All we have to do is follow the damn CJ! Gramy z NBA o 402 PLN
Wczoraj wszystko byłoby dobrze, gdyby Jarrett Allen nie znalazł się zbyt szybko w foul trouble! Ograniczenie jego minut sprawiło, że środkowy Cavs nawet przy swojej fantastycznej skuteczności nie potrafił oddać wystarczającej ilości rzutów! Dziś jednak w NBA dwa solidne pojedynki w ramach In-Season Tournament! W Las Vegas czekają na nas dwa półfinały! W pierwszym zmierzą się ekipy z zachodniego wybrzeża, czyli Los Angeles Lakers oraz New Orleans Pelicans. W drugim czeka na nas starcie Milwaukee Bucks z Indianą Pacers! Kto awansuje do pierwszego finału NBA CUP? Kto poprowadzi swój zespół do zwycięstwa? Czy zobaczymy dwa overowe widowiska? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą koszykarską analizę! Let’s go!
Los Angeles Lakers – New Orleans Pelicans: typy i kursy bukmacherskie (08.12.2023)
Jeziorowcy w ćwierćfinale pokonali Phoenix Suns! Nie obyło się jednak bez kontrowersji i to w najważniejszym momencie spotkania. Dla wielu ekspertów czas zabrany w samej końcówce meczu przez LeBrona Jamesa był w momencie, w którym ekipa Słońc przejęła już piłkę. Gdyby nie został odgwizdany time-out, być może to właśnie drużyna ze słonecznej Arizony mierzyłaby dziś się w Los Vegas! Nie pora jednak na dywagacje, a wielkie brawa dla Jeziorowców, którzy po raz trzeci w tym sezonie okazali się lepsi aniżeli rywale z Phoenix! Przede wszystkim podopieczni Darvina Hama wykorzystali błędy własne przeciwników oraz zamieszania pod koszem rywala. Dzięki temu oddali oni aż o blisko trzydzieści rzutów więcej! Nie przeszkodziła im zatem słabsza skuteczność z gry, która była niższa aż o dwanaście punktów procentowych!
Wydawało się, że ten początek tego sezonu regularnego dla LeBrona Jamesa będzie raczej owocował w ograniczone minuty i chęć odpoczynku przed najważniejszymi pojedynkami sezonu w postseason. Nic jednak z tych rzeczy! LBJ ma się świetnie, co udowodnił w poprzednim meczu z Phoenix Suns. Najstarszy aktualnie gracz NBA zainkasował solidne double double na poziomie aż trzydziestu jeden punktów, ośmiu zbiórek oraz jedenastu asyst. Akompaniował mu Anthony Davis, który pokusił się o aż dwadzieścia siedem oczek oraz piętnaście reboundów. Do tego świetny występ zaliczył z ławki Austin Reaves, który zakończył mecz z dwudziestoma punktami, sześcioma zbiórkami oraz dwiema asystami. Reszta zespołu bez szału, lecz wspomniana trójka wystarczyła, by Los Angeles Lakers zameldowali się w najlepszej czwórce NBA In-Season Tournament! Czy Jeziorowcy podbiją Las Vegas?
New Orleans Pelicans wywalczyło dość gładkie zwycięstwo w ćwierćfinale przeciwko Sacramento Kings! Podopieczni Willie Greena popisali się fantastyczną grą w praktycznie każdym aspekcie. Zdecydowanie lepiej rzucali zza łuku oraz z półdystansu. Do tego częściej zbierali piłki oraz notowali przechwyty. Dopisać można jeszcze trzy razy więcej bloków oraz nieco mniej strat aniżeli rywale z Sacramento. Popisowe zawody rozegrał Brandon Ingram, który popisał się trzydziestoma punktami, ośmioma zbiórkami oraz sześcioma asystami. Akompaniował mu Herbert Jones, który pokusił się o dwadzieścia trzy oczka, pięć reboundów oraz pięć kluczowych podań. Jonas Valanciunas zapisał na swoim koncie osiemnaście punktów oraz jedenaście zbiórek. CJ McCollum zakończył mecz z siedemnastoma oczkami oraz siedmioma kluczowymi zagraniami. Do tego Trey Murphy zapodał aż szesnaście punktów. Nieco gorzej spisał się Zion Williamson, który tym razem musiał się zadowolić jedynie dziesięcioma oczkami, sześcioma zebranymi piłkami oraz sześcioma rozdanymi asystami. Czy New Orleans Pelicans zaskoczy dziś w Las Vegas?
Co typuję w tym spotkaniu?
Najlepsze typy NBA wychodzą w BetBuilderze, dlatego dziś skorzystam z tej cudownej opcji! Przypomnę, że mam dla Ciebie kod promocyjny Forbet, dzięki któremu będziesz mógł skorzystać z ciekawych bonusów na start! Dziś w dodatku zaserwuje Ci kolejną prawdziwą ucztę z zakładami, które można pograć w singlach! W tym spotkaniu moim głównym bohaterem będzie koszykarz z okładki – CJ McCollum! W pierwszej kolejności celuję w jego minimum piętnaście punktów! Skąd taki pomysł? Przede wszystkim CJ w tym sezonie nie pokrył tak ustawionego progu jedynie dwa razy w dziewięciu występach! Sezonowa średnia gracza New Orleans Pelicans wynosi na ten moment niecałe dwadzieścia jeden oczek, co jest wynikiem znacznie przewyższającym moje oczekiwania! Co ważne McCollum nie powinien mieć dziś problemu z punktowaniem! CJ średnio oddaje ponad szesnaście prób na mecz. W dodatku pod tym względem jest drugim najlepszym koszykarzem w swoim zespole. McCollum w barwach New Orleans Pelicans mierzył się z Los Angeles Lakers dokładnie siedem razy. W sześciu z nich zanotował over na wskazanym przeze mnie poziomie. W dodatku pięciokrotnie łamał on wtedy próg dwudziestu oczek! W moim odczuciu CJ będzie dziś bardzo ważną postacią Pels w walce o finał NBA In-Season Tournament! Jego piętnaście punktów biorę dziś zatem w ciemno!
Los Angeles Lakers vs New Orleans Pelicans
- LOS ANGELES LAKERS
- NEW ORLEANS PELICANS
Dorzucam do tego jeszcze pięć asyst tego samego gracz! CJ McCollum w tym sezonie jest gwarancją pięciu rozdanych podań na mecz! Dziewięć spotkań rozegranych i dziewięć overów! Średnia na poziomie sześciu asyst i aż jedenastu potencjalnych kluczowych podań. Pod tym względem równa się jedynie z Brandonem Ingramem, które ma średnio na mecz szansę również na jedenaście asyst. Bezpośrednie pojedynki CJ’a z Los Angeles Lakers pod względem asyst również są wybitnie dobre. W siedmiu rozegranych pojedynkach w barwach New Orleans Pelicans zanotował on dokładnie sześć overów. Tylko raz zaliczył under, rozdając wtedy dokładnie cztery kluczowe podania. Warto jednak podkreślić, że jego dwa ostatnie mecze z Jeziorowcami to łącznie aż osiemnaście asyst, w każdym idealnie po dziewięć! Wspomniałem już w poprzednim akapicie, że w moim odczuciu CJ McCollum będzie dziś niezwykle ważną postacią Pels i to zarówno pod względem punktowania, jak i na rozegraniu! Jego koledzy z drużyny z pewnością będą oczekiwać na podania CJ’a, który w tym sezonie ma całkiem niezłe oko do podejmowania dobrych decyzji! Według mnie warto również zaatakować asysty McColluma!
Milwaukee Bucks – Indiana Pacers: typy i kursy bukmacherskie (08.12.2023)
Koziołki pragną nowego trofeum, a w szczególności Damian Lillard, który jeszcze w karierze nie zdobył mistrzowskiego pierścienia! Okazja do jego pierwszego sukcesu jest spora, lecz najpierw trzeba pokonać niesamowitych graczy z Indianapolis! Koziołki to druga najlepsza ekipa w Konferencji Wschodniej, która bez najmniejszych problemów poradziła sobie w ćwierćfinale z New York Knicks! Milwaukee Bucks wręcz rozgromiło rywali, którzy schodzili z parkietu po końcowej syrenie ze stratą aż dwudziestu czterech punktów do podopiecznych Adriana Griffina! Nie mam co nawet się rozpisywać o świetnym występie Koziołków. Ekipa ze stanu Wisconsin rozbiła rywali w każdym aspekcie, a przede wszystkim pod względem skuteczności z gry. Trafili oni aż sześćdziesiąt procent oddanych prób i to zarówno łącznie, jak i zza łuku oraz z półdystansu! W reszcie statystyk również nie mieli sobie równych, co nie jest dużym zaskoczeniem. Kluczem do sukcesu okazał się Giannis Antetokounmpo oraz Damian Lillard. Greek Freak zainkasował aż trzydzieści pięć punktów, dziesięć asyst oraz osiem zbiórek. Dame Time popisał się natomiast dwudziestoma ośmioma oczkami, trzema reboundami oraz siedmioma kluczowymi zagraniami. Świetny występ zaliczył Malik Beasley, który zainkasował osiemnaście punktów oraz trzy zbiórki. Co ciekawe, wszystkie oczka trafił zza łuku! Khris Middleton popisał się czternastoma punktami, czterema zbiórkami oraz siedmioma asystami. Bobby Portis dołożył od siebie trzynaście oczek oraz cztery reboundy. Cameron Payne zapisał tym razem na swoim koncie dwanaście punktów. Czy Koziołki zatrzymają się na dłużej w Las Vegas?
Indiana Pacers to ekipa, która skradła w tym sezonie chyba najliczniejsze grono nowych fanatyków! Zespół z Indianapolis gra fantastyczny basket, który przede wszystkim jest nastawiony bardzo ofensywnie. Szybkie tempo gry idzie w parze ze skutecznością i radością z gry w każdym posiadaniu. Naprawdę jestem wielkim fanem tej organizacji, która z każdym sezonem wchodzi na nowy poziom koszykówki! W ćwierćfinale udało im się zdominować Boston Celtics! Dla wielu fanów NBA to z pewnością spora niespodzianka, lecz osobiście wcale tak nie uważam. Drużyna prowadzona przez Ricka Carlisle jest jeszcze nieco lekceważona w świecie amerykańskiej koszykówki. Z pewnością zwycięstwo w NBA CUP sprawi, że eksperci będą brali ich pod uwagę w trakcie wymieniania potencjalnych mistrzów NBA! Indianapolis wygrywa swoje pojedynki dzięki świetnej skuteczności zza łuku. Po raz kolejny zainkasowali aż dziewiętnaście trójek na skuteczności wynoszącej niecałe pięćdziesiąt procent! Nie przeszkodził im fakt, że Bostończycy świetnie bronili się w defensywie oraz na desce. Podopieczni Ricka Carlisle wykorzystali rzuty osobiste oraz masę błędów C’s! Najlepszy na parkiecie był Tyrese Haliburton, który zainkasował triple double, zdobywając dwadzieścia sześć punktów, dziesięć zbiórek oraz trzynaście asyst. Akompaniował mu Buddy Hield, który zainkasował dwadzieścia jeden oczek, dwa reboundy oraz dwa kluczowe podania. Myles Turner dołożył od siebie siedemnaście punktów oraz dziesięć zbiórek. Bennedict Mathurin pokusił się o piętnaście oczek, pięć reboundów oraz dwa kluczowe zagrania. Aaron Neismith zakończył mecz z czternastoma punktami. Dobre zawody rozegrał Bruce Brown, który popisał się trzynastoma punktami, ośmioma zbiorkami oraz czterema asystami. Obi Toppin dorzucił od siebie jeszcze dwanaście oczek. Czy Indiana Pacers zaskoczy dziś nie tylko Las Vegas, a przede wszystkim cały koszykarski świat?
Co typuję w tym spotkaniu?
W pierwszej kolejności celuję tutaj w minimum trzydzieści punktów Giannisa Antetokounmpo! Skąd taki pomysł? Ostatnio padł wybór na Damiana Lillarda, więc dziś pora na drugą gwiazdę Milwaukee Bucks. Oczywiście over Dame Time’a z mojej ostatniej propozycji wciąż aktualny, więc można oczywiście z niego skorzystać. Wrócę jednak do Greek Freaka, który w tym sezonie średnio zdobywa nieco ponad trzydzieści punktów na mecz! Dzisiejszy próg łamał dwanaście razy w dwudziestu występach. Wynik całkiem solidny jak na tak wysoko postawioną linię! Warto jednak mieć dziś na uwadze Giannisa, który wręcz uwielbia pojedynki z Pacers! Ba! Mam wrażenie, że dzisiejszy matchup jest wręcz stworzony dla Antka! Osiem ostatnich występów Greek Freaka przeciwko ekipie z Indianapolis zakończyło się sześcioma overami. Giannis zdobywał kolejno: czterdzieści, trzydzieści, dwadzieścia sześć, pięćdziesiąt, czterdzieści jeden, dwadzieścia pięć, trzydzieści osiem oraz pięćdziesiąt dwa punkty! Ten ostatni wynik padł zresztą w tym sezonie, a sam Antek zainkasował wtedy dziewiętnaście celnych rzutów w dwudziestu pięciu próbach! Szybkie tempo gry rywali z Indianapolis jest wręcz stworzone dla Antetokounmpo, który potrafi przebiec boisko na dwóch kozłach! W dodatku Indiana Pacers nie posiada w zespole masywnego środkowego, który mógłby postawić się Grekowi w pomalowanym. W moim odczuciu Giannis zainkasuje dziś minimum trzydzieści punktów, a kto wie, czy nie zbliży się nawet i do czterdziestu. Z pewnością gwiazda Milwaukee Bucks ma chrapkę na trofeum NBA In-Season Tournament, więc podejrzewam, że po raz kolejny odpali swój finałowy vibe sprzed trzech sezonów!
Na koniec dorzucam powyżej 1,5 trójki Mylesa Turnera! Skąd taki pomysł? Zdaję sobie sprawę, że typ może być dla wielu sporym zaskoczeniem! Zawodnik Indiany Pacers w tym sezonie średnio inkasuje niecałe półtorej trójki na mecz. Tylko siedem razy w dziewiętnastu przypadkach łamał mój dzisiejszy próg. Jak widać, nie idzie mu wcale w tym elemencie najlepiej. Warto jednak zwrócić uwagę na kilka ciekawych faktów. Myles Turner jest jednym z tych zawodników, którzy świetnie rozciągają grę. Gdy połączymy to z raczej kiepską defensywą Milwaukee Bucks, możemy otrzymać solidną mieszankę wybuchową na obwodzie! Tylko w czterech ostatnich bezpośrednich pojedynkach z Koziołkami Turner oddawał po minimum siedem prób zza łuku. W każdym z tych przypadków notował po minimum dwie trójeczki. W dodatku tylko w tym sezonie potrafił wbić Bucks aż cztery celne rzuty zza łuku. Spodziewam się dziś wysokiego tempa gry, a co za tym idzie sporej liczby oddanych prób obu ekip. Mam nadzieję, że Myles znajdzie też kilka wolnych pozycji do oddania rzutu zza łuku. W tym sezonie jego skuteczność wynosi nieco ponad 33%, nie jest najlepsza, ale wcale nie jest też taka zła! W moim odczuciu Turner załaduje dziś dwa celne rzuty za trzy! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!
fot. Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze