Andy Murray w akcji, a my w grze o 187 PLN!

Andy Murray

fot. Xinhua Kolejny dzień w turnieju pokazowym Battle of the Brits przed nami. Dziś do gry wkracza Andy Murray, który swoje najlepsza lata ma wyraźnie za sobą. Naprzeciw niego stanie Cameron Norrie. W innym spotkaniu zmierzą się James Ward i Jan Choinski – zawodnik o polskich korzeniach, dobrze mówiący po polsku. Jak widzicie rezultaty tych pojedynków? Dziś gramy z Fortuną, a opinie o tym bukmacherze możecie przeczytać na naszej stronie!

Kliknij link i załóż konto z kodem promocyjnym 2230PLN, aby otrzymać:

2000 PLN od depozytu + 210PLN bez ryzyka + 20 PLN Freebet!

Koszulka Fortuna zakładów bukmacherskich
Koszulka Fortuna zakładów bukmacherskich
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

100 zł w zakładzie bez ryzyka
+ 40 zł we freebetach
+ 30 zł na stałe w promocji 30 za 30
+ 5 zł za udostępnienie kuponu

175 zł na start w Fortunie!

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł
FREEBETY: 20 zł + 10 zł + 5 zł
30 ZA 30: 30 zł
DISCORD: 10 zł

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Andy Murray – Cameron Norrie, 22 12 2020, godz. 14:00 (godzina może ulec zmianie)

Pojedynek Szkota, Andy Murraya z reprezentantem Wielkiej Brytanii, Cameron Norrie to zdecydowanie pojedynek dnia podczas Battle of the Brits.

Cameron Norrie, 24- letni Brytyjczyk, dla którego poprzedni sezon był najlepszym w karierze, plasuje się obecnie na 71 miejscu w rankingu ATP. Na koniec ubiegłorocznych rozgrywek był nawet na 53 miejscu, od trzech sezonów regularnie plasuje się w pierwszej setce zestawiania. Co ciekawe ma na swoim koncie sześć tytułów singlowych. Cameron Norrie ma na swoim koncie zwycięstwa w ATP Challenger Tour, w Binghamton, Tiburon i Stockton, wszystkie zdobyte w 2017 roku. Od sezonu 2018 regularnie występuje już w turniejach najwyższej rangi, gdzie wygranie turnieju jest niebywale trudne. Nie powiódł mu się tegoroczny występ w Australian Open, gdzie odpadł już w pierwszym meczu po pięciosetowej batalii z Francuzem, Pierre Huguesem Herbertem. Jest to zawodnik bardzo wszechstronny, sporo gra z kontry, płasko, potrafi również dobrze wybijać z rytmu rywali swoimi zagraniami slajsowymi, co sprawia rywalom sporo kłopotów z utrzymywaniem swojego rytmu gry. Prezentuje jednak w ostatnim czasie wyraźną zniżkę formy. Cameron Norrie wystąpił w turnieju ATP Cincinatti, gdzie udało mu się przejść przez eliminacje, w których pokonał Kamila Majchrzaka 5:7 6:2 6:4 oraz Mikhaiła Kukuszkina 7:6(3) 6:2, nie sprostał jednak w pojedynku pierwszej rundy Reilliemu Opelce 3:6 4:6. W US Open zaliczył 3 rundę, choć mogło być lepiej, przegrał jednak nieoczekiwanie w czterech setach z Alejandro Davidovichem Fokiną. O turniejach na kortach ziemnych będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. W Rzymie nie przeszedł kwalifikacji, w challengerze w Forli wygrał zaledwie jedno spotkanie, największe rozczarowanie przyszło jednak w Paryżu, gdzie przegrał już w pierwszym meczu z D. E. Galanem Riverosem 6:4 3:6 7:5 1:6 1:6. Po powrocie na korty twarde zaliczył ćwierćfinał w Sankt Petersburgu i II rundę w Antwerpii. Tu bardzo źle rozpoczął ten turniej, od porażki z Jackiem Draperem 6:7(5) 6:7(4).

Przejdźmy do Andyego Murraya, zawodnika, któremu chyba nikomu nie trzeba specjalnie przedstawiać. 33- letni Szkot ma na swoim koncie 46 tytułów singlowych na światowych kortach, były numer jeden światowych kortów, bo właśnie 2016 rok skończył na pozycji lidera rozgrywek. Po przebytej kontuzji ciężko wrócić mu na światowy top jednak w miarę upływu czasu systematycznie pnie się ku górze rankingu. Obecnie Murray plasuje się na 122 pozycji w rankingu, co w obliczu jego sporadycznych występów jest niezłym osiągnieciem. Po wznowieniu rozgrywek wystąpił w trzech turniejach, w którym wygrał zaledwie jeden mecz, co jak na tak utytułowanego zawodnika wydaje się być słabym wynikiem. Porażki z Augerem Aliassime podczas US Open i Stanem Wawrinką w Paryżu wstydu jednak nie przynoszą. Będzie to jego pierwsze spotkanie podczas tej edycji turnieju.

Mecze bezpośrednie

Będzie to drugie spotkanie dla obu panów, w pierwszym triumfował bardziej utytułowany Szkot. 02 10 2019, ATP Pekin 1/8 finału (korty twarde), Andy Murray – Cameron Norrie 7:6(6) 6:7(4) 6:1.

Co typuję?

Chyba nikogo nie trzeba specjalnie przekonywać, który z nich jest lepszym tenisistą. Jeśli tylko Andy Murray zagra na miarę swoich możliwości to zapewne pewnie zwycięzy w tym pojedynku. Cameron Norrie w dniu wczorajszym zaprezentował się blado i dziś może nie mieć argumentów.

Typ: Andy Murray wygra

Kurs: 1,27

kk

James Ward – Jan Choinski, 22 12 2020, godz. 14:00 (godzina może ulec zmianie)

Dziś czeka nas również pojedynek Jamesa Warda z Janem Choinskim, który posiada polskie korzenie, reprezentującym w tym momencie Wielką Brytanię.

Zaczniemy od starszego z reprezentantów Wielkiej Brytanii, James to zawodnik 33-letni, najlepsze lata ma już za sobą, o ile w ogóle można tak napisać. Ward w żadnym zakończonym sezonie nie plasował się w pierwszej setce rankingu, choć przez kilka sezonów był temu bliski. W Wielkiej Brytanii uważano, że jest on w stanie zadomowić się w światowej czołówce na dobre, niestety dla nich nadzieje okazały się nietrafione. W całej swojej karierze udało mu się triumfować w pięciu turniejach, w 2009 roku wygrał w Sarasocie, w 2011 – w Vancouver, w 2012 – w Kaoshiung, w 2013 – w Lexington, w 2015 – w Bengaluru. Były to zwycięstwa w odległej przeszłości. Od zeszłego roku balansuje on na granicy trzeciej i czwartej setki rankingu ATP, a obecnie to 291 rakieta światowego rankingu ATP Tour. W pierwszym spotkaniu dość nieoczekiwanie uległ A. Matusevichowi 3:6 6:7(3).  W drugim było już nieco lepiej, przegrał minimalnie z Liamem Broadym 6:3 6:7(0) 8:10.

Jan Choinski to obecnie 347 rakieta światowego zestawienia ATP Tour. 24-latek ubiegły sezon skończył nawet na pozycji numer 264. Ma na swoim koncie pięć tytułów singlowych, wszystkie zdobyte na poziomie turniejów ITF, wszystkie zdobtye na niemieckiej ziemi. Jeszcze niedawno Jan Choinski reprezentował właśnie barwy naszych zachodnich sąsiadów, w tej chwili powiewa za nim flaga Wielkiej Brytanii. Jan Choinski ma również polskie korzenie, świetnie mówi po polsku. Restartu rozgrywek na pewno nie zaliczy do udanych, spadł w rankingu ATP Tour. Tutaj w pierwszym spotkaniu pokonał A. McHugha 6:4 4:6 10:6. W drugim nie miał wiele do powiedzenia w pojedynku z Danielem Evansem 5:7 0:6.

Mecze bezpośrednie

Będzie to pierwsze starcie dla obu zawodników.

Co typuję?

Z lepszej strony wydaje się tutaj pokazywać James Ward. Jan Choinski to bardzo himeryczny zawodnik, popełniający na korcie sporą ilość niewymuszonych błędów. Po stronie Warda będzie dziś stało większe doświadczenie i myślę, że to on sięgnie dziś po końcowy triumf.

Typ: James Ward wygra

Kurs: 1,68

 

Zagranie bez ryzyka:

  • Tylko z kodem promocyjnym: 2230 PLN
  • Dla nowych graczy
  • Pierwszy zakład na nowym koncie będzie bez ryzyka!
  • Dowolny kupon, dowolne zdarzenia.
  • Stawka maksymalnie 210 PLN – zwrot z odjęciem 12% podatku na konto bonusowe.
  • Bonus o równowartości stawki kuponu, objętego bonusem zostanie przypisany do iKonta uczestnika w terminie 3 dni.
  • Jednokrotny obrót bonusem

22.12

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze