Bayer znów bez kompletu? Eintracht szykuje kolejną niespodziankę! Gramy o 206 PLN!
Przed nami dwa interesujące mecze w Bundeslidze – Eintracht Frankfurt podejmie lidera tabeli, Bayer Leverkusen, w starciu, które może obfitować w bramki, biorąc pod uwagę ofensywny styl obu drużyn. Z kolei Werder Brema zmierzy się z Wolfsburgiem w spotkaniu ekip o zmiennej formie, gdzie goście liczą na podtrzymanie dobrej serii wyjazdowej. Zapraszam od lektury!
Zakład bez ryzyka do 1200 PLN
Bonus od depozytu do 2080 PLN
Obstawianie bez podatku przez 30 dni
Werder Brema vs VfL Wolfsburg
Skorzystaj z promocji na Forbet! Werder Brema fatalnie wrócił po zimowej przerwie i zamiast walczyć o europejskie puchary, osunął się w środek tabeli. Z sześciu rozegranych spotkań wygrał zaledwie jedno, dwukrotnie remisując i ponosząc trzy porażki. Co gorsza, nawet te nieliczne punkty zdobywał w okolicznościach, które trudno nazwać przekonującymi. Przykładem jest mecz z Borussią Dortmund, w którym rywale od 21. minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Nico Schlotterbecka, a mimo to zdołali strzelić dwa gole.
Nadzieje na powrót do europejskich rozgrywek prysły – Werder spadł na 12. miejsce w tabeli, a strata do szóstej lokaty urosła do ośmiu punktów. Zespół, który wydawał się stabilizować swoją pozycję w lidze, wrócił do przeciętności. Dodatkowo morale drużyny sięgnęło dna po kompromitującej porażce w Pucharze Niemiec – Werder odpadł po meczu z trzecioligową Arminią Bielefeld. Kibice nie kryli wściekłości i po końcowym gwizdku obrzucili piłkarzy kubkami oraz elementami oprawy meczowej.
VfL Wolfsburg w końcu prezentuje się na miarę swojego potencjału kadrowego. Choć nie zawsze zachwycają stylem gry, to jednak regularnie punktują, a co ważniejsze – potrafią to robić także z czołowymi drużynami Bundesligi. W ostatnich tygodniach zremisowali z Bayerem Leverkusen i Eintrachtem Frankfurt, a także pokonali Mainz. Ich największym atutem jest jednak nieprzewidywalność – potrafią zagrać mecz na zero z tyłu, by tydzień później wziąć udział w widowisku z siedmioma golami.
Szczególnie ważne było ich ostatnie zwycięstwo nad Stuttgartem, które sprawiło, że mają dziś realną szansę przeskoczyć ten zespół w tabeli. Ewentualna wygrana pozwoliłaby im awansować na siódmą lokatę, co byłoby solidnym fundamentem do walki o europejskie puchary. Wolfsburg musi jednak zmagać się z problemami kadrowymi – kontuzje Kamila Grabary i Maximiliana Arnolda są sporym osłabieniem, bo obaj odgrywali istotne role w dotychczasowych meczach. Mimo to drużyna pokazuje, że może liczyć się w walce o górną połowę tabeli.
Co typuję w tym spotkaniu?
Zdaniem bukmacherów czeka nas wyrównany pojedynek, choć z niewielką przewagą po stronie gości. Trudno nie zgodzić się z takim podejściem, zwłaszcza że oglądanie ostatnich występów Werderu nie należy do najprzyjemniejszych. Drużyna znacząco obniżyła loty, a zawodnik, który miał wnieść nową jakość – André Silva – ponownie nie radzi sobie w Bundeslidze, notując przeciętny występ za przeciętnym. Z kolei Wolfsburg jest na fali i wydaje się znacznie solidniejszy. Z tego powodu rozsądnie wygląda typ na ich wygraną lub remis. „Wilki” są trzecią najlepiej punktującą drużyną na wyjazdach w całej lidze – w 11 meczach uzbierali aż 20 punktów. Ich forma, zwłaszcza w meczach z silniejszymi rywalami, robi wrażenie, co daje im realne szanse na dobry wynik w tym spotkaniu.
Eintracht Frankfurt vs Bayer Leverkusen
Eintracht Frankfurt może jak najbardziej uznać trwający sezon za udany. Zajmują pewne trzecie miejsce w Bundeslidze, co daje im dobrą pozycję w walce o Ligę Mistrzów. Dodatkowo zimowe okienko transferowe przyniosło im ogromny zastrzyk gotówki – aż 75 milionów euro za Omara Marmousha. Jednak odejście Egipcjanina ma widoczny wpływ na grę drużyny. Brakuje jego skuteczności w wykończeniu akcji, ale także momentami rozegrania. W ostatnich czterech meczach Eintracht stracił aż siedem punktów, choć trzeba zaznaczyć, że trafili na świetnie dysponowany Bayern, który zagrał najlepszy mecz w tym sezonie.
Największym problemem zespołu jest brak klasowego następcy Marmousha. Główną opcją miał być Elye Wahi, ale Francuz na razie rozegrał jedynie 73 minuty i choć wraca po kontuzji, jego występy są bardzo rozczarowujące. Zdecydowano się także na transfer Michy’ego Batshuayia, który zna realia ligi, ale jeszcze nie zdążył w pełni się wykazać. W kadrze jest również utalentowany Hugo Ekitike, który co prawda kilka razy wpisał się na listę strzelców, ale zdarza mu się przeplatać świetne mecze ze słabszymi, co w porównaniu do Marmousha jest dużym minusem. Może jednak wystarczy poczekać, aż jego talent eksploduje na pełną skalę? Eintracht ma przecież świetne oko do napastników – Luka Jović, Randal Kolo Muani, Sébastien Haller, André Silva czy właśnie Marmoush to tylko kilka przykładów snajperów, którzy rozwinęli się we Frankfurcie.
Bayer Leverkusen ma przed sobą niezwykle trudne zadanie, jeśli wciąż myśli o zdobyciu mistrzostwa Niemiec. Strata do Bayernu wynosi już 11 punktów, choć może zmniejszyć się do trzech, jeśli Aptekarze wygrają dzisiejszy mecz. Problem w tym, że Bawarczycy rozgrywają sezon na historycznym poziomie – pobijają kolejne rekordy i nie pozostawiają rywalom złudzeń. Trudno powiedzieć, by Bayer popełnił większe błędy, ale przy takiej dyspozycji Bayernu margines na jakiekolwiek potknięcia jest minimalny.
Ostatni bezpośredni mecz między tymi drużynami zakończył się bezbramkowym remisem, co było sporym zaskoczeniem. Vincent Kompany zdecydował się na ultra-defensywną taktykę, zaparkował autobus i skutecznie zneutralizował ofensywę Bayernu. Było to o tyle nieoczekiwane, że Bayer dotychczas słynął z odważnej gry wysoką linią obrony. Mimo kilku okazji Leverkusen nie potrafiło jednak znaleźć drogi do siatki, przez co skończyło się na podziale punktów. Obecna forma Bayeru również budzi pewne wątpliwości. Wcześniej byli blisko porażki z Wolfsburgiem, a jeszcze tydzień wcześniej sensacyjnego odpadnięcia z Pucharu Niemiec z FC Köln. Nie można wiecznie liczyć na szczęście i gole w końcówkach, a dzisiejsze starcie może być jeszcze trudniejsze ze względu na brak filaru defensywy – Piero Hincapié pauzuje za kartki.
Co typuję w tym spotkaniu?
Faworytem na papierze są oczywiście Aptekarze, ale absolutnie nie lekceważyłbym gospodarzy. Bayer nie jest już tak szczelną defensywą, jak jeszcze na początku sezonu, co potwierdza statystyka – do tej pory stracili już 27 goli. Eintracht z kolei prezentuje się bardzo solidnie na własnym stadionie, wygrywając 4 z ostatnich 5 meczów i remisując jeden. To pokazuje, że drużyna z Frankfurtu potrafi wykorzystać atut własnego boiska i stanowić poważne zagrożenie nawet dla najlepszych. Z tego względu decyduję się na typ “obie drużyny strzelą” (BTTS). Taki scenariusz sprawdził się w 4 z ostatnich 5 bezpośrednich starć między tymi ekipami, co wygląda bardzo obiecująco. Leverkusen uwielbia grać ofensywnie, ale ma momenty dekoncentracji w defensywie, co może być szansą dla Eintrachtu. Gospodarze z kolei, mimo braku skutecznego egzekutora po odejściu Marmousha, nadal potrafią wykreować sobie sytuacje. Biorąc pod uwagę formę obu zespołów, bramki z obu stron wydają się bardzo prawdopodobnym scenariuszem. Życzę powodzenia i zachęcam do regularnego obserwowania zakładki typy dnia lub do sprawdzenia innych propozycji na Zagranie!
FOT: dpa picture alliance / Alamy Stock Photo
(0) Komentarze