevicia, który tym razem zainkasował czternaście oczek, trzynaście reboundów oraz trzy kluczowe podania. Czy dziś liderzy podreperują swoją skuteczność?
Co typuję w tym spotkaniu?
Dawno nie grałem jakiegoś typu na meczówki czy handicapy. Przyszła zatem pora, by sprawdzić się i w tym rodzaju zakładów bukmacherskich. Celuję dziś w dodatni handicap +7,5 w kierunku Chicago Bulls! Skąd taki pomysł? W dziesięciu ostatnich pojedynkach częściej górą byli przyjezdni z Wietrznego Miasta! Pierwsze tegoroczne starcie również padło łupem Byków, którzy przejechali się po rywalach z Bostonu. Dziś spodziewam się wyrównanego pojedynku, w którym Chicago Bulls nie przegra ośmioma oczkami! Linia wydaję się naprawdę idealna, w końcu goście jak już przegrywali to w większości mniejszą różnicą niż sześć punktów. Jedynie Cleveland Cavaliers rozgromiło Byki większą ilością punktów. Bostończycy świetnie zaczęli sezon. Trzy zwycięstwa i wydawało się, że wszystko jest na swoim miejscu. Przyszło starcie z dzisiejszym rywalem i sytuacja C’s odmieniła się diametralnie! Na ich koncie po meczu z Bulls nagle pojawiły się dwie kolejne porażki i jedynie zwycięstwo z Wizards na osłodę. Bostończycy średnio pokonywali rywali różnicą dziesięcioma punktami, lecz kto powiedział, że dziś w ogóle wygrają! C’s czeka trudne zadanie, by podnieść się po przegranej dogrywce z Cavs. Morale w szatni nieco opadły, a to nigdy nie wróży dobrze! Liczę oczywiście na poprawę skuteczności Zacha LaVina oraz DeMara DeRozana. Bez ich czynnego udziału raczej ciężko będzie Bykom nawiązać równą walkę z rywalem! Powodzenia!
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Fot. z okładki: Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze