Brown zaatakuje Koziołka? Gramy z NBA o 380 PLN
Wczoraj zabrakło po raz kolejny naprawdę niewiele. Bam Adebayo przekroczył nieznacznie próg, przez co zaliczyliśmy minus. Dziś czekają na nas dwa kolejne spektakle, które mogą przynieść sporo emocji. W pierwszej kolejności wybierzemy się do wschodniej konferencji, gdzie Milwaukee Bucks zmierzy się z Bostonem Celtics. Na dokładkę lecimy na zachodnie wybrzeże, gdzie Golden State Warriors stoi przed szansą na kolejne zwycięstwo nad Memphis Grizzlies! Czy gospodarze wygrają swoje pojedynki? Czy osłabione Niedźwiadki sprawią problemy doświadczonym graczom Stevena Kerra? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą analizę! Let’s go!
Milwaukee Bucks – Boston Celtics: typy i kursy bukmacherskie (10.05.2022)
Stan serii: 2-1
Zagramy dzisiaj w Forbet, gdzie skorzystamy z BetArchitekta, który pozwala na łączenie różnych zakładów z jednego spotkania. Zachęcam do skorzystania z kodu promocyjnego, dzięki któremu można skorzystać ze znakomitych bonusów! Robi się ciekawie w serii z udziałem obrońców tytułu. W trzecim starciu co prawda górą byli podopieczni Mike’a Budenholzera, lecz Bostończycy zostawili całe serducho na parkiecie. Ostatni celny rzut został oddany dosłownie sekundę po czasie, przez co nie zobaczyliśmy dogrywki, która byłaby zwieńczeniem wybitnego powrotu C’s. Mistrzowie NBA rzutem na taśmę zanotowali na swoim koncie drugie zwycięstwo w serii, choć na minutę do końca stracili prowadzenie! Mimo wszystko trzeba podkreślić, że Koziołki zasłużyły na win w starciu z Celtami. Popisali się zdecydowanie lepszą skutecznością, a w dodatku zebrali więcej piłek oraz popełnili mniej strat. Mike Budenholzer może być jak najbardziej dumny ze swoich podopiecznych, w końcu przed dzisiejszym starciem są o krok bliżej finału aniżeli ich rywale.
Najwięcej punktów dla Celtów zdobył Jaylen Brown, który zdobył dwadzieścia siedem punktów. Zebrał również aż dwanaście piłek oraz rozdał cztery asysty. Akompaniował mu niespodziewanie Al Horford, który wbił Bucks dwadzieścia dwa oczka, aż szesnaście zbiórek oraz pięć kluczowych podań. Dobre zawody rozegrał Derrick White, który wchodząc z ławki, zainkasował czternaście punktów oraz dwie zbiórki. Robert Williams popisał się dziesięcioma oczkami, pięcioma reboundami oraz czterema kluczowymi podaniami. Dziesięć punktów zdobył również Jayson Tatum, który tym razem nie popisał się skutecznością, trafiając jedynie cztery rzuty. W dodatku nie potrafił wstrzelić się zza łuku, a próbował aż sześć razy! Czy lider Bostonu dziś poprowadzi zespół do zwycięstwa?
Najlepszy na parkiecie w koszulce obrońców tytułu był nie kto inny jak Giannis Antetokounmpo, który zdobył czterdzieści dwa punkty, dwanaście reboundów oraz osiem asyst. Akompaniował mu Jrue Holiday, który zainkasował dwadzieścia pięć oczek, siedem zbiórek oraz trzy kluczowe podania. Brook Lopez popisał się trzynastoma punktami, dziesięcioma reboundami i dwiema asystami. Jedenaście oczek wpadło na konto Pata Connaughtona, który zebrał jeszcze aż osiem piłek. Poza wspomnianymi graczami jeszcze jedynie dwóch zawodników Mike’a Budenholzera zainkasowało przynajmniej jeden punkt. Czy Koziołki zbudują sobie przewagę nad C’s?
Co typuję w tym spotkaniu?
W pierwszej kolejności celuję w powtórkę poprzedniego typu z udziałem Jrue Holidaya! Gramy zatem poniżej 8,5 asyst rozgrywającego Milwaukee Bucks! Skąd taki pomysł? Oczywiście w momencie, gdy na parkiecie nie ma Khrisa Middletona, to właśnie nasz bohater kuponu jest drugim co do wielkości ogniwem Koziołków! Jrue średnio w NBA Play-offs rozdaje nieco poniżej siedmiu asyst na mecz. W ośmiu spotkaniach udało mu się jedynie raz przebić dzisiejszy próg! W serii z Bostończykami udało mu się zdobyć kolejno pięć, siedem oraz trzy kluczowe zagrania. Wcale mnie to nie dziwi, w końcu podopieczni Ime Udoki potrafią powstrzymać rozgrywających przeciwnych drużyn. Warto podkreślić, że Jrue Holiday w dziesięciu pojedynkach z Boston Celtics przebił dzisiejszy próg jedynie raz! Liczę, że obrońca tytułu skupi się dziś nieco bardziej na odciążeniu Giannisa, tym bardziej w momencie, gdy Antek będzie dziś na celowniku C’s. Sporo akcji powinno zakończyć się po solowych rajdach Holidaya, który przecież potrafi zdobywać solidne zdobycze punktowe.
Dorzucam tym razem do tego poniżej 26,5 punktów Jaylena Browna! Skąd taki pomysł? Przyszła pora na under zawodnika Bostonu! W dwóch ostatnich starciach podopieczny Ime Udoki zainkasował overy, lecz wydaję mi się, że dziś nie przekroczy wymaganego progu. Przede wszystkim mecz odbędzie się w Fiserv Forum, gdzie ciężko w play-offach o dwa solidne wyniki punktowe. Warto również zauważyć, że dziś do głosu powinien dojść Jayson Tatum, który za wszelką cenę będzie chciał poprawić swój ostatni występ. Jaylen w serii z Bucks zanotował dwa razy over oraz raz under. Mimo wszystko w sezonie zasadniczym nie udało mu się ani razu przekroczyć dzisiejszej poprzeczki. Na dodatek w całej karierze udało mu się przebić próg jedynie trzy razy, w tym dwa w ostatnich dwóch starciach. Wydaję mi się, że dziś zobaczmy nieco gorszy występ Jaylena Browna, w końcu nie można non stop punktować na over!
Chcesz więcej typów z koszykówki?
Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!
Golden State Warriors – Memphis Grizzlies: typy i kursy bukmacherskie (10.05.2022)
Stan serii: 2-1
Tutaj mniejszą uwagę skupię na ostatnich spotkaniach, a przede wszystkim omówię moje dzisiejsze propozycje. Przede wszystkim Ja Morant nie zagra dziś w San Francisco! Sztab lekarski Memphis Grizzlies nie powinien ryzykować zdrowiem swojego lidera, w końcu problemy z kolanem w świecie NBA zebrały już spore żniwo. Można by wymieniać i wymieniać nazwiska grajków, którzy błyszczeli aż do momentu kontuzji. Na dodatek wylało się wiadro pomyj na Jordana Poole’a, który według niektórych specjalnie zaatakował kolano Ja Moranta. Inni twierdzą jednak, że lider Niedźwiadków nabawił się urazu jeszcze wcześniej, a kontakt zawodnika Golden State Warriors nasilił jedynie ból. Dla Taylora Jenkinsa utrata gwiazdy to spory cios, tym bardziej w momencie, gdy rywale mogą zbudować sobie sporą zaliczkę! W poprzednim starciu błyszczał kontuzjowany Morant, który zdobył aż trzydzieści cztery punkty. Po przeciwnej stronie barykady najwięcej oczek zainkasował Stephen Curry, który popisał się trzydziestoma punktami. Dwadzieścia siedem oczek wpadło na konto Jordana Poole’a!
Co typuję w tym spotkaniu?
W pierwszej kolejności celuję w zwycięstwo Golden State Warriors z handicapem -1,5! Skąd taki pomysł? Brak Ja Moranta oraz wybitna dyspozycja podopiecznych Steve’a Kerra to dwa główne argumenty przemawiające za dzisiejszą wygraną gospodarzy. GSW zdeklasowało w poprzednim meczu Niedźwiadków, pokonując ich aż trzydziestoma oczkami! Raczej nie czeka nas aż taka powtórka, lecz myślę, że Wojownicy wykorzystają swój parkiet, by zdobyć trzecie zwycięstwo w serii. Warto zauważyć, że w dziesięciu pojedynkach w Chase Center aż siedem zwycięstw zanotowała drużyna prowadzona przez Steve’a Kerra! Liczę, że The Dubs bez większego zmęczenia pokonają dziś swoich rywali.
Dorzucam do tego poniżej 29,5 punktów Stephena Curry’ego! Skąd taki pomysł? W głównej mierze ten typ jest mocno powiązany z poprzednim zakładem. Under lidera GSW jest możliwy, w końcu w tej serii jedynie raz zainkasował trzydzieści punktów. W dodatku możemy przypuszczać, że bez Ja Moranta na Wojowników czeka nieco mniej przeszkód, a co za tym idzie, większa szansa na kolejny blowout! W NBA Play-offs Stephen Curry zanotował dokładnie cztery występu powyżej progu oraz cztery poniżej. Warto podkreślić, że lider Golden State Warriors ma olbrzymie wsparcie kolegów, którzy w pojedynkę są w stanie zastąpić Curry’ego. Liczę, że dziś Stephen nieco więcej czasu spędzi na ławce, a całą robotę odwalą za niego koledzy z drużyny. Powodzenia!
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Fot. z okładki: Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze