Szukamy niespodzianek na Roland Garros – 2 mecze z AKO 7.00!

Nie ma turnieju wielkoszlemowego bez większych lub mniejszych niespodzianek. Niestety wczoraj właśnie jedna z nich popsuła naszą 100-procentową skuteczność. Natchnęło mnie to do spróbowania dzisiaj czegoś innego niż dotychczas, a mianowicie próby wyłapania wyższych kursów i wytypowania zwycięstw underdogów. Oferta moim zdaniem i tak nie sprzyja stawianiu na faworytów, więc zagramy tak. Stawka oczywiście mniejsza, ale uważam, że ten kupon ma naprawdę spore szanse powodzenia. Zapraszam.

Skuteczność typów z Roland Garros: 7/8
Skuteczność kuponów z Roland Garros: 3/4
Profit: +200 PLN

Jeśli nie masz konta u bukmachera LVBET -> Specjalny kod promocyjny od Zagranie: 1500PLN

Dołącz do grona typerów i podziel się opinią -> Grupa Zagranie – darmowe typy

 

Jordan Thompson – Ivo Karlović

Nie wymagajmy zbyt wiele od tego spotkania. Będzie ono wyglądało tak samo jak każde inne z udziałem Karlovicia. Ale czy zwycięzcy “najstarszego” meczu w historii Roland Garros uda się przejść kolejną rundę turnieju? Moim zdaniem nie ma żadnych przeciwwskazań, aby to się nie stało.

Jordan Thompson to 25-letni Australijczyk, którego ulubioną nawierzchnią zdecydowanie jest hard. Niech Was nie zmylą jego świetne liczby albo ładny, zielony flashscore. Nie jest sekretem, że większość z tego jest nabijana w challengerach. Fakt, na twardej udało mu się nawet pokonać Khachanova i Dimitrova, ale na mączce próżno szukać takich sukcesów. W tym sezonie doszedł do finału turnieju w Nanchang, gdzie przegrał z Andrejem Martinem (154. w rankingu ATP). W poprzedniej rundzie French Open Thompson pokonał lucky losera Alejandro Davidovicha-Fokinę, z którego formy z Estoril pozostało już bardzo niewiele. Hiszpan zaliczył w tamtym meczu aż 58 niewymuszonych błędów. W trzech setach! Australijczyk nie musiał więc wiele dokładać od siebie. Co do jego gry, to nie będę się tutaj zagłębiał w szczegóły, bo nie ma to dzisiaj większego znaczenia. Skupmy się na najważniejszej rzeczy, czyli returnie serwisu. Żeby zagrozić Karloviciowi na jego serwisie, nawet na mączce, trzeba dysponować naprawdę dobrym odbiorem podania. Jordan jest w tym aspekcie tylko przeciętny. Dlatego też ten mecz będzie dla niego trudny. Na Roland Garros jeszcze nigdy nie awansował do 3. rundy, a eliminowali go między innymi Isner czy właśnie Karlović, więc najwyraźniej gra przeciwko tak dobrze serwującym graczom nie jest dla niego.

Ivo Karlović to najlepiej serwujący człowiek w historii tenisa. Chyba nie jest to przesada, prawda? Nikt nie ma, nie miał, i prawdopodobnie szybko nie będzie miał tak zabójczego serwisu, który nie tylko jest piekielnie szybki, ale ma też specyficzną trajektorię. Niemal wszystkie jego punkty są zdobywane przez asy, niezreturnowane serwisy i woleje, do których biegnie od razu po podaniu. Do tego dochodzi byle jaki forehand, a także slice, którego najczęściej używa jak już musi grać na linii. O jego backhandzie i returnie chyba nie ma co wspominać. W poprzedniej rundzie Ivo ograł 3:1 innego “dziadka”, czyli Feliciano Lopeza. Karlović dwa razy w karierze awansował do 3. rundy French Open. W 2016 roku zrobił to kosztem właśnie swojego dzisiejszego rywala, którego pokonał 3:2. Dlaczego miałby nie zrobić tego ponownie? Chorwat sam mówi, że nadal chce wygrywać mecze, więc na pewno będzie się starał.

Nie wiem czy bukmacherzy wiedzą coś, o czym ja nie wiem, bo kurs na Karlovicia początkowo wynosił 1.87. Ja jednak uważam, że Ivo jest w stanie sobie spokojnie wyserwować ten mecz. Thompson też na pewno popełni kilka dziecinnie prostych błędów i może uda się wygrać jakiś set bez tie-breaka. A może jednak to Australijczyk gładko przejdzie dalej? Jest taka możliwość, ale moim zdaniem 2.50, które oferuje nam LVBET, jest absolutnie warte gry.

TYP: Ivo Karlović wygra

KURS: 2.50

Roberto Bautista Agut – Taylor Fritz

Kolejne spotkanie, którego bohaterowie preferują szybsze nawierzchnie. Obaj panowie gładko przeszli pierwszą rundę, gdzie przeciwników mieli bardzo łatwych. Teraz czeka ich trudniejsze wyzwanie i pojedynek na pewno będzie zacięty. Taki sam mecz mieliśmy okazję oglądać tydzień temu w Lyonie. Wtedy lepszy okazał się Fritz. Jak będzie tym razem?

Roberto Bautista Agut na ziemi nigdy nie odnosił większych sukcesów. Jego najlepszym wynikiem we French Open była 4. runda. W tym sezonie na mączce wygrał 6 meczów, przegrał 5. Szybko odpadał z każdego turnieju, w którym brał udział, i nie miał za bardzo okazji, żeby się pokazać. W poprzedniej rundzie Roland Garros rozprawił się szybko ze Steve’m Johnsonem, co było oczywiście do przewidzenia. Agut jest zawodnikiem, który bardzo dobrze czuje się w wymianach z głębi kortu. Operuje świetnym forehandem, którym potrafi zajechać przeciwnika tak, że prędzej czy później popełni błąd. Gorzej wygląda jego oburęczny backhand, ale nim również umie zaskoczyć rywala. Hiszpan jest szybki i wie jak grać w defensywie, przy siatce również prezentuje się nienagannie. Roberto jest wszechstronnie utalentowanym tenisistą i na pewno nie gra się na niego przyjemnie, ale jest jak najbardziej do pokonania, tym bardziej na nawierzchni ziemnej.

Taylor Fritz zna korty Rolanda Garrosa. W 2015 roku był tu finalistą turnieju juniorów, gdzie przegrał ostatecznie z Tommym Paulem. W tym sezonie naprawdę dobrze radzi sobie na ziemi. Odniósł kilka niełatwych zwycięstw, a jego bilans to 12-7. Na te 7 porażek składają się między innymi 2 mecze z Djokoviciem i 2 z Nishikorim, warto o tym wspomnieć. W 1. rundzie French Open szybko odesłał do domu Bernarda Tomicia, czyli bez żadnych niespodzianek. Tenis Amerykanina opiera się głównie na świetnym serwisie i bardzo dobrym forehandzie, którym jest w stanie efektywnie uderzyć po linii lub po krosie. Niewiele odstaje też jego backhand. Taylor jest szybki i w miarę dobrze odnajduje się przy siatce. Ma dopiero 21 lat i jeszcze na pewno wiele przed nim, bo potencjał ma ogromny co udowodnił już w tym sezonie nie raz, pokonując przeciwników jeszcze bardziej wymagających niż dzisiejszy. 

Ten mecz zapewne będzie bardzo zacięty i nie skończy się w trzech setach. Obaj tenisiści są utalentowani i stać ich na wygranie tego spotkania. Zaledwie 7 dni temu Fritz pokonał Aguta, więc czemu dzisiaj miałby tego nie powtórzyć? Oczywiście Roland Garros to zupełnie inna ranga turnieju, ale zaufam Taylorowi i stawiam na jego zwycięstwo po kursie 2.80 z oferty LVBET. 

TYP: Taylor Fritz wygra 

KURS: 2.80