Brooklyn zatopi tankujących Pistons? Betarchitekt na NBA i walka o podwojenie wkładu!
Dziś w NBA tylko 6 spotkań, lecz to wystarczająca ilość, aby stworzyć ciekawy kupon. Pod lupę bierzemy starcie Charlotte Hornets z Chicago Bulls, spotkanie ma zdecydowanego faworyta, lecz czy LaVine z DeRozanem rzeczywiście są na tyle silni, aby przeciwstawić się Szerszeniom? W drugim typowanym dziś spotkaniu udamy się do Detroit, gdzie tamtejsi Pistons zmierzą się z Brooklyn Nets. Goście, mimo że występują ostatnio bez Duranta i tak radzą sobie całkiem nieźle i zapewne pokuszą się o wygraną ze zdecydowanie słabszym rywalem. Oba mecze startują o 1:30, więc czym prędzej zapraszam do zapoznania się moją analizą i życzę powodzenia!
Charlotte Hornets vs Chicago Bulls: typy, kursy i zakłady bukmacherskie (27.01.2023 1:30)
Bilans Charlotte Hornets: 13-36
Charlotte to obecnie trzecia najsłabsza drużyna ligi, lecz czy wszyscy zainteresowani drużyną są z tego powodu nadto smutni? Śmiem twierdzić, że nie. W tym sezonie i tak już właściwie nic nie ugrają, a słabe wyniki przybliżają ich do wyższego numeru w drafcie. Co prawda na Wembayana raczej nie mają co liczyć, ale jest jeszcze grono innych równie interesujących zawodników, którzy mogą wzmocnić ich szyki. Hornets już w tym momencie ma skład z dużym potencjałem, który jeszcze nie zdołał udowodnić swojej wartości. Obecnie są na 25 miejscu pod względem liczby zdobywanych punktów i na 28, jeżeli zestawimy najlepiej broniące drużyny. Z takimi statystykami chyba nie ma co myśleć o udziale w turnieju play-inn, do którego już teraz tracą 9 zwycięstw, a przecież rozegrane zostało dopiero nieco ponad połowę spotkań.
Jak Szerszenie radziły sobie w ostatnich tygodniach? Raczej nie było tu zaskoczeń, ledwie 3 zwycięstwa w 10 ostatnich spotkaniach, to coś, do czego Charlotte przyzwyczaja nas przez cały sezon. Warte wyróżnienia są jednak zwycięstwa z Huston i Atlantą, choć w przypadku tankowania, wygrana z Rocekts nie do końca sprzyja ich planom. Po dwóch kolejnych zwycięstwach Hornets wrócili jednak na miejsce, w którym zazwyczaj ich widujemy, a więc do przegranych. 120:102- takim wynikiem zakończył się mecz z Utah Jazz, a Charlotte tylko w pierwszej kwarcie miało coś do powiedzenia, później mieliśmy do czynienia z dominacją przeciwnika. Znacznie wyżej przegrali ze świetnie radzącym sobie ostatnio Phoenix. Tym razem polegli aż 128:97 i w tym przypadku już po pierwszych 12 minutach przegrywali niemal dwudziestoma punktami. Zapewne w odnoszeniu zwycięstw nie pomaga fatalna skuteczność z dystansu, w pierwszym z przegranych spotkań trafili ledwie 2 z 16, natomiast w drugim niewiele lepsze 6 na 25 za trzy. Czy dziś ten stan rzeczy ulegnie zmianie?
Bilans Chicago Bulls: 22-25
W Chicago humory są zapewne nieco lepsze niż w obozie Charlotte, lecz nie do końca jestem przekonany co do tego, że plan na ten sezon to walka w turnieju play-inn, bo w tym miejscu obecnie są koszykarze z wietrznego miasta. Chicago jest głodne sukcesów, przecież ostatnie mistrzostwo świętowali 25 lat temu, a i od zadowalającego wyniku w play-off minęło już ponad 10 lat. Skompletowany w tym roku skład miał być prognostykiem dobrych wyników, lecz tych w Bulls znowu nie widać. Brak zwycięstw spowodowany jest także problemami kadrowymi dzisiejszych gospodarzy, od początku sezonu na boisku nie pojawił się Lonzo Ball, sporo spotkań opuścił także Javonte Green, a ze składu w ostatnim czasie wypadł także Goran Dragić. Choć na Charlotte dostępny skład może wystarczyć, to czy to nie za mało na walkę w play-off?
W pięciu ostatnich pojedynkach Chicago trzykrotnie zwyciężało i dwukrotnie schodziło z parkietu pokonane. Jeżeli chodzi o zwycięstwa, to tylko to nad Golden State było godne pogratulowania, bo, mimo że Warriors wyszli na parkiet w najsilniejszym zestawieniu, to i tak Bullsi ograli ich 132:118, a zdobywanie tak dużej ilości punktów nie zdarza im się zbyt często. Warty wyróżnienia jest tu też występ Vucevicia, który zdobył 43 punkty i zebrał 13 piłek, imponujące cyferki. Co do pozostałych wygranych, to zwyciężyli w pojedynku z dostarczycielem punktów, czyli Detroit (126:108) i z Atlantą, która również nie zachwyca w tym sezonie dobrą grą. Ostatni swój mecz Chicago przegrało niezbyt wysoko, bo 116:110 z Indianą i na nic tu się zdał dobry występ DeRozana, który rzucił tej nocy 33 punkty. Dziś przeciwnika mają zdecydowanie do ogrania, Chicago potrzebuje zwycięstw i niewykorzystywanie takich szans jak tak, może być fatalna w skutkach.
Charlotte Hornets – Chicago Bulls
- Charlotte Hornets
- Chicago Bulls
Co typować?
Moim pierwszym typem na ten mecz jest zwycięstwo Chicago. Nie sądzę, aby mogli przegrać z fatalnie grającym Hornets, którzy nie potrzebują wygranych tak jak zawodnicy z wietrznego miasta. Chicago musi zacząć regularnie odnosić zwycięstwa, jeśli chce marzyć o play-off, a myślę, że to cel minimum Byków. Kurs na wygraną gości jest całkiem ciekawy, co prawda przegrali ostatni mecz z Indianą, jednak wcześniej zanotowali 3 ważne wygrane i myślę, że dziś wrócą na zwycięski szlak.
Jako że korzystamy z betarchitekta, na jednym typie nie kończymy obstawiania w tym spotkaniu. Druga propozycja dotyczy nie całej drużyny, a jednego zawodnika, mianowicie Demara DeRozana. Amerykanin jest jedną z kluczowych postaci w barwach Bulls, co potwierdza też swoją wysoką formą w ostatnich dniach. Gram tu zakład na punkty i zbiórki zawodnika, ich suma musi wynieść minimum 25, czy to dużo? Myślę, że nie jeśli spojrzymy na to, jakie cyferki kręcił w ostatnich 5 spotkaniach. W większości z nich znacząco przekraczał tę wartość, notując kolejno 42, 16, 35, 27, 38. Myślę, że w obliczu starcia z rywalem rangi Charlotte, powinien spokojnie przekroczyć tę liczbę. Pamiętaj, że jeżeli grasz dziś z nami możesz skorzystać z kodu promcyjnego forBET!
Brooklyn Nets vs Detroit Pistons: typy, kursy i zakłady bukmacherskie (27.01.2023 1:30)
Bilans Brooklyn Nets: 29-18
Netsi to chyba jeden z najbardziej kontrowersyjnych zespołów w NBA, lecz swoimi dobrymi wynikami zamykają usta wszystkim hejterom. Obecnie plasują się na 4 pozycji w konferencji wschodniej i chyba sami zawodnicy nie do końca wierzyli w tak dobre wyniki, bo pamiętamy słowa Duranta, który mówił, że nie da się seryjnie wygrywać z takimi zawodnikami w pierwszej piątce. Dzisiejszy mecz będzie pierwszym spotkaniem na własnym parkiecie po serii pięciu wyjazdowych meczów. Gra we własnej hali może i nie jest ich jakimś wielkim atutem, lecz zdołali w niej wygrać 13 z 20 meczów, a więc bilans zdecydowanie na plus. Osłabieniem może być brak Duranta, lecz Netsi pokazali, że i bez niego potrafią sobie radzić, tym bardziej, jeśli przeciwnikiem jest tankujące Detroit.
Dobry bilans Nets został nieco zaniżony ostatnimi wynikami, bowiem z 10 minionych meczów zdołali wygrać ledwie 4. Każdą wygraną należy szanować, lecz apetyty zdecydowanie mieli na więcej. Cieszyć trzeba się z ważnych zwycięstw z Utah oraz Golden State. Wracając do tego pierwszego spotkania, to trzeba ich pochwalić, bo, mimo że jeszcze na początku 4 kwarty przegrywali, to zdołali zwyciężyć 117:106. Spora w tym zasługa Irvinga, który zdobył aż 48 punktów, zebrał 11 piłek i miał 6 asyst, Kyrie przypomniał nam, dlaczego jest tak cenionym graczem. Ważne i niełatwe zwycięstwo Netsi zanotowali także w starciu z Golden State, tym razem wygrali ledwie 4 punktami i ponownie to Kyrie był najskuteczniejszy na boisku, rzucając 38 punktów, rozdając 9 asyst i zbierając 7 piłek. Obojętnie nie można także przejść wobec dokonań Claxtona, który do 24 punktów dołożył 15 zbiórek. Swój ostatni mecz Brooklyn rozegrał w Philadelphi mierząc się tam z Embiddem, na którego nie mogli w tym dniu znaleźć sposobu. Mimo że to Phila była zdecydowanym faworytem tego pojedynku, to Brooklyn był bardzo bliski zwycięstwa, bo przegrał ledwie 133:137. Tym razem to Seth Curry zdobył najwięcej punktów, bo aż 32, natomiast Kyrie nie pozostał w tyle, rzucają 30 oczek i asystując dziesięciokrotnie.
Bilans Detroit Pistons: 12-37
W przypadku zespołów takich jak Detroit zwycięstwa w pierwszej chwili zapewne cieszą, lecz w perspektywie czasu, kiedy walczysz o najwyższy pick, mogą one nie być tak korzystne. Detroit to obecnie druga najsłabsza drużyna w lidze, słabsi są od nich tylko koszykarze z Huston i nie ma w tym zaskoczenia, bowiem Pistons to druga najsłabsza defensywa w lidze. Pozwalają rywalom na zdobywanie aż 120 punktów na mecz. Znacznie słabiej radzą sobie natomiast w ataku, bo rzucają ledwie 112 pkt. Pistons nie mają w tym sezonie wysokich celów, jeśli dziś przegrają, a wszystko na to wskazuje, nikt nie będzie zaskoczony, a rywalom to zwycięstwo na pewno się przyda.
Ostatnie mecze zdają się potwierdzać cele, jaki na ten sezon mają gracze z Detroit. w pięciu minionych meczach odnotowali tylko jedną wygraną, a obecnie notują serię 4 kolejnych porażek. Niewysoko, bo 6 punktami polegli w pojedynku z Pelicans, ciężko jest jednak o zwycięstwa, jeśli trafia się tylko 7 trójek w 30 próbach. W kolejnym meczu popisali się już lepszą skutecznością, z dystansu trafili 18 razy, czyniąc to na niezłej 41% skuteczności. Zdało się to jednak na nic, bo pozwolili rywalom na zdobycie 13 punktów więcej. Kolejny mecz grali z Chicago, pojedynek bez większej historii, rywale prowadzili od pierwszych do ostatnich minut meczu, ostatecznie zwyciężając 126:108. Pozytywów można szukać w ostatnim meczu z ich udziałem, bowiem potrafili rzucić Milwaukee aż 130 punktów, jednak i to nie pomogło w odniesieniu zwycięstwa, bo rywale zdobyli ich aż 150, wykorzystując każdy błąd w obronie rywala. Na wyróżnienie zasługuje Bogdanović, który rzucił w tym meczu 33 punkty, potwierdzając tym samym swoją dobrą formę z poprzednich meczów.
Co typować?
Sądzę, że także w przypadku tego spotkania to faworyzowany zespół będzie dziś górą. Brooklyn mimo braku Duranta radzi sobie przyzwoicie i nie sądzę, aby przegrali w pojedynku z zespołem, któremu nie zależy na zwycięstwach. Personalnie gospodarze wyglądają zdecydowanie lepiej, a pamiętajmy, że pod znakiem zapytania stoi dziś występ Cunninghama, który jest najważniejszą postacią w ich szeregach.
Poszukam jednak także pozytywów w poczynaniach Detroit, a niewątpliwie tak można określić to, co robi w ostatnich dniach Bogdanović. Chorwat ma za sobą serię dobrych występów i myślę, że także dziś będzie najlepszy w szeregach gości. Do trafionego typu potrzebujemy jedynie jednej trafionej trójki trefionej przez tego gracza. W każdym z pięciu ostatnich spotkań udawało mu się przekroczyć ową granicę i myślę, że także dziś podoła postawionemu przed nim zadaniu. Przypominam o możlwiosći skorzystania z bonusu od forBET!
Fot. Pressfocus
1200 zł bez ryzyka (zwrot na konto bonusowe) + 100% do 2080 zł od 2. depozytu + 30 dni bez podatku!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze