Trzy typy długoterminowe na sezon 2019/2020 w NBA!

Mapa NBA

Niedawno w ofercie PZBuka pojawiła się określona liczba zwycięstw danej drużyny w sezonie regularnym. Myślę, że jest kilka ciekawych opcji do zagrania i postaram się przedstawić swoją wizję na niektóre typy. Trochę pobawię się we wróżbitę Macieja i zobaczymy co nam sezon przyniesie. Zapraszam do zapoznania się z moimi przemyśleniami!

Bonus od depozytu i darmowy zakład na start!

Graj z Zagranie – kod rejestracyjny: 510PLN

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

 

Nowy sezon, nowe rozdanie

Na wstępie chciałem zaznaczyć, że już stęskniłem się za NBA i pomimo tego, że tych meczów w sezonie jest za dużo i trudno jest wszystko analizować pod kątem bukmacherskim, to jednak brakuje tej adrenaliny. Generalnie przyszły sezon zapowiada się naprawdę ekscytująco i już dawno nie czułem się tak podekscytowany nadchodzącymi spotkaniami. Wiem, że to jeszcze trochę potrwa, ale swoje przemyślenia każdy fan NBA już ma. W ostatnich latach mieliśmy zdecydowanego faworyta rozgrywek i też przez to sezon regularny oraz Play Offy nie były takie atrakcyjne. Często były zdominowane przez jedną czy dwie ekipy, co odejmowało sporo emocji. Wyjątkiem i to dużym jest ten obecny rok, ale to też było spowodowane odniesionymi kontuzjami. Miejmy nadzieję, że teraz obędzie się bez tylu wykluczeń w sezonie. Niech wszyscy kontuzjowani dojdą w spokoju do zdrowia i zacznie się prawdziwa rywalizacja. Na ten moment trudno jest mi wyrokować kto jest faworytem do zdobycia tytułu, co mnie osobiście bardzo cieszy!

Atlanta Hawks

Teraz skupię się na typach długoterminowych, do których ostatnio zaglądam. Patrzę w kierunku Atlanty i widzę w tych młodych chłopakach spory potencjał. Już w poprzednim sezonie fajnie zaskoczyli wszystkich i osiągnęli pułap 29 wygranych. Przed startem sezonu 18/19 mało kto dawał im szansę nawet na osiągnięcie tylu zwycięstw. To miał być główny kandydat do kolejnych wysokich numerów w drafcie tuż obok NY Knicks. W drugiej części sezonu zaczęli pokazywać się z naprawdę dobrej strony i pod przewodnictwem Trae Younga stworzyli bardzo fajną i szybko grającą drużynę, która sprawiła wiele niespodzianek. W tym roku dodali do składu DeAndre Huntera oraz Cama Reddisha, czyli kolejne nieoszlifowane diamenty. Oprócz pierwszoroczniaków do Atlanty dołączył również Allen Crabbe czy Evan Turner, którzy swoim doświadczeniem mogą wspomóc młodych graczy. Do tego dwójka często kontuzjowanych, o których może wielu zapomniało, czyli Parker i Parsons. Obaj mają wiele do udowodnienia. Kiedyś dobrze rokujący, dzisiaj muszą pokazać, że jeszcze coś w lidze znaczą. Atlanta to dobre miejsce na odbudowę. Moim zdaniem był to świetny ruch z ich strony i spodziewam się kolejnych postępów tej ekipy. Linijka na przyszły sezon to 33,5 zwycięstw, więc skromnie oceniam, że stać ich na 35-37 wygranych meczów. Kurs 1,83 jest do gry.

Obecny skład Atlanty prezentuje się następująco:

PG SG SF PF C
Trae Young Kevin Huerter De’Andre Hunter (R) John Collins Alex Len
Evan Turner (POR) Allen Crabbe (BKN) Cam Reddish (R) Jabari Parker (WAS) Damian Jones (GSW)
Brandon Goodwin (DEN) Charlie Brown (R) DeAndre’ Bembry Chandler Parsons (MEM) Bruno Fernando (R)

 

Boston Celtics

Kolejnym zespołem, który analizuję jest Boston Celtics. Tutaj z kolei spoglądam w drugą stronę. Wiem, że Boston dalej ma wielki potencjał i stać ich na naprawdę dobry wynik. Jednak drużyna Stevensa przeszła naprawdę sporą przemianę. Potrzeba czasu, żeby te wszystkie klocki poukładać. Na teraz widzę tam spore luki w obronie i to jest oraz będzie ich największy problem. O ile odejście Morrisa czy Irvinga można będzie załatać o tyle odejście Horforda już nie. To było bardzo ważne „spoiwo” całej drużyny. Gracz świetny w defensywie i kompletny w ataku, straszący z dystansu i rozciągający grę. Teraz jako center będzie tam grał Kanter, Theis czy Williams i żaden z nich nie potrafi bronić. Kemba Walker to też nie jest wybitny obrońca, do tej pory skupiony na ataku. Celtowie są rozbici i moim zdaniem przekroczenie 48,5 zwycięstw w sezonie nie będzie wcale takie oczywiste. W ataku jest dobrze, ale obrona kuleje. Sam jestem ciekaw jak trener to ogarnie ja biorę pod uwagę under 48,5 zwycięstw w sezonie. Moim zdaniem linijka jest trochę zawyżona. Kurs na taki typ to 1,9.

Obecny skład Boston Celtics:

PG SG SF PF C
Kemba Walker (CHA) Jaylen Brown Gordon Hayward Jayson Tatum Enes Kanter (POR)
Marcus Smart Romeo Langford (R) Semi Ojeleye Grant Williams (R) Daniel Theis
Brad Wanamaker Max Strus (R) Robert Williams
Carsen Edwards (R) Javonte Green (R) Vincent Poirier (R)
Tremont Waters (R) Tacko Fall (R)?

 

Indiana Pacers

Kolejną drużyną, której linijka na zwycięstwa przykuła moją uwagę jest Indiana Pacers. Tutaj jestem ciekaw czym kierował się bukmacher, ale 47,5 zwycięstw w sezonie to dla mnie spore przeszacowanie. To jest oczywiście moje zdanie, dlatego nie zamierzam mocno ingerować w taką linijkę, a tylko przedstawię swoje argumenty. Indiana również mocno się zmieniła. Ich skład przeszedł prawdziwą rewolucję. Z informacji jakie udało mi się uzyskać to Oladipo dalej będzie dłuższy czas poza grą. Szacowany czas powrotu to grudzień, a nawet styczeń nowego roku. Można powiedzieć, że to już prawie będzie połowa sezonu. Do tego z drużyny odeszli Taddeus Young, Bogdan Bogdanovic czy Darren Collison, czyli trójka podstawowych zawodników. Oczywiście do składu doszedł Malcolm Brogdon, którego bardzo szanuję i cenię jako zadaniowca, ale roli pierwszego gracza, kalibru all star, nie będzie odgrywał. Z nowych nabytków mamy jeszcze TJ Warrena, Jeremiego Lamba czy TJ McConnela oraz z draftu Gruzina Goga Bitadze. Indiana to ekipa, która słynęła z żelaznej defensywy, głównie dlatego, że ich trener preferuje taki styl gry. I generalnie cała organizacja nastawiona zawsze była na defensywę. Odeszli naprawdę dobrzy zawodnicy, bardzo twardzi i nieustępliwi. W ich miejsce, oprócz Malcolma Brogdona, nie widzę tego typu zawodników. I tutaj pojawia się znak zapytania jak trener, dla którego defensywa to priorytet, będzie w stanie sobie z tym poradzić. Na pewno będzie potrzebował czasu i moim zdaniem Indiana będzie miała spore problemy z przestawieniem się i całkiem możliwą zmianą strategii. Większość zawodników, którzy dołączyli do drużyny mają walory ofensywne. Lamb, Warren czy McConnel to nie są twardziele w obronie, a takich do tej pory miał trener McMillan. Ja obstawiam tutaj poniżej 47,5 zwycięstw po kursie 1,83.

Obecny skład Indiany:

PG SG SF PF C
Malcolm Brogdon (MIL) Victor Oladipo TJ Warren (PHX) Domantas Sabonis Myles Turner
Aaron Holiday Jeremy Lamb (CHA) Doug McDermott Alize Johnson TJ Leaf
TJ McConnell (PHI) Justin Holiday (MEM) Brian Bowen (R) JaKeenan Gant (R) Goga Bitadze (R)
Edmond Sumner CJ Wilcox (FA) JaKarr Sampson (FA) Amida Brimah (R)

 

Przemyślenia I inne rozważania

Co do innych typów to myślę, że można się jeszcze zastanowić nad overem 29,5 zwycięstw NY Knicks. Wiem wiem dziwnie to brzmi po ich ruchach, ale wcale nie twierdzę, że mają na tyle słabą ekipę, żeby nie osiągnąć pułapu 30 zwycięstw. Tym bardziej, że mocno się przejechali w drafcie, bo liczyli na pierwszy numer, a tymczasem spadli na trzecią pozycje. Z kolei dwa pierwsze miejsce zajęły ekipy, które były notowane na pozycje w okolicach 8-10 numeru w drafcie. Szanse się wyrównują i tak naprawdę nie opłaca się tankować tak mocno jak kiedyś, gdzie miałeś 25% szans na pierwsze miejsce w drafcie. Teraz jest to w okolicach 10-12%. Do tego over 37,5 zwycięstw Sacramento wygląda całkiem sympatycznie. Do składu dodali Arizę, Josepha, Holmesa. Młodzi gniewni mogą znowu postraszyć faworytów. Ewentualne zmiany mogą dotknąć jeszcze San Antonio i Toronto. Obie drużyny mają ustawioną liczbę zwycięstw na 45,5. Moim zdaniem Toronto prędzej czy później musi postawić na przebudowę składu. Kończą się kontrakty Ibaki, Lowrego i Gasola. Pora budować drużynę wokół Siakama. San Antonio dla mnie taka nie wiadoma. Niby drużyna na Play Offy, ale na zachodzie jest taki ścisk. Uważam, że Sacramento włączy się do walki z SAS o 8 miejsce. To tyle z moich przemyśleń. Zastanawiam się jeszcze nad Pelikanami, ale ich sobie odpuszczę, póki co. Nie jestem przekonany czy poradzą sobie z kontuzjami w sezonie. Pozdrawiam!

Zakłady długoterminowe NBA