Amerykanie będą pierwszymi, którzy pokonają Bułgarów na MŚ? Gramy double z kursem 1.98

Wczoraj poznaliśmy pierwszych półfinalistów, a dziś zostaną wyłonieni ostatni. Jako pierwsi o miejsce w strefie medalowej powalczą reprezentanci Czech oraz Iranu. Tym samym będzie to potyczka między drużynami, których w zasadzie nikt nie spodziewał się na tym etapie rozgrywek. Natomiast później do identycznej batalii przystąpią Amerykanie oraz Bułgarzy. Będzie to rywalizacja między jednymi z lepiej i piękniej grających na tegorocznych mistrzostwach świata.
Czechy – Iran: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (25.09.2025 r.)
Ta para ćwierćfinalistów jest jedną z dwóch najbardziej zaskakujących, jakich kibice siatkówki mogli doczekać się na tegorocznych mistrzostwach świata. W zasadzie żadna inna nie budzi aż tylu emocji. Jest tak, ponieważ w pozostałych 3 starciach tej rundy albo już doszło, albo dojdzie do rywalizacji między wyraźnym faworytem a sporym underdogiem. Natomiast w przypadku rywalizacji czesko–irańskiej – i ich obecnej formie – dosłownie wszystko jest możliwe.
Czeska reprezentacja mknie przez trwający mundial jak burza. Rzeczywiście przydarzyło im się jedno potknięcie, kiedy to do zera ulegli Brazylijczykom. Jednak kolejkę wcześniej jak i w następnych grach zwyciężali po 3:0 nad Serbami, Chińczykami oraz Tunezyjczykami. W trakcie trwania tych konfrontacji udowodnili, że choć grę opierają na liderach (w tym również kapitanie), to doskonale odnajdują się w przyjętej strategii. Najwięcej piłek ich rozgrywający kierują do Patrika Indry, ale też chętnie korzystają z usług skrzydłowych. Rzadziej w akcjach uczestniczą środkowi, lecz kiedy już otrzymują szansę zdobycia punktów, to częściej udanie kończą ataki.
Z kolei reprezentacja Iranu musiała się znacznie więcej napracować, aby wywalczyć sobie miejsce w strefie ćwierćfinałów. Ostatecznie udało im się dokonać tej sztuki, lecz po mizernych – jak na ich standardy – występach w 2 ostatnich spotkaniach. W poprzedniej rundzie umęczyli Serbów, którzy nijak nie przypominali drużyny z tegorocznych mistrzostw świata. Mylili się raz po raz i nie kończyli ataków tak, jak kilka tygodni temu, kiedy rywalizowali w Lidze Narodów. Mimo tego byli w stanie zdobyć 2 sety. Podobnie niezbyt dobrze szło im wtedy, kiedy grali przeciwko gospodarzowi tego turnieju. To właśnie konfrontując się z nimi wyratowali się wygrywając 4. seta, a następnie okazując się lepszymi w tie – breaku po grze na przewagi do wyniku 20:22.
Stąd stawiający typ dnia na to spotkanie mogą uznać, że nie do końca wiadomo, jak Czesi zachowają się w stykowych końcówkach. Z kolei Irańczycy już kilkukrotnie zdążyli dowieść tego, że nie panikują w takich okolicznościach. Choć trzeba przyznać, że to drużyna Patrika Indry odznacza się wyższą kulturą grania w praktycznie każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Z kolei Irańczycy bardzo mocno są uzależnieni od tego, jak ich liderzy poradzą sobie na zagrywce i ataku.
Statystyki:
- Męska reprezentacja Iranu zwyciężała 2. sety za każdym razem w poprzednich 5 spotkaniach.
- Irańczycy przystąpią do rywalizacji mając 3 triumfy z rzędu. Z kolei Czesi znajdują się na fali 2 wygranych.
- Każdy występ Czechów na tych mistrzostwach świata kończył się rezultatem 3:0 – 3 razy na ich korzyść.
- Ostatnie 2 mecze siatkarzy broniących barw Iranu kończyły się po tie – breakach. Grali wtedy z Filipinami i Serbią.
- Dotychczas te reprezentacje mierzyły się ze sobą 4 razy. Każda z nich okazywała się lepszą 2-krotnie.
- Żadna z poprzednich 4 konfrontacji irańskich zawodników nie zakończyła się po zagraniu 3 odsłon.
- Czesi ogrywali Irańczyków rezultatami 3:0 oraz 3:1. Natomiast irańscy siatkarze zawsze wygrywali 3:0.
Co obstawiać?
Bukmacherzy nie są do końca pewni tego, kto zwycięży w tym meczu. Przykładowo w STS-ie tylko nieco niższy jest kurs na wygraną Irańczyków, a wynosi on 1.85. Z kolei ewentualna wiktoria Czechów – u tego operatora – stała się zdarzeniem z mnożnikiem 1.95. Ich przekonanie, co do końcowego wyniku wynika głównie z racji tego, że Irańczycy są bardziej doświadczoną drużyną. Czeska kadra do ćwierćfinałów mistrzostw świata awansowali po raz pierwszy w XXI wieku.
Jednak występującym w roli gospodarza nie można z miejsca odebrać szans na awans do TOP4. W końcu to oni grają lepiej w siatkówkę. Pewniej – niż Irańczycy – radzą sobie w grze obronnej, a także swobodniej czują się w ataku i na zagrywce. Zdarza im się tracić kilka oczek z rzędu, lecz wynika to głównie z chwilowo większego zmęczenia liderów. Tylko właśnie zastanawiającym jest, czy utrzymają nerwy na wodzy, zwłaszcza kiedy dojdzie do stykowej końcówki w którejś odsłonie.
Wraz z kodem promocyjnym STS-u obstawiam to, że w tym spotkaniu zostanie rozegrany 4. set. Obie reprezentacje są w na tyle wysokiej formie, że żadna nie powinna być w stanie wygrać do zera. Nieco więcej jakości czysto siatkarskiej jest po czeskiej stronie, ale trudno jest ocenić, czy nie pokona ich presja wyniku. Zwłaszcza, że trema już raz ich „zjadła”, kiedy to w 2. kolejce przystąpili do konfrontacji z reprezentacją Brazylii. Irańczycy też umieją wykorzystywać okazje.
USA – Bułgaria: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (25.09.2025 r.)
W ostatnim ćwierćfinałowym spotkaniu dojdzie do konfrontacji drużyn znakomicie grających na Filipinach. Żadna z nich na tych mistrzostwach nie przegrała ani razu. Kiedy dokona się analizy tego, jak wyglądały ich poprzednie potyczki, błyskawicznie zauważy się, że Bułgarzy grają nieco efektowniej, a Amerykanie stawiają głównie na efektywności. Z tym, że teraz celem nadrzędnym dla obu teamów będzie to, aby awansować do TOP4. W końcu też są o krok od strefy medalowej.
Kibiców reprezentacji USA cieszy to, że ich ulubieńcy na tym mundialu przegrali raptem 2 sety. Jednak martwi to, że Taylor Averill nie będzie w stanie pomóc swojemu zespołowi. Jeszcze przed meczem w jednej ósmej finału pojawiły się informacje, że Amerykanin doznał kontuzji barku. Tym samym selekcjoner Stanów Zjednoczonych stracił możliwość korzystania z usług jednej z większych gwiazd swojego teamu. Choć akurat na brak środkowych nie może narzekać, ponieważ na te zawody powołał aż 5 siatkarzy występujących na co dzień na tej pozycji. Ponadto, już grając przeciwko Słoweńcom dowiedli, że jak złapią rytm, to nie sposób ich ograć.
Bułgarzy stali się reprezentacją, która ponownie ma pełne prawo walczyć o najwyższe laury. Na całą masę komplementów zasługują zwłaszcza bracia Nikolov. Już dziś gdzieniegdzie da się usłyszeć głosy, jakoby Simeon przypominał swoim stylem grania Giannelliego z Włoch. Przy czym selekcjoner Bułgarów może liczyć również na pozostałych. Tak naprawdę ma do dyspozycji zespół, który gra bez kompleksów. Trzeba im oddać, że grają odważnie w ataku i na kontrach, a także wielokrotnie potrafią ukąsić zagrywką. Ponadto, praktycznie nie sposób przewidzieć, w którą strefę pośle piłkę ich rozgrywający. Oprócz tego potrafią postawić wysoki i szczelny blok.
Jedyne wątpliwości, co do postawy Bułgarów u stawiających siatkarski typ na to spotkanie, budzi to, czy underdog będzie w stanie zachować nerwy na wodzy. W końcu w ładnym stylu awansowali do ćwierćfinału oraz naprawdę mają szansę awansować do strefy medalowej. Szanse na sprawienie jeszcze jednej niespodzianki rosną tym bardziej, że Amerykanie mierzą się z problemami. Na razie nie było tego widać w grze, ale brak np. Averilla może okazać się sporą wyrwą.
Statystyki:
- Męska reprezentacja Stanów Zjednoczonych zwyciężała 3. sety 12-krotnie w ostatnich 13 grach z Bułgarią.
- Amerykanie triumfowali w premierowych odsłonach 7-krotnie w poprzednich 8 starciach z Bułgarią.
- Bułgarscy siatkarze sięgali po wiktorie w 2. partiach łącznie 6 razy w ostatnich 7 rywalizacjach.
- Męska reprezentacja Bułgarii okazywała się lepszą w sumie 6 razy w poprzednich 7 spotkaniach.
- Tylko 2 razy w ich ostatnich 18 konfrontacjach drużyny w 2. setach zdobywały więcej niż 47 punktów.
- Amerykanie zdobywali więcej niż 20 oczek w 1. partiach w ostatnich 10 meczach przeciwko Bułgarom.
- Bułgarscy zawodnicy zdobywali mniej niż 97 punktów w poprzednich 12 rywalizacjach z Amerykanami.
- W żadnym z ich ostatnich 9 starć nie grano tie – breaka. Podobnie jak w ostatnich 11 starciach USA.
- Amerykański team zdobywał mniej niż 97 oczek w poprzednich 7 spotkaniach z kadrą Bułgarii.
- W ich ostatnich 5 spotkaniach reprezentacje zawsze zdobywały w sumie mniej niż 185 punktów.
- Oba zespoły nie przegrały jeszcze meczu na tych mistrzostwach świata, choć Bułgarzy raz po tie – breaku.
- Reprezentacja Stanów Zjednoczonych na tym mundialu pierwsze 2 starcia wygrała do zera, a potem 3:1.
- W ich poprzednich 5 bezpośrednich potyczkach Amerykanie wygrywali 4 razy, lecz Bułgarzy byli górą w ostatniej.
Co obstawiać?
Bukmacherzy twierdzą, że awans do półfinału wywalczą reprezentanci Stanów Zjednoczonych. Choćby w STS-ie kurs na triumf siatkarzy broniących barw USA wynosi 1.85. Z kolei ewentualna wiktoria występujących w roli przyjezdnych – u tego samego operatora – otrzymała mnożnik 1.95. To pokazuje, że Amerykanie nie są tak dużymi faworytami, jakimi byliby jeszcze nawet rok temu.
Jest to jedno z tych spotkań ćwierćfinałowych, gdzie wielu będzie żałowało, że dalej nie mogą przejść obie drużyny. Obie reprezentacje grają znakomicie na tym turnieju i potrafią odnaleźć się na parkiecie wtedy, kiedy pojawią się drobne problemy. Z tym, że Amerykanie wolniej wchodzą w mecze, co pokazała, choćby ostatnia rywalizacja ze Słoweńcami. Natomiast Bułgarzy lubią czym prędzej zaznaczyć swoją przewagę. W dodatku bardzo dobry występ w 1. secie może okazać się de facto kołem ratunkowym dla grających w roli przyjezdnych.
Jeśli w nim zaprezentowaliby się mizernie, wówczas w dalszych odsłonach zawodnicy Stanów Zjednoczonych najprawdopodobniej rozprawiliby się z tzw. czarnym koniem turnieju niczym wczoraj Włosi z Belgami. Bułgarzy zarówno na tych mistrzostwach jak i w poprzednich w tym oraz ubiegłym roku zdążyli udowodnić, że umieją wykorzystywać słabości faworyzowanych.
Propozycja kuponu:
fot. ZUMA Press/Alamy
(0) Komentarze