Stary, dobry Firmino da Liverpoolowi 3 punkty w derbach? Gramy Premier League o 514 PLN!

Nie ma wątpliwości, iż wydarzeniem soboty w Premier League będą derby Liverpoolu, którymi zainaugurujemy 6. kolejkę ligi angielskiej. Zarówno Everton, jak i Liverpool są daleko od swojej optymalnej formy, jednak bezpośrednie mecze tych ekip to zawsze gwarancja emocji! Ciekawe zapowiada się również potyczka Aston Villi z Manchesterem City. Obydwa te starcia przeanalizujemy w poniższym tekście, a także powiemy o specjalnej promocji bukmachera Forbet. Zapraszam do lektury.

baner na Everton - Liverpool

Kurs 30.00 na zwycięstwo Liverpoolu z Evertonem

Nim przejdziemy do właściwej analizy, pragnę poświęcić chwilę nowym graczom, którzy dziś mają okazję skorzystać z niezwykle ciekawej promocji w Forbet. Jeśli jesteś jednym z nich i nie masz konta u powyższego bukmachera, to zakładając je przed meczem Liverpoolu z Evertonem, możesz zagrać zwycięstwo The Reds po kursie 30.00! Wszystko to jest możliwe z naszym kodem promocyjnym, a o szczegółach oferty piszę poniżej:

  1. Załóż konto w ForBet z kodem promocyjnym ZAGRANIE i użyj następującego linku -> https://zagranie.com/goto/everton-liverpool-30/
  2. Odszukaj w ofercie bukmachera mecz Everton – Liverpool i zagraj zwycięstwo The Reds za minimum 10 PLN.
  3. Jeśli Liverpool rzeczywiście wygra, to prócz regularnej wygranej, otrzymasz bonus w wysokości 300 PLN.
  4. Bonusem wystarczy obrócić jednokrotnie – kupon AKO z kursem minimum 2.0 (przynajmniej 3 zdarzenia, każde po kursie minimum 1.20).
Liverpool wygra

Everton – Liverpool

Już dawno derby Liverpoolu nie miały takiej otoczki, jak ma to miejsce przy okazji dzisiejszej soboty. Zarówno Everton, jak i Liverpool mają swoje problemy i są daleko od optymalnej formy i oczekiwanego miejsca w tabeli. Wpierw pomówmy sobie o kłopotach zespołu z Goodison Park, który do tej pory jest jedną z zaledwie dwóch ekip, które nie wygrały jeszcze ligowej potyczki. Dziwić to może tym bardziej, że przecież podopieczni Lamparda na finiszu poprzedniej kampanii udowodnili, że potrafią grać w piłkę i pokonywali Chelsea, czy Leicester City. W bieżących rozgrywkach Everton powiela stare grzechy i ponownie nie potrafi skutecznie grać z ekipami słabszymi od siebie. Do takich zaliczyć można Brentford, czy Nottingham, przeciwko którym The Toffees zdobyli po jednym oczku. Nie wiedzieć czemu, piłkarze Lamparda nawet w starciach z drużynami o podobnym potencjale, zwyczajnie oddają piłkę rywalom i liczą tylko na kontry czy stałe fragmenty, przez co są zespołem łatwym do przeczytania i rozpracowania. W szeregach Evertonu znajdziemy kilku jakościowych, technicznych zawodników, których stać na zdecydowanie więcej, niż walka o utrzymanie w Premier League. Na obecną chwilę, zespół z Goodison Park zajmuje dopiero 17. pozycję w lidze i nic nie wskazuje na to, by po derbach Liverpoolu ta sytuacja miała się poprawić.

Pomimo mnóstwa kontuzji i ewidentnego spadku formy kluczowych zawodników Liverpoolu, to The Reds zdają się być faworytem omawianych derbów. Jurgen Klopp wciąż nie może skorzystać z usług kilku ważnych graczy, do których zaliczymy choćby Konate, Thiago, czy Hendersona, jednak do gry wrócić może Darwin Nunez. Wskutek licznych osłabień, na Anfield w ostatniej chwili wypożyczony został Arthur, lecz Brazylijczyk najpewniej nie rozpocznie dzisiejszego meczu w pierwszej jedenastce. Na wyjściowy skład może liczyć za to Roberto Firmino, który wbrew większości graczy Liverpoolu jest w niesamowitym gazie, a jego ostatnie występy przypominają te z najlepszych lat w czerwonej koszulce. Jeden z ulubieńców Jurgena Kloppa był już niemal na wylocie z klubu, a wskutek absencji Diogo Joty i Darwina Nuneza, wskoczył do pierwszego składu i pokazał, że nie można stawiać na nim krzyżyka. Firmino pokazał się ze znakomitej strony w meczach przeciwko Bournemouth i Newcastle i w sumie zanotował w nich 3 bramki i 3 asysty. Popularny “Bobby” w obydwu spotkaniach znakomicie odnajdywał się w polu karnym i wykańczał nie łatwe sytuacje – obrońcy Evertonu także dziś powinni zwrócić na niego uwagę.

Statystyki:

  • Everton zajmuje 17. miejsce w Premier League, ma na koncie 3 oczka.
  • The Toffees w 5 rozegranych meczach ligowych zanotowali 3 remisy i 2 porażki.
  • Podopieczni Lamparda tracili gola w każdym z 4 ostatnich meczach domowych o stawkę.
  • W meczach z udziałem Evertonu średnio oglądamy 13.20 rożnych.
  • Liverpool plasuje się na 6. miejscu w lidze, ma w dorobku 8 punktów.
  • The Reds w 5 odbytych starciach w Premier League zaliczyli 2 wygrane, 2 remisy i 1 klęskę.
  • Roberto Firmino w 2 ostatnich meczach zdobył 3 gole i zaliczył 3 asysty.
  • W starciach z udziałem Liverpoolu przeciętnie widujemy 10 kornerów.

Podsumowanie:

Na omawiane derby Liverpoolu zaproponuję ciekawy zakład z nieco wyższym kursem. Nie ma wątpliwości, iż to Liverpool będzie grał w ataku pozycyjnym i szukał pierwszej bramki. Tak było w 3 poprzednich starciach The Reds, co poskutkowało bardzo wysokimi liczbami w statystykach rzutów rożnych. Podopieczni Kloppa przeciwko Newcastle, Bournemouth i Manchesterowi United zanotowali kolejno 13,8 i 8 rogów. Z kolei w meczach z udziałem Evertonu oglądamy najwięcej kornerów w Premier League – średnio ponad 13. Stawiam więc na to, że dziś obie ekipy wykonają łącznie minimum 9 rogów. Do tego dorzucam typ na bramkę Roberto Firmino, który ostatnio jest w fenomenalnej dyspozycji i w dwóch, niedawnych starciach trafiał do siatki 3-krotnie. W mojej opinii kurs na poniższy typ jest naprawdę ciekawy i zamierzam zaryzykować, wrzucając do na mój kupon!

R. Firmino strzeli gola i +8,5 rożnych
Kurs: 3.18
Zagraj!

Aston Villa – Manchester City

Nim przejdziemy do drugiego starcia, przypomnę, że na naszej stronie znajdziecie więcej analiz i typów z Premier League – zachęcam do sprawdzenia! Steven Gerrard, zdaniem angielskich bukmacherów jest faworytem do zostania zwolnionym jako drugi trener w tym sezonie. Nic dziwnego – jego zespół wciąż gra nieskutecznie, traci wiele goli i pomimo ciągłych, ciekawych wzmocnień, plasuje się tuż nad strefą spadkową z dorobkiem zaledwie 3 oczek po 5 rozegranych starciach. The Villans niemalże w każdym spotkaniu liczą na indywidualny błysk któregoś z ofensywnych zawodników, jednak żaden nie jest w swojej najlepszej dyspozycji. Jedyne zwycięstwo, jakie w bieżących rozgrywkach odniósł zespół z Birmingham, miało miejsce przeciwko słabiutkiemu Evertonowi. Poza tym był jeszcze tryumf nad trzecioligowym Boltonem i 4 klęski w lidze. Ostatnia miała miejsce przeciwko Arsenalowi. Czy dziś los się odwróci i gospodarze zdołają sprawić sensację?

Zadanie będzie piekielnie trudne, bowiem na Villa Park zawita rozpędzony walec Pepa Guardioli. Pomimo starty punktów na St. James’ Park, Manchester City jest bez dwóch zdań najsilniejszą ekipą w Premier League, a strzelający jak na zawołanie Erling Haaland wydaje się dopiero rozkręcać. Norweg wszedł do ligi angielskiej z drzwiami i już teraz ma na swoim koncie 9 bramek. Jakby tego było mało, swój talent udowadnia również Julian Alvarez, który w meczu z Nottingham zapisał się na liście strzelców 2-krotnie. Owe starcie z beniaminkiem zostało przez City wygrane aż 6:0! Wcześniej natomiast Obywatele zapakowali 4 bramki Crystal Palace. Wszystko wskazuje na to, że dziś na Villa Park również możemy mieć strzelaninę – nie zdziwi zbytnio, jeśli trafiać będzie tylko jedna ze stron…

Statystyki:

  • Aston Villa plasuje się na 19. miejscu w lidze, ma na koncie 3 oczka.
  • Zespół z Birmingham w 5 potyczkach o punkty zaliczył 1 zwycięstwo i 4 porażki.
  • Matty Cash i spółka zwyciężyli 4 z 10 poprzednich gier u siebie.
  • Manchester City okupuje 2. lokatę w Premier League, ma w dorobku 13 oczek.
  • Obywatele w lidze zanotowali 4 wygrane i 1 remis.
  • Piłkarze Guardioli wygrali 2 ostatnie starcia różnicą minimum 2 goli.
  • 5 poprzednich gier bezpośrednich to 5 zwycięstw Manchesteru City.

Podsumowanie:

Zespół Aston Villi w trwających rozgrywkach spisuje się fatalnie, nie ma pomysłu na grę, a atmosfera w szatni jest daleka od idealnej. The Villans przegrali 4 z 5 ligowych bojów i wszystko wskazuje na to, że dziś nie będzie inaczej. Manchester City zajmuje pozycję lidera Premier League i prócz wpadki z Newcastle, notuje same znakomite występy. W ostatniej kolejce obrońcy trofeum wygrali z Nottingham aż 6:0 i stawiam na to, że także dziś zwyciężą różnicą minimum 2 trafień. Kupon taki jak na dole, zagrać możecie za bonus od Forbet. Powodzenia!

Handicap Manchester City -1,5
Kurs: 1.84
Zagraj!

kupon na Premier League 03.09

fot. Pressfocus

  • Tagi

Zaloguj się aby dodawać komentarze